Jarosław Kaczyński odebrał dziś nagrodę Człowieka Roku tygodnika „Wprost”. Jak mówił:

„Nasze zwycięstwo wywołało atak. Hejt. Ten atak jest bardzo potężny, przybrał już charakter międzynarodowy. Dlaczego nasz sukces wywołał takie reakcje? My nie proponujemy Polsce tak naprawdę niczego nadzwyczajnego. Czegoś, co byłoby całkowicie nowym pomysłem na kształt życia społecznego, narodowego. Po prostu przypominamy o pewnych sprawach, diagnozach (…) Chcemy przywrócić Polsce realną politykę społeczną”

Prezes PiS dodawał:

„To uderzenie jest bardzo charakterystyczne. Jest związane z tym, co bardzo niedobre i tragiczne. [Metody ataku przypominają] czas stalinizmu. Tego twardego stalinizmu, niezmoderowanego przez wydarzenia z 1956 r. Ten podział Polski na część całkowicie dobrą i całkowicie złą. To odmawianie tej „złej” stronie jakichkolwiek praw, posługiwanie się pomówieniem… tonic innego, jak właśnie to. Jeśli przyjrzeć się mentorom tych atakujących, takim mentorom czasem w drugim czy trzecim pokoleniu, to wtedy bardzo łatwo to odnaleźć. Wystarczy zajrzeć do różnego rodzaju słowników, encyklopedii. I wszystko jest wprost opisane”

Kacz