Marcin Mastalerek i Stanisław Karczewski na konferencji prasowej w Sejmie zaprezentowali odpowiedź PiS na zarzuty PO dotyczące spotu o głodnych dzieciach. Mastalerek zaprezentował też zdjęcia stockowe z konferencji premiera Tuska o polityce pro-rodzinnej, gdzie wykorzystano zdjęcia irlandzkiej rodziny. O sprawie pisaliśmy wtedy na 300POLITYKA. Jak mówił Mastalerek:

„Platforma nie zajęła się głodnymi dziećmi przez 8 lat, tylko zajmuje się spotem PiS, który mówi o tym problemie. Spotem, który proponuje konkretne rozwiązania. Zamiast zwracać się do KRRiT, gdzie są nominaci Platformy i prezydenta Komorowskiego, by zablokować spot, który mówi prawdę, powinni zająć się rozwiązywaniem problemów Polaków. Dlaczego dziś PO tak ostro atakuje spot PiS? Bo zobaczyli sami siebie. Bo przestraszyli sie tego co mowili.

Jak mówił dalej:

„Ten spot prezentuje wypowiedzi polityków Platformy, dane GUS. Widzę, że to boli. Platforma zapatrzona jest w stronę Białorusi i Ukrainy – bo proponowała takie zasady finansowania partii . Mnie się podobają kampanie i standardy amerykańskie. W USA ta kampania tak wygląda – jeśli się to komuś nie podoba, to można zerkać w stronę Białorusi i Ukrainy, my będziemy zerkać w stronę zachodnich demokracji. Tak jak pisałem kiedyś na TT, to jest Ameryka bez dolarów – nauczcie się robić spoty, a nie płaczcie, że wam się coś nie podoba. My robimy amerykańską kampanię, pokazujemy prawdę”.

Jak zapowiedział też Mastalerek, „To jest dopiero początek. Po to jest kampania wyborcza, by pokazać w niej, jak partia władzy rządziła przez osiem lat”. Rzecznik sztabu PiS stwierdził też, że „bzdurne” są zarzuty o stosowanie przekazu podprogowego.