W dzisiejszej “Gazecie Polskiej” ukazał się wywiad Joanny Lichockiej i Tomasza Sakiewicza z Jarosławem Kaczyńskim. Poniżej publikujemy 11 wybranych fragmentów.

— O WYBORZE ANDRZEJA DUDY: “Pomyślałem sobie tak – przewaga sił jest po tamtej stronie. Komorowski, wedle wszystkich badań, jest popularny w społeczeństwie, trzeba więc zrobić taką konstrukcję, w której nasz kandydat byłby całkowitym zaprzeczeniem wizerunku obecnego prezydenta. Stary – młody. Bierny – dynamiczny itd. Po badaniach socjologicznych, w których skądinąd prof. Piotr Gliński wypadł na takim samym poziomie jak Andrzej Duda…”.

— GLIŃSKI WYPADŁ TAK SAMO DOBRZE, JAK DUDA: “Prof. Nowaka nikt nigdy nie brał poważnie pod uwagę. Z całym szacunkiem i sympatią, uważam prof. Nowaka za jednego z najwybitniejszych polskich intelektualistów, ale ani przez chwilę i w żadnym razie nie był brany pod uwagę jako kandydat na prezydenta. A prof. Gliński był i wypadł tak samo dobrze jak Andrzej Duda. Trudno było jednak przeciwstawić pana profesora Komorowskie- mu jako symbol zmiany pokoleniowej. Jest wprawdzie młodszy od Komorowskiego…”.

— TO JA WYMYŚLIŁEM OBJAZD DUDY PO POWIATACH: “Nie będę też ukrywał, że to ja wymyśliłem ten objazd po powiatach. Doszedłem do wniosku, że skoro prezydent jest nieznany, media ma przeciw sobie, to trzeba sięgać do bezpośrednich kontaktów z ludźmi. I do tych maleńkich mediów, tych wszystkich lokalnych małych portali, maleńkich telewizji kablowych – bo tam on będzie atrakcją. Były różnego rodzaju kłopoty, ale on jeździł i wykazał się dużą determinacją oraz ogromnym optymizmem. Mimo że na początku słabiutko to szło. Zaczynał od spotkań z kilkunastoma osobami na salach. Potem przychodził do mnie na Nowogrodzką i pełen zapału mówił – było świetnie – przyszło pięćdziesiąt osób! A ja sobie myślałem – Jezus Maria! – co to będzie? Ale ok, trzymamy się tego – jest świetnie”.

— ŚWIETNA KAMPANIA W INTERNECIE, KTÓRĄ ZORGANIZOWAŁ PAWEŁ SZEFERNAKER: “Teraz sztab działał bez żadnych wpadek. Pomysłów było mnóstwo, choć nie wszystkie mogły być zrealizowane. Świetna kampania w internecie, którą zorganizował Paweł Szefernaker. Był Dudabus ze swoją załogą, i teraz żałuję, że nigdy do niego nie wsiadłem”.

— O SONDAŻU, KTÓRY DOSTAŁ W PRZEDWYBORCZĄ W SOBOTĘ: “Choć tu opiszę pewne swoje ciężkie przeżycie w tej kampanii. Jest sobota przed pierwszą turą. Dostaję wyniki badań robionych dla nas przez TNS. Andrzej Duda 26 proc., Komorowski 39 proc. Myślę sobie – jest źle, ale jest druga tura, jeszcze zobaczymy. Ale zaczynają do mnie ludzie dzwonić, że są wiadomości, iż bardzo rośnie poparcie dla Pawła Kukiza, że ma powyżej 20 proc. Przypomniałem sobie rok 90, Tymińskiego i myślę sobie: – Jezus Maria, skończy się na tym, że w drugiej turze będzie Komorowski i Kukiz. Chodziłem po domu, myśląc: niech już będzie te 26 proc., byle tylko był w drugiej rundzie! To przecież klęska byłaby straszliwa. A potem przychodzi niedziela, 10 maja, uroczystości, jak zawsze miesięcznica w katedrze św. Jana. I jeszcze przed mszą w katedrze dochodzą pierwsze dobre informacje, a po niej, w katedrze dowiaduję się, że Duda wygrał pierwszą turę”.

— FLAGĘ WYMYŚLIŁ PIOTR AGATOWSKI: “Proporczyk PO zrobiła jedna z naszych koleżanek w partii, Natalia Grządziel. Ale sam chwyt, który okazał się wyprowadzeniem flagi Platformy, wymyślił Piotr Agatowski”.

— DOBOWY CYKL SPOTKAŃ TO POMYSŁ MARCINA MASTALERKA: “Debata wyszła bardzo dobrze. Ale potem na wzór kampanii Camerona i jego “24 godzin dla Anglii” prezydent pojechał w dobowy cykl spotkań. To było genialne, ale wymagające gigantycznego wysiłku przedsięwzięcie, wymyślone bodaj przez Marcina Mastalerka, który specjalizował się w programowaniu różnych moderczych spotkań dla prezydenta”.

— O PAWLE KUKIZIE: “Jeżeli formacja Pawła Kukiza sformułowałaby spójny wewnętrznie program, pokazała dążenie do rzeczywistej zmiany w Polsce, to będziemy ich traktowali jako sojuszników. Jeżeli nie, będziemy podchodzili inaczej. Na razie nie potrafię powiedzieć, co z tego się wykluje, choć do samego zjawiska buntu mam jak najbardziej pozytywny stosunek. Jestem też przekonany, że sam Paweł Kukiz działa wedle najlepszych intencji, choć nie ze wszystkimi jego diagnozami się zgadzam”.

— NIE WIEM, KTO BĘDZIE SZEFEM KANCELARII DUDY: “ – Kto będzie szefem kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy?

– Nie wiem.

– A czemu Pan nie wie?

– A skąd mam wiedzieć?

– Bo to Pan decyduje?

– Oczywiście, wszystkim rządzę! (śmiech). Jakbym tak zdecydował, to słońce zachodziłoby na wschodzie.

– Ale Beata Szydło jednak nie odejdzie do kancelarii?

– Nie wiem”.

— DUDA ZDECYDUJE, KTO BĘDZIE PREMIEREM: “ – To on [Duda] będzie podejmował decyzje kluczowe nie tylko dla kształtu swej kancelarii, lecz także dla przyszłego rządu.

– No właśnie – mówi Pan, że nie wie, czy będzie premierem.

– Nie wiem.

– Ale jak to – nie chce Pan?

– Prezydent Andrzej Duda zdecyduje, kto będzie premierem. Proszę jego pytać”.

— O NOWEJ USTAWIE O BBN: “Ale dochodzą do nas wieści zupełnie niebywałe – ma być nowa ustawa o BBN. Bronisław Komorowski chce na szefa BBN powołać generała Majewskiego, wsławionego bezprzykładnymi atakami na generała Błasika po katastrofie smoleńskiej. Ustawa ma zapewnić mu stanowisko szefa BBN-u na pięć lat – a nowy prezydent nie będzie mógł go odwołać. Nie wiem, czy w tej pogłosce jest prawda, wiem, że jest to całkowicie sprzeczne z konstytucją. Tyle że obecna koalicja w ogóle nie przejmuje się konstytucją”.

Fot. Gazeta Polska