– Andrzej rzeczywiście wytrzymuje bardzo dużo. Można powiedzieć: udał nam się kandydat – mówi Jarosław Kaczyński w rozmowie z tygodnikiem „wSieci”. Oto 9 wybranych fragmentów z wywiadu braci Karnowskich z prezesem PiS.

O WYBORACH PREZYDENCKICH: „Te wybory to sprawa bardzo ważna. Sukces w tych wyborach byłby dobrym otwarciem, zapowiedzią sukcesu w wyborach parlamentarnych”.

O WYNIKU ANDRZEJA DUDY: “Myślę, że Andrzej Duda będzie naprawdę blisko Bronisława Komorowskiego. Tak blisko, że w drugiej turze sprawa będzie otwarta. A wówczas obecny prezydent nie będzie mógł dalej unikać bezpośredniej debaty telewizyjnej. Jestem pewien, że po bezpośredniej debacie dla wszystkich będzie oczywiste, że to Andrzej Duda powinien być prezydentem Polski.

Blisko Komorowskiego to ile?

Sądzę, że to będzie wynik podobny do tego sprzed pięciu lat. Ja wówczas zdobyłem 36,5 proc., a Komorowski 41,5 proc. A więc pięć punktów różnicy. Ja tego nie zdołałem nadrobić, ale uważam, że Andrzej Duda może tego dokonać. Warto pamiętać, że mój śp. brat zyskał w drugiej turze 21 punktów. Miał 33, zdobył ostatecznie 54 proc.”.

NA PYTANIE, CZY OGLĄDA TV TRWAM I TV REPUBLIKĘ: “Oczywiście, że oglądam, ale to jest kwestia zakresu i kwestia formuły. Jedna telewizja informacyjna, nawet najpotężniejsza, wiele nie zmieni. Kluczowe jest to, co się dzieje między 18.45 a 20.00, czyli w porze nadawania dzienników telewizyjnych. Te programy wciąż oglądają miliony, one docierają – także przez echo – do połowy ludności, czyli praktycznie do całego elektoratu. Co ważne, te stacje nie konkurują, nie działają tu podstawowe mechanizmy rynkowe, które powinny wymuszać pluralizm przekazu. To swego rodzaju kartel polityczny”.

JESZCZE O DUDZIE: “Ja w jego wieku też wytrzymywałem takie przeciążenia. Andrzej rzeczywiście wytrzymuje bardzo dużo. Można powiedzieć: udał nam się kandydat.

Powiedział pan jednak, że kampania jest, owszem, dobra, ale mogłaby być lepsza.

Zawsze wszystko może być lepsze. Z pewnością wiele by zmieniły dodatkowe pieniądze, np. na kolejne konwencje, które przełamują nastroje, dodatkowe spoty, billboardy”.

O TYM, CZY PIS OSZCZĘDZA NA WYBORY PARLAMENTARNE: “Nie, to wynika z faktu, że obcięto nam środki o połowę, co przy istniejących kosztach stałych oznacza jeszcze większe ograniczenia. Przy tych środkach, które są, kampania jest naprawdę w porządku”.

O TWÓRCACH KAMPANII: “Jestem ogromnie wdzięczny Beacie Szydło, Joachimowi Brudzińskiemu i Marcinowi Mastalerkowi za to, że kampania przebiega bez zgrzytów, kreatywnie, z pomysłami i oszczędnie”.

O STENOGRAMACH: “To z pewnością nas trochę zatrzymało. Gdyby nie ta prowokacja, pewnie Komorowski spadłby poniżej 40 proc., my bylibyśmy grubo powyżej 30 proc. Z pewnością zobaczyliśmy, że można kłamać już bardzo ordynarnie, wymyślając fakty”.

O MIEJSCU DUDY PO WYBORACH PREZYDENCKICH: “Trwa kampania i nie chcę się zajmować takim scenariuszem. Z pewnością już dziś Andrzej Duda zajmuje wybitne miejsce w naszym obozie, tu nie ma najmniejszej wątpliwości”.

O PAWLE KUKIZIE: “On zbiera elektorat antysystemowy. Z pewnością gdyby nie Paweł Kukiz, notowania Andrzeja Dudy byłyby jeszcze wyższe. Z drugiej strony jego sukces przybliża drugą turę, bo zabiera także Komorowskiemu”.

Fot. wSieci