Andrzej Duda nie podpisałby ustawy o in vitro – to jego najbardziej jednoznaczna deklaracja w tej sprawie od pojawienie się tematu w kampanii wyborczej. Duda przyznał to na spotkaniu z dziennikarzami w Strasburgu.

Jak przyznał: Nie, nie podpisałbym takiej ustawy. Nie jest to ustawa, która w sposób rozsądny regulowałaby te kwestie. Ja jestem przeciwnikiem in vitro, chociaż rozumiem ludzi, którzy chcieliby mieć dzieci za wszelką cenę. Dziwię się, że polski rząd, w tak mocny sposób i partia rządząca wspierają ustawę, która nie niesie za sobą metody leczenia. To nie jest żadne leczenie, to jest zapłodnienie pozaustrojowe, które wzbudza ogromne kontrowersja etyczne, także u mnie jako człowieka wierzącego, to jest działanie które ma charakter sztuczny, to jest coś, co jest nienaturalne, wiele elementów tu można wskazać, które powodują, że są ogromne wątpliwości wobec tej metody.

Duda dodał, że jako prezydent, osoba wierząca sprzeciwia się in vitro, a cała sprawa to temat zastępczy: Jestem przeciwnikiem tej metody generalnie. Jako prezydent RP, który ma takie poglądy, a nie inne, który jest człowiekiem wierzącym, ja się nie waham tego powiedzieć, jestem przeciw tego typu rozwiązaniom, co specyficzne, gdy zawsze w PO są problemy, jak mają kłopoty, jak choćby teraz, oni wyciągają tego typu rzeczy, aby wywołać konflikt, aby dzielić społeczeństwo, by spychać dyskusję z tematów ważnych. Wpychają tematy zastępcze, by spychać debatę na tory, gdzie są emocje, które dzielą społeczeństwo.

Duda dopytywany przez dziennikarzy powtarzał: Ja jestem przeciwnikiem tej metody. In vitro nie jest żadną terapią, metodą leczenia niepołodności jest naprotechnolgia. Państwo polskie chce działać w kierunku leczenia niepłodności, to powinno stosować metody, które są metodami leczenia. A nie metody, które powodują, że kilka firm w Polsce osiaga gigantyczne zyski z tego procederu. Ja osobiście znam osoby, które przez lata były mamione skutecznością tej metody, okazały się nieskuteczne które zapłacił dziesiątki tysięcy złotych za rzekome terapie. 

Duda dodał na koniec: Uważam, że ta metoda powinna być zastąpiona – w sensie podejścia państwa – leczeniem, a nie sztucznym zapłodnieniem. 

Fot. PiS