Sprawy zagraniczne będą kluczowe w tej kampanii. Doskonale rozumie to sztab Dudy. I dlatego początek nowego tygodnia to seria spotkań kandydata PiS z ambasadorami państw, które na Zachodzie mają najwięcej do powiedzenia w sprawie konfliktu ukraińskiego. Jak dowiaduje się 300POLITYKA, wątki międzynarodowe mają w najbliższych dniach pozostać w centrum uwagi sztabu, po sobotnim udanym przemówieniu w Instytucie Wolności i twitterowej katastrofie kancelarii PBK. Dlatego jutro planowane są spotkania z ambasadorami USA, Niemiec i Francji.

Duda planuje też nowe inicjatywy na forum PE. W nadchodzącym tygodniu kandydat PiS będzie w Brukseli. Jego doradcy nie chcą, aby dni w których jest poza Polska były politycznie marnowane, dlatego także forum Parlamentu Europejskiego jest okazją do podkreślania międzynarodowych i europejskich kompetencji kandydata. Tak było już kilka tygodni temu, gdy Duda jako główny mówca EKR wygłosił – gdy w PE był Donald Tusk – wystąpienie o europejskiej pomocy dla polskich kopalń.

Po powrocie do kraju Duda ma zaprezentować kolejne projekty dotyczące spraw krajowych, a koniec tygodnia (1 marca) to ważny z punktu widzenia elektoratu PiS Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Sztab Dudy stopniowo zmienia format spotkań w ramach „Dudabusa”. O ile na początku kampanii były to małe eventy na rynkach mniejszych miejscowości, to teraz stopniowo zaczynają się pojawiać też większe spotkania wyborcze – w dawnych miastach wojewódzkich, w dużych salach. To element całego planu, którego finalnym etapem są wiece w największych miastach Polski.

Sztab Dudy spokojnie podchodzi do sondowania Dużego Pałacu dotyczącego debat. Jak usłyszeliśmy, takie sygnały były oczekiwane ze względu na sondażowe kłopoty prezydenta. Sztabowcy spodziewają się, że im niższe notowania PBK, tym większy będzie nacisk ze strony Dużego Pałacu na zorganizowanie debat przed I turą.

fot. PiS.