Już kilkanaście minut po odjeździe z Warszawy Andrzej Duda zadzwonił z pokładu swojego kampanijnego autobusu do senatora-elekta Czesława Ryszki z PiS. Duda bardzo serdecznie pogratulował mu sukcesu w wyborach uzupełniających w okręgu 75. Kandydat PiS na prezydenta w krótkiej rozmowie telefonicznej stwierdził m.in., że to „wielki dzień”.

Zrelaksowany, w świetnym humorze, uśmiechnięty rzucił też przez telefon: „Ortografia i gramatyka nie są ich mocnymi stronami”. To nawiązanie do nazwiska kandydata PO, który wczoraj przegrał z Ryszką. Michał Gramatyka nie zdołał zmobilizować wyborców w swoich rodzinnych Tychach. „Odbił Pan kolejny okręg. I to od kogo! Zrobił Pan niespotykany wynik” – mówił przez telefon Duda.

Duda nawiązał też do wydarzeń w sobotę: „Czuje, że poczuł Pan wiatr w żagle sobotniej konwencji”. Dla PiS sukces na Śląsku nie mógł przyjść w lepszym momencie – po udanej konwencji nastroje w sztabie dodatkowo polepszył wynik Ryszki.

Start Dudabusa – przy ogromnym zainteresowaniu mediów – dla PiS zgrał się idealnie z całym politycznym klimatem. I sztabowcy kandydata PiS doskonale to wiedzą. Sobotnia konwencja i jej efekt cały czas są jednym z głównych tematów rozmów. Humory na pokładzie Dudabusa dopisują. Pierwszy kampanijny przystanek to Ostrów Mazowiecka.

Fot. 300POLITYKA