Profesorowie Józefa Hrynkiewicz, Piotr Gliński, Krystyna Iglicka-Okólska, Zdzisław Krasnodębski, Ryszard Legutko, Jerzy Żyżyński – to grono naukowców, które wejdzie w skład Rady Programowej sztabu kandydata PiS na prezydenta Andrzeja Dudy. Jej członkami zostali także Zbigniew Ziobro i Jarosław Gowin. Radą kierować będzie Mirosława Stachowiak-Różecka, która – jak stwierdził Duda – „wywołała dreszcze” u Rafała Dutkiewicza, rywalizując z nim w ostatnich wyborach samorządowych na prezydenta Wrocławia (Dutkiewicz dostał 54,7 proc., kandydatka PiS – 45,2 proc.). Wcześniej mówiło się o tym, iż Stachowiak-Różecka będzie kierować pracami całego sztabu – nie jego programowo-doradczym segmentem. Media jednak – w tym „Gazeta Wyborcza” i „Rzeczpospolita” – pisały, iż zmiana tej koncepcji wynikała z konfliktów, w jakie Stachowiak-Różecka miała się wdać z prominentnymi politykami PiS.

Andrzej Duda członków Rady nazwał wybitnymi specjalistami i naukowcami o różnych poglądach, których opinie ścierać się będą w czasie wypracowywania programu i strategii w kampanii kandydata PiS. Duda stwierdził, iż jest to dla niego zaszczyt, że politycy Polski Razem i Solidarnej Polski zechcą wesprzeć go w kampanii. To właśnie Jarosławowi Gowinowi i Zbigniewowi Ziobrze Duda podziękował jako pierwszym. To istotne o tyle, iż wskazuje, że w czasie kampanii Dudy silnie podkreślany i eksponowany będzie sojusz partii prawicowych. Sztab działać będzie na zasadzie: „wszystkie ręce na pokład”.

– Rada Kampanii jest częścią sztabu, ma charakter programowo-doradczy. Ta Rada nie ma zamkniętego charakteru. Będą do niej przystępowali kolejni wybitni fachowcy z różnych dziedzin – mówił Duda. Nie chciał zdradzić, kto stanie na czele właściwego sztabu wyborczego (chociaż PiS zapewne nazwie go inaczej). Wiadomo, że z racji tego, iż na czele Rady Programowej stanęła Mirosława Stachowiak-Różecka, sztabem pokieruje ktoś inny. W mediach przewija się nazwisko Beaty Szydło, która jest w partii odpowiedzialna za finanse.

Fot. 300polityka