Trump: Hillary Clinton chce być Angelą Merkel Ameryki

„Hillary Clinton chce być Angelą Merkel Ameryki”mówił w poniedziałek w Youngstown (Ohio). To najczęściej powtarzane teraz w USA zdanie z jego przemówienia, które dotyczyło spraw bezpieczeństwa narodowego. „Wiecie jaką katastrofą dla Niemiec był napływ imigrantów. Przestępczość wzrosła do poziomów, których nikt wcześniej nie notował To katastrofa. Mamy wystarczająco dużo problemów w USA. Nie potrzebujemy więcej” – kontynuował kandydat GOP, który zapowiedział też „ekstremalne procedury” sprawdzania imigrantów, w tym wprowadzenie nowych testów i egzaminów dotyczących ideologii – jak w czasach Zimnej Wojny. Zapowiedział też czasowe zawieszenie imigracji z „niebezpiecznych” krajów, które eksportują terroryzm.

Trump powtórzył też, że Hillary Clinton i prezydent Obama są „współzałożycielami ISIS”. W tym kontekście wymienił też konieczność współpracy z Rosją i NATO, jako warunków pokonania ISIS. Jak twierdził, Clinton nie ma wystarczających psychicznych i fizycznych sił do poprowadzenia walki z ISIS oraz radykalnym islamskim terroryzmem, brakuje jej też „jasności moralnej”. To było najbardziej kompleksowe do tej pory przemówienie Trumpa dotyczące terroryzmu i uchodźców. Ale nie stało się najważniejszym tematem w poniedziałek.

Sztab Trumpa – a konkretniej jego najbliższy doradca Paul Manafort – muszą zmagać się z oskarżeniami, że Manafort otrzymał nieudokumentowane wcześniej 12,7 mln dolarów od ukraińskiej Partii Regionów za doradztwo w latach 2007-2012. Zapiski o takiej kwocie zostały odkryte w Kijowie przez urzędników nowego biura antykorupcyjnego, a napisał o nich „The New York Times”. To że Manafort był konsultantem na Ukrainie było znane już wcześniej, ale odkrycie i tak rzuca zupełnie nowe światło na to w jakim zakresie doradzał byłemu prezydentowi Ukrainy. Sam zainteresowany wszystkiemu zaprzecza.