Konserwatywny gubernator Mike Pence kandydatem na VP u Trumpa? Decyzja „za 3-4 dni”
Donald Trump jest coraz bliższy decyzji co do kandydata na wiceprezydenta. Jego sztab ma ujawnić nazwisko „za 3 lub 4 dni” – informuje „Washington Post”. W ostatnich kilkunastu godzinach wśród amerykańskich dziennikarzy pojawiło się nowe nazwisko – to konserwatywny gubernator stanu Indiana Mike Pence. Mówi się też o emerytowanym generalne Michaelu Flynnie, ale ten w weekend zasugerował, że popiera aborcję (zdążył się już z tego wycofać). Wybór liberalnego kandydata na wiceprezydenta byłby dla Trumpa ryzykowny, biorąc pod uwagę liczne plany przewrotu na konwencji. Dla aktywistów GOP ktoś taki jak Flynn byłby przysłowiową kroplą, która mogłaby przelać czarę.
Chris Christie i Newt Gingrich nadal znajdują się na „krótkiej liście” Trumpa. Ale coraz więcej wskazuje na to, że to właśnie Mike Pence zostanie wybrany przez Trumpa. Pence musiałby wtedy wycofać się z wyścigu o re-elekcję w Indianie. Jednak jest to dla niego najlepsza szansa, by przebić się na scenę ogólnokrajową, chociaż już jest na niej rozpoznawalny m.in. ze względu na swoje konserwatywne poglądy. Pence wsparł w 2015 m.in. kontrowersyjną ustawę o wolności religijnej – zdaniem jej krytyków wymierzoną w środowiska LGBT.