Clinton wygrywa w Kalifornii. To koniec kampanii Sandersa
Zwycięstwo Hillary Clinton w Kalifornii – które zostało ogłoszone wczesnym rankiem czasu lokalnego w USA – oznacza jednocześnie ostateczny koniec kampanii Sandersa. Jego nadzieje na kontynuacje zmagań o nominację i polityczny comeback były związane właśnie z Kalifornią i wygraną z Clinton. Teraz – po tym jak była sekretarz stanu zwyciężyła z przekonywującym wynikiem 56% do 43% – wszystko u Demokratów jest już jasne.
Clinton apelowała wczoraj do Sandersa i jego wyborców w przemówieniu w Brooklynie. Sanders w swojej mowie – wygłoszonej właśnie w Kalifornii – zapowiedział dalszą walkę o nominację, aż do konwencji w Filadelfii. W następny wtorek odbędą się jeszcze prawybory w Dystrykcie Kolumbia (Waszyngtonie). Sanders zapowiedział „walkę o każdego delegata”, ale po zwycięstwie Clinton w Kalifornii jego deklaracje są już tylko i wyłącznie symboliczne.
Teraz Demokraci mają przed sobą trudne zadanie: nie tylko muszą ponownie skonsolidować partię i jej elektorat po długich i trudnych prawyborach, ale muszą też przekonać Sandersa i jego sztab do wycofania się jeszcze przed konwencją. Upór Sandersa może w dłuższej perspektywie zaszkodzić szansom Hillary Clinton, a jego zachowanie będzie w najbliższych dniach coraz bardziej krytykowane.