„Koniec Republiki nigdy nie wyglądał lepiej”. Obama wyśmiewa Trumpa, Hillary i Sandersa w ostatnim przemówieniu na WHCD

To była ostatnia Kolacja Stowarzyszenia Korespondentów przy Białym Domu z udziałem Baracka Obamy. Prezydent w swoim tradycyjnym przemówieniu wielokrotnie do tego nawiązywał, podobnie jak do aktualnej sytuacji politycznej, kampanii wyborczej i nie tylko. Nie zabrakło żartów z Donalda Trumpa, który – inaczej niż w 2011 roku – nie pojawił się na tym wydarzeniu. Obama nie oszczędził nikogo, siebie też. Mówiąc o Hillary Clinton nawiązał do jej wystąpień dla banku Goldman Sachs, Sandersa nazwał „młodą twarzą partii Demokratycznej” (Sanders urodził się w 1941 roku)

„Trump chciał tylko wypromować swoje hotele, a my teraz martwimy się, czy Cleveland [miejsce konwencji GOP] przetrwa do końca lipca” – mówił Obama. I to była jedna z jego łagodniejszych wypowiedzi.

https://youtu.be/PcIrak9gdn8

Wcześniej Biały Dom pokazał też klip o przyszłości prezydenta – który ma zostać w Waszyngtonie jeszcze dwa lata. Są żarty ze świadectwa urodzenia, pojawia się też były spiker Izby Reprezentantów John Boehner, który – oglądając z prezydentem Toy Story – radzi mu co ma robić po tym, jak przestanie pełnić swoją funkcję. Obama próbuje zdobyć prawo jazdy czy szuka pracy jako trener koszykówki.

https://youtu.be/QIJoAb1bUOc