Tusk o kampanii w USA: Mam swoją opinię. Jestem też zazdrosny o swoje imię i inicjały

Jak mówił Donald Tusk na krótkiej konferencji prasowej w Arlington:

„Nikt rozsądny nie będzie przed ogłoszeniem wyniku wyborów mówił źle o potencjalnym, możliwym prezydencie USA. Szczególnie w takim miejscu jak tu, w Arlington. Mam swoją opinię na temat kampanii wyborczej w Stanach Zjednoczonych. Jestem też zazdrosny o swoje imię i inicjały. Ktoś mi w Brukseli powiedział, że może jeden Donald w polityce może by wystarczył, ale wszystko w rękach wyborców”

Szef Rady Europejskiej odwiedził cmentarz wojskowy w Arlington w ramach wizyty w Waszyngtonie i uczestnictwie w szczycie nuklearnym.