Scenariusz dla GOP po Superwtorku: Trump albo walka na konwencji o nominację
Amerykańska klasa polityczna – a zwłaszcza Republikanie z Waszyngtonu – budzi się po Superwtorku z jednym prostym poczuciem: albo Trump, albo walka na konwencji w Cleveland o nominację między Rubio, Cruzem i Trumpem. To najbardziej popularny scenariuszy omawiany dziś w amerykańskich mediach. Jak pisze Tim Alberta z National Review:
„Trump nie odniósł czystego zwycięstwa, jak wielu przewidywało. Ale wygrał w większości stanów i – miedzy innymi dzięki podzielonej konkurencji – powiększył swoją przewagę w delegatach. Wszyscy, którzy go ścigają, przygotowują się teraz na walkę aż do ostatniej chwili do konwencji”.
POLITICO opisuje nastroje w Partii Republikańskiej:
„Zwycięstwa Trumpa w Superwtorek wywołały alarm w GOP”
Liderzy partyni obawiają się, że Trump jako kandydat GOP bardzo utrudni utrzymanie kontroli partii nad Senatem, być może nawet nad Izbą Reprezentantów. W najgorszym możliwym scenariuszu Demokraci w listopadzie nie tylko utrzymają Biały Dom, ale też odzyskają kontrolę nad Kongresem, utraconą w trakcie kadencji Obamy. Dlatego zarówno Cruz, jak i Rubio przygotowują bardzo poważne scenariusze, w których dopiero na konwencji rozstrzygnie się, kto będzie kandydatem Republikanów -czyli dopiero w lipcu.
Trump musi zdobyć poparcie 1237 delegatów. Jeśli żaden z jego konkurentów nie ustąpi, to rośnie prawdopodobieństwo, że nie uda mu się to aż do konwencji. Po Superwtorku ma zaledwie 285 delegatów wg najnowszej projekcji AP.
Po stronie Demokratów nic już nie zatrzyma Clinton przed ostatecznym sukcesem. Tu wyścig praktycznie się zakończył.