— BRONISŁAW KOMOROWSKI W SYGNAŁACH DNIA PR1: Trzeba być realistą. Tunezja nie jest jak Szwajcaria, gdzie wszystko chodzi jak w zegarku. To władze tunezyjskie mają trochę kłopoty z policzeniem liczby ofiar i identyfikacją. Polskie władze konsularne i polska ambasada w tym pomagają. Sama akcja jest jednak koordynowana przez tunezyjskie władze. To nie łatwy sprawdzian, po raz pierwszy od dłuższego czasu Tunezja się znalazła w takiej sytuacji.

— O SŁOWACH SIKORSKIEGO: Ja nie chcę spekulować. O ilości ofiar trzeba zawsze mówić w ogromnym umiarem, dlatego, że tych informacji słuchają także rodzin osób, które są w kraju, w danym miejscu, gdzie był zamach. Jeśli się podaje konkretną, niesprawdzoną liczbę, zwłaszcza wyższą niż ta, która jest realnością, no to oczywiście wywołuje się rozedrganie u tych ludzi. Niepokój, ból. Więc jest stara zasada, żeby nie podawać [liczby], dopóki nie są to dane ostateczne. [o słowach Sikorskiego o żałobie] Im mniej się w takich sprawach mówi, a więcej robi, więcej okazuje się współczucia, tym po prostu lepiej.

— O SZCZYCIE RE: Utrzymanie sankcji na obecnym poziomie jest bardzo prawdopodobne. Z niepokojem obserwujemy tak groźne zjawiska jak terror w Tunezji, jednak na wschód od granic UE toczy się prawdziwa wojna, z użyciem czołgów i samolotów, mamy akt agresji jednego państwa na drugie.

— O NATO: W pierwszym rzędzie, ten plan powinien być realizowany w kontaktach krajów flanki wschodniej Sojuszu. Dzielą one poczucie zagrożenia wydarzeniami na wschód od granicy NATO. Trzeba starać się wywołać dyskusję ogólną w NATO. Takim momentem może być szczyt w Warszawie w 2016 roku. Dla bezpieczeństwa Polski i flanki wschodniej Sojuszu sprawą zasadniczą jest wzmocnienie jedności NATO i zdolności do reakcji. Na flance wschodniej pojawiają się żołnierze z innych krajów NATO, zaczyna się kształtować struktura natychmiastowej reakcji na zagrożenie, przekształca się strategię Sojuszu, np. przez uwzględnianiE zagrożeń nowego typu.

— NA PYTANIE, CZY KAMPANIA BĘDZIE JUTRO KONTYNUOWANA: Myślę, że tak. Nie sądzę, aby ta przerwa była długa, bo kampania ma swoją logikę, swoje terminy. Po krótkotrwałej przerwie ta aktywność wróci do poprzedniego poziomu.

GS2

— GRZEGORZ SCHETYNA W TVP INFO O OFIARACH ZAMACHU W TUNISIE: Liczba ofiar ciągle się zmienia, jeśli chodzi o polskie ofiary, to możemy z pewnością mówić o 2 osobach, które zginęły, 2 osoby są poszukiwane, 9 rannych w szpitalu. Liczba zabitych w całej operacji rośnie. Wciąż znajdowane są zwłoki. Cały czas prowadzimy poszukiwania dwóch zaginionych Polaków.

— SCHETYNA ODRADZA PODRÓŻE DO TUNEZJI: Zalecamy wstrzymanie się z podróżami do Tunezji. Obiekty do zwiedzania są niebezpieczne. Zbliżają się wakacje, odradzam podróże w tamte tereny.

— O SŁOWACH SIKORSKIEGO O ŻAŁOBIE I “7 OFIARACH”: Nie będę tego komentował. Proszę mnie z tego obowiązku zwolnić. To jest druga osoba w państwie. Wiem, że w takich sytuacjach trzeba bardzo ważyć słowa i wykazywać większą wstrzemięźliwość, wiedzieć, co się mówi. Nie jest możliwe, żeby ktokolwiek otrzymał jakąś informację z MSZ w tej sprawie. Nie było informacji, czekaliśmy na potwierdzenie nazwisk. Skrupulatnie wszystko sprawdzaliśmy przez całą noc, żeby mieć pewność co do tych liczb. Wiemy, ile każde słowo w takich sytuacjach waży, dlatego jesteśmy odpowiedzialni.

— “ROZMAWIAŁEM Z TUSKIEM”: Rozmawiałem w poniedziałek z przewodniczącym Donaldem Tuskiem. Mam nadzieję, że dzisiejszy dzień [szczyt Rady Europejskiej] powinien wybrzmieć w dobry sposób, jestem dobrej myśli. Unii Europejska musi mówić jednym głosem. Jeśli szefowie państw rozmawiają o przyszłości, to w sposób otwarty. Nie jest tak, że jak ktoś przyjeżdża z gotowym stanowiskiem, którego później nie może zmienić.

— GRZEGORZ SCHETYNA W KONTRWYWIADZIE RMF FM O SŁOWACH SIKORSKIEGO: Nie wiem, jakie były źródła [informacji Sikorskiego], też byłem absolutnie zaszokowany, bardzo intensywnie to sprawdzaliśmy wczoraj. Służby tunezyjskie, ministerstwo spraw wewnętrznych Tunezji, zmieniały liczbę wszystkich ofiar, ale to wynikało z tego, że po akcji antyterrorystycznej odnaleziono następne ofiary w muzeum. Stąd ta liczba się zmieniała. Nie, niemożliwe [żeby Sikorski uzyskał informację o liczbie ofiar z MSZ], bo nie mieliśmy tej wiedzy, cały czas ją ustalaliśmy, cały czas konsulowie pracowali. Całą noc to trwało (…). Uważam, że w takich sytuacjach informacje powinny być tylko oficjalne i tylko sprawdzone. Na tym polega skuteczność i sprawność państwa.

— O DZIAŁANIACH W CELU SPROWADZENIA POLAKÓW Z TUNEZJI: Za kilkadziesiąt minut ląduje samolot, który dzięki ministrowi obrony narodowej udało nam się zorganizować i wysłać do Tunisu. Jest tam czterech lekarzy. Jeden ze znajomością języka arabskiego. Jest tam czterech psychologów, są konsularnicy, którzy będą organizować pomoc na miejscu także tym, którzy są poza szpitalami i osoba od łączności. W ciągu kilku godzin dzisiejszego dnia będziemy mieli wiedzę, jakie są następne kroki także tych, którzy są tam w Tunezji.

— „KOORDYNACJA DZIAŁAŃ POLSKI INSTYTUCJI – PERFEKCYJNA”: Koordynacja wśród najważniejszych instytucji państwa wyglądała bardzo dobrze, można powiedzieć perfekcyjnie. Była decyzja pani premier Kopacz, została zwołana rada Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Powołaliśmy sztab antykryzysowy i podejmowaliśmy decyzje. Całą noc dzisiaj pracowaliśmy w MSZ, organizowaliśmy wysłanie samolotu z pomocą, informowaliśmy, zbieraliśmy informacje w Tunezji. Wszystko zostało zrobione tak jak trzeba. Jest pytanie o politykę informacyjną czy jej część.

— „PAŃSTWO ZDAŁO EGZAMIN”: Państwo musi zdać egzamin w takiej sytuacji. W tej sytuacji zdaje egzamin. Radzimy sobie i ta koordynacja  jest tutaj, naprawdę, między kilkoma ministerstwami bardzo dobra. Powiedziałem o premier Kopacz, mówię o premierze Siemoniaku, o samolocie, który dało Ministerstwo Obrony Narodowej. Chcę podziękować ministrowi spraw wewnętrznych pani Teresie Piotrowskiej za lekarzy i psychologów. Minister Arłukowicz organizował przysłanie lekarza z językiem arabskim, żeby mógł tam pojechać i to się udało. To jest praca kilku-, kilkunastu-, kilkudziesięciu osób, która naprawdę bardzo dobrze wyglądała. Za występy i komentarze medialne ja nie chcę opowiadać.

mb

— MAREK BIERNACKI W JNJ TVN24 O INFORMACJI SZEFA ABW I SŁOWACH RADOSŁAWA SIKORSKIEGO O ŻAŁOBIE I 7 ZABITYCH POLAKACH: Wczoraj rozmawiałem z szefem ABW. Szef ABW przedstawi dziś o godz. 11 posłom bardziej szczegółową informację. To jest sytuacja dynamiczna, dlatego mamy szereg takich sprzecznych informacji, do mnie też docierały różne sygnały. Na pewno musimy zachować spokój.

— “TO POLSKI 11 WRZEŚNIA”: To jest polski 11 września. Bezpośredni zamach islamski dotknął Polaków.

— O SŁOWACH SIKORSKIEGO O ŻAŁOBIE I 7 OFIARACH: Spekulacje są nie na miejscu, bo zginęli ludzie, zginęli Polacy. Jeśli nie podajemy informacji potwierdzonych, wywołujemy tylko w kraju więcej emocji i sprawiamy wrażenie igrania z tragedią. Politycy w takich sprawach powinni być bardzo wstrzemięźliwi, trzeba uszanować, umieć operować informacją w czasie takich kryzysów. Być może marszałek Sikorski działa w emocjach, przez długi czas był szefem MSZ, wiem, że żyje tymi sprawami, wiem, że jak szef MSZ odcina się od korzeni, to coś tam w głowie zostaje. Podejrzewam, że w głowie marszałka zostało to, że był wieloletnim ministrem spraw zagranicznych. Ale myślę, że wynikało to z dobrej woli, a nie z chęci grania emocjami.

93b7ef2f-5054-4b9b-a937-489c0a753f5b

— WITOLD WASZCZYKOWSKI W SALONIE POLITYCZNYM TRÓJKI: Mieliśmy wczoraj niepotrzebny chaos informacyjny w Polsce. Współczuję tym rodzinom, które przez całą noc doliczały się, kto mógł zginąć. Nie powinno zdarzyć się tak, żeby przedstawiciele polskiego państwa licytowali, ile było ofiar w zamachu w Tunezji.

— „JEŚLI UPADNIE UKRAINA, UPAŚĆ MOGĄ INNE KRAJE”: Zagrożenie islamskie jest trudne, ono może spowodować wiele ofiar, ale nie doprowadzi do zawalenia się jakiegoś państwa w Europie. Natomiast zagrożenie ze wschodu jest zagrożeniem egzystencjalnym. Eskalacja agresji rosyjskiej może doprowadzić do upadku Ukrainy, a być może potem, w efekcie domina, jeśli Ukraina upadnie, także innych krajów.

— PRZEMYSŁAW WIPLER W POLSKIM RADIU RDC: Nieprawidłowości w SKOK-u wołomińskim były na miarę Amber Gold. KNF nie reagował. Dzisiaj będę składał zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa niedopełnienia obowiązków przez urzędników KNF. Grzegorz Bierecki o tym, że W SKOK-u Wołomin działa mafia, poinformował KNF w grudniu 2012. W maju 2013 szef KNF poinformował o tym prokuraturę, a zarząd komisaryczny zabrał SKOK Wołomin zorganizowanej grupie przestępczej dopiero w listopadzie 2014 roku. W tym okresie znacznie wzrosła liczba osób poszkodowanych.

— ANDRZEJ SEREMET W TOK FM O SKOK-ACH: To niepokojące zjawisko, skoro kasy miały stanowić uzupełniający sektor umożliwiający na prostszych i korzystniejszych zasadach otrzymywanie kredytów dla ludzi niezamożnych. I ten sektor został naruszony. Działalność tych kas w wielu wypadkach otwierała szerokie możliwości działania przestępców. Widać wyraźnie, że SKOK-i były łatwym łupem.

Fot. Polskie Radio, TVP Info, TVN24