stan gry: 23.07.2014

Warzecha o JK: ostatnia szansa przed emeryturą, Podział na lewicy w Gdańsku, w Poznaniu mała prawica woli Grobelnego, Dutkiewicz do zarządu PO?

-- ODZYSKIWACZ KAMIENIC POZYWA AKTYWISTÓW- pisze stołeczna Gazeta Wyborcza: “Maciej Marcinkowski, biznesmen kupujący roszczenia, pozywa aktywistów z Miasto jest Nasze. - Ich działalność sprowadza się do opluwania mojego klienta - mówi mecenas Marcinkowskiego. - Chcą zakneblować nam usta - ripostują aktywiści. (...) Miejscy aktywiści z inicjatywy obywatelskiej Miasto jest Nasze wydali wczoraj oświadczenie. "Nie zamierzamy dać się zastraszyć rodzinie Marcinkowskich. Warszawa to nie Moskwa, gdzie deweloperzy i oligarchowie mogą zamykać usta działaczom społecznym. Dzięki zadziwiającej bierności państwa i samorządu wyrósł w Warszawie wielki biznes dewelopersko-reprywatyzacyjny, który obraca kwotami rzędu miliardów złotych.” http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,16364356,Biznesmen__odzyskiwacz_kamienic__pozywa_aktywistow_.html

-- POLITYCZNE DINOZAURY Z SLD PRZESTRASZYŁY SIĘ SZEROKIEGO KOMITETU LEWICY- pisze Maciej Sandecki w trójmiejskiej Gazecie Wyborczej: “Po raz pierwszy od kilkunastu lat lewica w Gdańsku miała szansę pójść do wyborów samorządowych szerokim frontem, na czele z kompetentną i rozpoznawalną liderką. Wizja Jolanty Banach przegrała jednak z "partyjnym betonem" z SLD. Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że gdańska lewica ma szansę osiągnąć sukces w nadchodzących wyborach samorządowych. Nie byłby to może sukces na miarę zwycięstwa, ale na pewno szansa na poprawienie kiepskich wyników z ostatnich lat.”

-- BANACH REZYGNUJE Z KANDYDOWANIA NA PREZYDENTA GDAŃSKA- jak czytamy dalej: “Jolanta Banach miała ogłosić w poniedziałek swój start w wyborach na prezydenta Gdańska z takim szerokim lewicowym poparciem. Dziennikarze otrzymali zaproszenia na to spotkanie. Tymczasem zamiast ogłoszenia o starcie, Jolanta Banach poinformowała ich, że ... startować nie będzie. Okazało się bowiem, że kilka dni wcześniej władze miejskie SLD odebrały jej udzieloną wcześniej rekomendację.” http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35636,16358558.html

-- WARZECHA W RZ: OSTATNIA SZANSA PRZED EMERYTURĄ- najważniejszy fragment teksty Łukasza Warzechy w RZ: “Rozłamy w PiS były spowodowane wieloma przyczynami – w tym osobistymi ambicjami czy animozjami – ale jedną z nich był styl zarządzania ugrupowaniem przez Jarosława Kaczyńskiego. Styl, mówiąc oględnie, dość autorytarny, co w połączeniu z daleko posuniętą podejrzliwością i skłonnością do dawania posłuchu partyjnym intrygantom musiało rodzić konflikty. Jeżeli w podobny sposób będzie zarządzany sojusz z ugrupowaniami Ziobry i Gowina, jego historia może być krótka. Niewykluczone jednak, że lider PiS rozumie, że to już inny czas i inna sytuacja. A także być może ostatnia szansa, aby przed emeryturą polityczną sięgnąć po władzę, to zaś wymusza zmianę sposobu postępowania.”

-- WOLNORYNKOWCY MOGĄ OPUŚCIĆ GOWINA- pisze Łukasz Warzecha w RZ: “Najwięcej może stracić ugrupowanie Gowina, które pozycjonowało się jako partia liberalna momentami w ostrej opozycji do socjalnego PiS. Treść zawartego porozumienia przewiduje, że jego strony „będą dążyły do wspólnych uzgodnień programowych". Jak uzgodnić liberalny program socjalny i gospodarczy Polski Razem z socjalnym programem PiS – pozostaje zagadką. Gowina może zatem opuścić część spośród jego wyborców, którzy mieli nadzieję, że stanie się on bardziej cywilizowaną od Janusza Korwin-Mikkego wolnorynkową i konserwatywną alternatywą dla partii Kaczyńskiego. Ci zapewne poprą w tej sytuacji Kongres Nowej Prawicy.”

-- KONKLUZJA WARZECHY: “Jedno jest dzisiaj pewne: po podpisaniu porozumienia i wspólnym występie na konwencji PiS trzej liderzy nie mogą się wycofać bez znacznych strat wizerunkowych. Zagrali za wysoko i za wiele zainwestowali. Gdyby przed wyborami w 2015 r. porozumienie się rozpadło w atmosferze wzajemnych oskarżeń o nielojalność lub brak chęci współpracy, stracą na tym wszyscy: i Ziobro, i Gowin, i Kaczyński, ten ostatni będzie zaś mógł już całkiem zapomnieć o samodzielnym sprawowaniu władzy po jesieni 2015 roku. Wszyscy trzej z pewnością to rozumieją. Być może to jest dla nich najlepszą motywacją, aby utrzymać nowy projekt w grze.”

-- DUTKIEWICZ ODWIEDZIŁ TUSKA W KPRM- twierdzi Jacek Harłukowicz w GW: “Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz rozmawiał we wtorek po południu w Warszawie z Donaldem Tuskiem o swojej współpracy z Platformą Obywatelską. - Propozycja wstąpienia w szeregi partii padła już dawno i została przyjęta. Teraz trzeba opracować plan, jak miałoby się to odbyć i kiedy - mówi nam osoba znająca kulisy spotkania. (...) Do spotkania doszło o godz. 16, trwało ono ponad 1,5 godziny i w większości poświęcone było wejściu prezydenta Wrocławia do PO.”

-- DUTKIEWICZ MIAŁ WEJŚĆ NA MIEJSCE ROSTOWSKIEGO W ZARZĄDZIE PO- pisze jeszcze Harłukowicz w GW: “Wiadomo jednak, że Dutkiewicz do Platformy nie zapisze się ot tak. Jeśli ma być jej częścią, to chciałby mieć na nią realny wpływ, np. poprzez miejsce w zarządzie partii. W PO zdają sobie z tego sprawę. Dlatego, jak twierdzą nasi rozmówcy - i to kolejny dowód na to, że rozmowy na linii Dutkiewicz - Platforma trwają od kilku miesięcy - szykowane było dla niego miejsce po Jacku Rostowskim, który w razie dostania się do Parlamentu Europejskiego miałby zrezygnować z miejsca w zarządzie. Ale Rostowski wybory przegrał i teraz obie strony szukają nowego rozwiązania tej sytuacji.”

-- BOGDAN ZDROJEWSKI ODNOSI SIĘ DO KRYTYKI DUTKIEWICZA WYGŁOSZONEJ PRZEZ PREZESA PIS: “Europoseł PO Bogdan Zdrojewski nie podziela opinii prezesa Kaczyńskiego. - Nie jest niestety tak dobrze, jak mawiają sympatycy Rafała Dutkiewicza, ani na szczęście tak źle, jak recenzują prace ratusza skrajni przeciwnicy. Szkoda jedynie iż wysocy urzędnicy miejscy każdą krytykę, uwagę, sugestię traktują, jako nieuprawniony atak na siebie, niemalże zamach stanu. Przez to takie opinie jak prezesa PiS będą się zdarzały częściej i będą bardziej dotkliwie - twierdzi Zdrojewski.”
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/3514803,jaroslaw-kaczynski-wroclaw-to-prywatne-miasto,id,t.html

-- GRZEGORZ SCHETYNA W TOK FM O SMOLEŃSKU: Z perspektywy kilku lat można ocenić, że można było inaczej się zachować, podjąć inne decyzje. Dziś mamy to ogromne doświadczenie, wiemy jak sprawa ewoluowała. O międzynarodowej komisji mówimy jako o czymś naturalnym. Ale w sprawach Smoleńska nikt z nas nie miał doświadczenia, decyzje były trudne, bo nie wiedzieliśmy, jak reagować.

-- SCHETYNA O TYM, CZY SZYKUJE SIĘ NA SZEFA PO: Nie, nie szykuje się, bo nie będzie takiej konieczności… Wydaje mi się, że nie będzie wcześniejszych wyborów w PO. (...) Nie uważam, aby można było prowadzić partię tutaj i kwestie europejskie w Brukseli. To wymusiłoby zmiany, wybory o których Pan mówi. Jest wtedy pytanie - to rozdanie [w Europie] będzie do końca roku. Sytuacja z van Rompuyem ciągnęła się pięć lat temu do grudnia. Jeżeli tak się stanie, jeżeli, jeżeli, jeżeli to będziemy mieli rok na decyzję [w Polsce].

-- SCHETYNA O KONDYCJI PO: Na pewno jest potrzebny nowy początek, reset, czyli jesienią wejście z czymś nowym. Trzeba pokazać jakąś świeżość, coś nowego dla wyborców.

-- SCHETYNA O SCENARIUSZU W KTÓRYM DUTKIEWICZ ZOSTAJE PREMIEREM: Nie wierzę w pisanie takich scenariuszy w gabinetach, one muszą być związane z żywą tkanką, jaką jest partia polityczna. PO musi mieć swój głos, swoją wizję. Każdy scenariusz można sobie wyobrazić, ale trzeba go zrealizować - najpierw w partii, później w parlamencie. I to nie jest proste.

-- SZUŁDRZYŃSKI W RZ: ROZWAŻA SIĘ OSOBNEGO KOMISARZA DS WSCHODU- jak pisze w RZ Michał Szułdrzyński: “pojawił się pomysł, aby dla osiągnięcia kompromisu wykorzystać stanowisko komisarza zajmującego się rozszerzeniem wspólnoty i polityką sąsiedztwa. Rozszerzenie nie wchodzi w grę w najbliższym czasie, więc taki komisarz siłą rzeczy zająłby się głównie krajami Partnerstwa Wschodniego. By nadać wagi temu urzędowi, komisarz do spraw wschodu mógłby być równocześnie wiceszefem komisji. Rozwiązanie to ma jednak również wady – wysoki przedstawiciel uczestniczy zarówno w posiedzeniach komisji (formalnie jest jej wiceszefem), jak i posiedzeniach Rady Europejskiej. Komisarz do spraw wschodu byłby wyłącznie jednym z członków Komisji Europejskiej i jego pozycja byłaby znacznie słabsza”.

-- DALEJ SZUŁDRZYŃSKI: TO NIE GRA O TUSKA, A O POLSKĘ: “Jarosław Kaczyński w wywiadzie udzielonym „Rzeczpospolitej" mówił kilka dni temu, że Donald Tusk i Radosław Sikorski chcą uciec do Europy. Opozycja ma prawo doszukiwać się niskich motywacji w działaniach rządzących. Jednak warto zauważyć, że w obecnej rozgrywce nie chodzi tylko o personalne kariery polskiego premiera czy szefa polskiej dyplomacji. Ewentualne objęcie przez Tuska posady szefa Rady Europejskiej dałoby Polsce skuteczne narzędzie do promowania naszego punktu widzenia wśród unijnych przywódców. Podobnie byłoby, gdyby Sikorski został Hi-Repem lub ważnym komisarzem mającym wpływ na politykę wschodnią Unii. Półtora miesiąca, jakie zostało do kolejnego szczytu, to czas na przygotowanie tej rozgrywki. Jej stawką jest zabezpieczenie podstawowych interesów Polski w Europie, zmienionej konfliktem ukraińskim.”

-- PIERWSZY TEST PRAWICY- piszą w RZ Paweł Majewski i Marcin Pieńkowski: “W wyborach uzupełniających najważniejsza będzie bitwa o Rybnik. (...) – PiS potraktowało wyborców niepoważnie – mówił poseł Marek Krząkała, który obiecał, że jeśli odzyska mandat dla PO, przeniesie się do Senatu na dłużej, a nie tak jak Piecha – tylko na kilka miesięcy. W PO z radością powitano włączenie się w kampanię samego Kaczyńskiego. – To nada rangi zwycięstwu, jeśli nam się powiedzie – ocenia polityk partii rządzącej. Niewykluczone, że jeśli się okaże, iż Krząkała ma szansę na wygraną, to w okręgu pojawi się premier. Kaczyński miał w większym gronie powiedzieć, że te wybory będą testem dla sojuszu prawicy. Oznaczałoby to, iż w kampanię mogą się włączyć Zbigniew Ziobro i Jarosław Gowin. W ich partiach nic o tym nie wiedzą, ale pewne jest, że nikogo przeciw PiS nie poprą.”

-- W POZNANIU PRAWICA WOLI GROBELNEGO- pisze Głos Wielkopolski: “Liderzy PiS, Solidarnej Polski oraz Polski Razem zapowiedzieli wspólne listy w wyborach. Jednak w Wielkopolsce tej współpracy raczej nie będzie. Obie mniejsze partie są w rozsypce. Poza tym zwłaszcza w Polsce Razem nie ma chęci do współpracy z PiS. Działacze zdecydowanie bardziej wolą porozumienie z prezydentem Poznania Ryszardem Grobelnym, który chce wystawić własny komitet w wyborach samorządowych.”

-- GŁOS WIELKOPOLSKI O LOKALNYCH GOWINOWCACH: “– Nazywajmy rzeczy po imieniu: takie porozumienie to kurs na wtopienie się w PiS. Poza tym jak można mówić o jednoczeniu prawicy, jeśli PiS programowo nie można zaliczyć do prawicy? To partia chrześcijańsko-lewicowa. Sam Jarosław Gowin jeszcze niedawno nazywał PiS partią lewicową – zaznacza Norbert Napieraj. – Różnice programowe są zbyt duże, znaczenie mają też dla mnie pewne zaszłości (radny Napieraj kilka lat temu odszedł z PiS – dop.red.). Według szacunków radnego Napieraja, z poznańskich struktur Polski Razem odeszło lub niebawem zrobi to większość z prawie 30 osób. – Nastroje rzeczywiście nie są najlepsze – potwierdza Dariusz Lipiński, lider Polski Razem w Wielkopolsce. Sam na razie czeka na poznanie szczegółów porozumienia prawicowych liderów.”

-- POSEŁ GÓRSKI Z SOL POL CHCE DO PO- dalej Głos Wielkopolski: “Struktury partii wyglądają beznadziejnie – mówi poznański poseł Tomasz Górski, który niedawno odszedł z Solidarnej Polski i chce trafić do PO. Zdaniem Górskiego, porozumienie prawicowych liderów nie jest na korzyść małych partii. Choćby dlatego, że ich kandydaci mają dostać na wspólnych listach mało tzw. biorących miejsc. Górski, podobnie jak inni politycy, przewiduje, że projekt zjednoczonej prawicy skończy się wchłonięciem małych ugrupowań przez PiS.” http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/3515057,prawica-razem-w-wielkopolsce-wola-grobelnego-nie-kaczynskiego,id,t.html

-- BARTŁOMIEJ SIENKIEWICZ O SWOIM POZOSTANIU W RZĄDZIE - w rozmowie z W. Czuchnowskim i D. Wielowieyską w Polityce Ekstra GW: “To, że pozostałem na swoim stanowisku, jest podyktowane pragmatyką działania w takich przypadkach. Afera Snowdena, choć zdewastowała stosunki USA z sojusznikami, nie zakończyła się dymisją szefów służb. Przez lata kret wewnątrz służb dokonywał kradzieży tajnych materiałów, żeby je w końcu wywieźć i osiedlić się w Moskwie. Amerykanie słusznie uznali, że sytuacja wymagała szybkiej reakcji, oszacowania strat i poprawy procedur, a nie głów osób kierujących służbami, co tylko pogłębiłoby kryzys.”

-- SIENKIEWICZ O WALCE INFORMACYJNEJ I ABW: “ Walka informacyjna, choć znana od wieków, w dobie internetu stała się istotnym narzędziem wykorzystywanym w konfliktach, często o sile oddziaływania silniejszej niż broń konwencjonalna. Kto pierwszy odpowiednio zdefiniuje sytuację, zawładnie językiem pojęć, narzuci swoją narrację, ma szansę na wygraną. To się nasiliło w czasie konfliktu ukraińskiego. Mamy konflikty zbrojne - również u naszych granic - w których informacja jest równie istotna jak czołgi i samoloty. Tymczasem procedury związane z bezpieczeństwem państwa nie w pełni to uwzględniają. Zarówno Ukraina, jak tak zwana afera podsłuchowa dodały temu dodatkowe znaczenie. ABW powinna być elementem MSW, ponieważ w ten sposób z odrębnych fragmentów tworzymy całość systemu odpowiedzialnego za bezpieczeństwo wewnętrzne państwa. Współpraca między BOR, które nie ma uprawnień operacyjnych, a ABW może być wykonywana sprawnie wtedy, kiedy te instytucje będą w obrębie jednego resortu. Ważny jest również przegląd procedur obowiązujących BOR. To jest praca, która zostanie wykonana do końca wakacji.”

-- WOJCIECH ORLIŃSKI W POLITYCE EKSTRA GW PISZE LIST DO PLATFORMY- FRAGMENT: “Pechowo należę do bodajże jedynej grupy zawodowej w kraju, której ostatnio znacząco podniesiono podatki. I nie narzekam, bo uważam, że dziennikarz przekraczający próg, od którego ograniczenie kosztu uzyskania przychodu zaczyna być odczuwalne, nie ma już prawa narzekać. Ale nie rozumiem, dlaczego zarabiający kilka czy kilkadziesiąt razy więcej ode mnie prezesi spółek giełdowych mają płacić liniowe 19 procent. Mniej niż ja!”

-- ANDRZEJ STANKIEWICZ O PBK- PRAWIE JAK KWAŚNIEWSKI- BADAJIE DLA RZ: “Z badania wynika, że Polacy dobrze oceniają demokratycznie wybranych prezydentów RP – wszyscy cieszą się poparciem co najmniej połowy badanych. Nawet różnice w czołówce popularności nie są duże. Dwie kadencje Aleksandra Kwaśniewskiego w latach 1995–2005 dobrze ocenia dziś ponad 60 proc. badanych. Obecna prezydentura Bronisława Komorowskiego ma niewiele mniej zwolenników –59 proc. Przerwaną katastrofą smoleńską kadencję Lecha Kaczyńskiego dobrze ocenia 53 proc. Polaków. Najgorzej wypada pierwszy prezydent z powszechnych wyborów – Lech Wałęsa, którego działalność cieszy się poparciem 49 proc. badanych”.

-- DALEJ STANKIEWICZ O BADANIU: “Widać wyraźnie, że Polacy premiują prezydentów zachowawczych, unikających publicznych konfliktów z rządem, próbujących rozgrywać swe interesy nie w świetle kamer, ale w zaciszu gabinetów – czyli takich, jak Kwaśniewski i Komorowski. Prezydenci wchodzący w polityczne starcia – tacy jak Wałęsa czy Kaczyński – budzą większą niechęć. I mają mniejsze szanse na drugą kadencję, co pokazał przypadek Wałęsy.”

-- STANKIEWICZ O PLANACH KOMOROWSKIEGO: “Na spotkaniach ze swymi najbliższymi współpracownikami w Pałacu Prezydenckim Bronisław Komorowski snuje już plany na drugą kadencję. Punktuje błędy i lenistwo rządu, przekonuje, że wymieni część swoich ministrów i doradców, z których nie jest zadowolony. Twierdzi, że jest gotowy przeprowadzić prawdziwą rewolucję. Tyle że rewolucje nie leżą w naturze prezydenta. Dlatego współpracownicy prezydenta mówią nam, że zarówno najbliższy rok, jak i kolejne pięć lat z Komorowskim będą wyglądać tak samo, jak dotychczas.”

-- ANTONI MACIEREWICZ W GOŚCIU PORANKA TVP INFO: “Zabito prezydenta, który jako pierwszy w Europie, być może nawet na świecie, ostrzegał przed agresja rosyjską i dlatego poniósł śmierć. Gdyby posłuchano pana prezydenta, gdyby ta elita niepodległościowa nie zginęła, nie doszłoby do agresji na Ukrainę i nie doszłoby do zamordowania blisko 300 niewinnych ofiar nad Donieckiem.

-- TOMASZ SIEMONIAK W SYGNAŁACH DNIA PR1 O DZIAŁANIU UE WOBEC UKRAINY: “Myślę, że wczorajsza dyskusja ministrów spraw zagranicznych o przygotowaniu sankcji w obszarze obronnym to jest dobry pomysł. Nie może być tak, że poszczególne państwa członkowskie Unii aktywnie eksportują uzbrojenie do Rosji w tej sytuacji. Widać, ile hipokryzji było w tych wzajemnych oskarżeniach i apelach. Okazało się, że nawet ci, którzy sami eksportują, wzywają innych, żeby przestali eksportować”.

-- MAREK MIGALSKI W RZ O POTRZEBIE NOWEJ ORDYNACJI DO PE: “Czas już dziś zacząć prace nad nową ordynacją. By za pięć lat mieć narzędzie, dzięki któremu wyeksportujemy do europarlamentu najbardziej kompetentnych polityków z tych partii, które zyskają poparcie społeczne. To najlepsze, co możemy zrobić dla Polski. Bo w tej rozgrywce właśnie o nią chodzi.

-- JESZCZE MIGALSKI: “Jak należałoby zmienić naszą ordynację, by przynosiła dobre dla Polski skutki? Po pierwsze, nie ma sensu utrzymywać progów wyborczych. Są one zrozumiałe i potrzebne w wyborach do Sejmu, bo zapobiegają rozdrobnieniu i ułatwiają tworzenie większościowych koalicji rządowych, ale zupełnie tracą sens w odniesieniu do Parlamentu Europejskiego. Cóż by szkodziło Polsce, gdyby po ostatnich wyborach zamiast pięciu–sześciu mandatów dla PO i PiS jeden wziął Ruch Narodowy, a po dwa Solidarna Polska czy Polska Razem? Wszak setki tysięcy ludzi głosowało na te partie, a nie znalazły one swojej reprezentacji w Brukseli. Nic, prócz kartelowego myślenia dominujących obecnie partii, nie stoi na przeszkodzie, by znieść wymóg uzyskania 5 proc. w eurowyborach.”

-- JEDYNKA GAZETY POMORSKIEJ: PARTYJNY STOŁEK Z PSL KOSZTUJE 300 ZŁ NA MIESIĄC http://www.press.pl/app/webroot/jedynki/pokaz.php?dzien=2014-07-23&id_g=41

-- BIEDROŃ NIE WYKLUCZA KANDYDOWANIA NA PREZYDENTA SŁUPSKA: “Robert Biedroń, poseł Twojego Ruchu przyznał, że zastanawia się nad startem w jesiennych wyborach samorządowych na stanowisko prezydenta Słupska. Decyzję uzależnia jednak od wyniku rozmów z liderami lokalnych ugrupowań. (...) Na razie jednak nie podjąłem żadnej decyzji w tej sprawie – przyznaje R. Biedroń. – O tym, czy ostatecznie zdecyduję się kandydować na prezydenta Słupska, będzie wiadomo mniej więcej w połowie sierpnia. http://gryf24.pl/2014/07/22/r-biedron-wykluczam-kandydowania-fotel-prezydenta-slupska/

-- LOL DNIA - ZABAWNA ANALIZA ZDJĘCIA ZE SPOTKANIA LIDERA BRYTYJSKIEJ LABOUR EDA MILIBANDA Z OBAMĄ: http://www.buzzfeed.com/jimwaterson/this-photo-of-ed-miliband-meeting-president-obama-is-fairly

-- URODZINY: Grażyna Staniszewska, Waldy Dzikowski