- To spotkanie chcę rozpocząć od przedstawienia mojej decyzji w sprawie ustawy o Funduszu Medycznym, […] ta ustawa w trybie pilnym, w niecały miesiąc i na sam koniec roku została przygotowana przez rząd. W części przygotowywano ją we współpracy z moimi doradcami, z pracownikami Kancelarii Prezydenta - powiedział prezydent Karol Nawrocki podczas prezydenckiego szczytu zdrowotnego „Na ratunek ochronie zdrowia”.

"Nie ma i nie było mojej zgody..."

- Dlaczego mówię, że w części została przygotowana? […] Bo nie ma i nie było mojej zgody na odebranie 4 miliardów złotych z Funduszu Medycznego w tym roku. 4 miliardów na onkologię, kardiologię czy terapie dla dzieci. Niestety rząd nie wpłaci w tym roku tych 4 miliardów do Funduszu Medycznego, jednak […] gdybym zawetował tę decyzję, to zamiast 4 miliardów mniej byłoby ponad 7,5 miliarda mniej na leczenie pacjentów - wskazał.

"Zdecydowałem o podpisaniu"

- Za sprawą tego, co rząd zrobił i z finansami publicznymi, i z finansami na służbę zdrowia, staję przed takimi decyzjami jako prezydent Polski i muszę dokonywać swoich decyzji, myśląc o pacjentach, o służbie zdrowia. Dlatego zdecydowałem o podpisaniu ustawy o Funduszu Medycznym - oświadczył prezydent.

"Udało się zmusić rządzących do przyjęcia rozwiązań, które powstały w Kancelarii Prezydenta"

- W zamian za to Ministerstwo Zdrowia nie będzie mogło podobnych ruchów z odbieraniem pieniędzy z Funduszu Medycznego zrobić w latach kolejnych - dodał.

- Podpisuję tę ustawę, […] bo dzięki inicjatywie prezydenckiej z Funduszu Medycznego będzie można finansować terapie chorób rzadkich, przygotowanie naszej ochrony zdrowia na czas kryzysu […] i przekazać także środki finansowe na Centrum Obsługi Pacjenta, co było jednym z punktów mojego „planu 21” w czasie kampanii wyborczej. […] Udało się zmusić rządzących do przyjęcia tych rozwiązań, które powstały w Kancelarii Prezydenta - mówił dalej PKN.

"Rząd czekał do samego końca roku, żeby wziąć pacjentów za zakładników"

Jak jednak zaznaczył: - Rząd czekał z tą ustawą do samego końca roku, żeby wziąć tym razem pacjentów za zakładników i szantażować prezydenta Polski, żeby stanął przed rozwiązaniem: czy 4 miliardy zł, czy 7,5 miliarda zł. Takie rzeczy nie powinny się dziać, konsekwentnie apeluję do pana premiera, żeby nie brać pacjentów za zakładników i służby zdrowia nie wrzucać do sporu politycznego.