O 9:00 przy drodze S19 w pobliżu Bielska Podlaskiego odbędzie się briefing prasowy z udziałem ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka oraz ministra rolnictwa i rozwoju wsi Stefana Krajewskiego. Temat to otwarcie dwóch odcinków drogi S19.

Na 13:00 w Ministerstwie Klimatu i Środowiska zaplanowano konferencję prasową z udziałem ministry Pauliny Hennig-Kloski. Tematem będzie sytuacja branży leśno-drzewnej.

W środę przewidziano także kontrole poselskie i konferencje prasowe posłów PiS (o 9:30 w Oddziale Terenowym KOWR i o 10:30 w Ministerstwie Rolnictwa).

Kaczyński, Morawiecki, Przydacz, Pełczyńska-Nałęcz, Zandberg i Bosak na Krynica Forum 2025

Środa to drugi dzień wydarzenia Krynica Forum 2025. O 12:00 przewidziano wystąpienie Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz oraz rozmowę z minister funduszy i polityki regionalnej, którą poprowadzi Patrycjusz Wyżga.

Na 14:45 zaplanowano debatę, w której wezmą udział Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz oraz Mateusz Morawiecki. Temat to "Strategia rozwojowa: Co powinno być naszym priorytetem?". Moderatorem będzie Ignacy Morawski.

O 17:15 rozpocznie się rozmowa 1:1 na z Jarosławem Kaczyńskim, którą poprowadzi Krzysztof Rak. Temat to "Polska w niespokojnych czasach".

O 18:00 przewidziano prowadzony przez Mateusza Lachowskiego panel "Wojna na Ukrainie. Dokąd zmierza i co na to Polska?", w którym weźmie udział m.in. szef Biura Polityki Międzynarodowej w KPRP Marcin Przydacz.

Na 19:30 zaplanowano panel "Polska naszych marzeń: Jaka wizja polityki przyszłości?" z udziałem Adriana Zandberga i Krzysztofa Bosaka. Moderatorem będzie Krzysztof Stanowski.

W drugim dniu Krynica Forum 2025 wezmą udział także m.in. była premier Beata Szydło, były prezydent Andrzej Duda oraz szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki.

Hołownia w Szwecji

Środa to również drugi dzień wizyty marszałka Sejmu Szymona Hołowni w Szwecji. 

O 10:10 przewidziano spotkanie w cztery oczy Szymona Hołowni z przewodniczącym Riksdagu Królestwa Szwecji Andreasem Norlénem.

O 10:45 marszałek Sejmu weźmie udział w 77. Sesji Plenarnej Rady Nordyckiej.

O 11:50 Szymon Hołownia będzie uczestniczył w lunchu z przewodniczącym Riksdagu Królestwa Szwecji Andreasem Norlénem oraz ministrem obrony tego kraju Pålem Jonsonem.

Początek posiedzenia Senatu

W środę rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie Senatu, podczas którego członkowie izby wyższej parlamentu zajmą się m.in. nowelizacją Prawa o ustroju sądów powszechnych oraz przystąpią do drugiego czytania projektu nowelizacji ustawy o obronie ojczyzny.

Początek posiedzenia Senatu zaplanowano na 11:00.

Wysłuchanie publiczne

O 11:00 na nadzwyczajnej komisji odbędzie się wysłuchanie publiczne w sprawie poselskiego projektu nowelizacji Kodeksu wyborczego - w praktyce chodzi o zniesienie obowiązującego ograniczenia liczby kadencji, które może sprawować wójt (odpowiednio burmistrz lub prezydent miasta).

Dodatkowo wnioskodawcy proponują likwidację zakazu kandydowania przez kandydata na wójta/burmistrza/prezydenta do rady powiatu i do sejmiku województwa.

- Jeśli chodzi o Mercosur, w sensie werbalnym tak, natomiast w sensie faktycznym, w moim przekonaniu rząd nie robi kompletnie nic w tej sprawie. Można by było dwojako podejść do umowy Mercosur, albo starać się ją jeszcze zablokować tak jak to miało miejsce do 2023, bo powiedzmy wprost, nie przyśpieszał proces negocjacyjny z państwami Mercosur dlatego, że wiadomo było, że istnieje mniejszość blokująca oparta głównie o Polskę i Francję - powiedział Marcin Przydacz w rozmowie z Kanałem Zero podczas Forum w Krynicy.

- Nie, wydaje mi się, że to [działania wobec Zbigniewa Ziobry] wszystko jest uzasadnione, to wszystko się mieści w granicach tego, co należałoby się spodziewać od prokuratury. Zobaczymy jaki będzie dalszy los. Tylko proszę zauważyć, że pozycja procesowa Zbigniewa Ziobro się zmienia, w zależności od tego, czy było postępowanie wyjaśniające w sprawie czy przeszły one w fazę zarzutów. To kompletnie inny moment procesowy. Od niego ta obawa mataczenia jest zupełnie większa. Po drugie, jest tutaj obawa ucieczki. To, o czym pan redaktor mówi - stwierdził Adam Bodnar w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Myślę, że Jarosław Kaczyński jest ostatnią osobą, która powinna się wypowiadać na temat zasadności zarzutów w tej sprawie, ponieważ to on właśnie jeszcze kilka lat temu ostrzegał Zbigniewa Ziobro swoim własnym listem, żeby się uspokoili, ponieważ będą z tego kłopoty. To jeżeli sam Jarosław Kaczyński poświęcił swój czas i zdecydował się na to, żeby taki list skierować, to nie może teraz mówić, że nic nie ma na rzeczy, jeżeli prokuratura wykonała swoją pracę - stwierdził Adam Bodnar w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Chociaż jak zobaczyłem Władysława Kosiniaka-Kamysza, który pod pomnik Witosa zaprowadził Rafała Trzaskowskiego, polityka bardzo mało związanego z podejściem ludowym, to sobie pomyślałem, że ten PSL to już naprawdę tylko z nawy się nazywa, bo Stronnictwo Ludowe, a faktycznie jest jedną z partii liberalno-lewicowych zatracających swój etos - powiedział Marcin Przydacz w rozmowie z Kanałem Zero podczas Forum w Krynicy.

- Bo jeżeli Witos mówi, że najważniejsze jest, żeby polski rolnik zachował ziemię, język i wiarę, to nie wiem, czy Rafał Trzaskowski jest gwarantem takiego podejścia do polityki wewnętrznej. Słowem Kosiniak-Kamysz w jakimś sensie zatraca etos Polskiego Stronnictwa Ludowego, jeżeli chciałby odwoływać się do tego przedwojennego, chyba bardziej jest mu bliska teoria ZSL-owka - mówił dalej Marcin Przydacz.

- Na szczęście jestem już na tym etapie swojej kariery, że nie zawsze ja piszę notatki, choć zdarzało mi się np. z rozmowy z Trumpem 3 września, to ja musiałem pisać notatkę, bo skład delegacji był na tyle wąski. Lecąc już nad Atlantykiem już widziałem wielką dyskusję na temat tej notatki. Oczywiście wylądowaliśmy w Rzymie, jedną z pierwszych rzeczy jaką zrobiłem to udałem się do ambasady, napisać notatkę, żeby rząd wiedział co tam się wydarzyło, natomiast trochę z uśmiechem na to spoglądałem, bo uświadomiłem sobie, że od sierpnia nie dostaliśmy chyba żadnej notatki z rozmów premiera Tuska - powiedział Marcin Przydacz w rozmowie z Kanałem Zero podczas Forum w Krynicy.

- Jest mnóstwo zastrzeżeń, które odkręcają całkowicie sytuację i - więcej - wydają się całkowicie zmieniać sytuację i powodować, że afery nie ma. Ale ja tego nie przesądzam. Uważam, że reakcja prezesa Jarosława Kaczyńskiego była znakomita. Na wniosek ministra Telusa zawieszenie w prawach członka PiS i ministra Telusa, i ministra Romanowskiego, i wyjaśnienia - powiedział Przemysław Czarnek w „Poranku” Radia Republika.

Jak stwierdził: - Całą tę pseudoaferę można wyjaśnić w ciągu naprawdę 5 minut i wydaje się, że dlatego przez 2 lata ona nie była wyjaśniona przez ten rząd. Dlaczego w ciągu 5 minut? Cały obieg dokumentów, zarówno w KOWR, jak i w ministerstwie rolnictwa, jak i we wszystkich innych ministerstwach, jest elektroniczny i można w ciągu 5 minut sprawdzić, kto kiedy, w jakim czasie podpisywał się pod dokumentami, które ostatecznie trafiły do wiceministra do podpisu.

- I gdyby to było sprawdzone od początku również przez dziennikarzy opisujących to, no to nie mielibyśmy afery. Oczywiście nie przesądzam sprawy, dlatego świetnie, że zarówno Robert Telus, jak i pan Romanowski są zawieszeni, żeby to wyjaśnić do końca - mówił dalej.

- Działka sprzedana nie była kluczowa dla CPK, jak zostało to nazwane, bo CPK jest na innych działkach. Więc pierwsza informacja, która trafiła również do mnie, porażająca, jest nieprawdziwa. Nie jest to działka, na której miał być czy ma być budowany CPK - powiedział Przemysław Czarnek w „Poranku” Radia Republika.

- Pan minister Żurek nie zaskakuje. Te działania, które podejmuje od kilku miesięcy, odkąd został ministrem niesprawiedliwości, bo to nie jest minister sprawiedliwości, a minister niesprawiedliwości, są konsekwencją zapowiedzi Donalda Tuska i zadań, które postawił Donald Tusk przed ministrem Żurkiem - powiedział Rafał Leśkiewicz w "Rozmowie Wikły" w telewizji wPolsce24.

- Myślę, że pan minister Żurek nie zdaje sobie sprawy tak naprawdę, że jest ogrywany przez cynicznego polityka, Donalda Tuska, który postawił właśnie takie zadania rozliczania poprzedniej władzy, bez względu na to, czy są jakieś poważne zarzuty, czy ich nie ma, czy są podstawy do tego, by ścigać np. ministra Zbigniewa Ziobro, bo oczywiście tych podstaw nie ma - kontynuował.

- Nie ma żadnego pojedynku Żurek vs. Nawrocki, ja zachęcam pana ministra Żurka do tego, by każdy dzień rozpoczynał nie od lektury prasy, ale od lektury Konstytucji i przeczytał w Konstytucji, jakie są prerogatywy pana prezydenta, ale jaki jest też status sędziów w Polsce - powiedział Rafał Leśkiewicz w telewizji wPolsce24.

- Zgodnie z art. 180 ust. 1 polskiej Konstytucji sędziowie są nieusuwalni. To są tylko trzy słowa, łatwo je zapamiętać, myślę, że pan minister Żurek także jest w stanie te trzy słowa zapamiętać - kontynuował.

- Przede wszystkim zapraszamy prezydenta Zełenskiego do Polski, to wyraźnie też mówił minister Przydacz w ostatnich wypowiedziach - powiedział Rafał Leśkiewicz w telewizji wPolsce24, pytany, kiedy wizyta prezydenta Nawrockiego w Kijowie.

- Dobrze, można się zastanawiać nad formą wypowiedzi pana ministra, bez wątpienia jednak to Ukraińcy powinni być wdzięczni Polakom za udzielaną pomoc w ostatnich 4 latach - kontynuował po zwróceniu przez prowadzącego uwagi, że wypowiedź Marcina Przydacza zabrzmiała mało delikatnie.

- Jeżeli tak jest, to oczekujemy wyraźnych sygnałów politycznych, dyplomatycznych ze strony Kijowa. Pan prezydent Zełenski może przyjechać do Polski. To żaden problem, rzeczywiście spotkać się z panem prezydentem Nawrockim w Polsce, porozmawiać o ważnych sprawach, o sprawach także tych, które poruszają Polaków, dotyczących, chociażby ekshumacji na Wołyniu i braku zgód na kolejne prace poszukiwawcze i ekshumacyjne - mówił dalej.

- Jest wiele spraw do załatwienia i bez wątpienia, zaproszenia są oczywiście skierowane, bez wątpienia pan prezydent Zełenski powinien się pojawić w Polsce - dodał.

- Działka ta może być odkupiona przez Skarb Państwa przez kolejne 5 lat, a zatem jeszcze do 2028 roku, po cenie zbycia, czyli za te 22 miliony, w każdym momencie, jeśli tylko będzie ona potrzebna. Oprócz tego, że zawsze może być wywłaszczona, zgodnie z przepisami prawa, jeśli będzie to na cele publiczne. Ale co najważniejsze, może być odkupiona za te same pieniądze, za które została zbyta - powiedział Przemysław Czarnek w „Poranku” Radia Republika.

- Więc informacja kolejna porażająca, która rzeczywiście zrobiła ogromne wrażenie wczoraj przez kilkanaście godzin, że ta działka kosztuje już teraz 400 milionów złotych, jest bzdurą totalną. Ta działka została sprzedana za 22 miliony i może być odkupiona za 22 miliony, jeśli tylko będzie potrzebna Skarbowi Państwa, przez kolejne jeszcze 3 lata - mówił dalej.

Jego zdaniem: - Krótko mówiąc, informacje które wczoraj dostaliśmy, to znaczy po pierwsze, że jest to kluczowa działka kluczowa dla CPK i to jest działka, która już kosztuje 400 milionów, są kompletnie nieprawdziwe. 

- Gdyby było tak, że to jest działka, na której ma być zbudowane CPK i nie można jej odkupić, to byłoby rzeczywiście szokujące. Ale to nie jest działka […], na której CPK ma być budowany. Po drugie, to nie jest działka, która kosztuje 400 milionów. Ona może kosztować w przyszłości, jeśli tam będzie CPK w pobliżu. Nie wiadomo, czy będzie, bo Tusk z tym walczy. A po trzecie, zawsze może być odkupiona za te same pieniądze - przekonywał.

- Więc gdzie jest afera - pytam wszystkich, którzy to nakręcili wczoraj - stwierdził.

- To są te różnice! My natychmiast zawiesiliśmy naszych polityków oczekując wyjaśnień. Ekipa Tuska przez prawie 2 lata ukrywała sprawę sprzedaży działki pod CPK. Dziś dowiadujemy się, że istniała cała grupa interesów w koalicji 13 grudnia, której zadaniem było zamiatanie sprawy pod dywan - napisał Mariusz Błaszczak w social media.

- Sam Donald Tusk tak ochoczo przyklaskujący Żurkowi za to, że stawia wyssane z palca zarzuty jak na zamówienie, w tej sprawie przyznaje, że wyjaśnienie będzie czasochłonne. A prawda jest taka, że rząd chce wykorzystać tą historię do tego, by dalej sabotować budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego - zaznaczył szef klubu PiS.

To są te różnice! My natychmiast zawiesiliśmy naszych polityków oczekując wyjaśnień. Ekipa Tuska przez prawie 2 lata ukrywała sprawę sprzedaży działki pod CPK.

Dziś dowiadujemy się, że istniała cała grupa interesów w koalicji 13 grudnia, której zadaniem było zamiatanie sprawy…

— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) October 29, 2025

- Jest w tej sprawie bardzo dużo niejasności i my chcemy te wszystkie niejasności wyjaśnić. Gdy tylko pojawiły się medialne informacje, dla uniknięcia jakichkolwiek wątpliwości kilka osób, z naszej partii także, zostało zawieszonych, ale wydaje się po tych dwóch dniach, że ta afera jest tak naprawdę aferą Platformy Obywatelskiej, aferą spółki Dawtona, która była sponsorem kampanii Rafała Trzaskowskiego, która była sponsorem Campusu Polska - powiedział Paweł Jabłoński na konferencji prasowej.

- Z jakichś przedziwnych powodów Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa nie wykonuje umownego prawa odkupu [...] wchodzimy tam dzisiaj z kontrolą poselską, żeby wyjaśnić, żeby uzyskać dokładną treść tych umów - kontynuował.

- Będziemy się domagali wglądu do dokumentów, także wglądu do korespondencji, jaka była wymieniana między KOWR-em, między spółką CPK, między Ministerstwem Rolnictwa, między Wodami Polskimi, bo te wszystkie instytucje w tej sprawie zachowują się bardzo, bardzo dziwnie - mówił dalej.

- Afera Dawtony przez prawie dwa lata była zamiatana pod dywan przez rząd D. Tuska. Ludzie mówią, że państwu Wielgomas dano do zrozumienia, że hojne wsparcie kampanii kandydata PO pozwoli na wyciszenie tematu do końca - napisał Janusz Cieszyński w social media.

- Posłowie PiS ruszają dziś z kontrolami. Myślę, że wyniki będą ciekawe - zaznaczył polityk PiS.

Afera Dawtony przez prawie dwa lata była zamiatana pod dywan przez rząd D. Tuska.

Ludzie mówią, że państwu Wielgomas dano do zrozumienia, że hojne wsparcie kampanii kandydata PO pozwoli na wyciszenie tematu do końca.

Posłowie @pisorgpl ruszają dziś z kontrolami. Myślę, że… https://t.co/5bNCi3Gx6O

— Janusz Cieszyński (@jciesz) October 29, 2025

- Dzisiaj media, nie tylko polskie, ale i światowe obiega informacja o redukcji wojsk amerykańskich w Rumunii, w związku z tym pojawiają się liczne pytania dot. sytuacji i obecności wojsk USA w Polsce. W lutym tego roku pierwszą swoją wizytę sekretarz obrony, dziś sekretarz wojny, Pete Heghseth, oficjalną wizytę składa właśnie do Polski - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz w Kraśniku.

- Mam okazję z nim rozmawiać przez wiele godzin i publicznie, w Warszawie, zapewnia o pozostaniu wojsk USA w Polsce, mówi o tym, że nawet chciałby, żeby ich było więcej. Późnie, w kolejnych spotkaniach, w Pentagonie, usłyszałem to samo. Następnie dochodzi do wizyty prezydenta Nawrockiego i spotkania z prezydentem Trumpem. Tam słyszymy zapewnienia o obecności i możliwości tak, jak właśnie w lutym w Warszawie, zwiększenia liczebności wojsk amerykańskich - mówił dalej wicepremier.

- Dwa tygodnie temu w Brukseli, podczas szczytu ministrów obrony narodowej państwo NATO, znów odbywam rozmowę z sekretarzem wojny USA i znów słyszę te same zapewnienia. Nie dostaliśmy żadnej informacji, tak jak dzisiaj dostają inne państwa, jak Rumunia, o zmniejszeniu kontyngentu w Polsce. To chciałem państwu przekazać, że Polska i USA są żelaznym dla siebie sojusznikiem - zaznaczył szef MON.

- Ja nie wiem, dlaczego niektórzy dalej liczą na to, że KO będzie spełniać jakieś obietnice. Przecież to są ludzie, którzy nawet nie oddają pieniędzy, nie wywiązują się z umów. Partia Nowoczesna, która właśnie teraz łączy się z KO, ma 2 miliony złotych długów i zamierza się zlikwidować po to, żeby działać dalej jako KO. A wiecie kto odda te 2 mln złotych ludziom, którzy im pożyczyli pieniądze? - mówi Sławomir Mentzen w nagraniu opublikowanym w social media.

- NIkt im nie odda, bo partie polityczna są jedynym bytem prawnym w Polsce, w którym za zobowiązania nie odpowiada nikt. Więc jeżeli zamierzacie kiedyś pożyczyć jakieś pieniądze komuś z KO, zaufać im na słowo, kupić jakąś ich obietnicę, to od razu mam dla was informację - nie liczcie, że kiedykolwiek zobaczycie jakiekolwiek pieniądze z powrotem, bo to są ludzie, którzy nie oddają swoich długów - zaznaczył lider Konfederacji.

Nie ufajcie politykom Koalicji Obywatelskiej, a już tym bardziej nie pożyczajcie im pieniędzy! pic.twitter.com/2cXSA7BM1Q

— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) October 29, 2025

"Smolarz z KOWR do natychmiastowej dymisji za wprowadzanie w błąd. To afera Tuska, nie nasza" - napisał na X Przemysław Czarnek.

A zatem Smolarz z KOWR do natychmiastowej dymisji za wprowadzanie w błąd. To afera Tuska, nie nasza. #TakDlaCPK https://t.co/aWBVdpWUso pic.twitter.com/VM30Y88l1e

— Przemysław Czarnek (@CzarnekP) October 29, 2025

- Seria kontroli poselskich zaplanowana przez Komitet Wykonawczy PiS potwierdziła to czego wszyscy się spodziewaliśmy! - napisał Mariusz Błaszczak w social media.

- KOWR kłamał mówiąc, że działki pod CPK nie da się odkupić po cenie sprzedaży. Nasi posłowie dotarli do aktu notarialnego, który potwierdza, że jest dokładnie odwrotnie - zaznaczył szef klubu PiS.

- Działkę można odkupić w ciągu 5 lat. Dlaczego jeszcze nie rozpoczęto procedury? Odpowiedź jest prosta - Tusk nie chce CPK i chce wykorzystać tą sprawę, by wstrzymać prace nad inwestycją! - napisał.

Seria kontroli poselskich zaplanowana przez Komitet Wykonawczy PiS potwierdziła to czego wszyscy się spodziewaliśmy! @KOWR_gov_pl kłamał mówiąc, że działki pod CPK nie da się odkupić po cenie sprzedaży. Nasi posłowie dotarli do aktu notarialnego, który potwierdza, że jest…

— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) October 29, 2025

- Ja bym przeciwstawiała tę wizję Pax Americana wizji Pax Zachód + Europa, co to oznacza? Jeżeli ktoś sobie wyobraża, że możemy postawić polski rozwój wyłącznie na skoncentrowaniu się na Stanach Zjednoczonych, przy całym zrozumieniu, że to jest nasz sojusznik, to to jest bardzo mylne - powiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz podczas debaty z Mateuszem Morawieckim na "Krynica Forum 2025".

- My mamy 75% eksportu do Unii Europejskiej i my mamy dodatni bilans handlowy z Niemcami, w zeszłym roku 120 miliardów i to nie jest taki dodatni bilans handlowy ze Stanami Zjednoczonymi - kontynuowała.

- My nasz rozwój gospodarczy mamy dzisiaj, to jest fakt, to jest po prostu fakt, oparty na wspólnym rynku i na współpracy z Europą, czyli Pax Zachód + Europa, oczywiście z uwzględnieniem i z ważną rolą, zwłaszcza bezpieczeństwa, Stanów Zjednoczonych, ale nie Pax Americana - mówiła dalej.

- Świetnie się polemizuje z tezami, których nikt nigdy nie wygłosił. Otóż nigdy nie powiedziałem ani ja, ani mój obóz polityczny, że pax Americana jest jakimś wyznacznikiem rozwoju gospodarczego, ani nawet nie powiedziałem, że jest głównym filarem bezpieczeństwa - stwierdził Mateusz Morawiecki w trakcie Krynica Forum 2025.

- Jak na jednym z ostatnich programów, podcastów mówiłem, jest triada bezpieczeństwa - I filar nasza armia, II filar Międzymorze, III filar NATO z USA - mówił dalej.

- Niezły ten żurek, co? I będzie jeszcze drugie danie i deser - mówi premier Donald Tusk w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych.

Na nagraniu widać, jak szef rządu bierze łyżkę zupy i puszcza oko do kamery.

Niezły ten Żurek, co? 😉 pic.twitter.com/labuux97OB

— Donald Tusk (@donaldtusk) October 29, 2025

- Przed państwem najnowszy koncert zespołu "Poparzeni Kawą 3". Ciekawe, czy to w ramach faktury za występ przed PSL-owskimi notablami nadzorującymi KOWR - napisał Janusz Cieszyński w social media.

Przed państwem najnowszy koncert zespołu "Poparzeni Kawą 3".

Ciekawe, czy to w ramach faktury za występ przed PSL-owskimi notablami nadzorującymi KOWR 🙃 https://t.co/r4wMUxcbV5

— Janusz Cieszyński (@jciesz) October 29, 2025

- Panie premierze, ta polityka mieszkaniowa się naprawdę bardzo zmieniła w ostatnich dwóch latach. Została zablokowana fatalna praktyka dopłat do kredytów, które czarno na białym doprowadziły do tego, że ceny mieszkań, przy użyciu kilku miliardów z pieniędzy publicznych, ceny mieszkań wywindowano do góry od nastu do nawet kilkudziesięciu procent, co z dostępnością i demografią nie ma nic wspólnego, skorzystały banki i deweloperzy, stracili ludzie - powiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz podczas debaty z Mateuszem Morawieckim na "Krynica Forum 2025".

- To mówię w moim imieniu, nie w imieniu rządu, bo tego nie ma w umowie koalicyjnej, obowiązuje mnie solidarność koalicyjna - ja uważam, że dobrym rozwiązaniem jest podatek katastralny, podatek od nadmiarowych mieszkań, od trzeciego i plus mieszkania - powiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz podczas debaty z Mateuszem Morawieckim na "Krynica Forum 2025".

- Trzy i więcej mieszań w Polsce ma mniej niż 1% osób. Podatek majątkowy od nadmiarowych mieszkań powoduje dwie rzeczy. Po pierwsze, że inwestowanie w mieszkania przestaje się tak opłacać, więc następuje uwolnienie mieszkań pod to, do czego powinny służyć, czyli pod mieszkanie. A równocześnie ten kapitał, który dzisiaj idzie w beton, może iść w start-upy, w polskie przedsiębiorstwa, w innowacje - argumentowała.

"Witam Cię w rywalizacji o przywództwo w Polsce 2050! Dobrze, że startujesz. Potrzebna jest nam debata o przyszłości naszego ugrupowania, o jego programie i o funkcjonowaniu w koalicji" - napisał na X Ryszard Petru, zwracając się do Joanny Muchy. 

"Porozmawiajmy o tym jak odbudować zaufanie Wyborców? Jak dotrzeć do tych, którzy nie czują się reprezentowani ani przez PiS, ani przez Platformę? Jak sprawić, by Polska 2050 była realną alternatywą i mogła w 2027 roku uzyskać dobry wynik wyborczy?" - kontynuował w swoim wpisie.

"Mam nadzieje na wspólną, otwartą debatę z Joanną o przyszłości naszego ruchu. Polska potrzebuje nas, jako ugrupowania, które skupi się na skuteczności i będzie zmieniać rzeczywistość na lepsze" - zaznaczył.

Witam Cię, @joannamucha, w rywalizacji o przywodztwo w Polsce 2050! Dobrze, że startujesz.

Potrzebna jest nam debata o przyszłości naszego ugrupowania, o jego programie i o funkcjonowaniu w koalicji.

Porozmawiajmy o tym jak odbudować zaufanie Wyborców? Jak dotrzeć do tych,…

— Ryszard Petru (@RyszardPetru) October 29, 2025

- Pewne skutki przynosiła Grupa Wyszehradzka, póki działała. Jej odbudowa to w moim przekonaniu jeden z takich celów bezpośrednich, szczególnie ostatnie zmiany w Czechach stwarzają tutaj szansę, żeby to odbudować i tutaj jest, jak mi się wydaje, rola przede wszystkim dla prezydenta Nawrockiego - powiedział Jarosław Kaczyński podczas Krynica Forum 2025.

- Jeżeli chodzi o to kiedy, to nie jestem wróżbitą. Mogę powiedzieć, bo pan wymienił tę odległość 5 lat, że to chodzi o średnie, czyli 5 lat, to bym w ciągu tych 5 lat tego nie wykluczał. Nie uważam tego za szczególnie prawdopodobne, ale uważam to za absolutnie do rozważenia i że trzeba brać pod uwagę - stwierdził Jarosław Kaczyński w trakcie Krynica Forum 2025.

- Za 5 lat, jeżeli będziemy czynili odpowiednie wysiłki, różne rzeczy zostaną zmienione, to będziemy do tego, jak sądzę, gotowi, ale jest jedna taka dosyć trudna sprawa po drodze. Zmiana rządu. Więc jeżeli się rząd zmieni, to rzeczywiście możemy być gotowi. Przy tym rządzie ja takiej możliwości nie widzę - mówił dalej.

- Gościem Prezydenta RP Karola Nawrockiego był dzisiaj prof. Grzegorz Kołodko. Różni Ich wiele. Ale w jednym obaj są zgodni. Finanse publiczne są w głębokim kryzysie - napisał na portalu X rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz.

Gościem Prezydenta RP @NawrockiKn był dzisiaj prof. Grzegorz Kołodko.

Różni Ich wiele. Ale w jednym obaj są zgodni. Finanse publiczne są w głębokim kryzysie.

Warto rozmawiać. pic.twitter.com/pvO2xIkn3e

— Rafał Leśkiewicz (@LeskiewiczRafa) October 29, 2025

- My jesteśmy formacją, która jeżeli wejdzie do rządu z kimkolwiek - powtarzam: z kimkolwiek - i nie spełni oczekiwań pokładanych w nas przez naszych wyborców, przez całe młode pokolenie Polaków […], to przestaniemy istnieć, bo ludzie nas wyrzucą na śmietnik. Okażemy się nikomu do niczego niepotrzebni. My sobie po prostu nie możemy pozwolić na takie błędy - powiedział Przemysław Wipler w „Trzech Pytaniach na Koniec Dnia” Radia ZET.

Na komentarz prowadzącej Beaty Lubeckiej, że w takim razie Konfederacja nie będzie wchodzić z nikim w koalicję, odparł: - Będziemy wchodzić. A jeżeli nasz partner będzie łamał reguły, które będziemy starali się narzucić, to wtedy ta koalicja się zakończy, ale to wtedy nasz partner wypadnie z koalicji. Bo nie wejdziemy do koalicji z nikim, kto nam nie da premiera, czyli osoby decydującej.

- Bo inaczej skończymy jako przystawka. Nie da się w polskim modelu politycznym podpisać rozsądnej umowy koalicyjnej, która będzie przewidywała wszystkie możliwe problemy. A jeżeli czegoś nie przewidziałeś, a to się wydarzyło, to ostatecznym arbitrem jest premier - tłumaczył.

- Nieprawdopodobna bezczelność, dlatego, że jest przekręt pisowski, bo na to wszystko wskazuje, albo transakcja, która jest niesłychanie podejrzana i teraz zarzut jest kierowany w stosunku do Koalicji Obywatelskiej, że za wolno tropiony jest przekręt pisowski. Być może rzeczywiście za wolno, natomiast próba stawiania tutaj znaku równości to jest klasyczne odwracanie kota ogonem, tonący brzytwy się chwyta - powiedział Rafał Trzaskowski w rozmowie z Anitą Werner w "Faktach po Faktach" TVN24.

- Próba stawiania znaku równości pomiędzy tymi, którzy aferę wywołują, a tymi, którzy później muszą doprowadzić sprawę do sądu, to jest coś absolutnie niebywałego, niebywała bezczelność - kontynuował.

- Doprowadzili do jakiejś bardzo dziwnej transakcji w momencie, kiedy nie powinni rządzić i teraz krzyczą, że za późno ich złapano za rękę - mówił dalej.

- Nie możemy obiecywać społeczeństwu gołosłownie, że państwo wybuduje mieszkania w takiej liczbie, że to zmieni sytuację rynkową. Ten błąd popełnił już PiS, próbował to robić z opłakanym skutkiem. Tam, gdzie politycy lewicowi współrządzą, ten eksperyment zasadniczo się nie sprawdza - stwierdził Krzysztof Bosak w trakcie debaty z Adrianem Zandbergiem podczas Krynica Forum 2025.

- Tam, gdzie politycy lewicowi współrządzą, ten eksperyment zasadniczo się nie sprawdza. Dobrym przykładem jest Warszawa, gdzie lewica ma pewne wpływy na rządy. No tak, realizujecie w Warszawie swoje pomysły w różnych obszarach. Ludzie o waszych poglądach współdecydują o obliczu Warszawy i tych efektów po prostu zwyczajnie nie widać - powiedział Krzysztof Bosak podczas debaty z Adrianem Zandbergiem na Forum w Krynicy.

- Przyznam, że pan poseł Bosak szczerze mnie rozbawił, twierdząc, że Rafał Trzaskowski rządzi Warszawą zgodnie z programem partii Razem. Nie wiem, czy pan słyszał o dokonaniach Platformy Obywatelskiej w Warszawie, nie wiem, czy pan słyszał o takiej historii jak afera reprywatyzacyjna w Warszawie, pan Mossakowski, jak historia Jolanty Brzeskiej. To formacja, która rządzi w Warszawie, odpowiadała za to jak wyglądała, a raczej jak nie wygląda polityka mieszkaniowa w mieście - odparł Zandberg.

- Kwestia związana z wpłatami na wybory, każda osoba może wpłacać pieniądze na fundusz wyborczy, to są tysiące osób i próba rzucania błotem, że to oznacza, że ktoś później podejmuje jakieś decyzje, to jest aberracja - powiedział Rafał Trzaskowski w TVN24.

- Jaki ja mam wpływ jako prezydent Warszawy na to, jak sprzedawane są gdzieś pod Łodzią działki? Przecież to jest coś absolutnie nieprawdopodobnego, żeby rzucać tego typu oskarżenia - kontynuował.

- Nie mam nic absolutnie wspólnego z tą sprawą, prezydent Warszawy nie ma żadnej władzy jeżeli chodzi o te decyzje, o których mówimy - mówił dalej.

- Nie interweniowałem w żadnej sprawie [dot. Piotra Wielgomasa], natomiast odwiedzałem firmę Dawtona, tak jak i 150 innych firm podczas kampanii wyborczej - dodał.

- Ziobro nie jest człowiekiem odważnym, bo gdyby był człowiekiem odważnym to nie pozwoliłby na to, aby osoba z jego otoczenia, jego podwładny, jego akolita podpisywał wniosek na 25 milionów dla CBA tego paskudnego narzędzia jakim był Pegasus tylko zrobiłby to sam - powiedział Piotr Zgorzelski w „Kropce nad i” TVN24.

- Po 1989 roku to było największe naruszenie praw człowieka. Ta cyberbroń która jest przygotowana do ścigania przestępców międzynarodowych została skierowana wobec współobywateli przez władzę. Została skierowana do ludzi, którzy największym przewinieniem było to, że byli politykami opozycji - powiedział Piotr Zgorzelski w „Kropce nad i” TVN24.

- Oczywiście, że tak [KOWR powinien odkupić działkę] i sprawa przynajmniej ta konkretna by się zakończyła, co oczywiście nie niweluje pytań dotyczących tego, dlaczego PiS w momencie, kiedy już nie powinien rządzić, bo przegrał wybory, rządził, żeby doprowadzać do tego typu bardzo podejrzanych transakcji - powiedział Rafał Trzaskowski w TVN24.

- Oczywiście dobrze by było, żeby po prostu ta działka jak najszybciej wróciła w ręce państwa po to, żeby mógł ten projekt być realizowany - kontynuował.

- Czy Węgry staną się taką swoistą wyspą Elbą, czy też Świętą Heleną dla polityków Prawa i Sprawiedliwości, zobaczymy. Moim zdaniem to dopiero jest początek. Prokuratura przecież informuje o tym, że będą kolejne akty oskarżenia i dzisiaj można jedno powiedzieć, że pan minister Bodnar, który czasami był może krytykowany za powolność jednak zrobił swoje - powiedział Piotr Zgorzelski w „Kropce nad i” TVN24.

- Nie zdziwiłoby mnie to, dlatego, że widzimy, że ci pisowscy notable bardzo często uciekają albo na Białoruś, albo na Węgry, co też pokazuje, że na złodzieju czapka gore - powiedział Rafał Trzaskowski w TVN24, pytany, czy bierze pod uwagę, że Zbigniew Ziobro nie wróci do Polski, żeby stanąć przed polskim wymiarem sprawiedliwości i zostanie np. w Budapeszcie.

- Trudno mi sobie to wyobrazić, dlatego, że Konfederacja ma bardzo inne poglądy na rzeczywistość, niż my - powiedział Rafał Trzaskowski w TVN24, pytany o potencjalną współpracę z częścią posłów Konfederacji.

- To nie są tylko i wyłącznie poglądy gospodarcze, ja bym zdecydowanie wolał, żeby strona demokratyczna dzisiejsza, ta, która współtworzy koalicję rządową, żeby była na tyle silna, żeby mogła sformować przyszły rząd - kontynuował.

- Kompletnie nie rozumiem stanowiska Polski 2050, nie wiem, czy oni rozumieją, czym jest samorząd. Jeżeli ktoś tak bardzo chce ograniczać kadencje, to niech zacznie od siebie - powiedział Rafał Trzaskowski w TVN24, pytany o "pójście na zwarcie w koalicji" przez Polskę 2050 poprzez sprzeciw ws. likwidacji dwukadencyjności w samorządach.

- Dlaczego takiego prawa nie wprowadzamy np. w Sejmie czy Senacie, niech Polska 2050 odpowie na to pytanie, a poza tym ja nie rozumiem tego "układu", co to znaczy "układy", to znaczy co, Polska 2050 zakłada, że wszyscy samorządowcy są pogrążeni w jakimś układzie? - kontynuował.

- Jeżeli by było to ograniczenie, to to właśnie uzależni w 100% samorządowców od partii politycznych. Dlatego, że będą mieli tylko dwie kadencje, będą musieli się zastanawiać, jaka będzie ich przyszłość, to partie będą decydowały, kto będzie kandydatem w tych największych miastach, gdzie jest duża szansa, że wtedy wygra [...] kandydat najmocniejszej partii - dodał.

- Jeśli chodzi o wojsko amerykańskie w Polsce, nie grozi żadna redukcja, żadne zmniejszenie. Z tego powodu o którym pani redaktor uznała jako bardzo istotne, że prezydent Nawrocki rozmawiał z prezydentem Trumpem. Ja natomiast wiem o premiera Kosiniaka-Kamysza, że w wielokrotnych rozmowach z Petem Hegsethem, sekretarzem wojny, to potwierdzenie obecności wojsk amerykańskich w Polsce, jest 100%, chociażby z tego powodu, że Polska jest liderem i prymusem jeżeli chodzi o przeznaczanie środków na uzbrojenie   - powiedział Piotr Zgorzelski w „Kropce nad i” TVN24.

- Mam wrażenie panie pośle, że pan nie rozumie jak działa rynek. Jeżeli rozluźni pan regulacje w taki sposób, że uczyni pan standardem 12-metrowe, 14-metrowe kawalerki, że pozwoli pan na to, żeby budować w taki sposób, który po prostu jest niecywilizowany i zapewnia ludziom bardzo złe warunki życia, jeżeli uczyni pan z tego rynkowy standard, to znaczna część ludzi, znaczna część młodego pokolenia będzie zmuszona, żeby w takich mikrokawalerkach mieszkać - powiedział Adrian Zandberg podczas debaty z Krzysztofem Bosakiem na Forum w Krynicy.

- Ta nasza wolność polska wypływająca z wartości chrześcijańskich jest wolnością, która jest naszym wielkim narodowym kapitałem. Jest wolnością, która może budować kolejne pokolenia Polaków. Jest wolnością daleką od tej krzykliwej, często aroganckiej, radykalnej wolności od wszystkiego i do wszystkiego. To nie jest nasze, to nie jest polskie - powiedział Karol Nawrocki, odbierając nagrodę na gali „Człowieka Wolności Tygodnika Sieci”.

- Nasza wolność jest budująca, nasza wolność jest konstruktywna i nasza polska wolność jest od zawsze wolnością w odpowiedzialności. Wolnością w odpowiedzialności za narodową wspólnotę, wolnością w odpowiedzialności za drugiego człowieka i musimy z tego jako naród korzystać - mówił dalej Karol Nawrocki.

- Mamy w naszej przyszłości do wygrania wolność naszej ukochanej, suwerennej, niepodległej Rzeczpospolitej w ramach Unii Europejskiej, ale tak, musimy tam się bić o naszą wolność i o naszą niepodległość, bo nikt z nas nie zapisywał się do para-państwa, któremu na imię Unia Europejska. My chcemy, żeby Polska była Polską w ramach Unii Europejskiej - powiedział Karol Nawrocki, odbierając nagrodę na gali „Człowieka Wolności Tygodnika Sieci”.

- Jesteśmy w stanie zgadzać się na kierowanie środków do budżetu pod warunkiem gwarancji, że będą one następnie dobrze i transparentnie wydane. Obecna konstrukcja, relacje pomiędzy jednostkami ochrony zdrowia, NFZ i Ministerstwem Zdrowia i różnymi agencjami funkcjonującymi w tym publicznym systemie nie dają takiej gwarancji. Dlatego proszę nie liczyć na nasz głos, dopóki się to nie zmieni i obawiam się, że z pańskim podejściem się to nie zmieni -  powiedział Krzysztof Bosak podczas debaty z Adrianem Zandbergiem na Forum w Krynicy.

- My jesteśmy właśnie przy wydawaniu środków z KPO, w tej chwili świadkami takiego procesu. Ze środków KPO kupowany jest sprzęt, bez następnie gwarancji środków na jego używanie. Program tzw. sieci szpitali, który rząd obiecywał, jego konstruowanie stanęło w miejscu -  powiedział Krzysztof Bosak podczas debaty z Adrianem Zandbergiem na Forum w Krynicy.