- Czy to oznacza, że nie ma przestrzeni do dalszej obniżki? Oczywiście może tak być, że jest. Ta przestrzeń jest, w zależności od tego, jak widzimy te najbliższe kwartały. Decyzje będziemy podejmować z posiedzenia na posiedzenia, tak jak EBC, jak wszystkie inne banki. Tak jak w tej chwili to widzę, taka przestrzeń, jeśli się utrzymają te dobre dane, być może jest - stwierdził Adam Glapiński na konferencji prasowej.

Wystąpienie Radosława Sikorskiego w Przemyślu, w ramach objazdu po Regionalnych Ośrodkach Debaty Międzynarodowej, zostało zakłócone przez propalestyńską aktywistkę.

Kiedy szef MSZ mówił, w kontekście wojny rosyjsko-ukraińskiej, że „wszyscy musimy stać na straży prawdy, musimy edukować, wyjaśniać, demaskować kłamstwa, pamiętać zawsze, kto jest tutaj ofiarą, a kto agresorem”, głos zabrała jedna z kobiet zebranych na sali. 

- Jak pan tak pięknie mówi o dezinformacji… - zaczęła, po czym przerwał jej Sikorski, który zaznaczył, że jeszcze nie skończył swojego wystąpienia.

Kobieta mówiła jednak dalej. - To są klapki z izraelskiego więzienia, które miał na sobie Palestyńczyk z polskim paszportem, Omar Faris. […] Ten człowiek, przez 6 godzin Izrael zmuszał go do klęczenia w tych klapkach.

- Będzie czas na pytania - stwierdził Sikorski.

W międzyczasie ochrona zaczęła wyprowadzać kobietę z sali. - Innych członków misji humanitarnej torturowano. Pan kłamie na temat tego, że w Gazie nie ma ludobójstwa. ONZ udowodnił, że w Gazie trwa ludobójstwo. Wolna Palestyna! - krzyczała kobieta.

- Szkoda, że pani nie zaczekała, bo ja się boję pytań, nie boję się bronić swoich poglądów. Jeszcze myślę, że wrócimy do tych kwestii, ale chciałbym skończyć to, co mam do powiedzenia - skwitował Sikorski, po czym wrócił do swojego wystąpienia.

-  Niezależnie od tego czy nocne wtargnięcie rosyjskich dronów na polskie terytorium w  nocy z 9 na 10 września było prowokacją, czy błędem, było niedopuszczalne. Wraz z sojusznikami zdecydowaliśmy zdecydowanie i zgodnie z prawem. Wiele z dronów zostało zestrzelonych, bo stanowiły istotne zagrożenie. NATO poparło naszą decyzję. Pokazaliśmy, że potrafimy chronić granicę i błyskawicznie reagować. Uważam, że jeśli to był test to zdaliśmy egzamin. Zarówno Wojsko Polskie, jak i rząd mimo kohabitacji, jak społeczeństwo, jak i sojusznicy - powiedział Radosław Sikorski w Przemyślu w ramach objazdu po Regionalnych Ośrodkach Debaty Międzynarodowej.

- Jednocześnie pierwszy raz od końca zimnej wojny tak wyraźnie czujemy na plecach oddech globalnego konfliktu. Spójrzmy zatem zarówno na zagrożenia jak i szanse które stoją przed Podkarpaciem i Polską. Po pierwsze po prawie 4 latach rosyjski apetyt na wojnę niestety nie osłabł, wręcz przeciwnie, rosyjskie wydatki wojskowe w tym roku szacuje się na 15,5 biliona rubli, czyli prawie 700 miliardów złotych  - powiedział Radosław Sikorski w Przemyślu w ramach objazdu po Regionalnych Ośrodkach Debaty Międzynarodowej.

- Przemyśl jest miejscem symbolem, jak już mówiłem mimowolnie znaleźliście się w centrum polityki międzynarodowej. Znaczenie Polski w globalnej hierarchii rośnie, rośnie również znaczenia Podkarpacia, hub w Jesionce, linie kolejowe biegnące przez Przemyśl, przejście graniczne na których się dzieje więcej niż kiedykolwiek przedtem na dobre i na złe  To stąd płynie pomoc, która wzmacnia ukraiński opór, a przez to zwiększa bezpieczeństwo Polski. Robicie coś dla całego kraju - powiedział Radosław Sikorski w Przemyślu w ramach objazdu po Regionalnych Ośrodkach Debaty Międzynarodowej.

Głosowano nad wnioskiem o odrzucenie projektu w I czytaniu. W głosowaniu wzięło udział 441 posłów. Za dorzuceniem było 202 posłów. Przeciwko odrzuceniu zagłosowało 234 posłów. 5 posłów wstrzymało się od głosu. 

Za odrzuceniem byli to wszyscy głosujący posłowie: PIS, Konfederacji, Republikanów i Konfederacji KP, przeciwko odrzuceniu zagłosowali wszyscy głosujący posłowie: KO, Lewicy, PSL-TD oraz Polski 2050-TD i posłowie niezależni.

Od głosu wstrzymali się wszyscy posłowie Razem.

Projekt ustawy został skierowany do dalszych prac w komisjach.

"Prezydent Karol Nawrocki składa wizytę roboczą w Estonii. Tematem rozmów z Prezydentem Alarem Karisem było bezpieczeństwo regionu, w kontekście niedawnych prowokacyjnych działań ze strony Federacji Rosyjskiej" - poinformowała na X Kancelaria Prezydenta.

Prezydent @NawrockiKn składa wizytę roboczą w Estonii. Tematem rozmów z Prezydentem @AlarKaris było bezpieczeństwo regionu, w kontekście niedawnych prowokacyjnych działań ze strony Federacji Rosyjskiej. pic.twitter.com/YS7SkF8w6Z

— Kancelaria Prezydenta RP (@prezydentpl) October 9, 2025

- Dlaczego rośnie deficyt w Polsce? Rośnie głównie ze względu na wydatki socjalne, na większe wydatki socjalne i tzw. bieżące wydatki publiczne, w tym podwyżki wynagrodzeń dla wybranych grup społecznych - stwierdził Adam Glapiński na konferencji prasowej.

- Ponad 60% przyrostu deficytu to są te podwyżki wynagrodzeń dla wybranych grup społecznych, czyli ogólnie bieżące wydatki publiczne - mówił dalej.

- To nie jest jakiś cud, w sensie że to spływa z nieba. Polski cud gospodarczy bierze się z pracy, z wytężonej, ciężkiej pracy. Także polskich przedsiębiorców, wyjątkowo kreatywnych, pracowitych. Podobnie jak inne cuda w przeszłości, takie jak koreański cud - stwierdził Adam Glapiński na konferencji prasowej.

- Zarząd NBP przychylił się do mojej propozycji i podjął decyzję o strategicznym zwiększeniu zapasów złota, aż podwyższając udział złota w naszych rezerwach, aktywach rezerwowych do poziomu 30%. Co oznacza, że kontynuujemy na tyle, na ile się da, szukając korzystnych warunków rynkowych, kupować złoto - stwierdził Adam Glapiński na konferencji prasowej.

- To nie będzie marsz, to jest wiec. A jaka będzie frekwencja, my przecież nie liczymy tutaj na setki tysięcy ludzi [...] liczymy to w wymiarze kilkunastu, 20 tysięcy ludzi czy 20 kilku, a nie jakiegoś wielkiego zjazdu, jeżeli będzie więcej, to będziemy bardzo pozytywnie zaskoczeni - powiedział Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej, pytany o spodziewaną frekwencję na sobotnim marszu.

- Tam będą 4 wystąpienia i te 4 wystąpienia, one będą, przynajmniej są planowane [...] na godzinę, więc nie tak długo - kontynuował.

- W sprawach praworządności nie ma żadnego kompromisu. Po prostu praworządność musi być, a w praworządnym państwie - mam nadzieję, że je przywrócimy - pan Żurek będzie musiał bardzo długo odpoczywać w państwowych zakładach karnych - powiedział Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.

- Bo łamie prawo w sposób ostentacyjny i jednocześnie podlegający odpowiednim przepisom. To jest w gruncie rzeczy zmiana ustroju siłą - ocenił.

- Ja nie wiem, jakie będzie ostateczne podliczenie roku 2025, ale nie sądzę, żeby wydatki na zbrojenia przekroczyły 4%. Sądzę, że będą poniżej 4%. A powinno być 5 [procent], a - to już jest mój pogląd, nie wiem, czy pan premier [do Mariusza Błaszczaka - red.] go podzieli - ale ja uważam, że dzisiaj mamy taką sytuację, że Polska powinna wydawać na zbrojenia 6-7% PKB, a być może, że przyjdzie taki czas, że jeszcze więcej - powiedział Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.

- My nie chcemy wojny, ale wojny można uniknąć tylko wtedy, jeżeli nasze siły - oczywiście także z perspektywą udziału NATO w tej wojnie - będą odstraszające - dodał.

- Dzisiaj Polska ciągle nie jest przygotowana do konfliktu zbrojnego. Niestety ten konflikt zbrojny jest prawdopodobny i tym bardziej prawdopodobny, im bardziej my jesteśmy do tego nieprzygotowani - powiedział Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.

- Jeżeli dzisiaj muszą przylatywać, nieliczne, bo to jest kilka, samoloty z zewnątrz, żeby nas tutaj wspierać, to jest to najlepszy dowód tego, że nawet w tej sytuacji, która jest obecna, nie jesteśmy przygotowani - kontynuował.

- Oczywiście dobrze, że one przylatują i ze względów bezpieczeństwa i ze względu na to, że to jest demonstracja jedności NATO i oczywiście z tego się cieszymy, natomiast powinniśmy być po prostu w tych wszystkich przedsięwzięciach znacznie bardziej zaawansowani, niż jesteśmy w tej chwili - mówił dalej.

- Ten budżet jest fatalny, wręcz tragiczny dla Polski, dla polskiej gospodarki, bo on jest kolejnym przejawem bardzo głębokiego kryzysu finansów publicznych, a kryzys finansów publicznych prędzej czy później przekłada się także na kryzys gospodarczy - powiedział Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.

- Dochody państwa mogłyby być wyższe, i to wyraźnie wyższe, niż są w tej chwili, gdyby po prostu ta władza sama swoim istnieniem nie była już zachętą do nadużyć - kontynuował.

- My w żadnym wypadku tego nie poprzemy - mówił dalej.

- W najbliższą sobotę o godzinie 14 na Placu Zamkowym w Warszawie odbędzie się manifestacja [...] której celem jest wyrażenie naszego sprzeciwu wobec decyzji oligarchów unijnych. Pierwsza z tych decyzji dotyczy wprowadzenia paktu migracyjnego, a więc zagrożenia bezpieczeństwa wewnętrznego naszego kraju - powiedział Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej.

- Jeżeli nawet usłyszymy, że na rok czy na dwa ten pakt zostanie zawieszony w stosunku do Polski, to będzie miało takie same znaczenie, jak zawieszenie KPO wtedy, kiedy rządziło Prawo i Sprawiedliwość, bo wtedy też zależało oligarchom unijnym na tym, żeby zmienić władzę w naszym kraju - kontynuował.

- Referendum ws. paktu migracyjnego daje gwarancję bezpieczeństwa Polsce. Takie referendum powinno się odbyć - mówił dalej.

- Druga sprawa, przeciwko której protestujemy, to umowa Mercosur [...]. Jeżeli wprowadzona zostanie ta umowa z Mercosurem, to wtedy polscy rolnicy stracą możliwości produkcji rolnej. To będzie uderzenie, bardzo mocne uderzenie w polskie rolnictwo - dodał.

- To jest rzecz naprawdę niezwykle niebezpieczna dla obywateli. Może nie wszyscy, może nawet znaczna część sobie z tego nie zdaje sprawy, uważa że to jest jakaś rozgrywka między politykami, igrzyska. Otóż nie proszę państwa, to pewnego dnia - i to pewnie nieodległego - zacznie dotykać, a może już dotyka, tylko jeszcze o tym nie wiemy […], obywateli w różnych miejscach naszego kraju, w relacjach z władzą niższych szczebli, władzą samorządową, organami państwowymi, organami porządku publicznego - powiedział Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.

- Że to po prostu zacznie przypominać, bo już mocno przypomina sytuację PRL-owską, a to, co zapowiada minister Żurek, to pokazuje, że tutaj tendencja jest zupełnie oczywista. Chcą wprowadzić taki system, w którym np. sądownictwo będzie całkowicie dyspozycyjne wobec władzy - stwierdził.

- Sprawa Mercosuru to jest, proszę państwa, tylko jeden z elementów tragedii polskiego rolnictwa - powiedział Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.

- Polskie rolnictwo dzisiaj umiera, ja przypomnę, że za naszych rządów 1400 zł za tonę pszenicy to była ta cena, do której jeszcze żeśmy dopłacali - kontynuował.

- Polska potrzebuje dzisiaj głosu obywateli, którzy zdają sobie sprawę z tego, jaka jest dziś sytuacja w naszym kraju, jak bardzo jest on degradowany i pod względem odnoszącym się do sposobu działania państwa, jak i jeżeli chodzi o kwestie gospodarcze, za tym pewnie przyjdą społeczne, sprawa bezpieczeństwa - powiedział Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.

- Wszystko to razem dziś wygląda w sposób niedobry. Bardzo niedobry. Zaskakująco, można powiedzieć, niedobry. Myśmy się spodziewali, że władza tej formacji, która dzisiaj ją sprawuje, będzie dla Polski szkodliwa, ale nie sądziliśmy, że to będzie aż tak, że prawo zostanie całkowicie zdeptane, że w gruncie rzeczy powstanie sytuacja, w której prawo przestaje obowiązywać - kontynuował.

- Kolejna grupa, osoby które nie mogą orzekać w Sądzie Najwyższym ani NSA, ich akty powołania są nieważne, nie ma możliwości pozostania w delegacji w Sądzie Najwyższym czy w NSA. Orzecznictwo powiedziało jasno, to jest sąd ostatniej instancji, obywatel nie ma już gdzie iść od sądu ostatniej instancji - powiedział Waldemar Żurek na konferencji prasowej.

- Druga grupa, sędzia legalnie powołany, ale awansowany przez neo-KRS. Czyli dostałeś już raz w swoim życiu legalną nominację, byłeś przed legalną Krajową Radą, prezydent ci wręczył nominację, nikt jej nie kwestionował, ale jak się pojawiła neo-KRS to chciałeś przyśpieszyć swój awans, bo tak często było - powiedział Waldemar Żurek na konferencji prasowej.

- Całą ta grupa wraca do swojego sądu, ale tak jak mówię, orzeka na dwuletniej delegacji i jest już w konkursie. Jeżeli nowy wybrany legalnie KRS powie: jesteś dobrym sędzią i do tego konkursu nie wystartują lepsi od ciebie, to ty zostajesz - mówił dalej

- Osoby bezpośrednio po Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury tzw. młodzi prawnicy, oni nie mieli wyjścia. System ich zastał poszli do szkoły o bardzo dobrej renomie, chcieli zostać sędziami, prokuratorami, nagle się okazało, że ustawodawca po roku porobił takie pułapki, że mają organ, bo oni powinni, nie wystartować w konkursie, ale jak zdali egzamin, tam jest lista rankingowa każdego roku, każdy z nich wybiera sobie jakiś sąd, ale później musi to jeszcze przejść przez Krajową Radę Sądownictwa, legalną, powinno przejść przez legalną. Ona ma prawo sprzeciwu. Oni nie startowali w konkursach, my nazywaliśmy to w mediach grupą zieloną, to jest około 1100 osób. Mamy policzone co do jednego i ta grupa na mocy tej ustawy stanie się absolutnie niekwestionowana - powiedział Waldemar Żurek na konferencji prasowej.

- Omówiłem z marszałkiem Hołownią jego wizytę w Nowym Jorku, rozmowy z sekretarzem generalnym ONZ. Zaplanowaliśmy dalsze działania celem promocji polskiego kandydata, którego rząd naturalnie popiera - powiedział Radosław Sikorski w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

- Likwidujemy skargę nadzwyczajną i Izbę Kontroli Spraw Publicznych [Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych], to jest ta izba, która w całości składa się z neosędziów, no i nie mamy co do tego wątpliwości, ze tam nie ma już orzeczeń, bo uchwała 7 sędziów legalnych Sądu Najwyższego naszego powiedziała: nie wydają orzeczeń  - powiedział Waldemar Żurek na konferencji prasowej.

- Po Litwie, Estonia to drugi waży partner w regionie bałtyckim. Możecie się państwo spodziewać, że jeszcze w tym roku uda się także na Łotwę, tak aby domknąć całą listę państw bałtyckich, ważnych dla nas. Z perspektywy polityki bezpieczeństwa jesteśmy tutaj podobnie patrzącymi na te zagrożenia z kierunku wschodniego - stwierdził Marcin Przydacz na briefingu prasowym.

- Zgłosimy poprawki do tego budżetu, bo niestety budżet przedstawiony przez pana ministra Domańskiego to jest budżet rozczarowania. Pan minister Domański powiedział, że jego budżet to jest budżet Polski ambitnej, ale to nie jest prawda. To jest budżet bez ambicji, to jest budżet skrojony tak, jakby Polska miała nie mieć przyszłości - powiedział Adrian Zandberg na konferencji prasowej.

- Budżet, który przygotował rząd i przedstawił dzisiaj w parlamencie, to jest budżet postępującego kryzysu w ochronie zdrowia i niedofinansowania ochrony zdrowia. To jest budżet złamanych obietnic wobec pracowników budżetówki, wobec nauczycieli, wobec ludzi, którzy pracują w nauce, to jest wreszcie budżet, w którym brakuje środków na inwestycje w przyszłość - kontynuował.

- Te wszystkie wady tego budżetu trzeba naprawić, trzeba jak najszybciej naprawić, bo Polski nie stać na politykę antyrozwojową - mówił dalej.

- Razem złoży poprawki do budżetu, które podniosą realnie płace pracowników budżetówki, nauczycieli, pracowników pomocy społecznej, szeregowych urzędników, ludzi, na pracy których stoi państwo [...]. Razem złoży poprawki, które urealniają wydatki na ochronę zdrowia - dodał.

- Tą ustawą likwidujemy ryzyko odszkodowań z tytułu orzekania przez neo-sędziów i mówimy tutaj oczywiście teraz o Sądzie Najwyższym, bo tam mamy ugruntowane już orzecznictwo. Ona, ta ustawa oczywiście dotyka także sędziów w sądach powszechnych, neosędziów. Bo my wiemy, że to jest również problem. Wielu z tych ludzi także ma taki stan niepewności, wielu z nich obraża się na to, że tak się ich nazywa. To jest ukute w mediach sformułowanie, które się po prostu przyjęło. Tą ustawą będziemy kończyć to zagadnienie, nie będzie stosów dla czarownic, chcemy to zrobić zbiorowo - powiedział Waldemar Żurek na konferencji prasowej.

- Rozmowy nasze  z organizacjami międzynarodowymi powiedziały jedno, jeżeli będziemy dokonywać indywidualnej oceny każdego neosędziego, to po pierwsze wymiar sprawiedliwości zajmie się tylko sobą, nie będzie czasu na sądzenie spraw obywateli, jest to po prostu niewykonalne, to będzie trwało latami. Ponadto dla tych osób, które będą poddawane tej ocenie indywidualnej, może się rozpocząć tak naprawdę zawodowa i życiowa gehenna, bo będzie się pokazywało wszystkie ich rysy i wszystkie ich powiązania, które były w neo-KRS i będzie takie tropienie jak ja to nazywam i polowanie na czarownice. Tego chcielibyśmy uniknąć - mówił dalej minister sprawiedliwości.

- Zasadą będzie utrzymanie orzeczeń neo-sędziów niekwestionowanych przez strony. Powiemy w szczegółach jak będzie, bo inaczej będzie w Sądzie Najwyższym, inaczej będzie w sądach powszechnych - powiedział Waldemar Żurek na konferencji prasowej.
 

- Te konkursy odżywają, te osoby, które brały udział w tych kwestionowanych konkursach będą nadal w konkursie z urzędu, nie będą musiały nic robić, ale ci sędziowie, którzy nie mogli brać udziału w konkursach dlatego, że kwestionowali nielegalny organ, oni wiedzieli bardzo często, że nie ma szans, żeby wygrali przed tym kwestionowanym organem, przed nielegalną Krajową Radą Sądownictwa. Znamy takie przypadki, że wiemy, że sprawdzano ,czy ktoś podpisał list protestacyjny do jakiegoś organu międzynarodowego, który strzegł praworządności i to go eliminowało później z konkursu przed KRS - powiedział Waldemar Żurek na konferencji prasowej.
 

- Może najpierw nazwa, bo ta nazwa jest długa, ale nazywa tę ustawę, ustawą praworządnościową, a jest to ustawa o przywróceniu prawa do niezależnego i bezstronnego sądu ustanowionego na podstawie prawa przez uregulowanie skutków uchwał Krajowej Rady Sądownictwa podjętych w latach 2018-2025. Wiemy jakie są zastrzeżenie, które były wyrażone w orzeczeniach legalnych sędziów Sądu Najwyższego, jakie zastrzeżenia do prac tzw. neo-Krs były wskazane w orzecznictwie sądów europejskich, naszych sądów, bo Polska jest także reprezentowana w tych sądach - powiedział Waldemar Żurek na konferencji prasowej.

- Ta ustawa reguluje skutki uchwał neo-KRS wydanych w latach 2018-2025. Zasadą jest ponowne przeprowadzenie konkursów przed legalną Krajową Radą Sądownictwa, która zostanie wyłoniona na podstawie tej ustawy nad którą już bardzo intensywnie pracuje departament legislacji - kontynuował Waldemar Żurek
 

- 46% skumulowanej inflacji za waszych [PiS-u] rządów. Dzięki tej inflacji napompowaliście sobie statystyki i w sztuczny sposób, w absolutnie sztuczny sposób zaniżyliście relację długu do PKB - powiedział Andrzej Domański w Sejmie.

- W pierwszym roku naszych rządów luka VAT spadła z 13,5% w 2023 roku do 6,9% w roku 2024 i będzie spadać dalej - kontynuował.

- Wykryliśmy 290 tysięcy lewych faktur [...] wystawionych za waszych rządów, absolutny rekord. Mamy wzrost ustaleń z kontroli i czynności sprawdzających o 27%, dodatkowe 15 miliardów złotych - mówił dalej.

- Ja zupełnie muszę przyznać, że rozczulił mnie pan poseł Trela z SLD kiedy powiedział, że jego partia jest zadowolona z tego budżetu i teatralnie zapytał na tej sali, czegoż chcieć więcej. No więc ja chciałbym, żebyśmy w końcu w Polsce odpowiedzieli sobie na pytanie, jak chcemy wygrywać konkurencyjnie z krajami, które wkładają w naukę, badania i rozwój 10-krotnie więcej od nas, a są po drugiej stronie granicy - powiedział Adrian Zandberg w Sejmie podczas debaty nad projektem budżetu.

- Ja z wysokim zaciekawianiem wsłuchiwałem się w wypowiedź pana ministra finansów i z niedowierzaniem, a to niedowierzanie rosło z każdym zdaniem. Chyba apogeum było wtedy jak pan minister powiedział, że to jest budżet Polski ambitnej. Nie panie ministrze, to nie jest budżet Polski ambitnej, to nie jest budżet który inwestuje w innowacyjność, to przeciwnie, jest budżet zapowiedzianej stagnacji - powiedział Adrian Zandberg w Sejmie podczas debaty nad projektem budżetu.

- To jest budżet w którym tak naprawdę nie przewidujecie przyszłości, nie patrzycie w przyszłość w szczególności taką, która przyjdzie kiedy was już nie będzie, za 3, 4, 5, 7 lat. To, panie ministrze, jest budżet biedowania, jeżeli chodzi o naukę, jeżeli chodzi o edukację, to jest budżet pozbawiony ambicji jeżeli chodzi o wydatki badawcze, rozwojowe - kontynuował lider Partii Razem.

- Jaka jest przyczyna, że ten dług jest na tak wysokim poziomie? Ona jest oczywista. Gwałtowny wzrost wydatków na programy socjalne po 2015 roku. 500 plus, potem 500 plus na pierwsze dziecko, 13. i 14. emerytura. To się w ten sposób zaczęło. To jest przyczyna naszej katastrofalnej sytuacji budżetowej i w rezultacie tego co robicie wspólnie, bo wy razem za tym głosujecie: i PiS, i Platforma - powiedział Sławomir Mentzen w Sejmie podczas debaty na projektem budżetu. 

- Teraz się przerzucacie winą i odpowiedzialnością, kto jest winny za ten dług. I wy, i wy jesteście winni, bo wy razem głosowaliście za tymi programami socjalnymi. W wyniku tych programów Polska w tym momencie na transfery socjalne wydaje 18% PKB, dla porównania Niemcy wydają 16% PKB, a Szwecja 11%. Bogate państwa dobrobytu, państwa socjalne dają niższy poziom transferów socjalnych niż Polska - mówił dalej Mentzen. 

- Świadomie nie używam żadnych liczb, bo one również nie mają żadnego sensu, bo ten budżet jest sfałszowany. Wyprowadziliście setki miliardów złotych do funduszy pozabudżetowych i nam tu mówicie ile wynosi deficyt, ile wynosi tutaj nasz dług liczony według polskiej statystyki, ile wynoszą wydatki, ile odsetki. Żadna z tych liczb nie jest prawdziwa. Po co podajcie nam liczby doskonale wiedząc, że one po prostu nie są prawdziwe. Jaki sens ma debata nad sfałszowanymi danymi  - powiedział Sławomir Mentzen w Sejmie podczas debaty na projektem budżetu.

- To kompletnie nie ma żadnego sensu. Kiedy jeszcze byliście w opozycji, krytykowaliście PiS za to, że fałszuje budżet, że wyprowadza wydatki poza budżet, po czym dorwaliście się do władzy i robicie dokładnie to samo - mówił dalej prezes Nowej Nadziei.

- Przedstawiony nam projekt budżetu przedstawia w praktyce, w zasadzie najwyższy deficyt w naszej historii, najwyższy w historii poziom naszego zadłużenia, co ciekawe nasz deficyt jest drugi najwyższy w całej Unii Europejskiej, koszty obsługi tego długu również są na drugim miejscu w całej Unii Europejskiej. Za to mamy najwyższy w całej Unii Europejskiej przyrost długu, oraz najwyższe w naszej historii potrzeby pożyczkowe. ⅓ naszych wydatków będzie pożyczona. Deficyt to jest 50% dochodu - powiedział Sławomir Mentzen w Sejmie podczas debaty na projektem budżetu. 

- To jest katastrofa budżetowa i wychodzi minister finansów Domański i mówi, że stabilne finanse to jest nasz fundament. To nie są stabilne finanse, to jest katastrofa budżetowa - mówił dalej lider Konfederacji.  

- Nadmiernie rosnące zadłużenie, to pułapka dla rozwoju Polski. Przyrost zadłużenia ma sens tylko wtedy gdy idzie na projekty służące przyszłym pokoleniom. To dlatego rząd Prawa i Sprawiedliwości tak mocno wspierał budowę CPK, elektrowni jądrowej i dywersyfikację dostaw gazu - mówi lektor w spocie opublikowanym przez Mateusza Morawieckiego.

- Obecny lawinowy przyrost zadłużenia w relacji do PKB to wynik złego dopasowania przez Tuska i Domańskiego wydatków bieżących do dochodów budżetowych. Ich chaos fiskalny grozi przekroczeniem 75% długu do końca dekady. Pod koniec rządów Mateusza Morawieckiego ta relacja nie przekraczała 50%.  - słyszymy dalej w nagraniu od byłego premiera.

Tylko w latach 2023 do 2026 przyrost długu wyniesie ponad bilion złotych. Do 2029 wyniesie astronomiczne 2 biliony złotych. Nominalnie o 15% więcej w 6 lat niż przez poprzednie 30 lat i ponad 2,5-krotnie więcej niż w latach 2015-2023. Te pieniądze nie idą na rozwój, służą utrzymaniu kruchej koalicji 15 grudnia. Wpadliście w spiralę zadłużenia, przestańcie zakłamywać rzeczywistość, ten bałagan trzeba posprzątać - kontynuuje lektor. 

Stabilność z PiS czy chaos pod rządami Tuska?

Napisz co o tym myślisz! ⬇️ pic.twitter.com/6SLXTI4yv1

— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) October 9, 2025

„Przeważająca większość Polaków, i to bez względu na sympatie polityczne, sprzeciwia się przymusowej relokacji migrantów do Polski. W trakcie swojej zwycięskiej kampanii wyborczej zapowiedziałem, że moim celem jest, aby Polki i Polacy czuli się w swoim kraju bezpiecznie. […] Zapowiedziałem także, że nie wyrażę zgody na wdrażanie Paktu o Migracji i Azylu w Polsce” - pisze prezydent Karol Nawrocki w liście skierowanym do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen.

„Polska nie zgodzi się na jakiekolwiek działania instytucji europejskich, które zmierzałyby do rozlokowywania w Polsce nielegalnych migrantów i liczę, że w swoich działaniach uwzględni Pani ten fakt” - podkreśla prezydent.

Skan listu został opublikowany przez szefa Gabinetu Prezydenta Pawła Szefernakera. Poniżej jego pełna treść:

„Od ponad czterech lat wschodnia granica Polski poddawana jest stałej presji migracyjnej, sterowanej przez reżim moskiewski przy użyciu białoruskiego państwa i służb specjalnych. Polskie państwo przeznacza znaczne zasoby na zagwarantowanie bezpieczeństwa wschodniej granicy UE i bierze na siebie koszty wsparcia uchodźców wojennych z Ukrainy.

W 2025 roku w Polsce nadal przebywa blisko milion ukraińskich uchodźców, podczas gdy liczba Ukraińców, którzy tymczasowo trafiali do Polski po wybuchu wojny osiągnęła nawet kilka milionów. Polskie państwo po 24 lutego 2022 roku zachowało się odpowiedzialnie i przyjęło uciekających przed wojną obywateli Ukrainy. Zaoferowaliśmy nie tylko nasze własne domy, ale też potrzebne w tamtym momencie wsparcie państwa. Polska zachowała się solidarnie, pomimo że nie obowiązywał jej przymus solidarności.

Zgadzam się, że nielegalna migracja jest problemem, z którym Europa musi sobie poradzić, ale rozwiązaniem nie jest przymusowe odsyłanie migrantów do krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Powodem migracji jest przede wszystkim trudna sytuacja bezpieczeństwa i ekonomiczna krajów Afryki oraz Bliskiego Wschodu, i to na tym wyzwaniu powinniśmy się skoncentrować, chroniąc jednocześnie naszych obywateli przed nielegalną migracją i jej skutkami. Naszym wspólnym zadaniem powinno być przede wszystkim uszczelnianie granic i walka z przemytnikami.

Przeważająca większość Polaków, i to bez względu na sympatie polityczne, sprzeciwia się przymusowej relokacji migrantów do Polski. W trakcie swojej zwycięskiej kampanii wyborczej zapowiedziałem, że moim celem jest, aby Polki i Polacy czuli się w swoim kraju bezpiecznie. Jednym z elementów bezpieczeństwa jest z pewnością brak ryzyka związanego z nielegalną migracją, która zalewa Europę Zachodnią, także od czasów pamiętnej decyzji niemieckiej kanclerz Angeli Merkel w 2015 roku.

Zapowiedziałem także, że nie wyrażę zgody na wdrażanie Paktu o Migracji i Azylu w Polsce. Jednocześnie podtrzymuję gotowość do współpracy w zakresie ochrony granic, wspólnych działań operacyjnych, wymiany informacji i wsparcia technicznego dla państw członkowskich najbardziej narażonych na presję migracyjną.

Szanowna Pani Przewodnicząca, przed Komisją Europejską stoją w najbliższym czasie istotne decyzje, uprzejmie informuję więc, że Polska nie zgodzi się na jakiekolwiek działania instytucji europejskich, które zmierzałyby do rozlokowywania w Polsce nielegalnych migrantów i liczę, że w swoich działaniach uwzględni Pani ten fakt.”

Prezydent Karol Nawrocki wystosował list do Przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, w którym poinformował, że Polska nie zgodzi się na jakiekolwiek działania instytucji europejskich, które zmierzałyby do rozlokowania w Polsce nielegalnych migrantów. pic.twitter.com/JVGsMuaNIw

— Paweł Szefernaker 🇵🇱 (@szefernaker) October 9, 2025

- Rozmawiałem dosyć wnikliwie z panem prezydentem na ten temat [działań Waldemara Żurka]. Mamy pewien ustalony plan działania. Nie jestem dzisiaj uprawniony, żeby na ten temat mówić, ale na pewno będzie reakcja, oprócz tej reakcji dotyczącej kwestii tego bardzo jasnego stanowiska pana prezydenta po rozporządzeniu [dotyczącym systemu losowania sędziów] - powiedział Zbigniew Bogucki w Poranku Radia Wnet.

- Minister Żurek dostał bardzo jasną analizę - uwaga - Rządowego Centrum Legislacji - a więc tak naprawdę agendy, która podlega premierowi, czyli rządowi, że nie może wprowadzać takich zapisów. Mimo to, minister Żurek wprowadził te zapisy do rozporządzenia, czyli chce rozporządzeniem zmieniać ustawę. […] Łamie w sposób świadomy, brutalny, planowy prawo - podkreślił szef Kancelarii Prezydenta.

- Pan minister jest ciągle w kosmosie, choć nasz kosmonauta, pan Uznański, już dawno wylądował. Panie ministrze, najwyższy czas, żeby i państwo wylądowali i twardo stanęli na ziemi. Ten projekt budżetu na 2026 rok powinniśmy rozpatrywać w kontekście dwóch wcześniejszych budżetów, także koalicji 13 grudnia. Panie ministrze, jeżeli cokolwiek w tej rzeczywistości jest rekordowe, to rekordowe są deficyty sektora finansów publicznych przez te 3 lata i dług publiczny, który narasta w sposób galopujący - stwierdził Zbigniew Kuźmiuk w Sejmie.

- Wraz z tym budżetem [na 2026 rok] żegnamy drożyznę i stagnację, którą zastaliśmy w roku 2023. Ten budżet to plan wzmocnienia polskiej gospodarki. To plan budowy długoterminowej konkurencyjności polskiej gospodarki. Musimy budować długoterminową siłę i odporność, w szczególności w kontekście zagrożeń zewnętrznych - stwierdził Andrzej Domański w Sejmie.

- Uważam, że te wybory powinny być jak najszybciej. Oczywiście to nie jest takie proste, bo dzisiaj ta koalicja rządząca, która jest w Sejmie, ma większość, ale wybory powinny być jak najszybciej, dlatego że powinniśmy jak najszybciej odsunąć ludzi, którzy nie mają wyobraźni, którzy nie pilnują polskich interesów - powiedział Zbigniew Bogucki w Poranku Radia Wnet.

- Energia w Polsce musi być tańsza i będzie tańsza, bo chcemy, aby polskie firmy były konkurencyjne, a rachunki gospodarstw domowych za prąd wyraźnie niższe. Stawiamy na rozwój infrastruktury drogowej i kolejowej - stwierdził Andrzej Domański w Sejmie.

- Jesteśmy dzisiaj najszybciej rosnącą dużą gospodarką UE. Polska to dziś 6. największa gospodarka UE. Właśnie weszliśmy do grona 20 największych gospodarek świata, wyprzedzając Szwajcarię. W bieżącym i kolejnym roku spodziewane jest wyraźne ożywienie gospodarcze, polskie PKB w ujęciu realnym w latach 2025-2026 wzrośnie odpowiednio o 3,4% i 3,5%. To plasuje polską gospodarkę znacznie powyżej prognoz dla strefy euro - stwierdził Andrzej Domański w Sejmie.

- Nie. Myślę, że pan prezydent nie ma takiego pomysłu, żeby powoływać jakikolwiek ruch polityczny. Ma olbrzymie zaufanie społeczne, bo wygrał wybory, a po wyborach te sondaże - nawet na portalach, które nie są przychylnie nastawione wobec prezydenta czy środowiska prawicowego, PiS - pokazują, że ma np. zaufanie 57%. To jest niezwykle ważne - powiedział Zbigniew Bogucki w Poranku Radia Wnet.

- Zacznijcie kwestie prohibicji alkoholowej od pełnej prohibicji na lewicy, żeby wszyscy posłowie lewicy przestali pić. Dajcie dobry przykład i potem idźmy dalej. Widać mają jakiś problem skoro wrzucają ciągle ten sam temat, więc jeśli ten temat im za przeproszeniem żre, to niech dadzą przykłąd - powiedział Marek Sawicki w „Gościu Radia Zet”.

- To budżet Polski ambitnej i Polski bezpiecznej, zapewnia finansowanie nie tylko kluczowej funkcji państwa, nie tylko naszego bezpieczeństwa zewnętrznego i wewnętrznego, ale również finansowanie naszych ambitnych planów inwestycyjnych i aspiracji Polaków. Sprawne państwo potrzebuje spójnej wizji, która nie tylko pozwala odpowiedzieć na wyzwania przyszłości, ale przede wszystkim tworzy odporność w obliczu nieoczekiwanych zmian, dlatego budżet na 2026 będzie stawiał na inwestycje w innowacyjność, cyfryzację i konkurencyjność naszej gospodarki - stwierdził Andrzej Domański w Sejmie.

- Rady powstają. Niektóre będą już skompletowane szybciej, niektóre trochę później, bo wymagają większego pochylenia się, zastanowienia, dyskusji, tak żeby uwzględnić różne wrażliwości, różne środowiska w tych radach. Te rady będą dotyczyły czy zdrowia, czy rolnictwa, czy kwestii jakichś technologicznych, rozwojowych - powiedział Zbigniew Bogucki w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim w Poranku Radia Wnet.

- Ja jestem odpowiedzialny bezpośrednio za dwie rady, czyli radę ds. naprawy ustroju państwa, ale także radę ds. nowej konstytucji. […] Pan prezydent chce, żeby te rady były w najbliższych tygodniach powołane - wskazał.

- Na nazwiska trzeba jeszcze poczekać. Dlatego, że to powinien ogłosić, przedstawić, a przede wszystkim zatwierdzić prezydent Nawrocki - dodał.

- Ja nie muszę, do młodzieży świat należy. Jest naprawdę mnóstwo 40-latków dobrze przygotowanych do tego, żeby zarządzać Polskim Stronnictwem Ludowym. Mój bagaż doświadczenia nie pozwala mi na tak ryzykowne decyzje jakie mogą podejmować 40-latkowie - powiedział Marek Sawicki w „Gościu Radia Zet”.

- Jestem przekonany, że w naszym zapleczu PiS jest dużo znakomitych ludzi, którzy mogliby pełnić rolę premiera. Ale jest za wcześnie, aby o tym w tej chwili rozmawiać. Pewnie pan Mateusz, jakby go pan zapytał, nie był entuzjastą mojej osoby, ja jego. Różnice były wiadome, a bieg wydarzeń potwierdził czyje racje i diagnozy, to każdy może to zobaczyć. Natomiast jedno jest pewne, w polityce nie można się obrażać, nie można kierować się względami osobistymi, że kogoś się lubi lub nie - stwierdził Zbigniew Ziobro w RMF FM.

- Debata była propozycją, pan premier [Mateusz Morawiecki] nie podjął tej debaty, w związku z tym rozumiem, że nie jest zainteresowany tą debatą. Ja do tematu w tym sensie nie wracam, chciałbym, żebyśmy wyciągnęli wnioski z ustępstw wobec UE, żeby w przyszłości polski rząd twardo przeprowadził zmiany w sądownictwie, uporządkował tę sytuację, bo tego wymaga interes polskiego państwa - stwierdził Zbigniew Ziobro w RMF FM.

- Tak często muszę się tłumaczyć [z braku realizacji obietnicy dostępu do lekarza specjalisty w 60 dni] i od roku w klubie składam projekt dotyczący reformy służby zdrowia, nawet o tym projekcie rozmawiałem jeszcze z minister Leszczyną. Zresztą w miniony wtorek ponownie go ponowiłem na klubie przekazałem kolegom i koleżankom z klubu informację, jeśli chcecie podpisujcie się pod projektem, składajmy go jako klubowy, ale nie ma odwagi, bo przecież PSL nie odpowiada za resort zdrowia - powiedział Marek Sawicki w „Gościu Radia Zet”.

- O to też mam pretensje do mojego klubu, że nasze sprawy które były programowo podnoszone nie są należycie na forum, na agendzie rządowej wystawiane i nie widzę uporu ze strony naszych członków rządu, natomiast sprawy lewicowe idą - mówił dalej Sawicki.

- W tej sprawie słowo „współpraca” nie jest dobrym słowem, ponieważ prokuratura jest w tej chwili narzędziem Donalda Tuska, służącym do tego, żeby nas ścigać - stwierdził Zbigniew Ziobro w RMF FM.

- Po drugie, to do tego, aby umarzać sprawy Nowaka i świetnie, że miałem okazję o tym powiedzieć. A co będzie, zobaczymy. Są różne formy oporu wobec nielegalnej władzy, tak jak wobec tej komisji - mówił dalej.

- Może wybiorę jednego z nich [ministra sprawiedliwości albo wiceministra]. Po co zajmować się wiceministrem, skoro minister też to mówi? Ja przez ostatnie 10-12 lat nie wytoczyłem żadnego pozwu, ale skala kłamstw tych ludzi, choćby na przykładzie tego pytania jest niebywała i myślę, że oni muszą też czuć, że nie będzie to im tak zupełnie płazem uchodziło - stwierdził Zbigniew Ziobro w RMF FM.

- No tak, najbardziej prawdopodobny scenariusz dzisiaj leżący na stole to jest to, że ta koalicja jednak przetrwa i będzie rządziła do 2027 roku. Straty będą potężne, bo po 2 latach jest dramatycznie, po 4 będzie coś, co sobie nawet nie wyobrażamy - stwierdził Przemysław Czarnek w „Graffiti” Polsat News.

- To scenariusz najbardziej prawdopodobny, ale nie można wykluczyć każdego innego scenariusza. Rozmawiam również z posłami, widzę co się dzieje w Polsce 2050, niepewność wśród posłów, którzy nie wiedzą, jak zakończy się sytuacja wyjścia z polityki Szymona Hołowni, jak się podzieli klub Polski 2050 - mówił dalej.

- Gdyby tysiąc rolników negocjowało warunki sprzedaży swojej papryki, a nie jeden z pewnością ceny byłyby inne. Druga rzecz, obiecali nam stworzenie wielkiego holdingu, wielkiego koncernu spożywczego. Powstała mała Krajowa Grupa Spożywcza. W tej chwili w sprzedaży oferuje się grupa Carrefour - powiedział Marek Sawicki w „Gościu Radia Zet”.

- Informowałem prezesa grupy spożywczej, informowałem także ministra Balczuna, szefa nadzorującego jako minister aktywów państwowych, że warto dokapitalizować Krajową Grupę Spożywczą, żeby tego Carrefoura kupiła. Warto uruchomić sprzedaż akcji dla rolników, żeby rolnicy stali się współwłaścicielami tej dużej grupy handlowej - mówił dalej Sawicki

- Nie uznaję tezy, która mówi o tym, że jest brak możliwości współpracy PiS-u z Konfederacją. Dzisiaj mamy ewidentny problem Sławomira Mentzena, który z kolei nie myśli w ogóle o możliwości budowania rządów dla Polski, tylko mu tam gdzieś ten Jarosław Kaczyński przeszkadza - stwierdził Przemysław Czarnek w „Graffiti” Polsat News.

- Zaczęło się od tego, że Sławomir Mentzen obraził Jarosława Kaczyńskiego, posądzając go wprost  do tego, że się przyczynił do śmierci samobójczej Andrzeja Leppera, bądź do choroby ciężkiej Zbigniewa Ziobro. To są rzeczy obraźliwe, nie chce się z tego wycofać, kłamie że tego nie powiedział, a wystarczy powiedzieć, drogi Sławku, przepraszam. Wtedy również Jarosław Kaczyński dalej będzie proponował przed tym, zanim go obrażałeś, czyli deklarację polską i rozmowę na temat fundamentów naszej... - stwierdził Przemysław Czarnek w „Graffiti” Polsat News.

- Nie wierzę w trwały pokój na Bliskim Wschodzie, dlatego że ta wojna trwa już, o ile dobrze wiem chyba 67 lat i ona się nie zakończy, bo celem Izraela jest całkowite wypchnięcie Palestyńczyków z ich terenów, a z kolei Palestyńczycy nie ustąpią, zresztą cały świat arabski, muzułmański jest bardziej po stronie Palestyny niż po stronie Izraela. Oczywiście Izrael stanowi pewną regionalną potęgę i gospodarczą i militarną, ale to nie znaczy, że poprzez siłę i ekonomię może dopuszczać się tego czego się dopuszcza w Strefie Gazy - powiedział Marek Sawicki w „Gościu Radia Zet”.

Marek Sawicki w krótkiej piłce zapytany, czy popiera wprowadzenie związków partnerskich odpowiedział „Nie”.

Pytany, czy zna kształt kompromisu odpowiedział:

- Otóż nie wiem. Nie wiem, ponieważ to również autorki tego kompromisu milczą, to milczenie jest wymowne. Jeśli chodzi o kwestie związane, chociażby z wyznaniem, światopoglądem a te kwestie, chociażby związane z małżeństwem uznaje jako część światopoglądową, tutaj statut Polskiego Stronnictwa Ludowego jasno nie określa żadnych obowiązków członków PSL-u wobec decyzji nawet prezesa - powiedział Marek Sawicki w „Gościu Radia Zet”.

- Nie rozmawiamy o ustawie o związkach partnerskich, nie rozmawiamy o ustawie o statusie osobie najbliższej, bo nie wiemy o jakiej ustawie rozmawiamy. Za tydzień będziemy wiedzieli - kontynuował Sawicki.

- Wydaje mi się, że rozsądniej będzie, jak to pójdzie drogą rządową, bo to automatycznie również będzie pełna informacja dla naszych partnerów w koalicji, bo to jest dla nas ważne, czyli i dla Platformy i dla Polski 2050 - powiedział Włodzimierz Czarzasty w TVN24, pytany, czy ustawa o związkach partnerskich będzie rządowa, czy poselska.

- Myślę, że od kilkudziesięciu tysięcy do kilkuset tysięcy. Nie wiem, ale zainteresowanie jest bardzo duże [obecnością na sobotniej manifestacji PiS] - stwierdził Przemysław Czarnek w „Graffiti” Polsat News.

- Polityka nie jest pasmem sukcesów, nie jest pasmem zwycięstw [...] ja jak 9 czy 10 lat temu zostawałem szefem Sojuszu Lewicy Demokratycznej, to ta partia była poza parlamentem i miała 2% i teraz jest kwestia charakteru - powiedział Włodzimierz Czarzasty w TVN24.

- Szymonowi mogę tylko radzić tak, bo to jest miły człowiek. Jest dobrym szefem, dobrym marszałkiem Sejmu. Szymonowi radzę coś takiego: złap dystans do tego wszystkiego, zobacz, jakie masz siły, zobacz, jak masz zrobioną partię, zobacz, jaki masz zasób ludzki, przecież tam jest dużo mądrych ludzi, po prostu walcz - kontynuował.

- Został pan ministrem sprawiedliwości w państwie, w którym ekipa, która dzisiaj rządzi, została wybrana w demokratycznych wyborach. Co to ma wspólnego z Białorusią? Czy człowiek pod nazwiskiem Żurek może ewentualnie spojrzeć w lustro i puknąć się w głowę, bo gada takie głupoty, że dla mnie to tylko korzystne, dlatego że to, co opowiada Żurek dzisiaj w DGP, to co robi, mówiąc że nie podda się dyktatowi ustawy, to bardzo dobra informacja. Będziemy mieli bardzo wielką łatwość w przywróceniu praworządności po okresie działania Żurka - stwierdził Przemysław Czarnek w „Graffiti” Polsat News.

- Pan Żurek twierdzi, że nie będzie się poddawał dyktatowi prawa. W związku z tym będzie działał przeciwko prawu, a zatem pan Żurek dokładnie zakłada swoją również odpowiedzialność za łamanie podstawowych zasad prawnych. Karną pełną, jeżeli ktoś kwestionuje przepisy ustawy, będąc ministrem sprawiedliwości, w związku z tym Konstytucję RP, musi sobie zdawać sprawę z pełnej odpowiedzialności prawno-karnej, na którą się naraża i do której będzie pociągnięty niebawem - stwierdził Przemysław Czarnek w „Graffiti” Polsat News.

- Mamy do czynienia z rewolucjonistą antypraworządnościowym, bo na tym polega, panie Waldemarze, praworządność i rządy prawa. Rządy prawa polegają na tym, że mamy dyktat prawa, dyktat ustawy. Rządy prawa polegają na tym, że prawo rządzi rządem, a nie rząd rządzi prawem. W związku z tym musi się pan do tego przyzwyczaić, natomiast kwestionując dyktat ustawy, łamie pan podstawowe zasady praworządności - stwierdził Przemysław Czarnek w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w „Graffiti” Polsat News.

- Każdy ma prawo do swojego zdania, pani posłanka Buczyńska również ma prawo do swojego zdania - powiedział Włodzimierz Czarzasty w TVN24.

- Wtedy zostanie złamana umowa koalicyjna, następnego dnia słońce też wzejdzie i żadnej tragedii nie będzie - kontynuował, po zwróceniu przez prowadzącego uwagi, że "jak takich posłanek Buczyńskich będzie więcej", to nie zostanie marszałkiem Sejmu.

- Myślę, że wszystkie warianty mamy przygotowane, wpierw niech się to zdarzy. Proszę na mnie spojrzeć, ja naprawdę mam do tego dystans. [...] Dla mnie priorytetem jest koalicja. Nikt nie będzie rozwalał koalicji ze względu na jeden albo drugi fakt. Walczymy o to dlatego, żeśmy to wynegocjowali, a umowa koalicyjna jest dla nas konstytucją - mówił dalej, pytany, czy wtedy będzie inny kandydat na marszałka Sejmu z Lewicy.

- Ja jestem gotowy na każdy wariant - zaznaczył.

- Została podpisana umowa koalicyjna. Wszelkie kwestionowanie tej umowy koalicyjnej ma dwa wymiary. Jeden wymiar to jest polityczny, bo tam ktoś chce coś załatwić, to jest normalne w polityce, ale drugi trochę ośmieszający - powiedział Włodzimierz Czarzasty w TVN24.

- 4 czy tam 5 [...] dorosłych mężczyzn usiadło, liderów swoich formacji i podpisało. Tzn. trzeba by było zakładać tak, że jeden z nich miał nieprzemyślaną strategię, nieprzemyślaną taktykę i podpisywał dokument, który z punktu widzenia jego formacji jest po prostu błędny - kontynuował.

- To źle świadczy o tej formacji, więc nie chcę mówić o tym Szymonie Hołowni mówić źle - mówił dalej.

- Nie przywiązuję tak wielkiej wagi do słów Szymona Hołowni, dlatego, że one zmienne są, te słowa i zwykle to jest tak, że po burzy przychodzi słońce i po prostu jest lepiej - powiedział Włodzimierz Czarzasty w "Rozmowie Piaseckiego" TVN24, pytany o warunek dot. wicepremiera dla Polski 2050 postawiony przez Szymona Hołownię.

Sejm o przyszłorocznym budżecie

Dziś ostatni dzień trzydniowego posiedzenia Sejmu. Izba niższa wznowi obrady o 9:00 i przystąpi do I czytania rządowego projektu ustawy budżetowej na rok 2026 oraz ustawy okołobudżetowej. Debata nad tymi dwoma punktami potrwa zasadniczą część dnia, bo do 16:00.

Od 16:00 do 17:00 przewidziano głosowania. Natomiast o 17:00 posłowie i posłanki przystąpią do I czytania złożonego przez PiS projektu wprowadzającego kryminalizację zjawiska patostreamingu.

Pierwszy dzień wizyty prezydenta w Estonii

Para Prezydencka rozpoczyna dziś dwudniową wizytę roboczą w Estonii w związku z udziałem w spotkaniu prezydentów Grupy Arraiolos w Tallinnie. O 14:00 czasu polskiego prezydent Estonii Alar Karis powita Karola Nawrockiego w Pałacu Prezydenckim, gdzie następnie, o 14:05, dojdzie do spotkania „w cztery oczy” obu przywódców. Na 14:20 zaplanowano spotkanie plenarne delegacji pod przewodnictwem obu prezydentów.

Następnie prezydent Karol Nawrocki uda się do estońskiego parlamentu, gdzie o 14:50 powita go jego przewodniczący. Następnie, o 15:00, udadzą się na spotkanie.

Ostatni punkt na dziś to obiad wydawany przez estońską parę prezydencką, o 18:15.

Żurek o założeniach tzw. ustawy praworządnościowej

O 11:00 odbędzie się konferencja prasowa ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Waldemara Żurka oraz wiceministra sprawiedliwości Dariusza Mazura. Podczas konferencji zostanie zaprezentowany projekt „ustawy praworządnościowej”.

Kierwiński o budowie zbiornika przeciwpowodziowego

O 11:15 rozpocznie się konferencja prasowa z udziałem szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego, wiceminister Magdaleny Roguskiej oraz ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka. Tematem konferencji będzie budowa zbiornika przeciwpowodziowego Kamieniec Ząbkowicki.

Siemoniak na konferencji

O 9:00 rozpocznie się XXVII Międzynarodowa Konferencja i Wystawa Bezpieczeństwa Granic - InSec 2025. Podczas otwarcia wydarzenia przewidziana jest wypowiedź ministra-koordynatora służb specjalnych Tomasza Siemoniaka.

Konferencja Glapińskiego

O 15:00 odbędzie się comiesięczna konferencja prasowa prezesa NBP Adama Glapińskiego. Jej tematem będzie ocena bieżącej sytuacji ekonomicznej w kraju. Wczoraj Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 0,25 pkt. proc. Stopa referencyjna wyniesie 4,5 proc. w skali rocznej.

Konferencje Razem i PiS

O 9:30 odbędzie się konferencja prasowa partii Razem, w której udział wezmą Adrian Zandberg, Marcelina Zawisza, Maciej Konieczny, Marta Stożek i Paulina Matysiak.

O 12:00 zaplanowano konferencję posłów PiS Mariusza Krystiana, Andrzeja Adamczyka, oraz Pawła Szrota. Natomiast o 13:30 odbędzie się konferencja z udziałem szefa klubu PiS Mariusza Błaszczaka oraz posłów Zbigniewa Kuźmiuka, Jacka Sasina i Marka Wesołego.