Tusk na Międzynarodowym Kongresie Morskim. Wieczorem wylot do Albanii

Ok. 9:30 premier Donald Tusk weźmie udział w 11. Międzynarodowym Kongresie Morskim w Szczecinie. Zaplanowano wystąpienie szefa rządu.

Natomiast wieczorem premier Tusk uda się do Tirany, gdzie odbywać się będzie VI Szczyt Europejskiej Wspólnoty Politycznej „Nowa Europa w Nowym Świecie”. Jak informuje CIR, udział w szczycie będzie okazją do rozmów premiera z europejskimi przywódcami oraz udziału w spotkaniu z liderami państw Bałkanów Zachodnich.

Większość wydarzeń z udziałem szefa polskiego rządu zaplanowano na piątek; w czwartek przewidziano jedynie spotkanie Donalda Tuska z liderami państw bałkańskich w Rezydencji Ambasadora UE w Albanii (o 20:00).      

Trzaskowski w Zachodniopomorskiem, Nawrocki na terenach popowodziowych

Kandydat KO Rafał Trzaskowski uda się do woj. zachodniopomorskiego. O 13:00 spotka się z seniorami w Goleniowie, a o 17:30 przemówi na wiecu w Szczecinie.

Z kolei popierany przez PiS Karol Nawrocki odwiedzi województwo dolnośląskie. Na 11:00 zaplanowano konferencję prasową w Wałbrzychu. O 13:20 w Kłodzku kandydat spotka się z „przedsiębiorcami poszkodowanymi podczas powodzi”. Ok. 16:15 wsiądzie do pociągu w Dzierżoniowie, a ok. 16:57 przyjedzie na dworzec w Świdnicy. Tam, od 17:00 do 18:30, zaplanowano spotkanie otwarte z mieszkańcami.

Hołownia o finansowaniu Kościoła

O 11:00 w Sejmie odbędzie się konferencja prasowa marszałka Szymona Hołowni, poświęcona kontroli NIK w kwestii finansowania kościołów i innych związków wyznaniowych ze środków publicznych.

Konferencje Czarnka i Błaszczaka, spotkanie Kaczyńskiego

O 9:30 w siedzibie PiS odbędzie się konferencja prasowa posłów Przemysława Czarnka, Janusza Kowalskiego oraz członków Ruchu Kontroli Wyborów. O 11:30 w Sejmie odbędzie się konferencja prasowa szefa klubu PiS Mariusza Błaszczaka i posła Zbigniewa Kuźmiuka.

Na 18:00 zaplanowano spotkanie z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim w Wierzchosławicach.

– Razem w tych wyborach idzie szeroko. Ja wiem, że wielu obserwatorów, komentatorów chciałoby nas i pewnie innych zamknąć w takim wąskim rezerwacie wyborców, który się nazywa „wyborcy ś.p. komitetu Lewicy” – powiedział Adrian Zandberg w „Rozmowie o 7:00” RMF24.

– Ale ja w tej kampanii, przez te kilka miesięcy, spotykając się z tysiącami ludzi, bardzo często słyszę, że to, co proponujemy, jeśli chodzi o ochronę zdrowia, edukację, inwestycje publiczne, plan na przyszłość Polski, podoba się ludziom także tym, którzy nigdy nie myśleli o sobie, że są lewicowi, czy nie nazywają swoich poglądów lewicowymi – wskazał.

– To cieszy, bo my idziemy z konkretnym programem, a nie z etykietami – dodał.

– Sprawa stosunku do rządu jest zasadnicza, bo mamy niestety dosyć marny rząd, który nie spełnił obietnic – powiedział Adrian Zandberg w „Rozmowie o 7:00” RMF24, pytany czym jego wyborca różni się od wyborcy Magdaleny Biejat.

– Wyborcy, którzy są wyborcami rozczarowanymi, a tych wyborców jest naprawdę wielu, mają prawo do tego, żeby być w tych wyborach reprezentowani – mówił.

– Ludzie, którzy liczyli na to, że w spółkach Skarbu Państwa skończy się koryciarstwo, a przyjdą uczciwe konkursy i są wkurzeni na to, że władza Tuska z przystawkami niczym się tutaj nie różni od tego, co wcześniej wyprawiał PiS, mają prawo do tego, żeby mieć wybór inny, niż pomiędzy marnym rządem i jego kandydatami, a PiS-em z Konfederacją. Po to startuję – podkreślił.

– Obiecywaliśmy ludziom, że skończy się traktowanie majątku publicznego tak jakby był nagrodą, którą przejmuje partia, która wygrywa i potem obsadza go tysiącami aparatczyków. To się miało skończyć, to się nie skończyło. […] Obiecywaliśmy ludziom, że skończą się coraz długie kolejki do lekarzy. Tymczasem te kolejki nie tylko się nie skracają, ale się wydłużają. I to nie jest przypadek ani dziedzictwo PiS-u, tylko to konsekwencja decyzji nowego rządu – powiedział Adrian Zandberg w „Rozmowie o 7:00” RMF24.

– Pamiętam, co obiecywałem ludziom: szacunek dla praw człowieka, że będą zmiany, jeżeli chodzi o prawa kobiet. Wszyscy widzimy, jak jest. Ten rząd po prostu nie zrealizował tych obietnic – kontynuował.

– 18 maja to jest ten dzień, żeby wysłać rządzącym partiom jasny i czytelny sygnał, że nie jesteśmy z tego zadowoleni. Że chcieliśmy zmiany i nadal chcemy zmiany, a nie tylko zamiany na stołkach – wskazał.

– Sprawa [z kawalerką] była prześwietlona wystarczająco dobrze i wcześniej, natomiast wydaje się, że na tym etapie komunikowania sprawy pewne rzeczy można było zrobić lepiej. To zupełnie oczywiste, ale w tym ferworze walki, krótko mówiąc i całym zamieszaniu, które towarzyszy kampanii wyborczej, pewne rzeczy poszły na dalszy plan, pewne rzeczy przyszły nieco później i tak wyszło – stwierdził Przemysław Czarnek w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w „Graffiti” Polsat News.

– Wśród tych, którzy teraz rządzą, jest bardzo wielu ludzi, którzy przez lata zaklinali się na słowo „demokracja”. Więc ja uprzejmie przypominam, że w demokracji istnieje taka instytucja, jak demokratyczna opozycja – powiedział Adrian Zandberg w „Rozmowie o 7:00” RMF24.

– Ja wiem, że dla wielu wśród tych, którzy dzisiaj rządzą, jest to nie w smak, bo woleliby taki podział sceny, tortu, w którym albo rządzi ta ekipa, co teraz, albo PiS z Konfederacją. Wtedy można straszyć i mówić, że nie ma wyboru. Że jedyny wybór, który jest, to albo my, albo oni – mówił dalej.

– Na tym szantażu Tusk z Kaczyńskim jadą od 20 lat i najwyższy czas ten szantaż przerwać – wskazał.

– Jak słyszę pana Siemoniaka, to naprawdę niedobrze mi się robi. Człowiek, który odpowiada za służby, które dzisiaj działają tak fatalnie, jak nigdy wcześniej, są sitem nieprawdopodobnym i wykorzystywane są na potrzeby kampanii wyborczej. To skandal w ogóle, że ten człowiek zabiera głos w tej sprawie – stwierdził Przemysław Czarnek w „Graffiti” Polsat News.

– Znaczna część z nich, i po jednej, i po drugiej stronie tego lustra [duopolu PiS-PO], nie głosuje za, tylko przeciw. Nie głosuje z nadzieją, tylko ze strachem. Musimy to przełamać i wyrwać się wreszcie z tego szantażu – powiedział Adrian Zandberg w „Rozmowie o 7:00” RMF24.

Na uwagę, że przekaz o zasypywaniu podziałów i niszczeniu duopolu jest podobny do tego, jaki głosi Szymon Hołownia, odparł: – Rzecz polega na tym, że marszałek Hołownia postanowił dołączyć do jednej z tych dwóch ekip i dzisiaj jest kandydatem oficjalnie pobłogosławionym przez Donalda Tuska.

– Ja nie jestem tak dobry, jak Karol. Czy gdybym ja miał sąsiada alkoholika i kryminalistę i zaniósł mu na dzisiaj 50 tys. zł, żeby wykupić sobie mieszkanie, to moja żona by mnie zabiła, pana żona pewnie też. Natomiast Karol w ten sposób działał, pomagał i z tej pomocy tak skrzywiono w mediach – stwierdził Przemysław Czarnek w „Graffiti” Polsat News.

– Przekazać to można torcik wedlowski. […] Nie należy – moim zdaniem – wyborców przekazywać ani poparcia tych wyborców przekazywać. Wyborcy to są rozsądni ludzie, którzy mają swój rozum, sami widzą tych kandydatów i następnie sami potrafią ocenić, co i który z nich ma wspólnego z ich poglądami – powiedział Adrian Zandberg w „Rozmowie o 7:00” RMF24, pytany czy wskaże, na kogo głosować w II turze i będzie o to apelował do swoich wyborców.

– Natomiast będę głośno i zdecydowanie w najbliższych dniach, tygodniach, miesiącach i latach mówił o sprawach, które dla nas w Razem są ważne – dodał.

– Może nie tyle wybrać, co wpłynąć na wynik wyborów, natomiast dziwię się, że NASK-owi zajęło to tyle czasu. Te reklamy chodzą po internecie już od ładnych paru miesięcy i widać, że wspierają, tak naprawdę atakują niektórych kandydatów, w szczególności mnie i Karola Nawrockiego – powiedział Sławomir Mentzen w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Gość Radia Zet”, pytany o zidentyfikowanie przez NASK reklam, które mogły być finansowane zza granicy i o to, czy ktoś chce wybrać za Polaków prezydenta.

– Widać, że ktoś inwestuje dosyć duże pieniądze w polską kampanię wyborczą wbrew polskiemu prawu […]. Nie wiem, kto je opłaca ani z jakich pieniędzy, wiem tylko, kogo wspierają, wspierają Rafała Trzaskowskiego – kontynuował.

– W jaki sposób reklamy obrażające mnie mają wspierać Rafała Trzaskowskiego? Jeżeli ten ktoś chce zaszkodzić Rafałowi Trzaskowskiemu, to taka dobra rada dla tej osoby, niech umieszcza reklamy […] obrażające Rafała Trzaskowskiego, stawiające w złym świetle Rafała Trzaskowskiego. To jest jakaś teoria spiskowa, jak można poważnie twierdzić, że reklamy obrażające dwóch kandydatów tak naprawdę mają zadziałać przeciwko trzeciemu kandydatowi, który na nich korzysta – mówił dalej, pytany o rzekome pozorne wspieranie jednego z kandydatów, któremu w rzeczywistości chciano zaszkodzić.

– To przyszło mailem, zarówno na moje skrzynki pocztowe, jak i na skrzynkę pocztową Grzegorza Płaczka […] ta cała sytuacja zaczęła się jeszcze na przełomie lutego i marca, tydzień mniej więcej po mojej wizycie we Lwowie dostałem wtedy maila z pogróżkami, też z groźbami śmierci względem mnie i mojej rodziny […] to są dokładnie ci sami ludzie– powiedział Sławomir Mentzen w Radiu Zet, pytany o film z groźbami, który dostał.

– Byłem na policji nie raz […] do tej pory nie słyszałem o żadnych efektach […]. Wczoraj wieczorem dostałem po wiecu w Toruniu propozycję ochrony od policji. Nie skorzystałem, wolałbym, żeby policja zajęła się znalezieniem sprawców […] jeżeli ktoś będzie chciał zrobić mi krzywdę, to i tak to zrobi, niezależnie, czy będę miał ochronę policji, czy nie – kontynuował.

– Może to być oczywiście rosyjska prowokacja, nawet wolałbym, żeby to była rosyjska prowokacja, niż żeby rzeczywiście jacyś Ukraińcy grozili mi śmiercią, byłby to dla mnie wariant i dla mojej rodziny zdecydowanie bezpieczniejszy – mówił dalej.

– Słów brakuje na coś takiego. Jeżeli pani Żukowska uważa, że bym tworzył groźby względem moich dzieci czy mojej żony, jest to jakieś nieporozumienie. Ja nigdy nie miałem zbyt dobrego zdania o pani Żukowskiej, ale tutaj przekroczyła wszystkie granice – powiedział Sławomir Mentzen w Radiu Zet, pytany o wpis Anny Marii Żukowskiej o tym, że nie dostał filmiku z groźbami, tylko nieudolnie nagrał go z kolegami.

– W moich oczach tak, stawia go w niekorzystnym świetle – powiedział Sławomir Mentzen w Radiu Zet, pytany, czy jego zdaniem zdjęcie Nawrockiego z Trumpem w Białym Domu kompromituje Nawrockiego albo stawia go w niekorzystnym świetle.

– Nie użyłem słowa „kompromitujące”, ale myślę, że pan redaktor doskonale wie, że Trump jest biznesmenem. Więc pytanie jest takie: skoro Nawrocki dostał prezent od Trumpa, to czym Nawrocki zapłacił? – kontynuował.

– Ja nie wiem, czy coś obiecał, czy nie, natomiast wiem, że Trump nie robi takich rzeczy za darmo. Jeżeli komuś wyświadcza przysługę, to oczekuje czegoś w zamian i pytanie, czego. Ja tylko stawiam pytania – mówił dalej.

– Ja źle nie życzę Zandbergowi, tzn. wolę nawet Zandberga od pani Biejat. Tzn. wydaje mi się uczciwszy od pani Biejat, jest to taki, wydaje mi się, uczciwy intelektualnie komunista i on naprawdę wierzy w to, co mówi, on szczerze chciałby doprowadzić w Polsce do biedy – powiedział Sławomir Mentzen w Radiu Zet.

– Pozostali ci lewicowcy tam od Czarzastego, od pani Biejat, to wydaje mi się, że to są bardziej koniunkturaliści, którym bardziej zależy na stanowiskach, niż na realizowaniu tej swojej lewicowej wizji – kontynuował.

– To nie jest tak, że ja jestem przeciw. Powiedziałem, że w obecnym programie, w wyborach prezydenckich nie mam postulatu zniesienia 13., 14. emerytury – powiedział Sławomir Mentzen w Radiu Zet, pytany, jaka zmiana zaszła między wyborami parlamentarnymi a prezydenckimi, że najpierw był za likwidacją 13. i 14. emerytury, a teraz jest przeciw.

– Nie, chodzi o to, że ja nie zamierzam do tego doprowadzić, ponieważ nie wierzę, żeby to się udało. Uważam, że niezależnie od tego, kto będzie prezydentem, nie jestem w stanie znieść 13. ani 14. emerytury, bo taka ustawa nigdy z Sejmu nie wyjdzie, w związku z czym nie zamierzam tracić energii, którą mógłbym poświęcić na zrobienie czegoś, co jest możliwe, na próby robienia rzeczy niemożliwych – kontynuował, pytany, czy schował ten postulat.

– Oczywiście, że wolałbym, żeby emerytur było 12, żeby wyborcy nie byli przekupywani za ich własne pieniądze – mówił dalej.

– Mój skarbnik z tej partii [Nowa Nadzieja] twierdzi, że złożył to sprawozdanie – powiedział Sławomir Mentzen w Radiu Zet.

– Ja nie składałem tego sprawozdania, tylko mój skarbnik. On twierdzi, że je złożył, dziennikarz twierdzi, że go nie złożył, to sąd to rozstrzygnie – kontynuował.

– Wierzę na pewno w to, że dziennikarze podają nieprawdę, mówiąc, że moja partia będzie wykreślona. Jestem przekonany, że nie będzie wykreślona – mówił dalej.

– Zobaczymy, jak się sprawa zakończy, natomiast jeżeli skarbnik nie ma racji, to pewnie nie będzie już dłużej skarbnikiem – dodał.

– Tak, zresztą nie tylko jemu, odebrałbym go wszystkim politykom, którzy obrażali Polskę i Polaków, kłamali na temat naszej historii. To jest skandal, że order od prezydenta dostał Jan Tomasz Gross. To jest skandal, że order dostał Frans Timmermans czy właśnie Wołodymyr Zełenski – powiedział Sławomir Mentzen w Radiu Zet, pytany, czy odebrałby Zełenskiemu Order Orła Białego.

– Ja nie wziąłem ani złotówki z kilometrówki i rzeczywiście te przepisy są dosyć liberalne, natomiast wydaje się, że widzowie powinni rozumieć jedną rzecz. Posłowie nie dostają dodatkowych pieniędzy w ramach kilometrówek, po prostu wydają pieniądze ze swoich budżetów na prowadzenie biura na kilometrówki – powiedział Sławomir Mentzen w Radiu Zet.

– Gdyby nie wydali je na kilometrówki, wydaliby na wyposażenie biura, na wynagrodzenia dla asystentów. To nie są dodatkowe pieniądze, natomiast tak, w tym momencie posłowie dlatego z nich według mnie korzystają bardziej, niż powinni, bo nie muszą się po prostu z tego rozliczać – kontynuował.

– Dzisiaj to jest dokładnie ten moment, kiedy jako premier polskiego rządu mogę powiedzieć, że otwieramy ambitny program „Polskie Morze”. To nie jest propozycja nowej nazwy geograficznej na mapach, Bałtyk pozostanie Bałtykiem, proszę się nie niepokoić, w szkołach dalej uczymy, że Polska leży nad Bałtykiem, ale Bałtyk staje się powoli rzeczywiście polskim morzem dzięki waszemu wysiłkowi, dzięki temu, co dzieje się m.in. w Szczecinie, Świnoujściu, Trójmieście, w Kołobrzegu, Ustce, ale także na morzu – stwierdził premier Donald Tusk w trakcie Kongresu Morskiego.

Jak powiedział szef rządu, żyjemy w czasach trudnych, pełnych niepokoju – pierwszym zadaniem było zapewnienie większego bezpieczeństwa na Bałtyku – dlatego z taką determinacją przystąpiliśmy do organizowania międzynarodowej ochrony naszych wód.

– Terminal w Świnoujściu, podsumuję to jednym zdaniem, niezależnie od protestów, nikt nam terminalu nie zablokuje. Możecie być państwo tego pewni – stwierdził premier Donald Tusk w trakcie Kongresu Morskiego.

– Jak pan [do Radomira Wita z TVN24 – red.] ma poważne pytania, to bardzo proszę je zadać. Natomiast jak pan ma pytania o to, w jakich okolicznościach był sporządzony akt notarialny w 2012 roku w Gdańsku, kiedy ja byłem w Lublinie, to wie pan… – powiedział Przemysław Czarnek na konferencji prasowej.

– Sprawa jest wyjaśniona w 100 procentach. Gratuluję Karolowi Nawrockiemu jego uczciwości i jego rzeczywiście empatii. Ja nie jestem tak dobrym człowiekiem jak Karol Nawrocki i pewnie miałbym dużo większy opór, żeby pomóc człowiekowi, który ma chorobę alkoholową i ma problemy kryminalne. Ale dobrze, że są tacy ludzie, jak Karol Nawrocki – mówił dalej.

– Mamy zamiar potroić te liczby z dzisiaj do 2030 roku. A więc w ciągu 4 lat i kilku miesięcy potroimy wyniki dot. polskich portów, terminali kontenerowych na Bałtyku i uzyskamy pozycję państwa naprawdę dominującego w tej kwestii – stwierdził premier Donald Tusk w trakcie Kongresu Morskiego.

– Podjęliśmy decyzję, żeby po raz kolejny w naszej historii młodzi Polacy, młode Polki, ci którzy kochają morze i chcą swoje życie morzu poświęcić, żeby mogli się szkolić, więc żebyśmy kontynuowali piękną tradycję Daru Pomorza, Daru Młodzieży, przed wojną jeszcze żaglowiec nazywał się Lwów i podjęliśmy decyzję o tym, że będziemy budowali, przeznaczyliśmy już środki, blisko 400 mln zł – kolejny polski szkoleniowy żaglowiec – stwierdził premier Donald Tusk w trakcie Kongresu Morskiego.

– Będziemy także budowali za ponad 600 mln zł, tutaj decyzja finansowa także zapadła, nowy statek szkoleniowy – mówił dalej.

– Przywrócimy polską banderę. To 20 lat minęło od czasu kiedy, też symbolicznie, statek nazywał się Ziemia Gnieźnieńska, kiedy spuszczono ostatnią banderę na polskim statku. To ta bandera. Trzeba było czekać ponad 20 lat, żeby pełną piersią powiedzieć: polska bandera wróci na polskie statki – stwierdził premier Donald Tusk w trakcie Kongresu Morskiego.

– Jeśli chodzi o kwestię Urzędu Ochrony Danych Osobowych – nie otrzymałem jeszcze tego pisma [o wszczętej sprawie]. Jak tylko otrzymam, złożę wyjaśnienia. Mogę już teraz powiedzieć, jak będę to wyjaśniał, w bardzo prosty sposób: nazwisko pana Jerzego było już wcześniej powszechnie znane. Pan Jerzy miał również swoje media społecznościowe, na których ujawniał również swoje nazwisko – powiedział Przemysław Czarnek na konferencji prasowej.

– Wszelkie inne dane, które ja tutaj czytałem, nie miały charakteru danych osobowych chronionych. Jeżeli ktoś fotografował z daleka dokumenty, którymi ja się posługiwałem po to, żeby wyjaśnić sprawę […], to jest sprawa tego, który ewentualnie fotografował z daleka i chciał ujawniać. Ja ich nie ujawniałem. Ja miałem dokumenty, które były potrzebne do tego, żeby wyjaśnić państwu okoliczności całej sprawy – mówił dalej.

– Jest niebywałym skandalem i przejawem skrajnego braku odpowiedzialności i służenia innym interesom, niż państwa polskiego, kiedy urzędujący prezes Rady Ministrów obraża w sposób chamski, rzucając kalumnie na najprawdopodobniej przyszłego prezydenta jednego z największych państw europejskich – Rumunii – powiedział Przemysław Czarnek na konferencji prasowej.

– Powód do natychmiastowej dymisji widoczny, wymalowany wręcz przez pana Tuska – stwierdził.

– Zwyciężymy i nikt nam tego zwycięstwa nie zabierze. Ani instytucje państwa Donalda Tuska, ani obce organizacje, które pomagają mojemu kontrkandydatowi. Tu jest w Wałbrzychu Polska, tu jest Polska, są obywatele i obywatelki państwa polskiego, którzy sami wybiorą prezydenta wbrew rządowej propagandzie – stwierdził Karol Nawrocki na briefingu prasowym w Wałbrzychu.

– Już chyba nikt nie ma wątpliwości w Polsce, że Rafał Trzaskowski jest rezultatem laboratorium politycznego. Człowiekiem, który jest stworzonym obrazem przez część telewizji komercyjnych i przez telewizję rządową, jest niegotowy do tego, aby pełnić funkcję prezydenta Polski, tę świadomość ma z całą pewnością także środowisko PO – stwierdził Karol Nawrocki na konferencji prasowej.

– Pomagają mu z jednej strony instytucje państwa polskiego, z drugiej strony telewizja rządowa, jak wiemy w tej kampanii zaangażowane były także służby specjalne, więc już wszyscy angażują się w ratowanie projektu politycznego, któremu na imię Rafał Trzaskowski – kontynuował.

– Zadziwia mnie przede wszystkim, że stacja TVN interesuje się tą sprawą [kawalerki], a nie relacjonujecie państwo próby kradzieży wyborów w Polsce, ataków na moją osobę za sprawą zagranicznych ośrodków, fundacji i stowarzyszeń, które wspierają Rafała Trzaskowskiego. Moje zdziwienie budzi również fakt, chyba to się nie stało w stacji TVN i w telewizji rządowej, że porzuciliście państwo temat Marszałkowskiej 66, że obojętnie przeszliście państwo temat pozwu eksmisyjnego wobec rodziny i 6-letniego dziecka – stwierdził Karol Nawrocki na briefingu prasowym w Wałbrzychu.

– Jest już wskazana organizacja charytatywna, której aktem notarialnym przekazałem to mieszkanie, o które pani redaktor pyta. To chrześcijańskie stowarzyszenie dobroczynnie z oddziałem w Gdyni, stowarzyszenie zajmujące się od kilkunastu lat pomocą osobom wykluczonym i bezdomnym. Wczoraj taki akt notarialny został podpisany – stwierdził Karol Nawrocki na briefingu prasowym w Wałbrzychu.

– Rząd polski jak widzimy dzisiaj, rząd Donalda Tuska, nie ma siły rządzić. Nie ma siły dbać o finanse publiczne, nie ma siły dbać o bezpieczeństwo cywilne Polaków, bo każdy dzień poświęca na walkę z opozycją w polskim parlamencie i ściganiem obywatelskiego kandydata popieranego przez PiS i największy, wspaniały, związek zawodowy w historii, czyli ,,Solidarność” – powiedział Karol Nawrocki na konferencji prasowej.

– To opracowanie, które wczoraj zaprezentował nam, a dzisiaj państwu, prezes Banaś, liczące prawie 400 stron, to bez wątpienia największa kontrola i największe opracowanie, jakie w ciągu 5 lat wyszło z NIK. To jest dokument naprawdę bardzo dużej wagi, […] którym będziemy dyskutować jeszcze przez bardzo wiele lat. Mam nadzieję, że na tej podstawie podejmować też mądre i dobre decyzje – powiedział Szymon Hołownia na konferencji prasowej w Sejmie.

– Badany był okres 2021-2023. […] Przepływy finansowe w latach 2021-2023 między państwem a związkami wyznaniowymi wyniosły co najmniej 17,5 miliarda złotych. Tyle państwo przekazało Kościołowi katolickiemu i innym związkom wyznaniowym […], przy czym około 95% z tych środków, czyli 16,5 mld zł, otrzymał Kościół katolicki i organizacje z nim związane – przekazał.

– To oczywiście nie jest dziwne, dlatego że przynależność do Kościoła katolickiego deklaruje 71% obywateli RP, a do innych związków wyznaniowych deklaruje ok. 1% Polek i Polaków – zaznaczył.

– Oczywiście mówimy tutaj tylko o przepływie z instytucji, które podlegają wprost budżetowi państwa. Nie zbadaliśmy jeszcze – to będzie, mam nadzieję, przedmiotem kolejnej kontroli – przepływów pomiędzy spółkami Skarbu Państwa a Kościołem katolickim. […] Musimy, racjonalnie gospodarując zasobami NIK-u […] zaproponować, zlecić kolejną kontrolę, która będzie dotyczyła właśnie spółek Skarbu Państwa – wskazał.

– Wszystko na to wskazuje, że mamy do czynienia z nielegalnym finansowaniem kampanii Rafała Trzaskowskiego. Dziękuję mediom, Wirtualnej Polsce za opisanie tej sytuacji. Wyciągamy z tego takie oto wnioski, że sprawa, która została podjęta przez media, trafi z naszego zawiadomienia do prokuratury – powiedział Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej.

– Po wyborach złożymy wniosek o powołanie komisji śledczej właśnie dotyczącej, wszystko na to wskazuje, nielegalnego finansowania kampanii wyborczej. Zawiadomiona zostanie oczywiście też Państwowa Komisja Wyborcza – kontynuował.

– Proceder, jak widać, polegał na tym, że zalano Facebook reklamami […] które miały charakter stronniczy, gdyż w tych reklamach atakowano Karola Nawrockiego, natomiast pokazywano, że Rafał Trzaskowski jest kandydatem tych ludzi, którzy w reklamach wystąpili. A nie byli to przypadkowi ludzie, ci ludzie byli aktywistami związanymi ze środowiskiem lewicowo-liberalnym – mówił dalej.

– Trzeba odpowiedzieć sobie na zasadnicze pytanie: jaką rolę w tym wszystkim odgrywała fundacja Akcja Demokracja z jej prezesem […] który spotykał się z wicepremierem Krzysztofem Gawkowskim na temat przebiegu wyborów, na temat ochrony wyborów. […] Jeszcze kilka tygodni temu był asystentem jednej z pań poseł na Sejm z Platformy Obywatelskiej, a jeszcze wcześniej otrzymał nagrodę prezydenta m.st. Warszawy Rafała Trzaskowskiego – dodał.

– Z tych 17,5 miliarda [łącznych wydatków], 6 miliardów to są wynagrodzenia nauczycieli religii, czyli praktycznie ok. 1/3. Natomiast 3 miliardy dodatkowe do tego, to są dofinansowania prowadzonych przez kościół i związki wyznaniowe placówek oświatowych – powiedział Szymon Hołownia na konferencji prasowej w Sejmie.

– Czyli w sumie tę działalność edukacyjną, czyli nauczyciele religii plus różnego rodzaju instytucje oświatowe, które kościoły prowadzą, ale w większości chodzi o Kościół katolicki, to jest kwota ok. 9 miliardów złotych w ciągu tych trzech lat [2021-2023], którą państwo na ten cel przelało – kontynuował.

– Prawie 2 mld zł tych przysporzeń na rzecz kościołów wynika z różnego rodzaju zwolnień podatkowych i darowizn odliczanych od podatku. 6 mld kościoły otrzymały w formie rożnego rodzaju dotacji. To są dotacje na różne cele, na działalność edukacyjną, środowiskową, naukową. Szczytną, potrzebną, a czasami wątpliwą – powiedział Szymon Hołownia na konferencji prasowej w Sejmie.

– Raport pokazuje, że w tych latach dochodziło jednak dość regularnie do omijania trybu konkursowego w przydzielaniu środków z budżetu państwa na rzecz Kościoła i instytucji związanych z Kościołem. Szczególnie dotyczy to rezerwy, która była w dyspozycji prezesa Rady Ministrów, wówczas Mateusza Morawieckiego. Większość dotacji, które wtedy zostały z rezerwy Kościołowi przyznana, przyznawane były w trybie pozakonkursowym – wskazał.

– Czyli na instytucje charytatywne, które niosą pomoc, setki instytucji, które niosą pomoc potrzebującym, na ośrodki wsparcia, dla osób niepełnosprawnych. Powiedział Szymon Hołownia, na co te pieniądze były wydatkowane, czy nie powiedział? Jeżeli nie powiedział, to znaczy, że jest cynikiem – powiedział Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej, pytany o 5 mld zł rocznie wydawane na Kościół w czasie rządów PiS.

– Kościół prowadzi bardzo szeroką działalność charytatywną, prowadzi domy pomocy społecznej, domy samotnej matki, ośrodki opieki nad osobami niepełnosprawnymi, domy dziecka, to są setki instytucji w całym kraju. Polska jest tak zorganizowana, że wszystkie osoby potrzebujące pomocy są pod opieką państwa. Kościół wyręcza w tym państwo i w związku z tym ta działalność wymaga także wsparcia ze strony państwa – powiedział Zbigniew Kuźmiuk na konferencji prasowej, pytany o finansowanie Kościoła za czasów rządów PiS.

– Podmioty kościelne, które zgodnie z tym raportem [za lata 2021-2023] cieszyły się największym wsparciem pieniędzy płynących z budżetu państwa – tutaj NIK wyróżnia trzy takie instytucje – to po pierwsze znana państwu Fundacja Profeto – Sercański Sekretariat na rzecz Nowej Ewangelizacji. Tam wydano ponad 65 mln zł, całość z Funduszu Sprawiedliwości. Fundacja Lux Veritatis, związana z o. Tadeuszem Rydzykiem, to jest 18,5 mln zł. Akademia Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu – 3,37 mln zł – powiedział Szymon Hołownia na konferencji prasowej w Sejmie.

– Wydaje mi się, że to powinno zostać obejrzane jeszcze raz bardzo wnikliwie pod względem celowości tego rodzaju relacji, które przez państwo i instytucję kościelną prowadzoną przez znanego i medialnego kapłana były prowadzone – ocenił.

„Sztab Rafała Trzaskowskiego już dwa dni temu poinformował NASK oraz META o kampaniach, które nie są kampaniami naszego komitetu i stanowczo się od nich odcinamy!” – napisała na X Wioletta Paprocka. Szefowa sztabu Rafała Trzaskowskiego zamieściła pismo pełnomocnika wyborczego do firmy Meta.

Sztab @trzaskowski_ już 2 dni temu poinformował NASK oraz META o kampaniach, które nie są kampaniami naszego komitetu i stanowczo się od nich odcinamy! pic.twitter.com/5NwHyn5CR5

— Wiola Paprocka (@WiolaPaprocka) May 15, 2025

– W Rumunii kandydat antysystemowy został wykluczony z wyborów prezydenckich dlatego, że ktoś rzekomo zza granicy nielegalnie finansował mu kampanię wyborczą. Potem okazało się, że tym finansującym była rumuńska odpowiedniczka Platformy, będącą z nią zresztą w jednej frakcji w Parlamencie Europejskim. W Polsce okazało się teraz, że kampania Trzaskowskiego w Internecie również finansowana jest nielegalnie. Zgodnie z metodą rumuńską, powinno się teraz z wyborów wykluczyć mnie – napisał Sławomir Mentzen w social media.

– A tak na serio, to zachowanie Platformy jest obrzydliwe. Tusk od tygodni trąbi o tym, że Rosja będzie nielegalnie wpływać na wybory. Po czym okazuje się, że rzeczywiście kampania w Internecie, polegająca na znieważaniu i oczernianiu mnie i Nawrockiego jest nielegalna, ale stoi za tym Platforma, a nie Rosja – napisał.

– Jesteście w Platformie nie tylko obrzydliwi. Jesteście jeszcze skończonymi idiotami, jeśli myśleliście, że to nie wyjdzie. Nie chcę, żeby taka banda idiotów rządziła Polską, strach pomyśleć co jeszcze odwalicie, za co wszyscy poniesiemy odpowiedzialność – podkreślił.

W Rumunii kandydat antysystemowy został wykluczony z wyborów prezydenckich dlatego, że ktoś rzekomo zza granicy nielegalnie finansował mu kampanię wyborczą.

Potem okazało się, że tym finansującym była rumuńska odpowiedniczka Platformy, będącą z nią zresztą w jednej frakcji w…

— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) May 15, 2025

– Prezydent Zełenski jest tutaj, w Turcji gotowy do podjęcia rozmów pokojowych, podczas gdy Władimir Putin przysłał jedynie delegację niskiego szczebla, co wygląda na próbę gry na czas. Mamy nadzieję, że prezydent Stanów Zjednoczonych dostrzeże tę kpinę i wyciągnie odpowiednie wnioski – powiedział Radosław Sikorski w rozmowie z dziennikarzami na szczycie NATO.

– Jeżeli pyta mnie pani, dlaczego NASK w tego rodzaju ocenny sposób potraktował te dane, które zostały przedstawione – nie wiem, ale zakładam, że powinniśmy to wyjaśnić. Uważam, że powinniśmy oczekiwać od NASK-u wyjaśnień w tej sprawie. Dlaczego w taki, a nie inny sposób – bo być może ma jakieś dane – interpretował te rzeczy w taki sposób, które państwo dzisiaj w Wirtualnej Polsce pokazują, że mogły wyglądać inaczej – powiedział Szymon Hołownia na konferencji prasowej w Sejmie.

– Dla mnie jako dla państwowca najważniejsze jest to, żeby te wybory były bezpieczne, żebyśmy wszyscy w tych wyborach, niezależnie od tego, kogo wybiorą Polki i Polacy, mieli przekonanie, że odbyły się one zgodnie z zasadami fair play. […] Nie można na lewo finansować kampanii niezależnie od tego, czy to są banery, czy posty w internecie. To musi zostać wyjaśnione – mówił dalej.

Jego zdaniem: – Dzisiaj wszyscy kandydaci powinni jednoznacznie odciąć się od wszystkich podejrzanych, budzących wątpliwości, niejasnych aktywności, które mogą wpływać czy są związane, czy sugerują poparcie tych, a nie innych kandydatów. Musimy w tej sprawie trzymać wspólny front.

– Ja rozmawiam z samorządowcami z całej Polski […] dla nas seniorzy i polityka senioralna to jest po prostu priorytet, rzecz najważniejsza. Większość z was, tak jak tutaj widać, to ludzie super aktywni i dlatego bardzo się cieszę, że możemy wspierać uniwersytety trzeciego wieku, że możemy wspierać kluby senioralne, że możemy wspierać takie inicjatywy, jak olimpiada seniorów – powiedział Rafał Trzaskowski w Goleniowie.

– Robimy coś takiego jak centra aktywności międzypokoleniowej w Warszawie. Ja bym chciał, żeby to się stało standardem w całej Polsce – kontynuował.

– W panice rzucili się odwracać kota ogonem! To oni sami prowadzą właśnie największą akcję dezinformacji i nielegalnego finansowania kampanii wyborczej Rafała Trzaskowskiego. Na hejt i agresję wydają nielegalnie ogromne pieniądze, wykorzystują instytucje państwowe, wspierają ich zagraniczne ośrodki – napisał Jarosław Kaczyński w social media.

– Łamią wszelkie zasady, łamią prawo, depczą demokrację. Myślą, że są bezkarni i wszystko im wolno. Tylko my, obywatele, możemy ich zatrzymać 18 maja – zaznaczy prezes PiS.

W panice rzucili się odwracać kota ogonem! To oni sami prowadzą właśnie największą akcję dezinformacji i nielegalnego finansowania kampanii wyborczej Rafała Trzaskowskiego. Na hejt i agresję wydają nielegalnie ogromne pieniądze, wykorzystują instytucje państwowe, wspierają ich…

— Jarosław Kaczyński (@OficjalnyJK) May 15, 2025

– Idziemy zapytać, o co w tym cyrku chodzi, również po to, żeby uzyskać dokumenty na potrzeby sporządzenia wniosku o powołanie sejmowej komisji śledczej. Tu muszą stanąć wszystkie siły polityczne, które w ramach sejmowej komisji śledczej wyjaśnią, jak to jest, że w państwie, w którym instytucja [NASK] podległa rządowi i Gawkowskiemu jednocześnie ma powiązania z panem Kocjanem, Akcją Demokracja i całym tym, jak media donoszą, nielegalnym finansowaniem kampanii, absolutnie na rzecz Trzaskowskiego – stwierdził Przemysław Czarnek na konferencji prasowej przed siedzibą NASK.

– To właśnie ta fundacja Akcja Demokracja przez fanpage, dwa fanpage, które mają niskie zasięgi, ale właśnie w ramach tej aktywności medialnej na portalu Facebook, YouTube zostały wpompowane setki tysięcy złotych – powiedział Andrzej Śliwka na konferencji prasowej.

– Te środki, które zostały wydatkowane na tych dwóch portalach, prowadzonych przez pana Kocjana czy ludzi powiązanych z panem Kocjanem, wydały więcej na kampanię w internecie, niż sztaby Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego razem wzięte – dodał.

– Mamy nadzieję również, że także inne sztaby wyborcze i komitety wyborcze będą w tym wypadku dociekały prawdy, bo przecież to rzutuje na całość kampanii wyborczej, nie tylko Karola Nawrockiego. My siłą rzeczy jesteśmy ze sztabu wyborczego Karola Nawrockiego, ale dotyczy to całej kampanii wyborczej. Liczę i jestem przekonany, że również sztab wyborczy pana Sławomira Mentzena tą sprawą się zajmie i wspólnie będziemy dochodzić o, co chodzi w tym cyrku – powiedział Przemysław Czarnek na konferencji prasowej.

– Mamy do czynienia z jakimś nieprawdopodobnym cwaniactwem. Widziałem już chyba 6 wersji tego, co się wydarzyło. Pomagać trzeba bezinteresownie, a nie za kawalerkę. Nawet nie wiemy do końca, czy pan Nawrocki wszedł w posiadanie kawalerki, w jaki sposób podpisał zobowiązanie, że będzie się panem Jerzym opiekował dożywotnio – stwierdził Rafał Trzaskowski na briefingu prasowym.

– Osoby nagradzane przez Rafała Trzaskowskiego, osoby, które były asystentami polityków KO, partii, której Rafał Trzaskowski jest wiceprzewodniczącym, finansowały nielegalnie, środkami z zagranicy reklamy w internecie na portalach społecznościowych – powiedział Przemysław Wipler na konferencji prasowej.

– Jest to przestępstwo, próba wygrania wyborów metodami przestępczymi nie przejdzie, będziemy apelować do Polaków, by nie głosowali, nie wspierali kandydata Rafała Trzaskowskiego, którego kampania wyborcza jest nielegalnie finansowana środkami z zagranicy – dodał.

– Nie pozwolimy, by prezydentem Polski został człowiek, który ma, jak już wiemy aferę hejterską i którego kampania jest faktycznie finansowana spoza granicy Polski i będziemy z tym walczyć – stwierdził Przemysław Wipler na konferencji prasowej.

– O Boże. Nawrocki nie dał żadnych pieniędzy? On pożyczał temu człowiekowi na 20%? Cala legenda z dobrym Karolem legła w gruzach. Lichwiarz. Czyżby chodziło o uzależnienie finansowe człowieka aby zmusić go do oddania mieszkania? – napisał Sławomir Nitras w social media.

O Boże. Nawrocki nie dał żadnych pieniędzy? On pożyczał temu człowiekowi na 20%? Cala legenda z dobrym Karolem legła w gruzach. Lichwiarz. Czyżby chodziło o uzależnienie finansowe człowieka aby zmusić go do oddania mieszkania?

— Slawomir Nitras (@SlawomirNitras) May 15, 2025

– Komuś tu się chyba otworzył parasol – napisał Adrian Zandberg na portalu X, odnosząc się do świadczenia Ministerstwa Cyfryzacji poświęconego działalności „Parasola Wyborczego”.

– Ośrodek Analizy Dezinformacji NASK wykrył anomalię – płatne kampanie na Facebooku, których źródła finansowania mogły pochodzić spoza Polski. Sprawa została zgłoszona do ABW. Poinformowano KBW i poproszono platformę META o usunięcie wpisów. „Parasol Wyborczy” zadziałał. Sprawą zajmują się służby – napisał resort.

Adrian Zandberg skomentował z kolei: – Zagraniczna firma prowadziła przez wiele tygodni płatne kampanie za setki tysięcy złotych (tak się dziwnie składa, że korzystne dla władzy), reakcji na czas nie było. To, co opisała WP, to kompromitacja NASK.

Komuś tu się chyba otworzył parasol.

Zagraniczna firma prowadziła przez wiele tygodni płatne kampanie za setki tysięcy złotych (tak się dziwnie składa, że korzystne dla władzy), reakcji na czas nie było. To, co opisała WP, to kompromitacja NASK. https://t.co/rin5pxX3hV

— Adrian Zandberg (@ZandbergRAZEM) May 15, 2025

– Platforma Obywatelska składa pozew w związku z naruszeniem naszych dóbr osobistych przez Sławomira Mentzena. Kampania wyborcza nie może usprawiedliwiać rzucania fałszywych oskarżeń – napisał Jan Grabiec w social media.

– PO od 21 lat uczestniczy w kampaniach wyborczych i nigdy PKW nie stwierdziła naszych nielegalnych działań, choć wielu działającym w Polsce partiom się to przytrafiło. PO współpracuje ze służbami w celu pełnego wyjaśnienia tej absurdalnej prowokacji – zaznaczył szef KPRM.

Platforma Obywatelska składa pozew w związku z naruszeniem naszych dóbr osobistych przez Sławomira Mentzena. Kampania wyborcza nie może usprawiedliwiać rzucania fałszywych oskarżeń.
PO od 21 lat uczestniczy w kampaniach wyborczych i nigdy PKW nie stwierdziła naszych nielegalnych… https://t.co/uJvmXQ5h66

— Jan Grabiec (@JanGrabiec) May 15, 2025

Sławomir Mentzen odniósł się do dzisiejszego wpisu Jana Grabca.

– Najpierw przegrałem w sądzie z Hołownią, bo powiedziałem, że zaprosił do Sejmu nielegalnych imigrantów, co widziała przecież cała Polska. A teraz pewnie jako jedyny poniosę odpowiedzialność za to, że ludzie związani z Platformą nielegalnie finansują kampanię wyborczą 🙂 – czytamy we wpisie kandydata Konfederacji.

– Ci ludzie naprawdę wstydu nie mają – skwitował Mentzen.

Platforma mnie pozywa za moje słowa o dzisiejszej aferze z nielegalnym finansowaniem kampanii.

Najpierw przegrałem w sądzie z Hołownią, bo powiedziałem, że zaprosił do Sejmu nielegalnych imigrantów, co widziała przecież cała Polska.

A teraz pewnie jako jedyny poniosę…

— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) May 15, 2025

– Chcę wam powiedzieć, że nie odpuszczę. Że będę zawsze walczył o prawa kobiet, o prawa do tego, żebyście same decydowały o swoim życiu i o swoim zdrowiu. I o tym są m.in. te wybory, o tym, czy dalej to piekło kobiet będzie podtrzymane, czy wreszcie zrobimy absolutnie wszystko, aby to prawo zmienić i oddać to prawo w wasze ręce – powiedział Rafał Trzaskowski w Szczecinie.

– Te wybory są również o tym, czy nasi seniorzy, nasze seniorki, będą mieli godną starość, będą mieli perspektywę na to, żeby dzielić się swoim doświadczeniem, czy zostawimy naszych seniorów na łup cwaniaków i lichwiarzy – powiedział Rafał Trzaskowski w Szczecinie.

– Chciałbym się zwrócić do młodego pokolenia, do młodzieży. Dlatego, że władza pisowska miała tylko jeden pomysł na to, jak traktować młodych ludzi. A mianowicie tylko uczyć was i pouczać. Wprowadzać do szkoły totalną indoktrynację, nie wsłuchiwać się w to, co jest dla was istotne – powiedział Rafał Trzaskowski w Szczecinie.

– To był ich pomysł na to, jak radzić sobie z młodym pokoleniem. Bo oni chcieli was wytresować. Nie chcieli was traktować po partnersku. Te wybory są również o was, o młodych ludziach. Organizowaliśmy Campus Polska Przyszłości właśnie po to, żeby dać głos młodemu pokoleniu […] żeby również wsłuchać się w wasz głos tak na poważnie. Zapytać, co możemy dla was zrobić – kontynuował.

– Dowiedzieliśmy się jeszcze więcej o zapaści w psychiatrii, w psychiatrii dziecięcej, o tym, jak wygląda dzisiaj świat cyfrowy z waszej perspektywy […] dowiedzieliśmy się jeszcze mocniej i jeszcze dosadniej, jak ważne są kwestie dotyczące mieszkalnictwa i mieszkań dla młodych ludzi – mówił dalej.

– To mnie różni od moich konkurentów, że ja nie tylko o tym mówię, tylko po prostu to robię – dodał.

– Również te wybory prezydenckie przed nami, one są o najbardziej istotnym wyborze. O tym wyborze, czy będziemy częścią Zachodu, czy będziemy częścią Wschodu. I nie mówię tutaj o tym, że nasi konkurenci czasami się zachowują tak, jakby chcieli przez cały czas powtarzać hasła rosyjskiej propagandy, bo ja w przeciwieństwie do nich nikomu nie odmawiam prawa do patriotyzmu – powiedział Rafał Trzaskowski w Szczecinie.

– Mówię o mentalności. Dlatego, że kolejne pokolenia Polek i Polaków, ci, którzy walczyli w powstaniach, robotnicy, stoczniowcy, którzy walczyli w latach 70., w latach 80. z komuną, tutaj, w Szczecinie, tutaj, na tym placu, oni właśnie marzyli o Zachodzie. Oni marzyli o tym, żeby Polska była częścią Zachodu, ale nie tylko częścią Zachodu w sensie przynależności do instytucji, ale częścią Zachodu w sensie mentalnym – kontynuował.

– Takich pojedynków w Europie w tej chwili jest mnóstwo, zobaczcie, bo to nie jest tylko nasz problem. Zobaczcie, gdzie dzisiaj jest Słowacja, gdzie dzisiaj są Węgry. Co się dzieje na Bałkanach. Zobaczcie, dzisiaj dokładnie taki sam pojedynek rozstrzyga się w Rumunii – powiedział Rafał Trzaskowski w Sopocie.

– I zobaczcie, z kim PiS paktuje. Oni współpracują z tymi partiami w Europie, które się źle w Europie czują. Z tymi partiami, które są albo prorosyjskie, albo które powtarzają ruską propagandę. Oni się po prostu źle czują w Europie, dlatego, że Europa dla nich jest zbyt pozytywna – kontynuował.

– Europa dla nich ma za dużo zaufania. Europa ma standardy, które premiują uczciwość, które walczą z korupcją, dlatego tak źle się tam czują. I te wybory są właśnie o tym. Trzymam kciuki za naszych przyjaciół w Rumunii, żeby tam również wygrała Europa – mówił dalej.

– Cały dzień na Dolnym Śląsku mocno pada deszcz. […] Można powiedzieć śmiało, że ten deszcz jest także bardzo symboliczny. To, że dzisiaj pada cały dzień deszcz, mnie przywiodło do myśli, że niebo płacze dzisiaj nad Polską Donalda Tuska – powiedział Karol Nawrocki w Świdnicy.

– Nad Polską, która straciła swoją praworządność […]. Nad Polską, w której uchwały stają się ustawami, a obywatele państwa polskiego nie mogą liczyć na sprawiedliwy proces. Jestem tutaj po to, żeby to naprawić – podkreślił.

– Te wybory są o tym, czy Prezydent Rzeczpospolitej będzie miał relacje w świecie, czy będzie miał relacje w półświatku. Te wybory prezydenckie są o tym, czy prezydent będzie doświadczony i czy będzie umiał budować koalicje, czy będzie bronił interesu Polski i wzmacniał nasze więzy w Sojuszu Północnoatlantyckim z Amerykanami, ale również budował nasze relacje w ramach Unii Europejskiej – powiedział Rafał Trzaskowski w Szczecinie.

– Do takiej UE my nie wchodziliśmy. My wchodziliśmy do UE, która miała być wspólnym rynkiem, wspólna strefą Schengen, a nie jednym para-państwem, w którym Polska jest jednym z województw – powiedział Karol Nawrocki w Świdnicy.

– My dzisiaj jako Polska, z naszymi wartościami i z tym, co wnieśliśmy do UE, jesteśmy UE bardzo potrzebni do tego, aby przypomnieć, że to wartości chrześcijańskie były fundamentem UE i żeby obudzić UE, którą uda nam się razem z Włochami i Rumunami obudzić – wskazał.

– Ta batalia, te wybory 18 maja, […] będą o suwerenności Polski. Będą o tym, ile Polski będzie w Polsce, ile Polski zostanie w naszych sercach, naszych szkołach, naszych krajobrazach, naszych gospodarstwach rolnych i lasach – powiedział Karol Nawrocki w Świdnicy.

– Donald Tusk chce zainstalować Rafała Trzaskowskiego w Pałacu Prezydenckim po to, aby łańcuch decyzyjny odnośnie naszego losu wyglądał w ten sposób: Bruksela i Berlin mają swoje potrzeby, przekazują je premierowi Donaldowi Tuskowi, a on dzwoni do prezydenta Trzaskowskiego i mówią, jak będzie wyglądać Polska. A Polska tak wyglądać nie może, bo my nie chcemy Polski, która jest zarządzana z zewnątrz – powiedział Karol Nawrocki w Świdnicy.

– Ci, którzy bronią status quo, tego co obecnie, a więc i kandydata, pana Trzaskowskiego, kłamią. Zawsze kłamali, PO można powiedzieć, była zbudowana na kłamstwie, kłamstwem się posługiwała i nie uznawała demokracji, bo demokracja, jak już powiedziano, zakłada uczciwość, to, że to, co się zapowiada społeczeństwu, to się potem robi, albo przynajmniej próbuje robić – stwierdził Jarosław Kaczyński w Wierzchosławicach.

– Żeby nie było wątpliwości: w wielu sprawach z lewicą nigdy się zgodzę, jestem zupełnie kimś innym. Ale muszą być rzeczy, które naprawdę nas łączą: troska o los zwykłych ludzi, troska o obywateli, a ja jestem jednym z was – powiedział Karol Nawrocki w Świdnicy.

– Są takie momenty, w których musimy zostawiać nasze polityczne, partyjne aspiracje i mówić głośno: tam jest człowiek, ten człowiek potrzebuje infrastruktury kolejowej, drogowej, potrzebuje bezpieczeństwa, przychodzi i dobrej, polskiej szkoły – mówił dalej.

– Są takie momenty, w których musimy to rozumieć. Zdaje się, że nie rozumieją tego tylko ci, którzy dzisiaj rządzą w Polsce – ten rząd znieczulicy społecznej, rząd Donalda Tuska, który nie szuka kompromisów w niczym, likwiduje programy, jak program inwestycji strategicznych. […] To nie jest propolskie i propaństwowe działanie, jeśli ktoś niszczy coś, co udało się przez tyle lat zbudować – przekonywał.

– Ci, którzy żyją w tej bańce [informacyjnej], tamtej strony, TVN, dzisiaj ta polska TVP w likwidacji, ostatnio także Polsat, no i bardzo wiele portali, szczególnie tych niemieckich, tworzą taką bańkę informacyjną i bardzo wielu Polaków w to wierzy. Gdyby tak nie było, gdyby była inna sytuacja, to z całą pewnością gdybym tutaj dzisiaj przemawiał, bo wybory prezydenckie przecież i tak by się odbywały, to bym przemawiał w imieniu partii rządzącej – stwierdził Jarosław Kaczyński w Wierzchosławicach.

– Te bańki tworzą właśnie tę sytuację ogromnej dezinformacji – mówił dalej.

– Pan kandydat, bo o nim tutaj w dużej mierze mówię, opowiada że jest patriotą gospodarczą. Tak, proszę państwa. A w Warszawie jak jest? Ostatnio nawet drzewa, które można, niedaleko stąd zresztą, kupić po 5 tys., kupuje 4 razy drożej w Niemczech. Wmawiając, ze w Polsce takich drzew w szkółkach nie ma – stwierdził Jarosław Kaczyński w Wierzchosławicach.

– Jeśli państwo pomyślicie, ile przeszliśmy przez ten okres kilku miesięcy kampanii, to uzmysłowimy sobie, że przeciwko waszemu kandydatowi występowały już chyba wszystkie najważniejsze agendy państwa polskiego, państwa Donalda Tuska – powiedział Karol Nawrocki w Świdnicy.

– Najpierw partia polityczna, która mnie popiera, PiS, niezgodnie z prawem nie dostała subwencji. Potem ścigająca prokuratura, NIK. Dziś słyszymy, że spółki Skarbu Państwa finansowały fundacje, które niszczyły mnie i jeszcze jednego kandydata, a z Rafała Trzaskowskiego chciały zrobić herosa – stwierdził.

– A gdzie był ten heros na ostatniej debacie? Widzieliście gdzie? – spytał.

– Kłamią, bo dementują. To w takim razie po co Tusk jechał do Kijowa? Przecież była koalicja chętnych, bo pamiętajcie, tam Amerykanów nie będzie, trzy pańtwa chętnie, a nagle się dołączył do tego Tusk. I to jedna sprawa. Druga sprawa, która odnosi się do innego problemu, to sposób jego potraktowania. Nas ciągle zapewniają, że mieliśmy pozycję międzynarodową o taką, że niższą niż ten stół, a oni potęga, „nikt mnie nie ogra” – stwierdził Jarosław Kaczyński w Wierzchosławicach.

– Naprawdę każdemu Polakowi, każdemu polskiemu patriocie, także nam, także mnie, przykro było patrzeć, jak tego Tuska traktują. Przecież to polski premier, wiadomo jaki jest, ale jest w tej chwili polskim premierem. A poza tym, jeżeli nie chce wysyłać wojska, to po co tam w ogóle jeździł? – mówił dalej.

– Trzaskowski to nie lewicowiec, to lewak. I jego prezydenta będzie oznaczała to, że w Polsce to będzie forsowana, ale już także przy pomocy kija, bo już dzisiaj są przecież represje, już rady różnych samorządów musiała odwoływać swoje uchwały w obronie rodziny – stwierdził Jarosław Kaczyński w Wierzchosławicach.

– Myślę, że dzisiaj Polska ma dużo większe problemy niż podnoszenie sprawy mieszkania, które kupiłem zgodnie z prawem, za sprawą którego pomogłem panu Jerzemu i które oddałem na cele charytatywne, dzisiaj chyba cała Polska, mam nadzieję że także Polsat, bo nie miałem okazji państwa oglądać, żyje sprawą NASK-u i tego, jak osoby ze środowiska PO, za sprawą obcego kapitału, wpływały na kampanię wyborczą – stwierdził Karol Nawrocki w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.

– Totalne cwaniactwo, ja jestem po prostu tym porażony, dlatego, że tyle już było wersji i opowiadał przecież pan Nawrocki, że pomagał bezinteresownie i co się okazało, że pożyczał pieniądze i to na lichwiarski procent, podpisał zobowiązanie, że będzie się zajmował panem Jerzym dożywotnio, a pan Jerzy wylądował w Domu Pomocy Społecznej – powiedział Rafał Trzaskowski w „Faktach po Faktach” TVN24.

– Kłamstwo goni kłamstwo i widać, że tutaj chodziło po prostu o to, żeby przejąć kosztem starszego, schorowanego człowieka jego mieszkanie, jeszcze używając do tego bonifikaty, która się nie należała oczywiście Nawrockiemu – kontynuował.

– W tej pożyczce zupełnie nie miało znaczenia to, co jest tam zapisane, bowiem to ja panu Jerzemu pomagałem, a nigdy nie musiał ani tej pożyczki zwracać ani przekazywać mi żadnych środków finansowych. Był właściwie jeden kierunek przepływu środków finansowych, ode mnie do pana Jerzego. To już wykazały i kolejne dokumenty i film, które nagrałem. Tak że nie mam w tej sprawie sobie nic do zarzucenia – stwierdził Karol Nawrocki w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.

– Ta odpowiedź jest raczej oczywista. Także w moim uznaniu i uznaniu prawników, że był to procent oprocentowania obowiązujący wówczas na rynku, więc zapewne wynikało to z pewnych kwestii prawnych, formalnych. Przy założeniu, że pan Jerzy nigdy mi tych środków nie zwróci, bo po prostu się nim opiekuje. Więc ta afera „Gazety Wyborczej” jest kolejną aferą zupełnie śmieszną i niepoważna – mówił dalej.

– Ja się boję, że pan Nawrocki idzie do Pałacu Prezydenckiego, że taka jest jego aspiracja, tylko po to, żeby ułaskawiać kolegów z poprzedniego życia albo swoich partyjnych mocodawców, bo po co innego, skoro taki ma życiorys i tego typu epizody – powiedział Rafał Trzaskowski w TVN24.

– Ewidentny błąd sztabu, dlatego żeśmy usunęli ten wpis. Oczywiście te dane osobowe PiS udostępniał na lewo i na prawo przez cały tydzień, ale my nie powinniśmy byli tego robić i dlatego to skorygowaliśmy – powiedział Rafał Trzaskowski w TVN24, pytany o ujawnienie danych pana Jerzego, co skrytykował Szymon Hołownia.

– Po raz kolejny nie jestem zaskoczony, bo widzimy już, że mojemu głównego kontrkandydatowi pomagają nie tylko instytucje państwa polskiego, nie tylko telewizja rządowa, ale także kapitał zagraniczny. Te wybory od samego początku, jak państwo wiecie, są nierówne, niezgodnie z prawem nie wypłacano subwencji partii, która mnie popiera i to kolejna odsłona tego, że stara się środowisko PO reanimować projekt polityczny Rafała Trzaskowskiego – stwierdził Karol Nawrocki w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.

– Wyobrażam sobie tę współpracę [z rządem Donalda Tuska]. Powiem więcej, pomogę rządowi Donalda Tuska zrealizować niektóre ze 100 konkretów, które obiecali Polakom, choćby kwota wolna od podatku. To będzie rzecz, o którą będę się upominał. To rząd Donalda Tuska obiecał, że Polakom da kwotę wolną od podatku – stwierdził Karol Nawrocki w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.

– Proszę pytać fundacji, mój sztab nie ma z tym nic wspólnego, natomiast przeróżnego rodzaju fałszywek, propagandy pojawiło się mnóstwo – powiedział Rafał Trzaskowski w TVN24, pytany o promujące go reklamy polityczne o niejasnym finansowaniu, za którymi stali wolontariusze i pracownik fundacji Akcja Demokracja.

– Jest z jednej strony prowadzona przez przeróżnego rodzaju podmioty kampania, która ma zachęcać do brania udziału w wyborach, a z drugiej strony bez przerwy się dowiadujemy, że krążą przeróżnego rodzaju SMS-y, treści gdzie ktoś się podszywa pode mnie, podszywa się pod mój sztab. Wiadomo, że Rosjanie maczają palce we wszystkich dzisiaj kampaniach wyborczych w całej Europie i na całym świecie […] to jest zadanie dla służb państwa, żeby temu przeciwdziałać – kontynuował.

– Proszę pytać fundacji, proszę pytać NASK-u. […] Ja prowadzę kampanię wyborczą od rana do wieczora, ja naprawdę nie jestem w stanie sprawdzać tych wszystkich informacji – mówił dalej, dopytywany o ustalenia WP.

– PiS jest tak bezczelny, że to naprawdę zasługuje na rekord Guinnessa, dlatego, że oni używali pieniędzy publicznych non stop do tego, żeby płacić za kampanię wyborczą […]. To wszystko powinno być wyjaśnione i bardzo dobrze, niech będzie wyjaśniane przez prokuraturę, przez NASK, my jak dowiedzieliśmy się o fałszywkach, też zgłosiliśmy natychmiast sprawę na prokuraturę i do NASK-u – dodał, pytany o zapowiadane przez PiS wnioski do prokuratury i powiadomienie PKW o nielegalnym finansowaniu kampanii.

– Nie, nie obawiam się [że informacje z tekstu WP mogłyby być podstawą do problemów z przyjęciem sprawozdania komitetu], dlatego, że my nie mamy z tym nic wspólnego jako sztab. To jest pytanie do tych wszystkich podmiotów, które ew. są w to zaangażowane – zaznaczył.

– PiS doprowadził do horrendalnych obciążeń dla naszych przedsiębiorców i ponad 600 tysięcy firm musiało w związku z tym niestety zawiesić swoją działalność, dlatego, że tak zostali przyciśnięci podatkami i tą paranoją, którą PiS nazwał Polskim Ładem – powiedział Rafał Trzaskowski w TVN24, pytany, jak wytłumaczy konieczność obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców, kiedy większość pytanych w sondażu popiera weto prezydenta Dudy.

– Koalicja Obywatelska się zobowiązała do tego, że obniży składki zdrowotne i tak się dokładnie stało. Dzięki temu więcej firm będzie mogło wrócić do działalności i w związku z tym więcej będzie w systemie pieniędzy, w NFZ, a nie mniej i co więcej, minister finansów, również po rozmowach ze mną, podjął decyzję, że te pieniądze nie uszczuplą budżetu NFZ – kontynuował.

– My musimy oczywiście zmienić i zreformować całą ochronę zdrowia. Ja to w Warszawie robię, szpitale, którymi zarządzam, nie są tak zadłużone, 800 milionów przeznaczyłem ostatnio decyzją właśnie na remonty i na sprzęt dla szpitali i uwaga, pozyskuję europejskie pieniądze, 200 milionów na walkę z rakiem, dokładnie to samo dzisiaj robi rząd – mówił dalej.

– Musimy po prostu, i to jest odpowiedzialność rządu, której ja będę wymagał, będę wręcz gwarantem tego, że będzie taka reforma i że więcej pieniędzy będzie w NFZ – dodał.

– To nie jest kampania o jednej osobie, ta kampania to jest kampania o was, o waszych sprawach. O sprawach polskich pracowników, o sprawach polskich studentów, osób starszych – stwierdził Adrian Zandberg w Warszawie.

– Ta kampania jest o ludziach, którzy muszą oddawać 70% tego, co zrobią, żeby wynająć w tym mieście, mieście Rafała Trzaskowskiego byle klitkę. Bo to jest kampania o tym, żeby do polityki wróciły sprawy zwykłych ludzi, żeby polityka przestała być tylko historią o politykach przepychających się w studiu telewizyjnym, żeby stała się z powrotem sporem o to jak organizujemy świat wokół nas, jak w nim żyjemy, rozmową o wspólnym dobrze – kontynuował.

– Ta kampania wbrew wszelkiemu prawdopodobieństwu, wbrew mędrcom z TVN-u i tak zwanych opiniotwórczych tygodników jest taka [kampanią o jednej osobie], bo ta kampania to nie jestem ja, to jesteście wy – powiedział Adrian Zandberg w Warszawie.

– Jesteśmy 20. gospodarką świata, nie jesteśmy krajem rozwijającym się. Nie jesteśmy krajem na dorobku, jakby chciał to powtarzać i jak powtarza non stop Rafał Trzaskowski. Jesteśmy naprawdę silnym, bogatym, społeczeństwem. Tylko z tego bogactwa wypracowywanego rękami polskich pracowników, nie korzystają dzisiaj polscy pracownicy – powiedział Adrian Zandberg w Warszawie.

– Tej siły gospodarki nie widać, jej nie widać w polskich szpitalach, w których kolejki są najdłuższe od kilkunastu lat, jej nie widzą osoby starsze, które nie mogą doczekać się pomocy. Tej siły polskiej gospodarki nie czują zwykli pracownicy, tę siłę niestety konsumują dzisiaj spekulanci mieszkaniowi, rentierzy, multimilionerzy – kontynuował.

– Kiedy słyszę polityków, którzy nie potrafią poprzeć tak prostego, zdroworozsądkowego rozwiązania, jak podatek antyspekulacyjny dla tych, którzy skupują mieszkania, niszcząc życie młodego pokolenia, jak słyszę polityków, którzy w tej sprawie kluczą i nie potrafią w tak oczywistej sprawie powiedzieć: okej tak, to ja nie mam wątpliwości, to nie jest przypadek, to jest po prostu konsekwencja tego, kto wpłaca im na kampanie wyborcze – stwierdził Adrian Zandberg w Warszawie.

– Bardzo polecam wam wejście na strony niektórych z moich kontrkandydatów 18 maja, Rafała Trzaskowskiego czy Sławomira Mentzena i przejrzenie rejestru wysokich wpłat, maksymalnych wpłat, a potem porównanie tego rejestru z nazwiskami właścicieli firm deweloperskich – dodał.