Środa to pierwszy dzień posiedzeń Sejmu i Senatu. Prezydent Andrzej Duda i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski będą przebywać na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos, a premier Donald Tusk przedstawi w Parlamencie Europejskim priorytety polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Rafał Trzaskowski spotka się m.in. z mieszkańcami Szczecina, a Karol Nawrocki odwiedzi m.in. Nowy Sącz.

Sejm o ustawie incydentalnej

O 10:00 rozpocznie się trzydniowe posiedzenie Sejmu. Posłowie rozpoczną obrady od drugiego czytania tzw. ustawy incydentalnej zaproponowanej przez Polskę 2050. Projekt zakłada m.in., że ważność wyborów prezydenckich stwierdzałaby nie Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, lecz skład połączonych izb: Cywilnej, Karnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.

Na 12:00 zaplanowano drugie czytanie poselskiego projektu nowelizacji ustawy o wykonywaniu mandatu posła. Projekt dotyczy uregulowania sytuacji prawnej posłów i senatorów, względem których wydane zostało postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztowania.

O 13:30 odbędzie się drugie czytanie rządowego projektu zmieniającego niektóre ustawy w związku z przystąpieniem Polski do wzmocnionej współpracy w zakresie Prokuratury Europejskiej. Projekt ma na celu wykonanie prawa UE.

O 15:00 rozpocznie się drugie czytanie rządowego projektu ustawy o Służbie Więziennej, a na 16:15 zaplanowano drugie czytanie rządowego projektu ustawy o podatku od towarów i usług, ustawy o podatku akcyzowym oraz niektórych innych ustaw. Chodzi m.in. o wprowadzenie ułatwień dotyczących prowadzenia działalności gospodarczej, takich jak rezygnacja z obowiązku integracji kas rejestrujących online z terminalami płatniczymi.

O 17:45 przewidziano drugie czytanie rządowego projektu ustawy Prawo wodne, a na 19:15 zaplanowano drugie czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie upamiętnienia bohaterów Rewolucji 1905 roku w 120. rocznicę jej wybuchu.

Ponadto o 14:00 sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych rozpatrzy wniosek Prokuratora Okręgowego w Warszawie o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła Krzysztofa Szczuckiego.

Początek posiedzenia Senatu

W środę rozpocznie się także dwudniowe posiedzenie Senatu, podczas którego senatorowie zajmą się m.in. programem polskiej prezydencji w Radzie UE oraz zmianami w ustawie szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę. Początek obrad zaplanowano na godzinę 11:00.

Prezydent Andrzej Duda i minister Radosław Sikorski w Davos

Prezydent Andrzej Duda kontynuuje swoją wizytę w Szwajcarii w związku z udziałem w Światowym Forum Ekonomicznym w Davos. O 12:00 głowa państwa będzie uczestniczyć w nieformalnym spotkaniu przywódców światowej gospodarki (IGWEL). Na 13:45 zaplanowano spotkanie Andrzeja Dudy z prezydentem Singapuru Tharmanem Shanmugaratnamą.

Na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos w dalszym ciągu przebywa także Radosław Sikorski. Minister spraw zagranicznych m.in. bierze udział w dyskusjach panelowych poświęconych bezpieczeństwu międzynarodowemu oraz sytuacji w Ukrainie, a także uczestniczy w spotkaniach bilateralnych.

Premier Donald Tusk w Parlamencie Europejskim i Oslo

W środę Donald Tusk przedstawi priorytety polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego. Wizyta polskiego premiera w Strasburgu rozpocznie się o 9:55 od powitania przez przewodniczącą PE Robertę Metsolę. O 10:00 przewidziano spotkanie Tuska z Metsolą, a o 10:30 polski premier weźmie udział w sesji Parlamentu Europejskiego, podczas której wygłosi wystąpienie.

Na 16:35 zaplanowano powitanie Donalda Tuska przez premiera Królestwa Norwegii Jonasa Gahr Støre, a o 16:37 rozpocznie się spotkanie obu polityków. O 17:10 odbędzie się konferencja prasowa. Na 17:45 zaplanowano sesję roboczą.

Trzaskowski i Nawrocki w trasie

O 14:15 Rafał Trzaskowski odwiedzi firmę Rarytas w Stargardzie. Również w Stargardzie, ale o 15:30, kandydat KO na prezydenta spotka się z samorządowcami. Na 17:30 zaplanowano spotkanie otwarte z Trzaskowskim w Szczecinie.

O 8:30 w Zakopanem odbędzie się konferencja prasowa Karola Nawrockiego. O 11:30 w miejscowości Szaflary kandydat na prezydenta popierany przez PiS spotka się z Podhalańskim Społecznym Komitetem Poparcia i członkami Związku Podhalan. Na 14:00 w Limanowej zaplanowano spotkanie Nawrockiego z młodzieżą z grup folklorystycznych Górali i Lachów Limanowskich grup KGW.

O 17:00 Nawrocki spotka się z mieszkańcami Nowego Sącza. Na 20:00 zaplanowano spotkanie popieranego przez PiS kandydata z członkami Solidarności RI oraz mieszkańcami w Wierzchosławicach.

– Nie widzę wielkiego zwrotu w kampanii Rafała Trzaskowskiego. Po pierwsze, trochę świat jest inny, po drugie, proszę też pamiętać, że w tamtej [2020 roku] bardzo krótkiej kampanii poznawaliśmy kawałek Rafała Trzaskowskiego, przez te 5 lat zapomnieliśmy, w sensie państwo, widownia, osoby które obserwują wybory, że Trzaskowski jest postacią kompletną. To, że ktoś się skoncentruje na tym, że słucha jazzu, tak jak pan redaktor mówił w zapowiedzi, nie oznacza wcale, że jest to jedyna muzyka, której słucha – stwierdziła Barbara Nowacka w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

– Mamy świadomość, że żeby zmobilizować wyborców, co dla nas jest kluczowe, żeby ta frekwencja była bardzo duża, to musimy rozmawiać właściwie o wszystkich problemach, wyzwaniach, tematach, których ludzi interesują – mówiła dalej szefowa MEN.

– Nie oszukujmy się, wielkie miasta to promil zainteresowania. Natomiast dzisiaj prawdziwe problemy, które i koalicja i prezydent powinni rozwiązywać, są w tych mniejszych miejscowościach – dodała.

– Tak, Donald Trump mówi z dużą swobodą, ale jest gigantyczna przepaść między tym, co mówi, jak mówi Trump, jest niezależny, a tym, jak PiS starał się kreować Nawrockiego niby na Trumpa, a Nawrocki jest zależny z małym doświadczeniem jeszcze, oni oczywiście go nabywa, bo go bardzo szybko uczą, natomiast to PiS-owski kandydat na 100% – stwierdziła Barbara Nowacka w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

– Nikt nie będzie czekał do finału kampanii. To propozycja Rafała Trzaskowskiego [dot. 800+], która jest bardzo poważnie rozważana i przez premiera i przez całą część, przynajmniej naszą, KO. Będziemy do niej przekonywać – stwierdziła Barbara Nowacka w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

– Obowiązkowość edukacji zdrowotnej została wycofana, ponieważ musze chronić szkołę i to nie chodzi o decyzję kampanijne, tylko o napięcie, jakie wybudowano wokół tego przedmiotu. Jestem bardzo szczęśliwa, że taki przedmiot wchodzi, przedmiot szeroki, który będzie wspierał młodzież w kryzysie zdrowia psychicznego, będzie im dawał odpowiednie narzędzia, żeby działa przeciw cyberuzależnieniom, w ogóle uzależnieniom – stwierdziła Barbara Nowacka w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

– Zamierzam, będąc polityczką, ochronić szkołę maksymalnie od wpływów politycznych. Nic tak nie rujnuje dobrych relacji w szkole niż przenoszenie politycznych konfliktów na to, jak wygląda system edukacji – stwierdziła Barbara Nowacka w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

– Oczywiście że pisali [ministrowie PSL-owscy], bo uprawiają politykę na szkole. I bardzo ich namawiam, żeby tego nie robili – mówiła dalej.

– To jest niepoważne, Rafał Trzaskowski jedzie na Podlasie, spotyka się z Zenkiem Martyniukiem, zaraz się dowiemy, że pędzi tam bimber i chodzi na polowania, po to, żeby pokazać, że on jest, kimś innym niż jest. Nie to jest cały czas ten sam stary Rafał tęczowy Trzaskowski, na obcasach prosto z Warszawy, który udaje teraz kogoś, kim nie jest i zmienia zdanie w każdej sprawie – stwierdził Sławomir Mentzen w programie ,,Graffiti” w Polsat News.

– Według mnie to jest fałszywe, to jest nieautentyczne. Nikt nie powinien Trzaskowskiemu w taką zmianę wierzyć. Natomiast to będziemy sprawdzać, składamy teraz do Sejmu właśnie projekt ustawy ograniczający 800+ dla Ukraińców i zobaczymy, co zrobi z tym PO – dodał.

– We wszystkich mediach czytam, że teraz mi się kampania załamie, że mam jakiś straszny problem, że teraz na pewno płacze i nie wiem, co dalej z tym zrobić, no ale wyszły już pierwsze dwa sondaże po starcie Grzegorza Brauna i w tych sondażach mi urosło, w związku z czym wydaje się, że to nie była taka najgorsza dla mnie wiadomość – powiedział Sławomir Mentzen w Polsat News.

– Nasz wizja polityki była zupełnie inna, nie chodzi o cele, które chcemy osiągnąć, ale metody. My chcieliśmy budować taką poważną partię, która może być wybrana przez wyborcę bardziej nawet centrowego, natomiast nasz już były koalicjant Grzegorz Braun cały czas mu zależało na tym, żeby pilnować tej ściany, żeby wzbudzać bardzo duże i skrajne emocje – kontynuował.

– Start Krzysztofa Stanowskiego jest czymś ciekawym, czymś nowym, jeszcze czegoś takiego nie mieliśmy. Ewidentnie to jest trolling, on sam mówi, jego otoczenie również, że on nie chce być prezydentem, że on chcę po prostu pokazać kampanię wyborczą – powiedział Sławomir Mentzen w Polsat News.

– Jest [Stanowski] poważniejszym kandydatem niż główni pretendenci w tym wyścigu prezydenckim, bo Trzaskowski zmienia zdanie na każdy temat, co chwilę. Stanowski jednak ma jakiejś poglądy. Nawrocki do teraz nie wiem, jakie ma poglądy, jakie ma poglądy Stanowski, wiemy. Wydaje mi się, że w porównaniu do tych dwóch głównych kandydatów Stanowski wydaje się dosyć poważną propozycją – mówił dalej.

– Z Adrianem Zandbergiem mieliśmy wiele ofert debat, różne media chciały nas pokazać razem, takich ofert było bardzo dużo i za każdym razem Adrian Zandberg nie chciał ze mną rozmawiać. Teraz w sondażach mam 14%, a on 3%, więc rozmawia z kimś, kto jest na jego poziomie w sondażach – stwierdził Sławomir Mentzen w Polsat News.

– Nigdy w życiu nie widziałem Daniela Obajtka, kiedyś poprzez pośredników zapraszał mnie na spotkanie, ale odmówiłem, więc nie byłem zainteresowany tego rodzaju rozmowami. Przyznaje, że w poprzedniej kampanii wyborczej, kiedy pół świata mnie oskarżało, że idę do wyborów, żeby zrobić koalicję z PiS-em, czego nie zamierzałem, u nas w środku, w Konfederacji była tylko jedna osoba, która mnie namawiała do tego, żeby się dogadać z PiS-em i tą osobą był Janusz Korwin-Mikke – stwierdził Sławomir Mentzen w Polsat News.

– Powinna, tak, w ramach programu Nuclear Sharing – powiedział Mariusz Błaszczak w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Gość Radia ZET”, pytany, czy Polska powinna mieć własną broń atomową.

– Myślę, że to jest pewien etap, Nuclear Sharing jest etapem – kontynuował, dopytywany o posiadanie własnej broni atomowej przez Polskę.

– Tak, to jest najlepsza metoda odstraszenia agresora – mówił dalej, dopytywany, czy gdybyśmy mieli własną broń atomową, to było okej.

– Gdy zastanawiamy się nad pewnym fenomenem, pięknem tego krajobrazu, Zakopanego i całego Podhala, to oczywiście wiemy, że przede wszystkim siła polskiej turystyki wynika z jednej strony z krajobrazu, z piękna tradycji, także kulinarnych, ale także, co chcę szczególnie podkreślić, z głębokiego profesjonalizmu branży turystycznej. Mamy tutaj przedstawicieli branży turystycznej, z doskonałej oferty, z tych tradycji turystycznych, które sprawiają, że Zakopane jest sercem zimowego wypoczynku Polaków – stwierdził Karol Nawrocki na konferencji prasowej w Zakopanem.

– Sądzę, że to, co robi Donald Tusk, to jest takie nakręcanie histerii […] Donald Tusk z otwartymi ramionami wita Polaków, którzy mieliby być wyrzuceni ze Stanów Zjednoczonych, to jest histeria – powiedział Mariusz Błaszczak w Radiu ZET, pytany, czy podoba mu się decyzja Donalda Trumpa o wyrzuceniu z USA nielegalnych migrantów.

– Już sobie wyobrażam, że minister Kierwiński, który poniósł porażkę, bo nie pomaga tak, jak należy, powodzianom, teraz zorganizuje może na Stadionie Narodowym obóz deportacyjny – kontynuował.

– Polskie konsulaty powinny być przygotowane, ale takie sprawy załatwia się inaczej, wystarczyłby telefon Donalda Tuska do prezydenta Donalda Trumpa, tylko pewnie prezydent Trump nie odbierze od Donalda Tuska, bo pamięta, jak to Tusk atakował jego w kampanii wyborczej – mówił dalej, pytany, co jest złego w tym, że konsulaty mają przygotowane na pomoc Polakom.

– Zakładam, że nie dostaniemy tych pieniędzy przed wyborami […] przecież Tusk ogłosił decyzję na portalu X – powiedział Mariusz Błaszczak w Radiu ZET.

– Będziemy oczywiście wykorzystywać wszystkie legalne możliwości […] ależ oczywiście, że tak [będzie pozew do sądu], rozważamy różne opcje, nie chcę przesądzać, ale też rozważamy domaganie się odpowiedzialności wobec ministra Domańskiego – kontynuował, pytany, co zrobi PiS, jeśli nie dostanie pieniędzy przed wyborami.

– Zwleka z podjęciem decyzji […] bo boi się Tuska. A więc panie ministrze, niech pan się nie boi Donalda Tuska, pan jest urzędnikiem państwowym, pan jest zobowiązany, żeby działać na podstawie i w granicach prawa – mówił dalej.

– W Polsce, na Podhalu, za sprawą tego, że mamy polską złotówkę, jak mówili mi przedsiębiorcy, można wypocząć po prostu taniej. A więc polska złotówka jest też gwarancją rozwoju ruchu turystycznego z innych państw europejskich, szczególnie z Czech, ze Słowacji i Węgier, a więc jest to czynnik bardzo ważny – stwierdził Karol Nawrocki na konferencji prasowej w Zakopanem.

– Na wszystkich spotkaniach, na którym jestem w Polsce, w wielu powiatach, województwach, funkcjonariusze policji oczywiście w cywilu sygnalizują mi, że w polskiej policji nie dzieje się dobrze. Dzisiejsza konferencja prasowa tego nie dotyczy, ale zwracam uwagę, że także dbałość o funkcjonariuszy policji i służb mundurowych jest zadaniem dla przyszłego prezydenta RP, ale jest także w sposób nieoczywisty impulsem dla rozwoju branży turystycznej – stwierdził Karol Nawrocki na konferencji prasowej w Zakopanem.

– Jeśli wygra doktor Karol Nawrocki […] to wtedy koalicja 13 grudnia się rozsypie. Ta większość będzie świadoma tego, że nie ma dla nich przyszłości, że w Stanach Zjednoczonych zwyciężyła normalność, że w Polsce zwyciężyła normalność – powiedział Mariusz Błaszczak w Radiu ZET.

– Zawsze powtarzam, że nie jestem komentatorem politycznym ani publicystą. Każdego kandydata w gronie kandydatów na urząd prezydenta RP witam z entuzjazmem, uśmiechem, radością. To znaczy, że Polska to naprawdę ważna, wielka sprawa i wielu kandydatów w czasie kampanii wyborczej chce przedstawić swoje programy. Jeżeli to się odbywa z myśleniem o tym, aby Polska się rozwijała, to jest to dobra informacja dla wszystkich wyborców – stwierdził Karol Nawrocki na konferencji prasowej w Zakopanem.

– Sytuacja, w jakiej Polskę postanowił obecny premier Donald Tusk, w kontekście współpracy z największym mocarstwem na świecie i z naszym głównym partnerem, także w NATO, ta sytuacja, do której doprowadził premier Tusk swoimi z jednej strony gestami, z drugiej strony insynuacjami, z trzeciej strony rzeczywiście sytuacją, w której RP nie ma swojego ambasadora w Waszyngtonie, ta sytuacja jest bardzo niepokojąca i ma wpływ na poczucie bezpieczeństwa Polaków – stwierdził Karol Nawrocki na konferencji prasowej w Zakopanem.

– Jako kandydat na urząd prezydenta uznaję, że relacja transatlantycka jest oczywiście naszym głównym kierunkiem działań dyplomatycznych i także w zakresie bezpieczeństwa. Budowa sojuszu NATO w porozumieniu z USA jest naszym największym wyzwaniem. Poza tym Polska powinna stać się liderem UE w budowaniu relacji transatlantyckich – mówił dalej.

– Krzysztof Stanowski w tym exposé powiedział mniej więcej to, co my mówimy jako Konfederacja, tzn. że establishment z tych starych partii politycznych po prostu nie traktuje polityki poważnie, więc my nie powinniśmy traktować poważnie ich – powiedział Krzysztof Bosak w programie „Gość Poranka” TVP Info.

Happening Stanowskiego najbardziej zagraża Mentzenowi? Bosak: Byłbym ostrożny z prognozowaniem

– A to zobaczymy. Ja byłbym bardzo ostrożny z prognozowaniem. Moim zdaniem Konfederacja ma wyborców, którzy wiedzą, czego chcą, są, sądzę, że bardziej świadomi niż przeciętny wyborca, natomiast do kogo trafi ta krytyka, którą artykułuje Stanowski, to my jeszcze zobaczymy – kontynuował, pytany, czy happening Stanowskiego, najbardziej zagraża Mentzenowi.

– Rafał Trzaskowski w ciagu 24 godzin potrafi o 180 stopni zmienić swoje stanowisko, więc wolałbym nie komentować nowych postulatów Rafała Trzaskowskiego, bo nie wiem czy Trzaskowski sam się w tym nie gubi. Ja już się gubię w tym, czego każdego dnia chce Rafał Trzaskowski – stwierdził Karol Nawrocki na konferencji prasowej w Zakopanem.

– Bardzo niepokoi mnie to tempo, w jakim praca teraz trwa nad składką zdrowotną na rok 2026. Będę prosił przewodniczącą Skowrońską w podkomisji o to, aby jak najszybciej ten proces został sfinalizowany. Umówiliśmy się na coś i rozumiem, że nikt nie ma takiej intencji, żeby teraz coś zmieniać, z czymś gdzieś coś kombinować – stwierdził Szymon Hołownia na konferencji prasowej w Sejmie.

– Wczoraj na prezydium rozmawialiśmy o zmianach w regulaminie Sejmu. Myślę, że na czwartkowym naszym posiedzeniu albo na piątkowym prezydium przygotujemy się już z uchwałami na następne posiedzenie. To będzie zmiana oczywiście dotycząca zwiększenia kar, sankcji finansowych za nieobecność posłów na posiedzeniach, bo one są w tej chwili kuriozalnie niskie i to trzeba zmienić, ale ten pakiet jest szerszy, bo chcemy skończyć z tą komedią pseudo wniosków formalnych i wreszcie wprowadzić oświadczenia w sprawach bieżących – stwierdził Szymon Hołownia na konferencji prasowej w Sejmie.

– W tych propozycjach jest też propozycja dla pana premiera, żeby idąc trochę w kierunku, w którym idą parlamenty na całym świecie, już dawno poszły, premier miał też taki slot swój, żeby raz na 3 miesiące przychodził do Sejmu z informacją na wybrany przez siebie temat i potem odbywała się dyskusja – stwierdził Szymon Hołownia na konferencji prasowej w Sejmie.

– Cóż mogę powiedzieć, to że polska polityka to cyrk miejscami, to wiemy i bez pana Stanowskiego. I nie potrzebujemy dzisiaj kogoś, kto nam o tym po raz kolejny opowie, tylko kto ma pomysł, jak to zmienić. Nie potrzebujemy dzisiaj korespondenta, my potrzebujemy dzisiaj prezydenta. Natomiast jeżeli ktoś zaczyna swoją kampanię wyborczą od komunikatu: nie chcę być prezydentem… Ja nie chcę być piłkarzem FC Barcelona i dlatego na przykład nie zawracam głowy Hansiemu Flickowi, ale rozumiem, że pan Stanowski to postanowił zawrócić głowę Polakom swoją kandydaturą – stwierdził Szymon Hołownia na konferencji prasowej w Sejmie.

– Biorąc pod uwagę to, co robi obecna władza, to nie wypłaci, bo prawo przestało obowiązywać. Już trudno mówić o łamaniu praworządności, po prostu nie obowiązuje prawo. Jest to, można powiedzieć, ustrój nienazwany, tak jak w prawie cywilnym są umowy nienazwane, to nie ma nazwy dla tego, co w tej chwili jest – stwierdził Jarosław Kaczyński w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

– Polska może być transatlantykiem, łączyć działania UE ze Stanami Zjednoczonymi, szczególnie podczas polskiej prezydencji. Polska może być takim łącznikiem, który dla Stanów Zjednoczonych jest w Europie bardzo potrzebny. To jest nas strategiczny partner, to jest strategiczna przyjaźń związana z bezpieczeństwem. Ja przekonuję wszystkich moich partnerów z UE, kolegów, koleżanki, ministrów obrony do tego, żeby zwiększali wydatki na zbrojenia – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz na konferencji prasowej.

– Jesteśmy przygotowani do współpracy z nową administracją, PSL jako partia centroprawicowa, spośród partii koalicyjnych jest najbliżej też formacji Republikanów w Stanach Zjednoczonych, tych działań, które są prowadzone przez prezydenta Trumpa, tej strategii przede wszystkim wzmacniania bezpieczeństwa, większych wydatków na zbrojenia, obronności, wspólnych inwestycji gospodarczych. To my za to odpowiadamy w rządzie i na nas spoczywa też ważna misja dobrych relacji polsko-amerykańskich – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz na konferencji prasowej.

– PSL jest gwarantem dobrych relacji polsko-amerykańskich, PSL ma bardzo ważną rolę do odegrania w koalicji, będąc formacją, która jest w stanie łączyć nie dzielić i nie ma żadnych obciążeń związanych z nowym otwarciem, nowymi relacjami, podchodzimy bardzo pozytywnie i jesteśmy pełni nadziei, na dobre funkcjonowanie z nową administracją – dodał.

– Podchodzimy z nadzieją do tematu związanego z mikroprocesorami, z chipami, ponieważ decyzja odchodzącej administracji prezydenta Bidena podjęta w ostatnich dwóch, trzech dniach urzędowania jest niedopuszczalna. Jest zła dla relacji polsko-amerykańskich i przede wszystkim jest niesprawiedliwa dla polskiego zaangażowania i naszej przyjaźni, wierzymy, że dojdzie do rewizji tej decyzji, podchodzimy z nadzieją do nowej administracji, liczymy, że tutaj ta zmiana się dokona – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz na konferencji prasowej.

– To jest mniej więcej taka zasada jak złodziej krzyczy łapaj złodzieja. Niech najpierw w swoich szeregach niektórzy odnajdą tych postkomunistów, którzy dobrze się mieli przez wiele lat w PiS, a później niech pouczają innych, proszę zapytać się tych posłów, którzy tak tę inicjatywę krytykują, jaka jest ich propozycja, co oni proponują, bo na razie są autorami chaosu, w którym staramy się odnaleźć i wyjść z tego jak tylko potrafimy – stwierdził Piotr Zgorzelski na konferencji prasowej.

– Propozycja prezydenta Trzaskowskiego jest ciekawa. Dla mnie osobiście jest jak najbardziej do zaakceptowania, nie trzeba do tego ustawy moim zdaniem i my tutaj jasno i wyraźnie mówimy, nie może być tak, że Polacy otworzyli serca domy, pomagamy, płacimy benefity socjalne, dajemy opiekę zdrowotną, edukację w szkołach, ale też oczekujemy, że to nie będą tylko wydatki ze strony budżetu państwa, ze strony naszych podatników, którzy się na to składają – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz na konferencji prasowej.

– Jeszcze Europa nie zginęła, póki my żyjemy. Ta parafraza słów polskiego hymnu chyba dobrze oddaje nastrój odczuwalny w każdym zakątku naszego globu, nastrój niepewności, czasami dezorientacji. Możemy dzisiaj mówić o pewnym kryzysie ducha. Chciałbym dzisiaj podzielić się refleksją trochę głębszą niż tylko te konkretne zadania, jakie stoją przed polską prezydencją – stwierdził premier Donald Tusk w PE.

– Wnoszę o przerwę i zwołanie konwentu seniorów po to, żeby do tego porządku obrad tego posiedzenia wprowadzić projekt ustawy Prawa i Sprawiedliwości dotyczący znacznego, sprawiedliwego i logicznego ograniczenia świadczenia 800+ dla obywateli Ukrainy – powiedział Zbigniew Bogucki podczas obrad Sejmu.

– Takie zmiany proponowaliśmy już kilka miesięcy temu, wtedy cała koalicja była przeciwko. Dzisiaj kandydat Platformy Obywatelskiej, zastępca Donalda Tuska mówi, że jest za tymi zmianami, więc mówimy „sprawdzam”, czy to jest tylko obietnica kampanijna, której nie dotrzymacie, tak jak wielu obietnic, czy faktycznie chcecie to spełnić – kontynuował.

– Potrzeba tylko waszego głosu, ciekawe, jak się zachowacie, żeby świadczenie 800+ było wypłacane obywatelom Ukrainy, którzy zamieszkują na terytorium Polski, którzy tutaj pracują, płacą podatki, a dzieci chodzą do szkoły – mówił dalej.

– Obiektywnie rzecz biorąc, Europa nie ma żadnych powodów do kompleksów. Dzisiaj być może najważniejsze słowa, jakie powinny paść tu, w PE, to słowa skierowane wprost do Europejek i Europejczyków: podnieście wysoko swoje głowy. Europa była, jest i będzie wielka – stwierdził premier Donald Tusk w PE.

Po godzinie transmisji nie spada zainteresowanie transmisją na żywo Kanału Zero z akcji zbierania podpisów i rozmowy z ludźmi na warszawskiej „patelni”.

Republika:
W tej chwili ogląda 25 212 osób.

wPolsce:
W tej chwili oglądają 932 osoby.

Kanał Zero, Stanowski zbiera podpisy:
W tej chwili ogląda 28 051 osób.

Stanowski głownie apeluje żeby na niego nie głosować.

– Nie ma naprawdę żadnego powodu, aby Europa dzisiaj, szczególnie dzisiaj, uznała, że znaleźliśmy się w jakichś szczególnie egzystencjalnych kłopotach i problemach. Tak, nastąpiły pewne masywne zmiany, które wzmacniają to poczucie niepewności. Ale pozwólcie, że skorzystam z mojego wieloletniego doświadczenia, przemawiałem tutaj do tego parlamentu w czasie pierwszej prezydencji, wielokrotnie rozmawiałem z wami, kiedy byłem przewodniczącym RE i mam bardzo dobrze w pamięci te chwile kryzysu, zwątpienia i mam bardzo dobrze w pamięci, jak dawaliśmy sobie radę – stwierdził premier Donald Tusk w PE.

– Europa ma prawo mówić tak samo dosadnie, głośno, z takim samym przekonaniem o swojej wielkości. Z przeszłości, teraźniejszości i o swojej wierze, w wielką przyszłość naszego kontynentu i naszej Unii. Musimy tylko szeroko otworzyć oczy i nie obrażać się na zmianę okoliczności – stwierdził premier Donald Tusk w PE.

– Donald Trump zapowiedział odrzucenie Zielonego Ładu, a następnie wycofał Stany Zjednoczone z klimatycznego porozumienia paryskiego. Jeżeli drugi największy emitent dwutlenku węgla na świecie wycofuje się ze szkodliwej ideologii klimatyzmu, to jaki jest sens, żeby Polska dalej w to brnęła, niszcząc swój przemysł i zwiększając koszty życia Polakom, nie ma żadnego – stwierdził Sławomir Mentzen w Sejmie.

– Jeżeli Unia Europejska dalej będzie utrzymywała w tej sytuacji Zielony Ład, to jest to nie tylko samobójstwo gospodarcze i skrajna głupota, to jest świadectwo prawdziwego obłędu. Na szczęście świat się zmienia, ten lewicowy eksperyment oczywiście nie wypalił. Dlatego składam wniosek formalny o rewolucję zdrowego rozsądku również w Polsce, są tylko dwie płcie, planeta nie płonie, trzeba obniżać wydatki rządowe, zachować wolność słowa oraz deportować nielegalnych migrantów, rewolucja zdrowego rozsądku również w Polsce – mówił dalej.

– Skończył się czas komfortu, to wszyscy wiemy. Jeśli dzisiaj prezydent USA mówi o konieczności wzięcia większej odpowiedzialności przez Europę, przez sojuszników amerykańskich, za własne bezpieczeństwo, traktujmy to jako pozytywne wyzwanie – stwierdził premier Donald Tusk w PE.

– Trzeba na nowo uwierzyć w swoją siłę. Ten potencjał jest faktem, jesteśmy silni, równi największym potęgom światowym, tylko musimy w to uwierzyć i fakty są naprawdę po naszej stronie – stwierdził premier Donald Tusk w PE.

– Niektórzy uważają, że to jest ekstrawagancja, albo jakiejś takie brutalne napomnienie czy złośliwość, kiedy słyszymy, że powinniśmy wydawać, być może 5% na swoje bezpieczeństwo. Chcę wam powiedzieć, że to jest taki czas, kiedy na bezpieczeństwie Europa nie może oszczędzać. Mówię jako premier kraju, który wydaje już prawie 5% na bezpieczeństwo i chcę powiedzieć, że wydaje te 5% nie na swoje bezpieczeństwo, tylko, ale na bezpieczeństwo całej Europy – stwierdził premier Donald Tusk w PE.

– Jeśli Europa ma przetrwać, musi być uzbrojona. To nie jest nasz wybór, nie jestem militarystą. Polska jest takim miejscem na ziemii, gdzie nikt nie ma ochoty na żadne powtórki z żadnej wojny. Ucierpieliśmy podczas tej strasznej wojny najbardziej w Europie. Ale może dlatego tak dobrze rozumiemy, że żeby uniknąć tej tragicznej powtórki z historii, musimy być wszyscy silni, uzbrojeni, zdeterminowani – stwierdził premier Donald Tusk w PE.

– Bądźmy kreatywni, bo właśnie dzisiaj trzeba radykalnie zwiększyć wydatki na obronność. Przecież nie na wieki wieków, nie na zawsze, ale jeśli kiedyś powinniśmy zacząć wydawać wyraźnie więcej pieniędzy jako państwa narodowe, członkowskie NATO, ale też UE jako całość, to to jest właśnie dzisiaj – stwierdził premier Donald Tusk w PE.

– Demokracja musi na nowo stać się silna, UE musi stać się synonim siły, etyki, moralności, praw, ale także siły. W polityce ktoś bezsilny jest żałosny, jest godny pogardy – stwierdził premier Donald Tusk w PE.

– Nie możemy być bezradni wobec kłamstwa, dezinformacji. Szczególnie teraz, gdy kłamstwo i dezinformacja stały się narzędziem, bronią w rękach przede wszystkim tego, który zaatakował Ukrainę i który zagraża całej UE. Szanując wolność słowa i tutaj musimy być absolutnie pryncypialni, musimy znaleźć metodę, aby uniemożliwić ingerowanie, destruowanie naszej demokracji, naszych wyborów przez przede wszystkim te rosyjskie fabryki kłamstwa i dezinformacji – stwierdził premier Donald Tusk w PE.

– Nie dyskutujmy może dzisiaj o przyszłej armii europejskiej. Wiecie dobrze, że gdybyśmy dzisiaj mieli armię europejską, to kluczowe pytanie byłoby, kto stoi na jej czele, kto, w jakim kierunku te wojska europejskie by wysyłał. Intuicja mi mówi, że gdyby o tym decydował Budapeszt, to ta armia europejska poszłaby w innym kierunku, niż wtedy, gdyby o tym decydowała Warszawa – powiedział premier Donald Tusk w PE.

– Nie róbmy sobie jakichś szczególnych iluzji, ale bądźmy praktyczni. Wszyscy bez wyjątku w Europie możemy się chyba zgodzić co do tego, że europejskie pieniądze, europejskie wysiłki powinny zbudować bezpieczną granicę Unii Europejskiej, zewnętrzną bezpieczną granicę – kontynuował.

– Musimy uczciwie sobie powiedzieć, że niektóre regulacje europejskie doprowadziły obiektywnie do tego, że cena energii w Europie, w niektórych krajach europejskich, jest nieakceptowalnie wysoka. Jak wy chcecie konkurować z gospodarką amerykańską czy chińską, jeśli będziemy mieli trzykrotnie droższą energię? – stwierdził premier Donald Tusk w PE.

– Europa nie może przegrać konkurencji globalnej, stać się kontynentem ludzi i idei naiwnych, jeśli zbankrutujemy, to nikt już nie będzie dbał o środowisko naturalne na świecie. Bardzo proszę, żebyśmy rzetelnie podeszli do pełnego i bardzo krytycznego przeglądu wszystkich regulacji, także tych wynikających z Zielonego Ładu i żebyśmy naprawdę potrafili nie tylko wskazać, ale zmienić wszystkie te zapisy, które mogą doprowadzić do wysokich cen, jeszcze wyższych cen energii – mówił dalej.

Krzysztof Stanowski zakończył dwugodzinną akcję zbierania podpisów poparcia. Transmisja na kanale Zero osiągała chwilami ponad 30 tys. oglądających.

– Jak widzicie kampania ruszyła na poważnie. Polacy są żądni nowego rozdania w polityce. Jak ktoś dobrze powiedział: średni kandydat na średnie czasy – mówił Stanowski kończąc transmisję na YT.

Do Pana Stanowskiego podszedł gość i zapytał, czy jego działania nie są kpiną z demokracji.
Na to pan Krzysztof:
-dlaczego kpiną z demokracja nie jest ogłoszenie 100 obietnic i nie realizowanie ich.
-dlaczego kpiną z demokracji nie jest podawanie haseł które później się porzuca pic.twitter.com/IFKJ4IcoSY

— PikuśPOL 🇵🇱 ‏📿 (@pikus_pol) January 22, 2025

– Dla nas one [słowa Jana Pawła II] są ważne, nie tylko to, co powiedziałaś o przyszłości. My pamiętamy słowa, które stały się źródłem siły i zwycięstwa Solidarności, a więc Europy też w jakimś sensie, w czasie nocy komunizmu w Polsce. Nie lękajcie się – takie słowa usłyszeliśmy i one były źródłem siły, więc dzisiaj chciałem to powtórzyć – stwierdził premier Donald Tusk w PE.

– Wszystko rozegra się w waszych głowach, sercach. Przyszłość jest naprawdę w naszych rękach. Nie chińskich, nie amerykańskich, nie rosyjskich, w naszych – mówił dalej.

– Zero konkretów, zero pomysłów, zero rozwiązań. Te wszystkie okrągłe słówka, które pan teraz wygłosił, nijak się mają do rzeczywistości, pan przedstawia dziś siebie jako zbawcę Europy, a przecież to pan był i jest architektem tego systemu, który prowadzi Europę do upadku. Teraz z von der Leyen, a wcześniej z Merkel. Wspólnie doprowadziliście do utraty konkurencyjności, braku bezpieczeństwa na ulicach i narastającej biedy na ulicach – stwierdziła Anna Bryłka w PE.

– Może pan tutaj udawać racjonalnego i rozsądnego polityka, ale jest pan obłudnym oszustem. Ursula von der Leyen namaściła pana na polskiego premiera i od tego czasu zachowuje się pan jak niemiecki namiestnik w Polsce, bo panu jest obcy polski interes narodowy – kontynuowała.

– Pięknie mówił dzisiaj o potrzebie jedności, a chcecie zobaczyć, jak ta jedność wygląda w Polsce. Otóż dla konkurencji politycznej ogłosił Norymbergę, to są dokładnie jego słowa, czyli wieszanie nazistów – stwierdził Patryk Jaki w PE.

– Unia Europejska nie ma prawie żadnych kompetencji, ja nie oczekuję żadnej interwencji. Chcę tylko jednak, żeby ludzie wiedzieli, jakimi jesteście hipokrytami, chcę, żeby usłyszeli o podwójnych standardach i à propos tego kto powinien wybrać się na emeryturę, jeżeli chcemy z powrotem uczynić Europę wielką, to was trzeba odesłać na emeryturę – kontynuował.

– Mówi o bezpieczeństwie i obronie granic z migracją, a realizuje z wami Pakt Migracyjny i buduje w Polsce 49 centrów dla nielegalnych migrantów, aby ostatnie bezpieczne miejsce w Europie uczynić na wasz kształt i wasze bezpieczeństwo i jeszcze bezczelnie mówi, że przed tym ostrzegał. Sprawdziłem głosowanie w poprzedniej kadencji Parlamentu Europejskiego, otóż wy, partia Donalda Tuska żądała sankcji na Polskę za obronę własnych granic przed migracją, to jest wstyd i hańba – powiedział Patryk Jaki w PE.

– UE, Europa może być coraz większa. Nie dlatego, że kogoś do tego przymusi, dlatego że jest najlepszym miejscem na ziemi i dlatego, że inni to widzą. Nawet jeżeli nie wszyscy tutaj to widzą. Nawet jeśli niektórzy marzą, a nawet nie ukrywają tego, żeby rozwalić, rozbić UE. Ci, którzy mają oczy szeroko otwarte na świecie, wiedzą że jesteśmy najcenniejszym możliwym sojusznikiem, przyszłością świata – stwierdził premier Donald Tusk w PE.

– Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się jako polski premier lekko zawstydzony niektórymi wypowiedziami przedstawicielami skrajnej prawicy z mojego kraju. Odłóżmy na bok takie uczucia jak wstyd. […] Ja tak naprawdę jestem wdzięczny tym wszystkim, którzy tutaj wyszli na mównicę i zgodnie ze swoim zwyczajem obrazili przedmówcę w sposób bardzo arogancki i taki rzeczywiście lekko deprymujący ludzi przyzwyczajonych do kulturalnej debaty – powiedział premier Tusk w PE.

– Ja jestem wdzięczny z jednego powodu: po raz kolejny zarówno ci, co oglądają tę debatę, jak i Parlament Europejski mogli usłyszeć i zobaczyć, dlaczego z taką determinacją walczyłem wspólnie z innymi demokratami w Polsce, żeby tych ludzi odsunąć od władzy, bo ten sposób myślenia jest zagrożeniem dla demokracji, dla jedności Europy, dla tych wszystkich wartości, o które przez długie lata walczyliśmy – kontynuował.

– Dziękuję. Dla wszystkich staje się znowu jasne, dlaczego jest tak ważne, abyście już więcej nie rządzili żadnym z europejskich krajów – mówił dalej.

– Nie tylko w Polsce, w moim kraju, ale także już w całej Europie dobrze wiemy komu i dlaczego zależy na tym, żeby w każdym możliwym przypadku atakować fundamenty UE. Wiecie, dlaczego tych ludzi ogarnia dzisiaj taka furia, bo zrozumieli, że znowu siła jest po stronie demokratów, że znowu siła jest po stronie wolności, że znowu siła jest po stronie rządów prawa, że znowu Europa staje się silna. To doprowadza ich do furii, bo dobrze wiedzą, że to może być ostateczne przekreślenie ich marzeń o powrocie do władzy – stwierdził premier Donald Tusk w PE.

– Tutaj po raz pierwszy zobaczyłem tak spektakularnie, tak na własne oczy ten niezwykle intensywny, taki serdeczny pełen empatii sojusz między AfD a polską skrajną prawicą. Wspierany tak serdecznie i z takim przekonaniem przez Moskwę. To wszystko przecież czyni ten fundamentalny konflikt niezwykle jasnym i klarownym. Każdy, kto kocha Europę, każdy, kto kocha wolność, każdy, kto kocha demokrację, musi do tej konfrontacji stanąć z otwartą przyłbicą z podniesionym czołem. Z pełną świadomością o jak wielką stawkę idzie ta walka – powiedział premier Donald Tusk w PE.

– Panie Szymonie, doceniam, bardzo zgrabne. Ale trzymając się faktów – obaj mamy dokładnie takie same szanse na prezydenturę i w tym sensie obaj dokładnie tak samo zawracamy głowę. Różnica jest wyłącznie taka, że pan okłamuje ludzi, że wierzy w zwycięstwo, ewentualnie (druga ewentualność) jest pan tak odklejony, że pan naprawdę wierzy – napisał w social media Krzysztof Stanowski.

Panie Szymonie, doceniam, bardzo zgrabne. Ale trzymając się faktów – obaj mamy dokładnie takie same szanse na prezydenturę i w tym sensie obaj dokładnie tak samo zawracamy głowę. Różnica jest wyłącznie taka, że pan okłamuje ludzi, że wierzy w zwycięstwo, ewentualnie (druga… https://t.co/bDrMy8fQ7Y

— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) January 22, 2025

– Charakterystyczne, że Sienkiewicz mówi: Trump odbierze „suwerenność Europie”. Nienawiść odbiera rozum. Europa nie ma suwerenności! To państwa narodowe mają suwerenność! Himalaje lokajstwa! – napisał Piotr Gliński w social media.

Charakterystyczne, że Sienkiewicz mówi: Trump odbierze "suwerenność Europie". Nienawiść odbiera rozum. Europa nie ma suwerenności! To państwa narodowe mają suwerenność! Himalaje lokajstwa!

— Piotr Gliński (@PiotrGlinski) January 22, 2025

– Kłamali, kłamią i będą kłamać. Trzaskowski&Tusk, kampanijny duet aktorski, na czas kampanii wyborczej odgrywa role przeciwników Zielonego Ładu. Po wyborach znów powiedzą, że Zielony Ład jest konieczny, bo planeta płonie – napisał Jarosław Kaczyński w social media.

Kłamali, kłamią i będą kłamać. Trzaskowski&Tusk, kampanijny duet aktorski, na czas kampanii wyborczej odgrywa role przeciwników Zielonego Ładu. Po wyborach znów powiedzą, że Zielony Ład jest konieczny, bo planeta płonie.

— Jarosław Kaczyński (@OficjalnyJK) January 22, 2025

– Jeśli chodzi o naszą ocenę sytuacji w Ukrainie, agresji rosyjskiej, jesteśmy w 100% po tej samej stronie. Polska i Norwegia to są kraje, które ożywiły bardzo ten format północno-wschodni, w który zaangażowane są państwa bałtyckie, Finlandia, Szwecja, Norwegia, Polska, także Wielka Brytania. Nieprzypadkowo Warszawę odwiedził też w pierwszych dniach naszej prezydencji premier Wielkiej Brytanii – stwierdził premier Donald Tusk w Oslo.

– Powiedziałem coś, co dla mnie jest oczywiste, że jeśli coś wygląda jak rosyjski sabotaż i jeśli w tym czymś zaangażowani są Rosjanie, jeśli ofiarami są państwa NATO-owskie i nasze interesy, to to jest rosyjski sabotaż. Zdaje sobie sprawę, że jeśli chodzi o prawne procedury, sprawa jest dużo bardziej skomplikowana, ale Polska jako przedmiot ataków hybrydowych, bardzo intensywnych od wielu miesięcy ze strony Rosji, co mamy dobrze udokumentowane, nie ma też wątpliwości co do charakteru tych incydentów na Bałtyku – stwierdził premier Donald Tusk w Oslo.

– Nie boję się Donalda Tuska i jak widać, Nowy Sącz też się nie boi Donalda Tuska. Rzeczywiście nie boimy się Donalda Tuska, a jak ktoś ma problemy ze słuchem to do laryngologa drodzy państwo, a nie mówić, że słyszymy coś, czego nie słyszymy – stwierdził Karol Nawrocki w Nowym Sączu.

– Chciałbym, żeby zdrowy rozsądek był znowu ważniejszy w Europie od czasami przesadnie ideologicznych założeń i wydaje się, że zaczynają to rozumieć także ci wszyscy, którzy byli zaangażowani w politykę klimatyczną – stwierdził premier Donald Tusk w Oslo.

– Wejście Donalda Trumpa, prezydenta Donalda Trumpa do białego Domu zmienia wiele w stosunkach międzynarodowych, a przede wszystkim dla nas, to najważniejsze, w kontekście Unii Europejskiej. Republikanie po zwycięstwie zarówno w Izbie Reprezentantów, w Senacie jak i zwycięstwie w wyborach prezydenckich mają autostradę legislacyjną do wprowadzania zmian, które zapowiadali w czasie kampanii wyborczej – stwierdził Karol Nawrocki w Nowym Sączu.

– Polska staje przed ogromną szansą, bycia liderem budowania sojuszu transatlantyckiego dla całej Europy. To wielka zasługa Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej pana Andrzeja Dudy, który zbudował bardzo silne relacje ze Stanami Zjednoczonymi, podziękujmy panu prezydentowi – kontynuował.

– Nie ma drugiego polityka w Europie bardziej zainteresowanego efektem pomocą dla Ukrainy jak ja. Z oczywistych względów. Dla nas sytuacja w Ukrainie to kwestia być albo nie być także dla Polski w dalszej perspektywie. Więc domyśla się pan, że staram się bardzo rzetelnie i obiektywnie oceniać kto ile pomaga Ukrainie. I na ile pomoc poszczególnych państw jest efektywna. I powiem to nie dlatego, że jestem dzisiaj w Oslo, tylko z głębokim przekonaniem, że dla mnie stanowisko i działania Norwegii, jeżeli chodzi o pomoc Ukrainie, ale też np. Polsce w kontekście wojny na Ukrainie, jest wzorowa – stwierdził premier Donald Tusk w Oslo.

– W momencie, w którym Polska stać się może liderem w budowaniu relacji Unii Europejskiej z Waszyngtonem i ze Stanami Zjednoczonymi, premierem Rzeczpospolitej w tym czasie jest człowiek, który pomawiał Prezydenta Stanów Zjednoczonych o współpracę z Federacją Rosyjską i wykonywał gesty, które nie przystoją ani politykowi żadnego państwa – powiedział Karol Nawrocki w Nowym Sączu.

– Sytuacja, w której premierem rządu Rzeczpospolitej jest ten, który ubliżał największemu mocarstwu i prezydentowi największego mocarstwa, a Prezydentem Rzeczpospolitej jest jego zastępca, nie dałaby nam poczucia bezpieczeństwa i tej możliwości kontynuowania wielkich sukcesów prezydenta Andrzeja Dudy w budowaniu relacji transatlantyckich – mówił dalej.

– Oczywiście inauguracja prezydenta Trumpa. I teraz chcę państwu tylko jedną rzecz powiedzieć, dlatego że to budzi mnóstwo emocji po każdej stronie: ja bym zalecał mniej emocji, a więcej takiej klasycznej analizy tego, co się dzieje, dlatego że naszym zadaniem jest po prostu zrozumienie absolutnie wszystkiego, żeby był realizowany nasz interes – powiedział Rafał Trzaskowski w Szczecinie.

– Dla nas najważniejsze jest to, oceniając to, co się dzieje w Stanach Zjednoczonych […] czy to będzie dobre dla nas, czy nie, czy to się nam będzie opłacało, czy też nie – kontynuował.

– PiS w Parlamencie Europejskim podlizuje się dziś niemieckiej AFD. Tej samej, która kwestionuje granicę Polski, wybiela dzialność SS i zachwala pakt Ribbentropp-Mołotow. Żółć wam mózgi zalała? – napisał w social media szef KPRM Jan Grabiec.

PiS w Parlamencie Europejskim podlizuje się dziś niemieckiej AFD. Tej samej, która kwestionuje granicę Polski, wybiela dzialność SS i zachwala pakt Ribbentropp-Mołotow.
Żółć wam mózgi zalała?

— Jan Grabiec (@JanGrabiec) January 22, 2025

– Dzisiaj Polska ma sojusz ze Stanami Zjednoczonymi, niezależnie, jaka tam jest administracja i dzisiaj trzeba zadbać o to, żeby tłumaczyć nowej administracji, co jest dla nas najważniejsze, a dla nas dzisiaj najważniejsze dla nas jest to, żeby wszyscy zrozumieli, że miejsce Ukrainy jest na zachodzie Europy, w strukturach europejskich, w strukturach transatlantyckich, a nie w łapach Putina – powiedział Rafał Trzaskowski w Szczecinie.

– Trzeba tłumaczyć Trumpowi i jego administracji, że nie może sobie pozwolić na to, żeby Putin tę wojnę wygrał, bo to jest po prostu wbrew interesowi nas wszystkich, również Stanów Zjednoczonych. Dlatego, że jeśli Putin mógłby to pokazać jako swoje zwycięstwo, to wtedy wygra Rosja, cieszyć się będzie Iran, Chiny, cieszyć się będzie Korea Północna – kontynuował.

– Jestem przekonany, że akurat to Trump jako polityk, który rozumie rzeczywistość, rozumie bardzo dobrze – mówił dalej.

– W tych ostatnich dniach i tygodniach i nie sposób się do tego nie odnieść, wydarzyły się rzeczy naprawdę niebywałe, dlatego, że mój konkurent mówił o tym, że wątpi w to, czy miejsce Ukrainy jest w Sojuszu Północnoatlantyckim. Stawiał tutaj znak zapytania – powiedział Rafał Trzaskowski w Szczecinie.

– Wszyscy prezydenci, od Wałęsy, przez prezydenta Kwaśniewskiego, prezydenta Kaczyńskiego, Komorowskiego, po prezydenta Dudę, wszyscy się zgadzali, że w naszym interesie jest to, żeby Ukraina była na Zachodzie, a nie na Wschodzie, w łapach Putina. I dzisiaj to, co najważniejsze, czyli nasz wspólny interes jest podważany przez mojego konkurenta z PiS-u. Żarty się skończyły, to jest zbyt poważna sprawa – kontynuował.

– W tych sprawach absolutnie zasadniczych musimy się zgadzać i ja się naprawdę różnię właściwie we wszystkim z prezydentem Dudą, ale tutaj muszę jasno powiedzieć: prezydent Duda, tak samo jak premier Tusk, tak samo jak ja, w sprawach Ukrainy, członkostwa Ukrainy w NATO mówi dokładnie to samo, bo to jest nadrzędny interes polskiego państwa – mówił dalej.

– W tej sprawie musimy się wszyscy zgadzać, bo ktoś, kto mówi coś innego, przeczy polskiemu interesowi narodowemu i na tego typu politykę po prostu nie powinno być miejsca, bo ona jest szkodliwa dla naszego bezpieczeństwa – dodał.

– Pierwsze decyzje, czy wy wiecie, że my nawet dzisiaj przez prezydenta Dudę nie mamy ambasadorów, pełnych ambasadorów w Waszyngtonie czy nie mamy pełnego ambasadora w Izraelu przy tym, co się w tej chwili dzieje? To jest coś niebywałego, natychmiast musimy mianować ambasadorów – powiedział Rafał Trzaskowski w Szczecinie.

– Oczywiście te wszystkie ustawy, które prezydent Duda zawetował, o języku śląskim, o pigułce „[dzień] po”, o tym, żeby skończyć to Bizancjum w tym tzw. Trybunale Konstytucyjnym, to wszystko podpiszę pierwszego dnia, te wszystkie ustawy – kontynuował.

– Doszliśmy do sytuacji, w której solidarność, wsparcie, współpraca, przyjęcie miliona Ukraińców nie spotkała się z najmniejszą wdzięcznością państwa ukraińskiego i to nie jest wyborcze. Ja jako prezes Instytutu Pamięci Narodowej pozwalałem sobie publicznie wyrażać swoje zdanie w odniesieniu do podjęcia ekshumacji na Wołyniu. Nie patrząc na to, jaka jest emocja po stronie rządu polskiego ówczesnego, nawet, jaki jest wielki entuzjazm w związku z relacjami naszych obu panów prezydentów – stwierdził Karol Nawrocki w Nowym Sączu.

– Ja deklarowałem jasno: fajnie, że pamiętamy, dobrze, że pamiętamy, dobrze, że zapalamy znicze, ale drodzy państwo, my nie pochowaliśmy 120 tysięcy pociętych, pomordowanych kobiet i dzieci z Wołynia a państwu, któremu pomagamy w tak znacznym stopniu, blokuje mojej instytucji możliwość przeprowadzenia ekshumacji. Tak się nie buduje partnerstwa ani przyszłości tego partnerstwa – powiedział Karol Nawrocki w Nowym Sączu.

– Jak będę Prezydentem Rzeczpospolitej Polskiej, to w czasie tych procesów akcesyjnych będę brał pod uwagę także interes polskiego rolnika i interes polskiego transportowca, który musi zmagać się z nieuczciwą na dziś konkurencją, bo jestem Polakiem i mam obowiązki polskie – stwierdził Karol Nawrocki w Nowym Sączu.

– Ja bardzo często jestem pytany, czy coś jest prawicowe, czy coś jest lewicowe. Bez przerwy to słyszę. Kiedyś słyszałem, że skręt na lewo, teraz słyszę, że skręt na prawo. Co to ma wspólnego z lewicą czy prawicą, żeby mówić jasno o tym, że musimy wzmacniać swoje bezpieczeństwo? – powiedział Rafał Trzaskowski w Szczecinie.

– Co to ma wspólnego z lewicą czy prawicą, jeżeli dzisiaj mówimy: musimy militarnie pomagać Ukrainie, ale z drugiej strony nie możemy popełnić tego błędu, który popełniły Niemcy czy Szwecja, czy Austria. Musimy jasno powiedzieć: ci Ukraińcy, którzy pracują w Polsce, bardzo ciężko pracują, tutaj mieszkają, mają prawo do 800+, ci, którzy nie pracują, nie mieszkają, powinni z tego programu zostać wyłączeni – kontynuował.

„To nie znaczy, że w wyjątkowych sytuacjach nie będziemy pomagać”

– Nie ma to nic wspólnego z lewicą czy prawicą. I jak ja słyszę komentarze, że to jest kwestia wrażliwości, której podobno niektórzy są pozbawieni albo zmiany patrzenia na to, co się dzieje, trzy lata po wojnie my musimy wysłać jasny sygnał dla całego świata: tak, ci, którzy tu są i ciężko pracują, mają prawo do tego typu pomocy, ci, którzy nie pracują, niestety nie, co nie znaczy, że w wyjątkowych sytuacjach nie będziemy pomagać – mówił dalej kandydat KO na prezydenta.

„Najważniejsze jest kierowanie się zdrowym rozsądkiem”

– Najważniejsze dzisiaj jest to, żeby właśnie kierować się zdrowym rozsądkiem. Bo to dzisiaj definiuje tych, którzy naprawdę chcą dobra Polski. Zdrowy rozsądek – dodał Trzaskowski.

– Chcę jasno powiedzieć, że to, że ja skupiam się w tej chwili na kwestiach związanych z bezpieczeństwem, na kwestiach związanych z równą, spójną Polską, na patriotyzmie gospodarczym, to nie znaczy, że o tych sprawach, o które walczyliśmy wszyscy na ulicach całej Polski […] że o prawach kobiet ja pozwolę, żeby ktoś zapomniał. Nie zapomnimy o prawach kobiet – powiedział Rafał Trzaskowski w Szczecinie.

– Popatrzcie państwo na mojego konkurenta. Wiecie, jak ja mam już dosyć mówienia o nim? Naprawdę. Sobie obiecuję tyle razy i się nie da. Dlatego, że ja się bardzo boję, że ktoś się na to nabierze – powiedział Rafał Trzaskowski w Szczecinie.

– Jaki był PiS, jaki jest Jarosław Kaczyński, Zbigniew Ziobro, wszyscy wiecie. […] Natomiast oni postawili na kogoś niby nowego. Najpierw ten pan mówił, że nie wie nic. Wydawało się, że gorzej być nie może […]. Tylko okazało się, że może być gorzej. Może się okazać, że on jednak coś wie. Że ma poglądy. Okazuje się, że te poglądy są dużo, dużo bardziej radykalne od poglądów Jarosława Kaczyńskiego – kontynuował.

– Wydawało nam się, że to niemożliwe, a jednak. Otóż Karol Nawrocki mówił jasno, że on w ogóle się nie zgodzi na żadną zmianę tego średniowiecznego prawa antyaborcyjnego. Że on jest zadowolony z tego prawa – mówił dalej.

– On wczoraj się obudził, mówi, że kobiety będą same decydować, próbuje się jakoś ratować, ale widać, że powiedział na samym początku to, co naprawdę myśli. I to jest przerażające. Nie dajmy się nabrać na to – dodał.

– Wiele osób dzisiaj dyskutuje to, czy PiS powinien dostać pieniądze na kampanię wyborczą. Ponieważ, jak wiecie, finansowali swoją kampanię wyborczą w 2020 roku, w innych latach, kiedy rządzili, z pieniędzy publicznych – powiedział Rafał Trzaskowski w Szczecinie.

– Ja tutaj mam fakturę za spotkanie z Choszczna, z Zachodniopomorskiego i to jest właśnie faktura za wynajęcie sali dla mojego konkurenta, pana Nawrockiego, która została zapłacona z biura poselskiego Czesława Hoca. Czyli za pieniądze z biura poselskiego. […] Oni się kompletnie niczego nie nauczyli – kontynuował.

– Dlatego my musimy zamknąć sprawę rozliczeń jak najszybciej, bo to jest psucie państwa, gdybyśmy im chcieli pozwolić na to, żeby nie wzięli odpowiedzialności za to, co zrobili. […] Jeżeli nie będzie tych rozliczeń, to będziemy psuli państwo, bo inni będą robić to dalej, dalej będą robić tego typu numery. Niezależnie od tego być może nawet, z jakiej partii są – mówił dalej.

– Podjęcie uchwały o wykładnię innej uchwały jest niemożliwe. Jest ewentualnie kwestia wyjaśnienia i w tym zakresie pan minister finansów się zwrócił, jest to przedmiotem w tej chwili oceny przez Państwową Komisję Wyborczą. Zbierzemy się w poniedziałek i mam nadzieję, że w tym zakresie podejmiemy jakieś rozstrzygnięcie – powiedział Sylwester Marciniak w Polsat News.

– Taka sytuacja jest możliwa [że PKW nie przekaże wyjaśnień], ale ja jestem człowiekiem dobrej woli i mam nadzieję, że większość taką dobrą wolę wykazuje, więc podjąłem pod dyskusję. Członkowie PKW mają w tym zakresie zająć stanowisko – kontynuował.

– Jeżeli chodzi o kwestię przekazania dotacji i następnie subwencji, sytuacja o tyle jest prosta, że 30 grudnia Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła, na skutek orzeczenia Sądu Najwyższego, sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS i tym samym ta czynność techniczna powinna być dokonana przez ministra finansów – stwierdził Sylwester Marciniak w programie ,,Gość Wydarzeń” w Polsat News.

– W świetle przepisów Kodeksu Wyborczego nie ulega żadnej wątpliwości, analizowałem piśmiennictwo i orzecznictwo w tym zakresie, to proszę sobie wyobrazić: nawet komentatorzy nie wyobrażali sobie takiej sytuacji, że kiedy minister finansów otrzyma informację z Państwowej Komisji Wyborczej, nie wykona tego zalecenia – kontynuował.

– Przede wszystkim trzeba wskazać, że Państwowa Komisja Wyborcza nie jest organem ustawodawczym. Nie jest rządem i do nas nie należy ewentualnie określenie czy ktoś jest, czy nie jest sądem i to jest taka właśnie wskazówka, że podejmujemy uchwałę, natomiast nie przesądzamy czy ten Sąd Najwyższy jest Sądem Najwyższym – stwierdził Sylwester Marciniak w Polsat News.

– Po raz pierwszy mamy do czynienia z takim zastopowaniem wykonania uchwały Państwowej Komisji Wyborczej. Być może gdyby nie chodziło o ten komitet, o tę partię, to nie byłoby żadnych wątpliwości. Kiedy się zastanawialiśmy w lipcu nad podjęciem uchwały, to mieliśmy dane, że złożono blisko 60 zawiadomień do organów ścigania o podjęcie czynności, o wniesienie aktu oskarżenia, o wydanie wyroku przez sąd karny. Mamy styczeń i nie otrzymaliśmy ani jednego orzeczenia sądu karnego, nawet żeby był, chociażby nieprawomocny, że na tle spraw wyborczych doszło do skazania – powiedział Sylwester Marciniak w Polsat News.

– Z punktu widzenia interesów Polaków i Polski sądzę, że żeby uciąć ewentualnie możliwość zgłaszania w tym zakresie protestów wyborczych, powinien to uczynić jak najwcześniej [minister finansów wypłacić pieniądze PiS], żeby nie było zagrożenia, że będzie to przedmiotem ewentualnych setek czy tysięcy protestów wyborczych – stwierdził Sylwester Marciniak w Polsat News.

– Dzisiaj to, co spowodowało takie buczenie lewicy podczas wystąpienia Donalda Tuska, to jednak także bardzo wyraźne, i po raz pierwszy tak mocno zaakcentowana, konieczność rewizji Zielonego Ładu. Dzisiaj polski premier odkręca tę dramatyczną spuściznę, którą zostawił nie tylko Polsce, ale i całej Europie, dzisiejszy łowca waszyngtońskich selfie Mateusz Morawiecki – powiedział Michał Kamiński w rozmowie z Anitą Werner w „Faktach po Faktach” TVN24.

– Zostawił nam Zielony Ład. On i jego komisarz europejski, PiS-owski, pan Wojciechowski […]. Dzisiaj Donald Tusk odkręca to, co oni popsuli, nie tylko w Polsce, ale i w Europie – dodał.

– My, Polacy, wobec niestety tak podzielonej Europy, bardzo potrzebujemy Donalda Trumpa. My, Polacy, nie możemy sobie pozwolić na konflikt z amerykańską prezydencją – powiedział Michał Kamiński w „Faktach po Faktach” TVN24.

– I dzisiejsze przemówienie Donalda Tuska [w PE] było dobre, bo ono, mam nadzieję, też jest próbą wyjaśnienia tej nieszczęsnej wypowiedzi Tuska o Trumpie i o agenturze rosyjskiej. Bo to jest wypowiedź, która będzie bardzo utrudniać – i to widzimy już dzisiaj – te relacje – stwierdził.

– Ja się bardzo boję pytania, które PiS może zadać w drugiej turze wyborów prezydenckich: czy Polskę stać na to, by prezydent i premier byli pokłóceni ze Stanami Zjednoczonymi? My, jako koalicja rządowa, musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu, że oni są lepszymi przyjaciółmi Trumpa – powiedział Michał Kamiński w „Faktach po Faktach” TVN24.

– Niech nikt z nas nie ma wątpliwości, że jak Donald Trump uwierzy, że jego człowiek może wygrać wybory prezydenckie w 40-milionowym kraju w Europie, to on tego nie zrobi. Oczywiście że to zrobi. My dzisiaj jeszcze nie wiemy, co to oznacza, jak się Amerykanie zaangażują w kampanię prezydencką w Polsce – ocenił.

Na pytanie, czy PiS ma lepsze relacje z Donaldem Trumpem niż obecna koalicja rządząca, odparł: – Niestety tak. Sorry, Jarosław Kaczyński nie nazywał Donalda Trumpa agentem rosyjskim.

– Szczerze? Obie mi się nie podobają – powiedział Michał Kamiński w „Faktach po Faktach” TVN24, pytany o to, która kampania: Rafała Trzaskowskiego czy Szymona Hołowni, bardziej mu się podoba.

– Bum, powiedziałem. Dwóch kumpli mniej… – dodał.

– Dlatego, że one obie nie odpowiadają… W ogóle, szczerze mówiąc, wszystkie nasze kampanie nie odpowiadają na to, co jest naszym problemem – skomentował.

Jednocześnie zaznaczył: – Oczywiście, że tak. Będę z całym przekonaniem głosował w I turze na Szymona Hołownię.

– Ja go za mało widzę – to jest mój problem z Szymonem Hołownią. Za mało widzę przekaz, który dzisiaj jest Polsce potrzebny: że ta wojna i ten wybór, przed którym Polacy za chwilę staną – czy mamy postawić na tego, który nas pokłóci z Ameryką, ale będzie nas trzymał w Europie, czy tego, który nas pokłóci z Europą, ale będzie nas trzymał z Ameryką – to jest idiotyczny wybór, przed którymi obie partie chcą Polaków postawić – powiedział Michał Kamiński w „Faktach po Faktach” TVN24.

– A Szymon Hołownia – i PSL, który jest za jego plecami – mówią na to wszystko: hola hola, nie róbmy wariactwa. Polska polityka musi być zarówno zakorzeniona w Europie i musi robić wszystko, by z tym Donaldem Trumpem […] i z jego administracją żyć jak najlepiej – dodał.

– Wie pani, co jest najbardziej dla mnie dobre w kampanii Nawrockiego? Że oni się już cieszą, że wygrali, bo tak mówią. Szampany strzelają, że już Nawrocki na pewno wygrał – powiedział Michał Kamiński w „Faktach po Faktach” TVN24.

– A poza tym to oni robią niestety dobrą kampanię. Ale też nie mam zamiaru jej tu chwalić – dodał.

– Jeżeli mamy kampanię, w której kandydat A zaczyna z 60%, a ma 40%, załóżmy. A drugi zaczyna z 10% i ma 30%, to która kampania jest lepsza, a która gorsza? Tak na logikę – pytał.

– Jeśli jakiemuś kandydatowi spada o 9% poparcie, to można mówić, że to oznacza, że wszystko jest zgodnie z planem i tak w ogóle to przewidziano, że będzie spadek – okej, dziwne – i że na to też pracowano – dziwne – powiedział Michał Kamiński w „Faktach po Faktach” TVN24.

– Ale wierzymy dalej. Kochani, jest świetna kampania. Przecież to robią najlepsi ludzie w Polsce. Rafałowi robią najlepsi ludzie z PO kampanię. Super jest kampania… Przecież oni wciągną Nawrockiego nosem jak wciągnęli Dudę w 2015 roku – komentował.

Na pytanie, czy jego słowa to wyraz śmiechu, odparł: – Przez łzy się śmieję. Bo oni są pewni siebie. To widać wyraźnie, są bardzo pewni siebie.