O 8:30 w Sejmie odbędzie się konferencja prasowa Dariusza Jońskiego i Michała Szczerby. Temat: Ostatnie umowy Glińskiego.

Sejm wznowi obrady o 9:00 od II czytania projektu uchwały w sprawie powołania komisji śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów prezydenta RP w 2020 roku w formie głosowania korespondencyjnego. W tej sprawie o 12:00 zbierze się komisja ustawodawcza, by rozpatrzyć poprawki zgłoszone w trakcie wspomnianego II czytania.

O 11:30 rozpocznie się II czytanie projektu nowelizacji ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła. Na 13:30 zaplanowano blok głosowań, w trakcie którego dojdzie m.in. do wyboru przewodniczącego państwowej komisji do spraw przeciwdziałania wykorzystaniu seksualnemu małoletnich poniżej lat 15 - kandydatką na to stanowisko jest Karolina Bućko.

O 11:00 sejmowa komisja ds. kontroli państwowej zaopiniuje dla marszałka Sejmu wniosku prezesa Najwyższej Izby Kontroli w sprawie odwołania Małgorzaty Motylow z funkcji wiceprezesa Najwyższej Izby Kontroli.

O 15:00 odbędzie się konferencja prasowa prezesa NBP Adama Glapińskiego poświęcona ocenie bieżącej sytuacji ekonomicznej w Polsce.

O 15:00 senacka komisja zdrowia zajmie się rozpatrzeniem nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych - ww praktyce jest to obywatelski projekt zakładający wprowadzenie finansowania in vitro.

- Ustawa, która miała być rzekomo najlepsza na świecie i wczoraj ją procedowaliśmt, cała rzesza posłów z większości parlamentarnej tak zachwalała tę ustawę na czele z panią Hennig-Kloską, okazała się tak świetna, że 69-stronnicową poprawką wyjęto z niej kwestie wiatraków. To tylko dowodzi, że tam od początku było coś nie tak. Dzięki temu, że dziennikarze, społecznicy, ale i politycy PiS ten temat podnosili, alarmowali, udało się zastopować bardzo złą wrzutkę, pod płaszczykiem mrożenia energii miało dojść do wywłaszczania ludzi pod wiatraki - stwierdził Radosław Fogiel w „Sygnałach dnia” PR1.

- Nie mam za grosz współczucia [dla premiera Morawieckiego], uważam że zasłużył na taką szansę i na kompletną, ostateczną kompromitację polityczną - stwierdził Marek Belka w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- To tylko strata czasu, ale może gorzej niż strata czasu. Jest to okazja dla odchodzącej władzy, żeby zabetonować kolejne instytucje, rozkraść kolejne pieniądze. Mówiąc krótko, utrudnić normalizację gospodarki i społeczeństwa - mówił dalej.

- To nieprawda [że wstrzymaliśmy rozwój farm wiatrowych]. Energetyka wiatrowa została ucywilizowana tak, aby dobrostan obywateli został zachowany, a nie producentów wiatraków. To naturalne w cywilizowanym kraju i na to właśnie próbowała zamachnąć się większość sejmowa tą wrzutką wiatrakową, chcieli drastycznie zmniejszyć odległość wiatraków od zabudowań, co ciekawe w całym uzasadnieniu mówili o 500 metrach, a w ustawie jest 300, to wygląda, jakby ta ustawa była napisana pod lobbystów - stwierdził Radosław Fogiel w „Sygnałach dnia” PR1.

- Na pewno trzeba zacząć od podwyżki płac dla nauczycieli, dla pracowników sfery budżetowej. Absolutnie [trzeba się z tego wywiązać]. Natomiast myślę, że to podniesienie kwoty wolnej od podatku można rozłożyć na kilka lat - stwierdził Marek Belka w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Domagamy się komisji śledczej ws. ustawy wiatrakowej, bo mamy do czynienia z sytuacją, że do dzisiaj nie wiemy, kto tę ustawę przyniósł. Najpierw pani poseł Hennig- Kloska chwaliła się w mediach społecznościowych publikując zdjęcia jak to ciężko nad tą ustawą pracuje, kiedy okazało się, że sprawa się rypła, to ostatnio w jednej z telewizji tłumaczyła się, że ona to w zasadzie nie wie skąd się wzięła, że to Borys Budka przyniósł jej tę ustawę - stwierdził Radosław Fogiel w „Sygnałach dnia” PR1.

- Nie należy dalej, przynajmniej tak uważam, tego czerwonego dywanu rozkładać przed emerytami. Uważam że podniesienie kwoty wolnej od podatku jest już wystarczającą ulgą, wystarczającym przywilejem dla tej części społeczeństwa - stwierdził Marek Belka w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Z jednej strony jest nacisk społeczny, żeby coś z tym zrobić, ostra krytyka zachowań pana prezesa [Adama Glapińskiego], i to nawet nie chodzi o to, jaką politykę stóp procentowych prowadził, bo ludzie w warunkach inflacji mniej lub więcej akceptują, natomiast jego wypowiedzi, taka demonstracyjna więź z rządem, to wszystko sprawia że jest nacisk społeczny, żeby coś z tym Glapińskim zrobić. Ale z drugiej strony jego pozycja konstytucyjna jest bardzo silna. Jeżeli mamy zastrzeżenia do jego polityki pieniężnej albo do tego, w jaki sposób się wypowiada na temat polityki pieniężnej, to nie jest to powód do jakichś procesów przed Trybunałem Stanu. Jeżeli są jakieś powody, żeby przed sąd powszechny go pociągnąć, to dobrze. Nie mam na ten temat specjalnych informacji, szczególnej wiedzy - stwierdził Marek Belka w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Tu jest pewien dylemat. Z jednej strony jest nacisk społeczny, żeby ten TS dla Glapińskiego, a z drugiej strony jako były szef NBP jestem wobec tego co najmniej sceptyczny - mówił dalej.

- Na etapie, kiedy projekt [ustawy wiatrakowej] wchodzi do Sejmu, wszystkie rozwiązania są możliwe i nad tym trzeba dyskutować. Jeśli grupa posłów wnosi jakiś projekt, ma do tego prawo, wystarczy 15 podpisów i projekt można wnieść do Sejmu. Natomiast to, co się zmieniło w stosunku do poprzedniej kadencji, to nie ma siłowego przepychania większość parlamentarnej, tylko jest refleksja. Jeśli projekt jest niedoprecyzowany, jeśli nie spełnia określonych kryteriów i pozostałe środowiska koalicyjne nie w pełni go popierają to trzeba po prostu go poprawić. Oczywiście, że tak [ten projekt ustawy wiatrakowej był niedopracowany i niedoskonały] - stwierdził Marek Sawicki w RMF24.

- Dlatego [zamrożenie cen energii wg projektu ustawy jest do czerwca], że nie znamy stanu finansów państwa. Złożony przez poprzedni rząd we wrześniu projekt ustawy budżetowej przewiduje ponad 160 mld deficytu w budżecie i ok. 400-20 mld deficytu poza budżetu. Jak jest naprawdę nie wiemy, jakie są zobowiązanie, ile nawet w ostatnich tych jedenastu dniach tego rządu podpisano, że tak powiem nowych umów i nowych zobowiązań, nie wiemy - powiedział Marek Sawicki w RMF24.

- Rzeczywiście tryb poselski jeszcze robiony w warunkach przejściowych, zmiany kadencji Sejmu. Nie jest trybem najlepszym, to przetrzymanie najpierw przez pana prezydenta o cały miesiąc, inauguracji prac tego Sejmu. Teraz zabawa z rządem Morawieckiego kolejny miesiąc. Mamy dwa miesiące stracone, dołączmy do tego 2 miesiące, gdzie także większość parlamentarna w ogóle nie pracowała, bo wszyscy ministrowie byli zaangażowani w kampanię wyborczą. To mamy 4 miesiące stracone i dzisiaj nie jesteśmy w stanie tego nadrobić w 3 tygodnie, czy 2 tygodnie Bożego Narodzenia. Bo tak naprawdę ta większość będzie funkcjonowała dopiero od 15 grudnia - stwierdził Marek Sawicki w RMF24.

- To jest historyczny czas dla Narodowego Banku Polskiego, historycznej kompromitacji. Historyczny czas dla polityków Prawa i Sprawiedliwości, bo tam jest ta tratwa przetrwania, być może historyk jest potrzebny, żeby to gdzieś złotymi głoskami opisać. A mówiąc tak zupełnie serio, to pokazuje, że najwierniejsi towarzysze Prawa I Sprawiedliwości, którzy byli do zadań specjalnych takich jak pan minister Soboń, który wdrażał Nowy Ład, znajdują miejsce na tratwie obok swoich inny kolegów z Prawa i Sprawiedliwości - stwierdziła Urszula Pasławska w rozmowie z Grzegorzem Kępką w programie “Graffiti” w Polsat News.

- Jestem zwolenniczką tego, żeby prezes Glapiński wytłumaczył się ze swoich decyzji finansowania deficytu i długu, którego nie powinien robić, jest to delikt konstytucyjny. Konstytucja o tym mówi, że tego nie można robić. Chodzi o wytłumaczenie być może przed komisją odpowiedzialności konstytucyjnej - stwierdziła Urszula Pasławska w Polsat News.

- Jestem przekonana, że Trybunał Konstytucyjny wykonana każde polecenie dzisiaj z Nowogrodzkiej, natomiast nie może nas to zatrzymać przed podejmowaniem działań, do których się zobowiązaliśmy w czasie kampanii wyborczej - stwierdziła Urszula Pasławska w Polsat News.

- Mam przekonanie, że trzeba działać w sposób niekonwencjonalny, ponieważ zaniechania Prawa i Sprawiedliwości spowodowałby, że rachunki 1 stycznia znacząco by wzrosły. W związku z tym my procedujemy i intencje są czytelne i klarowne - stwierdziła Urszula Pasławska w Polsat News.

- Na pewno warto rozmawiać z autorami tej ustawy, tam się podpisało wielu posłów. Dzisiaj będą nam potrzebne odważne decyzje, które będą bardzo szybko wprowadzały, prawo, które pozwoli na transformację energetyczne. Pani Hennig- Kloska jest kompetentną osobą, wierzę, że będzie doskonałym ministrem - stwierdziła Urszula Pasławska w Polsat News.

- Dzieje się to chyba od drugiego, jak dobrze pamiętam, spotkania z Donaldem Tuskiem. Bo i umowa ramowa koalicyjna i to jak opisana jest rzeczywistość, czyli to co jest dla nas wszystkich ważne. A dla Lewicy stanowi programowe DNA. Polityka społeczna, opieka nad kobietami i np. jeżeli chodzi o wykluczenie i lukę płacową, która była. Doprowadzenie do sytuacji, żeby więcej budować mieszkań, ale tych na wynajem, żeby stać i było tych, którzy nie mają na wkład własny, czy na kredyt. To w expose i w umowie ramowej się znajdowało i myślę, że to jest też podstawa, żeby powiedzieć tak. W expose Donalda Tuska wszystkie partie będą miały coś dla siebie i myślę, że to jest dobra wiadomość dla Polski – stwierdził Krzysztof Gawkowski w programie "Kwadrans Polityczny” w TVP1.

- Nie dlatego, że partia Razem wspiera nas w klubie parlamentarnym, razem współpracujemy. I co więcej jesteśmy też sojusznikami, jeżeli chodzi o przyszłe wybory. Pracujemy na rzecz i wyborów do samorządu i do PE. A członkowie partii Razem mówią wprost tzn. chcą wspierać to co będzie robiła Nowa Lewica, ale jednocześnie chcą też większych jeszcze gwarancji, nacisków np. żeby było jeszcze więcej pieniędzy na ochronę zdrowia, żeby oddłużać szpitale i my mamy też o to walczyć – powiedział Krzysztof Gawkowski w TVP1.

- Jak ktoś uważa, że dzisiaj Lewicę jest w stanie pokłócić to wszystkim mogę powiedzieć tak. Lewica jest mądra, raz już była pokłócona, nie weszła do Parlamentu. Pokłócić się nie da – dodał.

- Panie marszałku, wysoka izbo chciałem zgłosić wniosek o przerwę i zwołanie Konwentu pan pewnie nie wiem, co się wczoraj wydarzyło na posiedzeniu komisji połączonej finansów i energii. Ponieważ poseł sprawozdawca, upoważniony w imieniu klubu do prezentowania poprosił jakiegoś tajemniczego pana o odpowiedzi na pytania, ponieważ nie znał tego projektu – powiedział Marek Suski w Sejmie.

- Otóż szanowni państwo zapytaliśmy kim jest ten tajemniczy człowiek, po dłuższej chwili niechęci udzielenia informacji otrzymaliśmy informację, że jest to przedstawiciel Instytutu Obywatelskiego pan Adam Romanowski. Po sprawdzeniu, no nie znaleźliśmy na stronach Instytutu tego pana, natomiast on jest współwłaścicielem, założycielem kancelarii adwokackiej, która reprezentuje duże firmy energetyczne – kontynuował.

- Szanowny Panie marszałku Hołownia, którego nie ma, ale myślę, że nas słyszy, dość żartów. My odpowiadamy, my przygotowaliśmy projekty ustaw i posłowie PiS, rząd zmierzający do wykonania obowiązków państwa polskiego polegający na przeprowadzaniu wyborów na prezydenta. Pytam pana, panie marszałku Hołownia, jest pan szefem klubu, który ma raptem 33 posłów, mieścicie się w niewielkim autokarze i jeszcze wolne miejsca zostają. Zna pan każdego jednego, kto napisał ustawę wiatrakową? Jakie lobby stało za ustawą wiatrakową? Niech pan nie udaje wariata, pan to wszystko wie, który lobbysta stał za którymi posłami Polski 2050? - stwierdził Przemysław Czarnek w Sejmie.

- Klub PiS będzie niezmiennie głosował za powołaniem tej komisji. Wiele się od nas nauczyliście. Nauczyliśmy was czterech zwrotek hymnu, nie mieliście pojęcia, że ona w ogóle istnieją, nie mieliście pojęcia jakie imię żeńskie występuje w hymnie, a pan Budka chyba do tej pory tego nie wie. Pan tutaj skrzeczał cztery lata temu, ale chyba z komórki czytał, bo pan nie zna tego hymnu. Nauczyliśmy was, że ma manifestacjach i na zgromadzeniach trzymamy flagi Polski, a nie tęczówki, nie jakieś inne, tylko flagi Polski - stwierdził Przemysław Czarnek w Sejmie.

- Przed chwilą głos zabrał Przemysław Czarnek, ikona uczciwości III RP. Człowiek, który swoim znajomym i członkom PiS-u rozdawał wille za 5 zł. To ikona uczciwości i taki człowiek to idealny przykład, bo panem zajmie się prokuratura w przyszłości - stwierdził Cezary Tomczyk w Sejmie.

- Mam dla państwa, dla Polaków bardzo ważną wiadomość. Do końca rządów PiS-u pozostało już tylko nieco więcej niż 4 dni - stwierdził Cezary Tomczyk w Sejmie.

- Żądamy prac nad wakacjami kredytowymi i trzecia sprawa, VAT na żywność. Dzisiaj kandydat na ministra finansów mówi że VAT na żywność powinien wzrosnąć do 5%. To skandaliczna decyzja, musimy działać w tej sprawie - stwierdził Waldemar Buda w Sejmie.

- Mamy problem z małą liczebnością zadaną przez ustawę komisji śledczej. Nie może być więcej niż 11, a jednocześnie ustawa wymaga od nas zarówno reprezentatywności, czyli tego, żeby ci wszyscy, którzy są reprezentowani w Konwencie Seniorów, mieli swoje miejsce, a z drugiej strony wymaga proporcjonalności, bo jest napisane, że stosownie do liczby i matematyka sejmowa jest tutaj bardzo trudna. Jest bardzo trudno przy tych proporcjach, które dzisiaj są, dobrze ułożyć ten parytet, więc dzisiaj bardzo intensywnie na tym pracujemy, a decyzje w tej sprawie podejmiemy dziś po uchwaleniu przez Sejm tej komisji śledczej, dopiero wtedy to prezydium Sejmu może się zebrać i ten parytet uchwalić - stwierdził Szymon Hołownia w Sejmie.

- O to też trochę chodziło Prawu i Sprawiedliwości, to znaczy, żeby dać nam tyle czasu, żebyśmy po pierwsze próbowali się pokłócić po drugie, żeby nas poróżnić po trzecie, żebyśmy cały czas wciąż mentalnie czuli się, że jesteśmy opozycją a oni są rządem podczas kiedy prawda od 15 października jest de facto inna - stwierdził Szymon Hołownia w Sejmie.

- Cała ta mimikra doprowadziła też do tego, że w pewnym momencie otworzyło się pole do popełniania błędów. Ja uważam, że wielokrotnie o tym mówiłem w przypadku komunikowania tej ustawy, prac nad tą ustawą, błędy komunikacyjne zostały popełnione, błędy merytoryczne, teraz szukanie jakichś spisków. Przecież to jest projekt senacki Platformy, który od 2 lat jest, nasz chyba od 2 czy więcej lat wisiał w internecie, każdy mógł się z nim zapoznać. Jakie wrzutki? To jest po prostu próba połączenia ze sobą 2 projektów - mówił dalej.

- Ustawa została wyczyszczona z tych wątpliwych rzeczy i zostanie złożona jako projekt rządowy, bo my z postulatu energii robionej z wiatru oczywiście nie zrezygnujemy, tylko po prostu będzie inny tryb temu nadany - dodał.

- Jest na tej liście, nic się w tej sprawie nie zmieniło [liście ministrów w nowym rządzie Donalda Tuska]. Korektor nie został użyty i nie wydaje mi się, żeby był powód, żeby został użyty w dalszym ciągu. My też bardzo jasno jako Polska 2050 powiedzieli, co myślimy, jak to widzimy i nie mieliśmy tu żadnej wątpliwości. Ja rozmawiałem Hennig-Kloską i rozmawiał przewodniczący Suchoń, pan Tusk mieliśmy bardzo dużo rozmów w ostatnich dniach w tej sprawie. Ta sytuacja zostaje bez zmian a jeśli ktoś z naszych serdecznych przyjaciół z drugiej strony sceny politycznej ma jakieś wątpliwości to proszę by zaczął się dzielić nimi w sposób konkretny niż tylko na bazie wolnych skojarzeń - stwierdził Szymon Hołownia w Sejmie.

- Oczywiście cieszy nas bardzo postępujący spadek inflacji. Inflacja spada i jest na ścieżce zmierzającej do naszego celu inflacyjnego. Widzą państwo na wykresie jak szybki jest ten spadek, niesłychanie szybki, ale zgodny z projekcjami NBP - stwierdził Adam Glapiński na konferencji prasowej.

- Podejrzewamy, przypuszczamy mamy nadzieję, że w marcu, kiedy będzie następny raport o inflacji, kiedy przedstawimy nową projekcję, wszystkie te projekty będą nam znane i będziemy mogli przedstawić coś bardziej konkretnego. I w marcu też rada się na tym intensywnie pochyli, ewentualne są możliwe dalsze decyzje - stwierdził Adam Glapiński na konferencji prasowej.

- Wszystkie kolejne decyzje będą zależne od napływających danych. Nawet przyszłomiesięczne - mówił dalej.

- Jedną z podstawowych sił naszego państwa jest akceptowanie pluralizmu i współpracy w pluraliźmie. Dobrej, solidarnej współpracy. Możemy mieć różne zdania na różne tematy, w tym nasza siła, na tym polega demokracja. Na wymianie opinii, realizowaniu celów. Ja ze swojej strony deklaruję pełną współpracę z nowym ministrem finansów, jeśli będzie, z nowym rządem, ani gorszą ani lepszą niż z poprzednim rządem. Taką samą, bo proszę pamiętać, eę NBP jest niezależny - stwierdził Adam Glapiński na konferencji prasowej.

- Narodowy Bank Polski był apolityczny zawsze, chociaż na jego czele przecież stali premierzy, szefowie partii, prawie bezpośrednio z jednej funkcji na drugą. Był apolityczny, jest apolityczny i zawsze będzie apolityczny i dlatego ma szacunek i uznanie na arenie międzynarodowej - stwierdził Adam Glapiński na konferencji prasowej.

- NBP jest instytucją niezależną, niezależność NBP jest ugruntowana w konstytucji, w ustawie i uregulowaniach traktatowych europejskich. Prezes NBP jest jednocześnie gouvernerem w radzie ogólnej Europejskiego Banku Centralnego i w europejskim systemie banków centralnych. Wszystkie te banki są niezależne od rządów przede wszystkim, ale nie tylko, są niezależne od parlamentów krajów, w których działają. Gdyby tak nie było, to każda większość w parlamencie, która by się ukształtowała, od nowa mogłaby zmieniać prezesa NBP pod byle pretekstem. No w jakim kraju byśmy żyli wtedy? To nie była cywilizacja typu zachodniego i nie system finansowy typu zachodniego - stwierdził Adam Glapiński na konferencji prasowej.

- Kto pisał tę ustawę? Kto pisał lex Kloska? To podstawowe pytanie. Na to pytanie warto by było, aby odpowiedzi znalazła również komisja śledcza. To rzeczywista, wielka afera, afera wiatrakowa, którą trzeba nie tylko napiętnować - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w Sejmie.

- Ta kompromitacja powinna stać się podstawowym przyczynkiem do tego, aby to prawo stanowić lepiej - mówił dalej.

- Drodzy rodacy, dopominajmy się tarczy antyenergetycznej, tarczy cieplnej na cały 2024 rok - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w Sejmie.

- Zdecydowałem o tym, że rzeczywiście jutro bądź pojutrze będziemy pracować do samego końca, podpiszemy rozporządzenie o zerowym VAT na żywność. Na wszelki wypadek, gdybyście przypadkiem chcieli wycofać się z tego - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w Sejmie.

- Około trzy tygodnie temu zgłosiliśmy do wysokiej izby trzy bardzo ważne projekty, takie, o których na pewno Polacy rozmawiają, o których się bardzo troszczą. Myślę, że warto, aby Polacy na tym etapie wiedzieli co się dzieje z tymi trzema projektami. Pierwszy to wakacje kredytowe, drugi to tarcza energetyczna i trzeci to zerowy VAT na żywność - stwierdził Mateusz Morawiecki w Sejmie.

- Ponad milion polskich rodzin martwi się inflacją, martwi się wysokimi ratami kredytowymi. Tymczasem pan marszałek i dzisiejsza opozycja, która być może ma większość w tej izbie, blokuje ten projekt. Blokuje ten projekt i w związku z tym, że jedna sprawa stała się głośna, zaproponowała swój projekt. Otóż ten „bieda projekt” wakacji kredytowych, który jest zaproponowany przez PO obejmuje 50-60 tysięcy polskich rodzin - dodał.

- Chciałam poinformować wysoką izbę, że poseł Buda dostał dzisiaj wezwanie do zaprzestania naruszania moich dóbr osobistych. Ma kilka dni na przeproszenie, albo wyjaśnimy kwestię nazwania mnie Rywinem w spódnicy w sądzie. Będę dochodziła swoich praw, bo takie posiadam - stwierdziła Paulina Hennig-Kloska w Sejmie.

- Panie marszałku, no muszę przeprosić, widzę, że pani poseł jest w spodniach dzisiaj, więc to jest Rywin w spodniach tej kadencji. Ostatni tydzień w tym parlamencie to będzie historia największego przekrętu legislacyjnego jakiego chcieliście dokonać od lat 90. Rywin chciał dwa słowa do ustawy, a wy kilkadziesiąt, tym się różnicie od Rywina, rzeczywiście. Chcieliście albo wywłaszczać, albo stawiać wiatraki 300 metrów od zabudowań. Wzburzyła się cała Polska - stwierdził Waldemar Buda w Sejmie.

- Wasz projekt nie uwzględnia podstawowego elementu, nie dotyczy przedsiębiorców, nie bierze w ochronę przedsiębiorców. Wycofajcie się z tego projektu, poprzyjcie rozwiązania, które były w projekcie rządowym - dodał.

Projekt poparło w sumie 247 posłów. Największy klub - czyli PiS - wstrzymał się od głosu, podobnie jak prawie cały klub Konfederacji.

- Będziemy głosować za uchwałą o sejmowej komisji śledczej ws. wyborów z 10 maja 2020 roku. Dlatego że chcemy wykazać całkowitą bezradność waszą w obliczu w sytuacji, kiedy wasza kandydatka dołowała w sondażach i chcieliście po prostu przewrócić państwo, tylko po to, żeby do wyborów nie dopuścić - stwierdził Przemysław Czarnek w Sejmie.

- To będzie głosowanie za, ale warunkowo. Bo dzisiaj przyjmujemy uchwałę o powołaniu komisji. Nie wiemy, co będziecie kombinować w przyszłym tygodniu. Artykuł 2 ustawy o sejmowej komisji śledczej nakazuje żeby klub PiS miał największą ilość członków komisji. Jeśli tak będzie, będziemy brać w niej udział - mówił dalej.

446 posłów głosowało za powołaniem komisji śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 roku w formie głosowania korespondencyjnego. Nikt nie był przeciw, ani nikt nie wstrzymał się od głosu. Kolejny krok to powołanie składu komisji - być może w przyszłym tygodniu.

- Panie marszałku, wysoka izbo, otóż pan, który tu przed chwilą stał, pan Marek Wójcik, jest zarejestrowany jako lobbysta. Pytam się, co ten pan robił tutaj na sali panie marszałku – powiedział Mariusz Gosek w Sejmie.

- Panie pośle, natychmiast po sygnale, który otrzymałem od pana, poprosiłem straż marszałkowską o interwencję w tej sprawie. Funkcjonariusze straży marszałkowskiej wylegitymowali tego człowieka i zaraz po posiedzeniu Sejmu podejmę w tej sprawie stosowne czynności. Drodzy państwo, przedstawię państwu informacje w tej sprawie. Rozumiem, że jest to niepokojące, dla mnie również, tak szybko jak uzyskam wiarygodne informacje od funkcjonariuszy straży marszałkowskiej – odpowiedział Szymon Hołownia.

- Prezydium Sejmu przyjęło właśnie jednomyślnie parytet podziału miejsc w komisji śledczej ws. wyborów kopertowych w sposób uwzględniający proporcjonalność i zarazem dający wszystkim klubom możliwość zasiadania w komisji: 4-3-1-1-1-1 - napisał Krzysztof Bosak na Twitterze.

Prezydium Sejmu przyjęło właśnie jednomyślnie parytet podziału miejsc w komisji śledczej ws. wyborów kopertowych w sposób uwzględniający proporcjonalność i zarazem dający wszystkim klubom możliwość zasiadania w komisji: 4-3-1-1-1-1

— Krzysztof Bosak ?? (@krzysztofbosak) December 7, 2023