O 17:30 w Łańcucie Para Prezydencka weźmie udział w Gali XXI edycji Nagrody Gospodarczej Prezydenta RP.

Dzisiaj upływa kadencja obecnego szefa KNF Jacka Jastrzębskiego. - Nominacja zostanie zrealizowana w tym dniu, w którym kończy się kadencja przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego - mówił w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki.

- Nie idziemy, dlatego, że umówiliśmy się już z innymi partnerami i zbudowaliśmy większość, więc nie ma sensu chodzić i budować jakiejkolwiek iluzorycznej większości, bo jej po prostu nie będzie. Większość w zbiorze całości może być tylko jedna, więc jest jest 248 po jednej stronie, to po drugiej jest po prostu mniej - stwierdził Piotr Zgorzelski w programie „Graffiti” Polsat News.

- Proszę mnie zwolnić z tłumaczenia się za posłów Lewicy, jak pan zaprosi tutaj przedstawicieli Lewicy, to niech się tłumaczą. Ja mogę powiedzieć, że posłowie do europarlamentu z PSL zachowali się tak, jak trzeba. Jesteśmy zwolennikami Europy ojczyzn, którą należy w pewnych obszarach wzmacniać, a w pewnych obszarach musi być zachowana suwerenność państw członkowskich - stwierdził Piotr Zgorzelski w programie „Graffiti” Polsat News.

- Świat odwróconych pojęć, to jest rzeczywistość, w której PiS żyje. Nikt tak w ostatnich latach, nie pogłębił integracji europejskiej i nikt tak nie dążył do federalizacji państw Unii Europejskiej jak PiS - stwierdził Piotr Zgorzelski w programie „Graffiti” Polsat News.

- Prezydent jest w terminach i w prawie. Zrobił tak jak zrobił, mógł zrobić to bardziej propaństwowo. Moim zdaniem, zrobił to bardziej propartyjnie. Czyli zrobił ukłon do swojego byłego środowiska politycznego, dając im czas na różnego rodzaju zmiany umów, jeszcze zmiany stanowisk, poprawiania sobie sytuacji materialnej. Temu to służy - stwierdził Piotr Zgorzelski w programie „Graffiti” Polsat News.

- My pracujemy nad ustawami, poza tym, że państwo widzicie na zewnątrz to, co widzicie. To chciałam powiedzieć, że ta praca naprawdę bardzo mocno też programowa, merytoryczna ruszyła. Po weekendzie powinniśmy położyć w Sejmie projekty, które zabezpieczą ludzi i ich portfele. Bo wiemy, że PiS przygotował gigantyczny wzrost cen energii i będziemy temu próbować przeciwdziałać – stwierdziła Paulina Hennig-Kloska w programie "Rozmowa Piaseckiego” TVN24.

- Prawda jest taka, że w budżecie na przyszły rok nie ma ani pieniędzy zabezpieczonych na osłony energetyczne. Na energię, na ciepło, czy tam gaz tak te obniżki. Nie ma nic. Jest podwyżka VAT-u na żywność, miejmy tego świadomość – kontynuowała.

- To są naprawdę ostatnie rozmowy, ale to prawda, ostatnie rozmowy jeszcze trwają. Tylko wynika to z faktu, myślę, że liderzy spokojnie by się porozumieli wcześniej, gdyby była taka konieczność. Natomiast to, że możemy sobie na to pozwolić jednocześnie, uprzedzam pracując tak jak powiedziałam. To wynika z faktu, że premier Mateusz Morawiecki ma wyjątkowy problem, żeby wyprowadzić się ze swojego gabinetu – powiedziała Paulina Hennig-Kloska w TVN24.

- My powiedzieliśmy co nas interesuje - klimat, środowisko, [fundusze unijne]. Bo to jest spójne i ze sobą się łączy jakby, tak. Większość funduszy dzisiaj unijnych musi pójść na zielone cele, na transformacje energetyczną i cele środowiskowe. Dlatego, że mówimy, jeżeli mamy wziąć odpowiedzialność za klimat i środowisko, a jest to dla nas priorytet. No to musimy mieć też źródło finansowania i wpływ na tę działkę, która pozwoli nam skutecznie realizować reformy – mówiła dalej.

- My dostaliśmy zaproszenie [od premiera Mateusza Morawieckiego] chciałam powiedzieć, że nigdzie się nie wybieramy. My mamy większość, żeby utworzyć rząd przyjąć od premiera votum zaufania i wziąć odpowiedzialność za państwo. To Mateusz Morawiecki ma problem, nie mam możliwość stworzenia rządu – stwierdziła Paulina Hennig-Kloska w TVN24.

- Do końca roku te komisje [śledcze] ruszą - stwierdziła Paulina Hennig-Kloska w TVN24.

- Myślę, że to pan premier wie, jaki będzie skład gabinetu. Oczywiście każdy z nas, członków Koalicji Obywatelskiej jest do dyspozycji pana premiera, ale te decyzje przed panem premierem i dopiero za kilka tygodni, za 2,5 tygodnia, jak skończy się ta udawana misja tworzenia rządu przez Morawieckiego… Tak [dopiero wtedy ogłosi skład rządu]. Szacunek dla Sejmu, dla demokracji, dla tych zasad wymaga tego, aby Sejm w tej sprawie był potraktowany priorytetowo jako to miejsce, gdzie ta prezentacja nastąpi - stwierdził Marcin Kierwiński w rozmowie z Beatą Michniewicz w „Salonie politycznym Trójki”.

- Z tego co wiem, będzie powrót do dobrych standardów, że minister koordynator [ds. służb specjalnych] to oddzielne stanowisko, zajmujące się tylko i wyłącznie służbami specjalnymi - stwierdził Marcin Kierwiński w „Salonie politycznym Trójki”.

- Odpolitycznimy [TVP], to znaczy wyrzucimy funkcjonariuszy z Nowogrodzkiej z TVP. Uważam że niektóre z tych umów o pracę, ich wysokość w zestawieniu do tego, ile ci ludzie pracują i co wyprawiają, to jeden wielki skandal. To jeszcze powinno być rozliczone - stwierdził Marcin Kierwiński w „Salonie politycznym Trójki”.

- Niekoniecznie był nakaz, ale było odgórne przymuszanie, czuliśmy się odgórnie przymuszani zarówno do układania planu lekcji, w taki sposób, żeby ta religia była w środku. Czuliśmy z tyłu oddech kuratora. To nie jest do końca twardy argument, bo nie ma być. Czuliśmy to poprzez różne ankiety, kwestionariusze, wizyty, wizytacje, spotkania regularne z kuratorium, że to idzie wszystko w jedną stronę, że zamyka się nam, dyrektorom możliwość decydowania razem ze społecznością i pójście tylko w jednym kierunku, bardziej religijnym, zamkniętym - stwierdził Marcin Józefaciuk w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w programie „Sedno sprawy” Radio Plus.

- Jeden przykład, mieliśmy obowiązek przeczytania na rozpoczęcie roku szkolnego listu od ministra i tam w środku samego tego listu od ministra były bardzo często nawiązania do religijności - dodał.

- Umowa koalicyjna nie jest czymś zupełnie oderwanym od rzeczywistości, jest czymś wiążącym, ale jest ona jednak poprzedzona wieloma rozmowami. To też nie jest tak, że od razu będziemy w stanie być może, wprowadzić to 30 procent [podwyżki dla nauczycieli], bo musimy w pewnym momencie też popatrzeć na budżet państwa i zobaczyć jaka jest sytuacja - stwierdził Marcin Józefaciuk w programie „Sedno sprawy” Radio Plus.

TEKST PARTNERSKI

ORLEN i Operator Gazociągów Przesyłowych GAZ-SYSTEM S.A. podpisali list intencyjny dotyczący podjęcia działań związanych z przygotowaniem warunków do wdrożenia technologii wychwytywania, przesyłu i sekwestracji CO2. W grę wchodzi m.in. transport rurociągami dwutlenku węgla z zakładów przemysłowych do miejsc magazynowania. Zarządzanie emisjami gazów cieplarnianych jest szansą na zachowanie konkurencyjności w branżach, m.in. nawozowej, hutniczej i cementowej. Stanowi także istotny element dążenia do osiągniecia neutralności klimatycznej.

List intencyjny podpisany przez ORLEN i Operatora Gazociągów Przesyłowych GAZ-SYSTEM S.A. przewiduje podjęcie współpracy w postaci koordynacji działań dotyczących między innymi opracowania i realizacji rozwiązań technicznych, umożliwiających efektywne wdrażanie w Polsce technologii wychwytywania, przesyłu i magazynowania dwutlenku węgla. Istotnym elementem tego procesu będzie zdefiniowanie zasad prowadzenia tego rodzaju działalności i w przyszłości stworzenie warunków do transportu rurociągami dwutlenku węgla z miejsc jego produkcji i wychwytu do miejsc magazynowania.

– Wdrożenie technologii wychwytywania, magazynowania i zagospodarowania dwutlenku węgla jest niezbędnym elementem transformacji krajowej gospodarki. Dla firm, które z powodów technologicznych, nie są w stanie wyeliminować emisji CO2, to jedyna możliwość ograniczenia ich śladu węglowego. Dlatego ORLEN buduje silne kompetencje, które pozwolą w ciągu kilku lat zaoferować usługi związane z zagospodarowaniem dwutlenku węgla m.in.: dla branży chemicznej, cementowni oraz hut stali. Porozumienie pomiędzy ORLEN i GAZ-SYSTEM to ważny krok w kierunku wypracowania rozwiązań wspierających rozwój tej działalności w Polsce – mówi Daniel Obajtek, Prezes Zarządu ORLEN.

Współpraca pomiędzy ORLEN i GAZ-SYSTEM jest wyrazem wspólnych działań spółek Skarbu Państwa na rzecz transformacji energetycznej Polski i Europy.

- Nie [13 grudnia to nie jest dobry dzień na powołanie rządu], oczywiście jest to złośliwość, żeby nie powiedzieć mocniej, ze strony prezydenta Dudy, który jak widać jeśli rzeczywiście będzie chciał zrealizować tego typu scenariusz, to jasno opowiada się po stronie swoich byłych kolegów z PiS-u - powiedział Marcin Bosacki w RMF FM.

- Konfederacja Wolność i Niepodległość nie poprze rządu Mateusza Morawieckiego ani rządu Donalda Tuska - poinformowało w komunikacie.

"Delegacja Konfederacji weźmie natomiast udział w zaproponowanym przez Premiera spotkaniu konsultacyjnym w celu osobistego przedstawienia Premierowi powyższego stanowiska, a także w celu nakłonienia rządu do realizacji postulatów przewoźników i rolników protestujących na granicy polsko-ukraińskiej.

Wyznaczeni przez Radę Liderów delegaci Konfederacji udadzą się do Kancelarii Premiera, aby w imieniu półtora miliona wyborców Konfederacji przekazać premierowi Morawieckiemu jasny komunikat - to koniec Waszej władzy!"

‼️Oświadczenie Rady Liderów Konfederacji Wolność i Niepodległość.

Delegacja Konfederacji weźmie udział w zaproponowanym przez premiera @MorawieckiM spotkaniu konsultacyjnym.

W skład delegacji wyznaczonej przez Radę Liderów Konfederacji wejdą @krzysztofbosak, @GrzegorzBraun_,… pic.twitter.com/qJQs6pZ8Cq

— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) November 23, 2023

- Decyzji ostatecznej jeszcze nie ma, natomiast razem ze współpracownikami przygotowaliśmy plan porządku obrad prac Sejmu w przyszłym tygodniu w ramach tego I posiedzenia. To będzie bardzo intensywny tydzień, intensywne dwa dni. W kolejnym tygodniu, tym który będzie po tym tygodniu, który nastąpi, spodziewam się nawet posiedzenia trzydniowego, żebyśmy byli w stanie te wszystkie rzeczy, z którymi chcemy się zmierzyć, zrobić - stwierdził Szymon Hołownia na konferencji prasowej w Sejmie.

- W pierwszym dniu posiedzenia obrad tego samego posiedzenia, we wtorek będą trwały posiedzenia komisji sejmowych. Jak państwo wiecie, większość z nich została ukonstytuowana, zostały chyba jeszcze cztery, o ile mnie pamięć nie myli, które wciąż czekają na swoje pierwsze posiedzenie i wyłonienie prezydiów. To się będzie działo na bieżąco, w jednej z komisji są problemy takie, że część składu komisji po prostu zachorowała na COVID i nie byli w stanie zebrać się w tym dniu. W innych to są inne przypadki organizacyjne, ale postaramy się doprowadzić do tego, żeby jak najszybciej powstały - mówił dalej marszałek Sejmu.

- Mam nadzieję, że na plenarnym posiedzeniu, które zacznie się o 12:00, powołamy Rzecznika Praw Dziecka, też członka Państwowej Komisji ds. Przeciwdziałania Wykorzystywaniu Seksualnemu Małoletnich poniżej lat 15., nazywanej czasami kolokwialnie komisją ds. pedofilii. W tej chwili te zgłoszenia kandydatów na te stanowiska są w komisjach, są opiniowane przez komisje - dodał.

- Te trzy projekty [uchwał ws. komisji śledczych] chciałbym żeby miały swoje pierwsze czytanie właśnie tego dnia, właśnie w drugiej części posiedzenia wtorkowego. Zakładam, jak mówię, że może potrwać dość długo. Przygotowaliśmy razem z Kancelarią Sejmu dość dużo czasu na dyskusję - stwierdził Szymon Hołownia na konferencji prasowej w Sejmie.

- Kolejny dzień posiedzenia to środa. Chcielibyśmy zacząć już o 9:00, mam nadzieję że po tym maratonie, który będziemy mieli poprzedniego dnia, wystarczy nam sił na sprawne przeprocedowanie punktów, które chcielibyśmy przeprocesować w tym dniu i oto Sejm bierze się do drugiego projektu obywatelskiego. Chcemy bardzo wyraźnie pokazać, że właśnie po to tu jesteśmy, żeby projekty obywatelskie nie były mrożone, tylko rzeczywiście procedowane przez Sejm na sali plenarnej - stwierdził Szymon Hołownia na konferencji prasowej w Sejmie.

- Chciałbym, żeby w środę o 9:00 odbyło się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu złożonego przez środowisko pielęgniarek dotyczącego podwyżek tak naprawdę dla środowiska nie tylko pielęgniarek, ale też i diagnostów laboratoryjnych, fizjoterapeutów - mówił dalej marszałek Sejmu.

- W środę, mam nadzieję, będziemy mieli też już materiały z prac z komisji ws ustawy o in vitro i być może będziemy gotowi do przegłosowania tej ustawy właśnie w środę - stwierdził Szymon Hołownia na konferencji prasowej w Sejmie.

- Ostatni punkt, który chcielibyśmy w bloku głosowań zrobić, to przeprocesować odwołanie członków komisji powołanej, ona się nazywa oficjalnie „do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022”. To ta komisja, którą określano jako komisję stworzoną na bazie prawa nazywanego lex Tusk - stwierdził Szymon Hołownia na konferencji prasowej w Sejmie.

- Raz byłem w programie, w którym był złoty przycisk, więc teraz przyjmować srebrny przycisk, no nie wiem, zobaczymy. Natomiast poważnie, to ja się bardzo cieszę i bardzo dziękuję tym ponad 100 tysiącom nowych subskrybentów, których kanał sejmowy pozyskał, bo to oznacza, że dzieje się to, co powinno się dziać. Ludzie interesują się tym , co zrobili 15 października, chcą nas z tego rozliczać, chcą na to patrzeć. Od razu zapowiadam wszystkim tym, w związku z tym, co przed chwilą powiedziałem, in vitro, ustawa o pielęgniarkach, odwołanie członków komisji lex Tusk, pierwsze czytania powołania trzech komisji śledczych, ustawa o handlu w niedzielę, powołanie rzecznika praw dziecka, tego jest mnóstwo. Drodzy państwo, zaopatrzcie się w popcorn solidnie w najbliższy wtorek i środę, bo przypuszczam, że będzie się dużo działo, będzie dużo emocji - stwierdził Szymon Hołownia na konferencji prasowej.

- Czy mój podcast będzie miał tytuł „Sejmflix”, tego jeszcze nie ustaliłem. Mam nadzieję, że będę miał chwilę, żeby zacząć go robić, bo co chwilę jest coś innego do zrobienia. Przyjąłem na razie zaproszenie do podcastu poseł Pauliny Matysiak, bo zgłosiła się z tym do mnie, z przyjemnością tam wystąpię - stwierdził Szymon Hołownia na konferencji prasowej.

- To była decyzja Różny Thun w tej sprawie, myśmy też toczyli długie rozmowy. Ja nie jestem człowiekiem, który chciałby komuś łamać kręgosłupy i nie będę ich łamał, bo szanuję wszystkich posłów Polski 2050. Ja mam w tej sprawie inny pogląd, uważamy, jak większość ugrupowania, że oczywiście trzeba rozmawiać o traktatach unijnych, ale są na to odpowiednie momenty, a to chyba nie jest najlepszy moment - stwierdził Szymon Hołownia na konferencji prasowej.

- Realnie to pewnie będzie wyglądało tak, jeśli sprawnie przejdziemy proces pierwszego czytania, on musi być na posiedzeniu plenarnym w najbliższy wtorek, to na kolejnym posiedzeniu w następnym tygodniu będziemy w stanie dojść do etapu, w którym ja poproszę o zgłaszaniu kandydatów, czyli przeczytać to drugi raz i otworzyć zgłoszenia kandydatów do tych komisji. Zobaczymy jaki termin to też skonsultuje z prezydium, na to wyznaczymy czy będziemy chcieli zamknąć ten proces w kolejnym tygodniu, czyli jeszcze przed powołaniem rządu czy zrobimy to w tym tygodniu, w którym będzie powoływany rząd. Chciałbym zrobić to w tym roku, to 2-3 tygodnie i te komisje powinny działać jeżeli oczywiście Sejm tak zdecyduje - stwierdził Szymon Hołownia w Sejmie.

- Te dochodzące do mnie zewsząd, acz nie bezpośrednio gorące pragnienia premiera Morawieckiego, ale takie nie śmiałe, trochę skrywane, że chciałby się spotkać, ale jednak bezpośrednio nie zadzwoni, napisze pismo, odezwie się do klubu, minie w przejściu w sejmowym korytarzu powie tylko dzień dobry, nic więcej, doprowadziły do tego, że w mojej głowie od wielu godzin kołacze się znany utwór Zbigniewa Wodeckiego “Opowiadaj mi tak”. Dzisiaj mając go cały czas w głowie, sięgnąłem do tekstu, żeby go odświeżyć. To bardzo adekwatny tekst - stwierdził Szymon Hołownia w Sejmie.

- Myślę, że to właśnie ten mood, w którym się dzisiaj znajduje dzięki premierowi Morawieckiemu, a mówiąc zupełnie poważnie, są jakieś granice również w polityce, powagi i braku powagi. Jeżeli ktoś wie, że nie sformułuje rządu to po co ludziom głowę zawraca wołając ich na ministrów na 14 dni jeżeli tyle zechce wykorzystać. Po co opowiada właśnie Polkom i Polakom, że to jest polski rząd, co on zrobi przez 14 dni poza wzięciem odpraw, kiedy będzie tym rządem za 14 dni przestawał być - mówił dalej.

- Jeżeli traktujemy się poważnie, to ja już nie wiem, co zrobić. Nie mam po prostu pomysłu, pomimo że mam 47 lat 5 lat studiowałem psychologię i nie jakie doświadczenie w relacjach interpersonalnych mam. Nie wiem jeszcze jak dać kosza premierowi Morawieckiemu, żeby do niego dotarło, że nikt nie chce z nim tego rządu robić, że nic z tego nie będzie, że czarna polewka, że niestety to zostało odrzucone, ale on uparcie dalej przychodzi z kwiatami, dalej przychodzi w konkury i dalej sam siebie przekonuje, że coś z tego związku będzie - dodał.

- Nie będzie premierze. Niech pan błagam, zakończy tę farsę i jak najszybciej pozwoli sformułować w Polsce rząd, który zajmie się realnym rozwiązywaniem spraw w oparciu o realną sejmową większość i skończy tę mimikrę - podkreślił Hołownia.

Panie Marszałku @szymon_holownia - nie ma na co czekać i nie ma o co się spierać!
✅Przedłużenie wakacji kredytowych?
✅Zamrożenie cen energii?
✅Przedłużenie 0% VAT na żywność ?
to 3 sprawy, którymi MUSI zająć się Sejm Rzeczypospolitej Polskiej już TERAZ⚠️
Działajmy… pic.twitter.com/zTGa2ttb8P

— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) November 23, 2023

- Wszyscy przypatrują się panu Hołowni, bo przecież on nie miał do tej pory żadnego doświadczenia parlamentarnego, ale myślę, że sobie daje radę. Mam tylko dwie uwagi, że może w tym jest za dużo show, a po drugie, za moich czasów obrady naszego Sejmu zaczynały się we wtorek, a kończyły w piątek. Więc nie bardzo rozumiem, dlaczego teraz tak nie ma, tym bardziej że Sejm ma co robić - stwierdził Leszek Miller w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.

- Myślę, że ma szanse, natomiast Sejm powinien się kojarzyć z powagą, z debatami, nawet ostrymi, ale toczonymi w takiej atmosferze poważnej, co oczywiście nie przeszkadza, że od czasu do czasu sala wybucha śmiechem, ale to nie może być tylko i wyłącznie „Mam talent”. Ale ma [talent] - stwierdził Leszek Miller w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.