O 7:30 odbędzie się konferencja prasowa premiera Mateusza Morawieckiego i start autobusu wyborczego szefa rządu. O 10:00 premier będzie przebywał z wizytą w Samodzielnym Publicznym Zespole Zakładów Opieki Zdrowotnej im. Lecha i Marii Kaczyńskich - Pary Prezydenckiej w Pionkach, a o 11:30 - z wizytą w Przytyku.

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk rozpocznie akcje objazdu Polski Tuskobusem. O 8:00 odbędzie się spotkanie z mieszkanką Brzezin ws. CPK, a o 11:00 - briefing prasowy w Kępnie. Następnie, o 13:40, odbędzie się wizyta w prywatnej firmie ślusarskiej CUT STEEL w Sieroszowicach, a o 16:30 - wizyta w firmie poligraficznej ESTAMPA sp. z o.o. w Lesznie. Ostatni punkt to spotkanie z młodzieżą o 17:30.

W ramach akcji Koalicji Obywatelskiej "Kobiety na wybory” odbędą się wydarzenia - konferencje prasowe z udziałem m.in. Barbary Nowackiej i Agnieszki Pomaskiej oraz Piotra Borysa o 10:30, 14:30, 17:15 oraz spotkanie otwarte o 17:30 w Lubinie.

O 8:45 w Warszawie odbędzie się konferencja prasowa Koalicji Obywatelskiej z udziałem posłów Jana Grabca, Marcina Kierwińskiego i Cezarego Tomczyka. O 9:15 w Sejmie odbędzie się konferencja prasowa Adama Szłapki, Marka Biernackiego i Macieja Gduli. Temat: Wniosek o zwołanie posiedzenia Komisji do Spraw Służb Specjalnych ws. afery wizowej. O 10:45 w Słupsku odbędzie się konferencja prasowa przewodniczącego Klubu Parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej Borysa Budki oraz posła Zbigniewa Konwińskiego.

Konferencje prasowe Lewicy odbędą się o 9:00 we Wrocławiu, 12:00 w Opolu i 12:30 w Warszawie.

O 11:00 Szef MSWiA Mariusz Kamiński będzie uczestniczył w posiedzeniu Komitetu Rady Ministrów do spraw Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych. Obrady komitetu odbędą się w placówce SG w Krynkach. Będzie im przewodniczył szef MON Mariusz Błaszczak. Po zakończeniu posiedzenia ministrowie udadzą się w rejon przygraniczny, gdzie wygłoszą oświadczenia dla mediów, które zaplanowano na 13:00.

Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz będzie przebywać z wizytą w województwie dolnośląskim. O 8:30 odbędzie się wizyta na terenie inwestycji Twierdza w Srebrnej Górze, o 9:30 w Lutomierzu - wizyta w Serowarni i spotkanie z rolnikami, o 12:00 w Kłodzku - konferencja prasowa, o 14:00 w Legicy - spotkanie przy GreenTrucku, a o 17:00 we Wrocławiu - kolejna konferencja prasowa.

Konwencje wojewódzkie z udziałem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego odbędą się o 16:00 we Wrocławiu i o 19:00 w Opolu.

O 17:00 w Zduńskiej Woli odbędzie się spotkanie z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim.

O 17:00 czasu polskiego prezydent Andrzej Duda weźmie udział w debacie otwartej Rady Bezpieczeństwa ONZ nt. sytuacji na Ukrainie, a o 19:30 Para Prezydencka spotka się z przedstawicielami środowisk żydowskich na temat relacji transatlantyckich. O 21:00 PAD spotka się z premierem Andory Xavierem Espot Zamorą, a o 21:30 - z premierem Wietnamu Pham Minh Chínhem.

Około 22:00 prezydent Duda wystąpi podczas Debaty Otwartej Rady Bezpieczeństwa ONZ nt. sytuacji w Ukrainie. Ostatni punkt to udział w uroczystej kolacji z okazji 30. Rocznicy pokojowego rozdzielenia Czechosłowacji na współczesną Republikę Czeską i Słowacką oraz trzydziestolecia członkostwa obu państw w ONZ.

*****

7:30 - konferencja prasowa premiera Mateusza Morawieckiego

08:00 - spotkanie Donalda Tuska z mieszkanką Brzezin ws. CPK

08:30 - wizyta Władysława Kosiniaka-Kamysza na terenie inwestycji w Srebrnej Górze

08:45 - konferencja prasowa Jana Grabca, Marcina Kierwińskiego i Cezarego Tomczyka w Warszawie

09:00 - konferencja prasowa Adriana Zandberga, Krzysztofa Śmiszka i Joanny Scheuring-Wielgus we Wrocławiu

09:15 - konferencja prasowa Adama Szłapki, Marka Biernackiego i Macieja Gduli w Sejmie

09:30 - wizyta Władysława Kosiniaka-Kamysza w Serowarni i spotkanie z rolnikami w Lutomierzu

10:00 - wizyta premiera Mateusza Morawieckiego w Pionkach

10:30 - konferencja prasowa "Kobiety na wybory" z udziałem Barbary Nowackiej, Agnieszki Pomaskiej i Danuty Jazłowieckiej w Opolu

10:45 - konferencja prasowa Borysa Budki oraz Zbigniewa Konwińskiego w Słupsku

11:00 - briefing prasowy Donalda Tuska w Kępnie

11:15 - konferencja prasowa Krzysztofa Bosaka, Jakuba Banasia i Rafała Meklera

11:30 - wizyta premiera Mateusza Morawieckiego w Przytyku

12:00 - konferencja prasowa Władysława Kosiniaka-Kamysza w Kłodzku

12:00 - konferencja prasowa Joanny Scheuring-Wielgus, Marceliny Zawiszy i Adriana Zandberga w Opolu

12:30 - konferencja prasowa Krzysztofa Gawkowskiego i Tomasza Treli w Warszawie

13:00 - oświadczenie dla mediów Mariusza Kamińskiego, Mariusza Błaszczaka i Zbigniewa Ziobro

13:40 - wizyta Donalda Tuska w prywatnej firmie ślusarskiej CUT STEEL w Sieroszowicach

14:00 - spotkanie Władysława Kosiniaka-Kamysza przy GreenTrucku w Legnicy

14:30 - konferencja prasowa Władysława Kosiniaka-Kamysza w Legnicy

14:30 - konferencja prasowa "Kobiety na wybory" z udziałem Barbary Nowackiej, Agnieszki Pomaskiej, Piotra Borysa i Zofii Czernow w Legnicy

16:00 - wojewódzka konwencja PiS z udziałem Jarosława Kaczyńskiego we Wrocławiu

16:30 - wizyta Donalda Tuska w firmie poligraficznej ESTAMPA sp. z o.o. w Lesznie

17:00 - spotkanie z Rafałem Trzaskowskim w Zduńskiej Woli

17:00 - konferencja prasowa Władysława Kosiniaka-Kamysza we Wrocławiu

17:00 - udział prezydenta Andrzeja Dudy w Debacie Otwartej Rady Bezpieczeństwa ONZ nt. sytuacji na Ukrainie

17:15 - konferencja prasowa "Kobiety na wybory" z udziałem Barbary Nowackiej, Agnieszki Pomaskiej, Piotra Borysa i Zofii Czernow w Lubinie

17:30 - spotkanie Donalda Tuska z młodzieżą w Lesznie

17:30 - spotkanie otwarte "Kobiety na wybory" z udziałem Barbary Nowackiej, Agnieszki Pomaskiej, Piotra Borysa i Zofii Czernow w Lubinie

19:00 - wojewódzka konwencja PiS z udziałem Jarosława Kaczyńskiego w Opolu

19:30 - spotkanie Pary Prezydenckiej z przedstawicielami środowisk żydowskich na temat relacji transatlantyckich

21:00 - spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z premierem Andory Xavierem Espot Zamorą

21:30 - spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z premierem Wietnamu Pham Minh Chinhem

22:00 - wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy podczas Debaty Otwartej Rady Bezpieczeństwa ONZ nt. sytuacji w Ukrainie

? Film ludzi z zaplecza Tuska robi z polskiego wojska i funkcjonariuszy straży morderców i sadystów. To kłamstwa. Polscy obrońcy granic muszą mieć nasze wsparcie! Stańmy #MuremZaPolskimMundurem ?? pic.twitter.com/lHVZkoerah

— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) September 20, 2023

- Dziś chcemy kontynuować naszą akcję, ale w szczególny sposób. Chcemy i nazywamy tę akcję również akcją 10 milionów ulotek, pakietów informacyjnych, dlatego że chcemy dotrzeć do 10 milionów ludzi. Ponad 10 milionów ludzi głosowało na prezydenta Dudę, ponad 8 milionów głosowało na PiS i zdajemy sobie sprawę z tego, jak potężne kryzysy dotknęły Polskę przez ostatnie 4 lata, ale mamy również nadzieję, że poprzez bezpośredni kontakt z Polakami, poprzez pokorne wyciągnięcie ulotki do każdego z wyborców, rozmowę, poddanie się również krytyce, bo po to są te spotkania, aby pokazać co się udało zrobić, ale także wysłuchać słusznych słów krytyki, że poprzez te wszystkie działania dotrzemy do ludzi, do Polaków ponad głowami mediów III RP, a to jest niezwykle ważne. Ten bezpośredni kontakt jest absolutnie kluczowy - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w trakcie oświadczenia dla mediów.

- Powrót Tuska to powrót Polski na zeszyt i nie chcemy tego powrotu Polski na zeszyt. Chcemy poprzez naszą akcję przypomnieć o tym, jak wyglądała praca za Tuska, po 4-5 zł za godzinę. Nawet wczoraj w Otwocku słyszałem - po 5,5 zł za godzinę. Chcemy przypomnieć o tym, jak wyglądała praca do 67. roku życia, jak wyglądał plan Tuska i Merkel wpuszczania nielegalnych imigrantów masowo do Polski - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w trakcie oświadczenia dla mediów.

- Właśnie wchodzi na ekrany kin film pani Agnieszki Holland. Film, który jest moim zdaniem przygotowaniem do demontażu muru, zapory na granicy. Film, który szkaluje polski mundur. Z tym filmem oni wychodzą za granicę, salony III RP popierające PO, wielu członków PO, a w tym filmie jest de facto zapowiedź demontażu muru na granicy z Białorusią - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w trakcie oświadczenia dla mediów.

- Uważam i mówię to cały czas bardzo konsekwentnie, że Polacy pokazali już wielkie serce, pokazali już solidarność międzynarodową, przyjęliśmy Ukraińców. Pomogliśmy Ukraińcom i zresztą zrobiliśmy to też w imię jakiejś takiej elementarnej solidarności i własnego bezpieczeństwa. Ale uważam, że nie ma mowy o żadnej relokacji. Rozumiem, że różni posłowie mają różne zdanie, to jest zdanie pana posła Łęckiego, którego bardzo lubię i cenię, ale jest prywatnym zdaniem pana posła – powiedział Marcin Kierwiński w PR24.

- Przede wszystkim powinniśmy mieć w ogóle politykę migracyjną. Ja teraz chodzę po kontrolach poselskich w kolejnych ministerstwach i okazuje się, że polskie resorty kompletnie nie widzą kogo my przyjmujemy. Teoretycznie otwieramy nasz rynek pracy bardzo, bardzo szeroko te 250 tysięcy dla migrantów z krajów azjatyckich i Afryki to jest fakt, no tyle zaproszeń wysłał polski rząd – dodał.

- Jest mnóstwo osób, liderów z całego świata. Na korytarzach mijają się ze sobą w sposób ciągły. Tych spotkań było naprawdę dużo. Spotykał się także prezydent z sekretarzem generalnym ONZ. Długa, wyczerpująca rozmowa z prezydentem Turcji. Turcja odgrywa niebagatelną rolę w sytuacji bezpieczeństwa w Europie. Rozmawiał oczywiście także i z prezydentem Litwy, Łotwy, Estonii z prezydentem Czech. Przy okazji recepcji z wieloma innymi. Prowadził panel, w którym głos zabrali Olaf Scholz czy Pedro Sánchez, czyli premier Hiszpanii, minister spraw zagranicznych Włoch Tajani - stwierdził Marcin Przydacz w rozmowie z Grzegorzem Jankowskim w “Sygnałach dnia” PR1.

- To są słowa zdumiewające, ale i niesprawiedliwe jednocześnie. W moim przekonaniu ukraińska władza tak naprawdę odpycha ręce, które jej pomagają. To przecież Polska przez wiele ostatnich miesięcy odgrywała kluczową rolę w tej polityce wsparcia państwa ukraińskiego i tak naprawdę Ukraina, atakując ratujących, sama sobie nie pomaga. Prezydent przywoływał taką metaforę o osobie tonącej, która próbuje też i wciągać różnego rodzaju osoby ratujące ją w zagrożeniu, być może nie do końca zastanawiając się nad swoimi konkretnymi działaniami i słowami. W tym sensie należy na to patrzeć - stwierdził Marcin Przydacz w “Sygnałach dnia” PR1.

- Ukraina dzisiaj jest w dużo lepszej sytuacji niż była paręnaście miesięcy temu, ale można by było tak uważać, że poprzez ciągłe zagrożenie i ciągłe bycie w atmosferze wojennej tak naprawdę postępuje czy realizuje takie kroki, które są z całą pewnością wobec Polski niesprawiedliwe, dla wielu zdumiewające, dla mnie osobiście, muszę powiedzieć, mnie na usta cisną się dużo mocniejsze słowa, ale z uwagi na język dyplomacji, który także i mnie obowiązuje, powstrzymam się na tych dwóch przymiotnikach - dodał.

- W Radzie Bezpieczeństwa bierze udział 15 państw, z czego 5 państw w formule stałej. Rosja jest stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa, ktokolwiek nie byłby tam reprezentantem czy to będzie ambasador tutaj przy ONZ-cie czy ktokolwiek inny, to będzie reprezentantem tej samej Rosji. Tej samej Rosji, która jest odpowiedzialna za atak na Ukrainę, która jest odpowiedzialna za hybrydowe operacje, za działania dezinformacyjne i o tym przede wszystkim prezydent będzie mówił tutaj na Radzie Bezpieczeństwa, że państwo, które miało stanowić system bezpieczeństwa globalnego, stało się jego burzycielem. Jeśli będzie wysoki przedstawiciel rosyjski, tym bardziej usłyszy mocne słowa - stwierdził Marcin Przydacz w “Sygnałach dnia” PR1.

- Wolę pomylenie słowa na konferencji prasowej niż tak jak Tusk przez 30 lat mylić się w sprawach Polski. Rachunki za jego błędy płaciły miliony Polaków. Tylko Prawo i Sprawiedliwość powstrzyma "Polskę na zeszyt" Tuska - napisał na Twitterze Joachim Brudziński, odnosząc się do pomyłki premiera Morawieckiego z porannego briefingu.

Wolę pomylenie słowa na konferencji prasowej niż tak jak Tusk przez 30 lat mylić się w sprawach Polski. Rachunki za jego błędy płaciły miliony Polaków. Tylko Prawo i Sprawiedliwość powstrzyma "Polskę na zeszyt" Tuska.

— Joachim Brudziński ?? (@jbrudzinski) September 20, 2023

- Chciałem tylko przypomnieć historię ostatnich paru lat, kiedy tego typu firmy mogły upaść ze względu na COVID, kryzys energetyczny i zawsze staraliśmy się być z nimi, bo bardzo ważne są firmy takie jak narodowi czempioni, oni walczą na rynkach międzynarodowych, ale sól ziemi, najważniejsza część polskiej gospodarki to właśnie takie piekarnie, cukiernie, takie małe zakłady, małe i średnie przedsiębiorstwa jak to, tutaj w Grójcu, które walczyło o przeżycie wtedy, kiedy był bardzo trudny czas, ale także dzięki naszej pomocy udało się trudny czas przetrwać. Przypomnijmy jak to było wcześniej, kiedy uderzył kryzys poprzedni. Nasi poprzednicy z PO szczycili się tym, że nie pomagają przedsiębiorcom. Takie zdania wtedy padały. Dla nas przedsiębiorstwa takie jak te są absolutnie najważniejsze, one dają prace na rynku lokalnym - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w Grójcu.

- Nie. Policja działa w granicach prawa, w oparciu o przepisy prawa i tak było w mojej opinii w tym przypadku. Mamy bardzo gorący okres kampanii, ogromne emocje polityczne. Podstawowym zadaniem policji w tym czasie jest uniemożliwienie oponentom politycznym jakiejkolwiek konfrontacji fizycznej, zapewnienie wszystkim uczestnikom, kandydatom swobody wypowiedzi - stwierdził Mariusz Kamiński w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Gość Radia Zet”.

- Mieliśmy do czynienia z sytuacją absurdalną, że poseł przychodzi i zakłóca legalne zgromadzenie, spotkanie wyborcze swoim oponentom politycznym? Używa megafonu? Odmawia wylegitymowania się? Na Boga, jakie tu mamy standardy? Nie możemy tego tolerować - dodał.

- Ja, jako minister spraw wewnętrznych nie mogę dopuścić do sytuacji, by w wyniku tych rozgrzanych emocji, pojawiają się wtedy różni ludzie, zwichrowani psychicznie, nie może już nigdy dojść w Polsce do sytuacji, że ktokolwiek z polityków, niezależnie od t może być zamordowany. Mieliśmy sprawę Marka Rosiaka, Pawła Adamowicza. Taka atmosfera, konfrontacyjna, uniemożliwianie oponentom politycznym swobodnej wypowiedzi, prowadzi do pobudzania takich osób, a poczucie misji u osób zwichrowanych psychicznie kończy się tragedią. My do tego nie możemy dopuścić - stwierdził Mariusz Kamiński w programie „Gość Radia Zet”.

- Policja nie miała nawet świadomości. Ja bym chyba pani Gajewskiej nie rozpoznał. Nie kojarzę. Jestem doświadczonym parlamentarzystą, ale ta pani jakoś szczególnie nie zaznaczyła powagą i polityczną aktywnością. Trudno się dziwić, że policjant nie poznaje twarzy dla niego osoby anonimowej, a ta pani odmówiła wylegitymowania się - stwierdził Mariusz Kamiński w programie „Gość Radia Zet”.

- Rozmawiałem wczoraj z minister spraw wewnętrznych Republiki Federalnej Niemiec. Wyjaśniłem jej, jaka jest rzeczywista skala, zdementowałem te absurdalne działania opozycji, które szkodzą Polsce i wizerunkowi naszego państwa. Rozmawialiśmy też o innych problemach związanych z falą nielegalnej imigracji, która zalewa Europę - stwierdził Mariusz Kamiński w programie „Gość Radia Zet”.

- Jeśli będę dalej ministrem spraw wewnętrznych, to z najwyższą satysfakcją będę dalej współpracował z komendantem Szymczykiem. Jest to mocny punkt, jeśli chodzi o bezpieczeństwo naszego kraju - stwierdził Mariusz Kamiński w programie „Gość Radia Zet”.

- Przestrzegam władze ukraińskie, ponieważ jeżeli będą w ten sposób eskalować ten konflikt, to my będziemy dokładać kolejne produkty do zakazu wwozu na terytorium RP - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z Polsat News.

- 
Ta decyzja już jest. Mogę ją panu teraz przekazać. Tak, wakacje kredytowe będą, przedłużamy ją na cały przyszły rok, tylko będziemy stosowali kryterium dochodowe. Nie chcemy aby mogli z nich skorzystać ci, którzy są bardziej zamożni, majętni. Tych, których stać na spłatę. Niech oni spłacają, ale poleciłem opracowanie takich kryteriów dochodowych, które będą sprawiedliwe i pomogą polskim rodzinom - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z Polsat News.

- Władze w Kijowie, które są pod olbrzymią presją wojenną, popełniają fatalne błędy dyplomatyczne w relacjach z nami, ale to jest problem Ukrainy, bo to Ukraina będzie za to płacić. Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie. My oczywiście w żaden sposób nie ograniczymy pomocy militarnej dla Ukrainy, bo to jest kwestia bezpieczeństwa naszego kraju. Ukraińcy, walcząc z rosyjskim najeźdźcom, walczą również o bezpieczeństwo całej Europy Środkowo-Wschodniej, tutaj nic się nie zmieni. Natomiast w kwestiach gospodarczych będziemy występować adekwatnie, do tego, co robią ukraińscy politycy, którzy są pod ogromnym wpływem ukraińskich oligarchów z sektora rolniczego. Ukraina musi zdawać sobie sprawę, że bez poparcia Polski je zbliżenie z Unią nie nastąpi - stwierdził Adam Bielan w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w programie “Sedno sprawy” w Radiu Plus.

- My swoją politykę zmieniliśmy, żądamy od swoich ukraińskich partnerów, żeby wyegzekwowali nasze partnerstwo w tym względzie w pierwotnie założonej kwestii. Polskie władze na to zareagowały, ukraińskiego zboża na naszym rynku nie będzie, bo nie na to się umawialiśmy. Ukraińcy muszą się z tym pogodzić - stwierdził Adam Bielan w programie “Sedno sprawy” w Radiu Plus.

- Nie biorę ich do siebie, żaden naród nie pokazał więcej solidarności wobec Ukrainy, Ukraińców, niż naród polski w ostatnich latach, prezydent Zełenski wielokrotnie o tym mówił. Natomiast my wspieramy i będziemy wspierać Ukrainę w jej starciu zbrojnym z Rosją, natomiast warunkiem zarówno do Unii Europejskiej, jak i do NATO jest poradzenie sobie między innymi z problemem strukturalnym korupcji, która na Ukrainie niewątpliwie istnieje - dodał.

- Nie zgodzę się z taką oceną, że to było zachowanie skandaliczne. Nikt nie stoi ponad prawem. Poseł na Sejm w momencie, kiedy zaczyna się interwencja policyjna, ma obowiązek wylegitymować się. Na filmie zamieszczonym przez policję, widać wyraźnie, że funkcjonariusze proszą panią poseł, o to, żeby się wylegitymowała. Nikt nie ma obowiązku w Polsce, wiedzieć kim jest Kinga Gajewska - stwierdził Adam Bielan w programie “Sedno sprawy” w Radiu Plus.

- Jeszcze niecały miesiąc i znowu będzie można w Polsce oddychać pełną piersią, że będzie można otworzyć okna i przewietrzyć. Pełnia praw kobiet nie będzie marzeniem, a stanie się znowu naszą codziennością - stwierdził Donald Tusk podczas briefingu prasowego w Kępnie.

- Rozpoczęliśmy spotkania od ziemi łódzkiej, gdzie w Brzezinach spotkaliśmy się z rodziną, która tak jak tysiące polskich rodzin, bardzo cierpi z powodu przymusowych wywłaszczeń związanych z planami CPK. Gospodyni tamtego spotkania, pani Marzena pracownica żłobka w Brzezinach mówiła ze łzami w oczach o tym, jak praktycznie tracą cały dorobek swojego życia przez takie nietrafione decyzje. Tu w Kępnie, w tym dokładnie miejscu bardzo dużo kobiet, wtedy kiedy ta władza przeprowadzała zamach na podstawowe prawa kobiet, dużo kobiet tu właśnie protestowało - stwierdził Donald Tusk podczas briefingu prasowego w Kępnie.

- Od wielu lat proponuję debatę Jarosławowi Kaczyńskiemu w otwartych mediach, nawet w PiS-owskiej telewizji. Nie mam z tym problemu, byleby to było na żywo, byle nie kłamano nieustannie. Jak państwo wiecie, telewizja rządowa nie relacjonuje żadnych naszych spotkań. Kaczyński boi się takiej debaty, bo byłaby transmitowana na żywo. Wtedy ludzie, którzy oglądają kłamstwa na co dzień w PiS-owskiej telewizji, usłyszeliby prawdę - stwierdził Donald Tusk podczas briefingu prasowego w Kępnie.

- To nie jest spotkanie polityczne. I to przyjęcie ma związek z historią tego jakże ważnego szpitala, który miał pójść tak naprawdę w likwidację, w odstawkę, w latach PO, miał praktycznie przestać istnieć, być gdzieś połączony z czymś i mieszkańcy Pionek mogliby zapomnieć o tym, że będą mieli tutaj piękny, wspaniały szpital - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w Samodzielnym Publicznym Zespole Zakładów Opieki Zdrowotnej im. Lecha i Marii Kaczyńskich - Pary Prezydenckiej w Pionkach.

- Tego wszystkiego nie wyczytacie w „Gazecie Wyborczej”, nie zobaczycie prawdy o szpitalach w czasach PO, nie zobaczycie tego w TVN-ie, dlatego ruszyliśmy w trasę i dzisiaj kolejnym punktem na tej naszej trasie są Pionki - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w Samodzielnym Publicznym Zespole Zakładów Opieki Zdrowotnej im. Lecha i Marii Kaczyńskich - Pary Prezydenckiej w Pionkach.

- Jesteśmy skonfliktowani od paru dni, nie wiadomo po co z Ukrainą. Z Niemcami ten Kaczyński prowadzi trzecią wojnę światową od wielu miesięcy. Z Unią Europejską dobrze wiecie jakie ma relacje. On z Morzem Bałtyckim się jeszcze nie pokłócił, ale ja jestem z Sopotu i jak słucham fal, to widzę, że i tam się zaczyna kłopot - stwierdził Donald Tusk podczas briefingu prasowego w Kępnie.

Grupa ORLEN i Northland Power zawarły umowy kredytowe na finansowanie wspólnego projektu Baltic Power, pierwszej farmy wiatrowej, która powstanie na polskich wodach Bałtyku. Porozumienie zawarte z konsorcjum 25 polskich i międzynarodowych instytucji finansowych jest jednym z kluczowych elementów procesu przygotowania inwestycji.

– Finalizujemy przygotowanie wielkoskalowego projektu, który znacząco wpłynie na zmianę polskiego miksu energetycznego. Stabilne fundamenty finansowe i szerokie, międzynarodowe doświadczenie w realizacji dużych inwestycji sprawiają, że jesteśmy w stanie efektywnie prowadzić ten proces. Pomimo niezwykle dynamicznie zmieniającego się otoczenia, projekt Baltic Power przygotowywany jest zgodnie z harmonogramem i chcemy by już w 2026 roku zasilał czystą energią 1,5 mln gospodarstw domowych. Pozyskanie finansowania dla tego projektu potwierdza, że rynki finansowe również pozytywnie oceniają kluczowe inwestycje strategii ORLEN do 2030 roku  – mówi Daniel Obajtek, Prezes Zarządu ORLEN.

- PKO Bank Polski aktywnie uczestniczy w finansowaniu transformacji energetycznej Polski. Rozwój morskiej energetyki wiatrowej, który jest jej istotnym elementem, wymaga odpowiednich środków finansowych. Jako największy polski bank jesteśmy gotowi wspierać takie projekty, oferując atrakcyjne finansowanie w złotym i euro o długim terminie. W tym przypadku finansowanie z PKO Banku Polskiego to 88 mln euro i 47 mln złotych. Dziękujemy za zaufanie inwestorom. Budowa farmy morskiej Baltic Power znacząco przyczyni się do zwiększania udziału czystej energii ze źródeł odnawialnych w krajowym miksie energetycznym  – podkreśla Dariusz Szwed, Prezes Zarządu PKO Banku Polskiego.

- Zauważyliście państwo, że z Ukrainą jest dokładnie tak samo, jak z wizami, dokładnie tak samo, jak z pandemią ten rząd ma dwie lewe ręce, wtedy kiedy do wykonania jest ciężka praca. Jak trzeba było w momencie, kiedy wojna wybuchła pomóc Ukraińcom to, kto pomagał, rząd? Nie, wy pomagaliście, miliony Polek i Polaków wzięło na siebie ciężar pomocy wszystkim uciekinierom z Ukrainy, a co robił rząd. Dwie lewe ręce, nic kompletnie w niczym nie był w stanie pomóc, a wpuścił 3 miliony ludzi. Jak tanie zboże ukraińskie zaczęło wjeżdżać do Polski to, co się okazało, że jakieś firmy do dzisiaj utajnione przez PiS zarabiały na tym gigantyczne pieniądze, a oni przez wiele miesięcy mówili, nie ma problemu z ukraińskim zbożem - stwierdził Donald Tusk podczas briefingu prasowego w Kępnie.

- PiS otworzył wszystko, niczego nie kontrolował jak zawsze, a kiedy uznali, że im się opłaca wyborczo, bo ludzie niektórzy są poirytowani, czują się nie pewnie, zmienia się krajobraz wokół nas ten demograficzny, wiec oni teraz postanowili wygrać na agresji słownej przeciwko Ukraińcom, ale nic nie zrobili, żeby pomóc społeczeństwu, kiedy była potrzebna ta pomoc. Kłopot polega na tym, że oni są naprawdę sprawni wyjątkowo wtedy, kiedy mogą zarobić coś, czyli to jest dokładnie tak samo z wizami. To, co oni dzisiaj robią w sprawie ukraińskiej, robili w sprawie migrantów. Podnosili krzyk, nikogo nie wpuścimy, migranci są zagrożeniem dla Polski, a co się okazało, że wpuścili ponad ćwierć miliona - dodał.

- Teraz poszli na wojnę polsko-ukraińską, jest rozstrzygający moment w tej ukraińsko-rosyjskiej, a PiS zbadał, że teraz się opłaca być trochę antyukraińskim - podkreślił.

- Nie które protestujące kobiety mogły czuć się samotne albo osamotnione, na pewno opuszczone przez władzę a czasami atakowane przez nią. Chcę wam powiedzieć, bo to jest dla mnie ważne jak najbardziej uroczyste ślubowanie już, nigdy nie będziecie same. Nigdy już nie będzie tak, żeby polska kobieta musiała się bać władzy, urzędnika księdza, policjanta. Władze państwowe, policja instytucje życia publicznego są po to, żeby opiekować się, pomagać obywatelom i obywatelkom a szczególnie wtedy kiedy takiej pomocy potrzebuje kobieta. Wtedy państwo powinno wyciągać swoją pomocną rękę, a nie budzić strach czy niepewność co do waszej przyszłości - stwierdził Donald Tusk podczas briefingu prasowego w Kępnie.

- Chce powiedzieć coś, co bardzo leży mi na sercu też jako mężowi, ojcu córki, jestem też dziadkiem dwóch wnuczek i wiecie, jak ważne jest też ze względów osobistych, żeby żadna Polka nie musiała się już bać we własnej ojczyźnie. Bać się swojego państwa, bo to jest chore. Tak naprawdę najczęściej słyszę od polskich kobiet jedno pragnienie, żeby było normalnie, żeby nikt nie musiał się nikogo bać, żeby nikt nikim nie gardził - dodał.

- Od czego trzeba zacząć, od czego my zaczęliśmy po tej wielkiej zapaści w służbie zdrowia z czasów PO, kiedy próbowano wszystko skomercjalizować, sprywatyzować, rozsprzedać. Tamta zapaść miała swoją podstawową cechę. Brakowało medyków, lekarzy i dlatego od pierwszych miesięcy naszych rządów zaczęliśmy przyjmowanie na kierunki lekarskie dużo więcej studentów. Do tego trzeba było inwestycji, my te inwestycje poczyniliśmy. Tutaj chcę szczególnie podziękować przewodniczącemu Suskiemu, bo to z nim rozmawiałem w 2016, 2017 roku i już zdaje się, że z Radomia mamy również pierwszych medyków, którzy opuszczają mury uczelni. A jak to wygląda w skali całego kraju? Mamy dzisiaj 24 tysiące więcej lekarzy i stomatologów łącznie niż w czasach PO. 24 tysiące. To realny efekt rządów PiS - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w Przytyku.

- Oni to tylko opowiadali o cyfryzacji, informatyzacji. A tak naprawdę Tusk to król druczków i pieczątek, a prawdziwą cyfryzacją przeprowadziliśmy my. Chcę podziękować w szczególności ministrowi dzisiaj cyfryzacji, kiedyś zdrowia, Januszowi Cieszyńskiemu, który przeprowadził właśnie służbę zdrowia od czasów analogowych do czasów cyfrowych - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w Przytyku.

- Chciałem zwrócić państwa uwagę na dwie kwestie. Te liczby już tu padły, ale warto to podkreślać, warto, żeby to wybrzmiało. Jedno to ten ogromny postęp, jeśli chodzi o finansowanie służby zdrowia z 77 miliardów do 190, ale myślę, że jeszcze ważniejsza i jeszcze bardziej bijąca w oczy jest ta kwota, o której powiedział wójt. Półtora miliona środków własnych na inwestycje dla gminy, a jednak realizacja w ciągu roku inwestycji za 30 milionów, 20-krotność. Rząd Prawa i Sprawiedliwości wynalazł wehikuł czasu inwestycje, które byłyby realizowane w lat 20, gmina może realizować w ciągu roku, dzięki wielokrotnemu zwiększeniu tych środków, którymi dysponujemy. Warto o tym pamiętać, kiedy będziemy słuchać naszych oponentów próbujących przekonywać o tym, że samorządy cokolwiek tracą, że samorządy tracą jakiekolwiek pieniądze - stwierdził Radosław Fogiel w Przytyku.

- To jest też, wyraz filozofii i polityki, którą realizuje Prawo i Sprawiedliwość od samego początku. Nie ma Polski, lepszej i gorszej. Nie ma Polski A i B. Nie ma tylko Polski wielkich ośrodków. Jest Polska Przytyka, jest Polska Pionek, jest Polska Radomia i jest Polska Warszawy, Gdańska i Krakowa, a mieszkańców tych miejscowości, tych miast, muszą mieć możliwość życia na tym samym poziomie - dodał.

- Kiedy popatrzymy na sekwencję zdarzeń sprzed dwóch lat, kiedy to atak listopadowy w Kuźnicy został poprzedzony atakiem na morale polskich żołnierzy, strażników granicznych, policjantów, przeprowadzonym wówczas przez polityków opozycji głównie z PO, którzy przejeżdżali na granicę i próbowali wywoływać presję na strażników granicznych, czy żołnierzy przez celebrytów. Jeżeli porównamy to z sytuacją dzisiejszą, a więc filmem, kłamliwym filmem wymierzonym w morale polskich żołnierzy i funkcjonariuszy, to możemy się w niedalekiej przyszłości spodziewać ataku, skoncentrowanego właśnie na polskiej granicy – powiedział Mariusz Błaszczak w Krynkach.

- Chciałbym z tego miejsca, tu z granicy polsko-białoruskiej zwrócić się z apelem do panów Tuska i Trzaskowskiego. Skoro pani Agnieszka Holland wielokrotnie popierała PO, w tym roku była na campusie Trzaskowskiego, a więc ewidentnie jest związana z tym środowiskiem politycznym, związana jest z opozycją. Powiem tak panowie - Tusk i Trzaskowski, macie obowiązek, moralny obowiązek, żeby przeprosić polskich żołnierzy i funkcjonariuszy za to wszystko, czego dopuszcza się pani Holland poprzez swój film. Mogę powiedzieć jeszcze w ten sposób, że ten film jest bardzo użyteczny dla propagandy putinowskiej, dla propagandy rosyjskiej. Zdaje się, że ostatnio nikt więcej dla Putina w sferze propagandy nie zrobił niż pani Agnieszka Holland – dodał.

- Szanowni państwo, lata mijają, ale ataki na polskie wojsko cały czas się powtarzają. Wizerunek, obraz, przedstawianie polskich żołnierzy i funkcjonariuszy jako bandytów i sadystów to praktyka znana bardzo dobrze propagandzie Niemiec hitlerowskich czy sowieckiej Rosji, stalinowskiej. Niestety pani Holland zdecydowała się w sposób nowatorski te tradycje kontynuować. Atakując tych młodych polskich żołnierzy, którzy my wszyscy jesteśmy w ogromnej większości wdzięczni – powiedział Zbigniew Ziobro w Krynkach.

- Ten atak na tych żołnierzy, funkcjonariuszy, na ich służbę cieszy z całą pewnością Putina i Łukaszenkę. Świadczy o tym fakt, że te wypowiedzi pani Holland, jej materiały filmowe, zapowiedzi tych materiałów są już wykorzystywane intensywnie w propagandzie tak rosyjskiej, jak i białoruskiej. Ale jestem przekonany, że ogromna większość Polaków jest dzisiaj sercem z tymi młodymi żołnierzami, funkcjonariuszami i funkcjonariuszkami, którzy strzegą naszego bezpieczeństwa – stwierdził.

- W programie PO jest taki punkt o powrocie do zryczałtowanej składki zdrowotnej. Co to znaczy zryczałtowana składka zdrowotna? To znaczy zmniejszenie finansowania. Jak oni chcą pozyskać to finansowanie na służbę zdrowia? Tamte czasy tej biedy w służbie zdrowia chyba wszyscy doskonale pamiętacie, do czego one prowadziły. Obcinane fundusze, zmuszanie szpitali powiatowych do samolikwidacji - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w Przytyku.

- Powrót do tej składki ma jeden podstawowy cel, do tamtej składki. Zmniejszyć finansowanie, zdusić służbę zdrowia, zmusić samorządy z powrotem do tego, co było planem liberałów i Tuska, realizowanych zresztą w wielu miejscach, czyli do komercjalizacji, praktycznie, jak mi powiedzieli mieszkańcy, de facto PO chciała zlikwidować szpital tam - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w Przytyku.

- W trybie pilnym do MSZ wezwany został Ambasador Ukrainy w Polsce W. Zwarycz. Ambasador został przyjęty przez Podsekretarza Stanu w MSZ Pawła Jabłońskiego - poinformowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych w komunikacie.

"Wiceminister przekazał zdecydowany protest strony polskiej wobec sformułowań wygłoszonych przez Prezydenta W. Zełenskiego na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ w dniu wczorajszym, o tym jakoby część państw UE pozorowała solidarność, jednocześnie pośrednio wspierając Rosję. Wiceszef MSZ wskazał, że w stosunku do Polski jest to teza nieprawdziwa, a ponadto szczególnie nieuprawniona wobec naszego kraju, wspomagającego Ukrainę od pierwszych dni wojny.

Wiceminister Jabłoński wskazał, że naciski na Polskę na forach wielostronnych, czy kierowanie skarg do międzynarodowych trybunałów nie są właściwymi metodami rozwiązywania sporów między naszymi państwami. Zaznaczył też, że działania te nie będą wobec Polski skuteczne, ponieważ działania podjęte przez polski rząd w obronie interesu polskich rolników są zgodne z prawem krajowym, unijnym i międzynarodowym. Wiceszef MSZ wyraził przy tym zaniepokojenie obserwowanym w ostatnim czasie publicznym przekazem najwyższych przedstawicieli władz Ukrainy, narzucającym jednostronną optykę w odniesieniu do wielowymiarowego problemu eksportu ukraińskich produktów rolnych do państw sąsiadujących.

Wiceminister Jabłoński wyraził oczekiwanie, że zarówno polityka prowadzona przez władze Ukrainy, jak i publiczna komunikacja z ich strony będzie odzwierciedlać faktyczny charakter stosunków polsko-ukraińskich, zarówno obecnych jak i historycznych, z uwzględnieniem bezprecedensowej pomocy okazywanej przez Polskę i Polaków ludności ukraińskiej oraz państwu ukraińskiemu, a także pełnego spektrum naszej dobrej współpracy"

- Jesteśmy tutaj w jednym z największych radomskich blokowisk, nie wiem czy nie największe. I jest jednocześnie jednym z najstarszych w Polsce, zbudowanych w latach 70., od początku lat 70., ale chcę zacząć od tego, o czym usłyszałem dosłownie 30 sekund temu. A mianowicie od tego, jakie były waloryzacje za Tuska. Ktoś tutaj mówił z państwa. Jedna osoba powiedziała 2,4, pan powiedział 3 zł. 3 zł za Tuska waloryzacja to już był dobrobyt tutaj, panowie podpowiadają - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w Radomiu.

- Ponad rok budowania partnerstwa, tak zwanego partnerstwa opartego w rzeczywistości na mrzonkach, na złudzeniach i na poświęcaniu polskich interesów gospodarczych, ale także politycznych, czy w obszarze polityki kończy się spektakularnym przecięciem tych mitów - stwierdził Krzysztof Bosak podczas konferencji prasowej

- Wczoraj prezydent Zełenski wyszedł z przemówienia Andrzeja Dudy. Zostaliśmy oskarżeni jako całe państwo, państwo które najwięcej w relacji do PKB, o czym mówiliśmy wczoraj pod ambasadą Ukrainy, przedstawiając zestawienia pomocy przekazanej przez państwo polskie i polskie społeczeństwo, państwu i narodowi ukraińskiemu. Wczoraj zostaliśmy oskarżeni o to, że państwo polskie w swojej polityce, chroniąc swoje interesy gospodarcze, reprezentuje jakieś interesy związane z Rosją. Ponadto Ukraina, zamiast współdziałać gospodarczo z Polską, decyduje się na wojnę handlową na polskim kierunku. To znaczy, zapowiada cła odwetowe, nie znosi ceł. Przypomnijmy, że Unia Europejska zniosła cła na produkty ukraińskie, rząd Prawa i Sprawiedliwości i jego reprezentacji w Parlamencie Europejskim i w instytucjach unijnych trzykrotnie w tym roku głosowali za tym, lub nie głosowali przeciw temu w odpowiednich ciałach takich jak Parlament Europejski czy Rada Unii Europejskiej, tymczasem strona ukraińska utrzymuje cła na produkty z polski i jeszcze zapowiada kolejne - mówił dalej.

- To jest całkowita porażka polskiej polityki na kierunku ukraińskim. Widać, że Ukraina jest partnerem, który nie tylko nie chciał przyjaźni z Polską, ale który zwyczajnie wykorzystał rząd PiS-u, wykorzystał prezydenta, który najwyraźniej wierzył w jakąś osobista przyjaźń z prezydentem Zełenskim. Kijów wziął, co chciał i wytarł wczoraj politykami PiS-u podłogę. Taka jest brutalna prawda, niestety zostali oni upokorzeni a wraz z nimi jako reprezentantami polskiego państwa, zostało upokorzone całe polskie państwo - podkreślił

- My nie jesteśmy zwolennikami psucia stosunków z jakimkolwiek państwem czy narodem, ale musimy mieć poczucie własnej godności i musimy prowadzić politykę racji stanu i interesu gospodarczego dlatego domagamy się konkretnych rzeczy. Domagamy się tego, by Ukraina zaakceptowała przedłużenie i rozszerzenie przez Polskę embargo na ukraińskie produkty rolne, jednocześnie uważamy że transfer produktów ukraińskich powinien być jak najbardziej umożliwiany, ale zalew polskiego rynku i niszczenie polskiej gospodarki nie. Po drugie domagamy się wycofania skargi do Światowej Organizacji Handlu przez państwo ukraińskie. Kuriozalnej skargi, której partnerzy nie zgłaszają przeciwko sobie. Po trzecie domagamy się zaniechania wprowadzenia embarga na produkty z Polski. Uważamy, że tak jak rynek unijny został otwarty na produkty ukraińskie podobnie, rynek ukraiński powinien być otwarty na produkty polskie - stwierdził Krzysztof Bosak podczas konferencji prasowej.

- Jeżeli to nie nastąpi, uważamy, że trzeba zacząć grać twardo. Grać w ten sposób jak oligarchowie ukraińscy i reprezentujący ich politycy z rządu prezydenta Zełenskiego. To znaczy trzeba postawić ultimatum - dodał.

- Jedyne czym oni mogą się posługiwać, to znaczy kłamstwami, kłamstwami i jeszcze raz kłamstwami. To jest zachęta do tego, żeby Polska i inne kraje Europy oczywiście też zostały zalane tłumem ludzi, którzy są mamieni tym, że będą mogli tutaj lepiej żyć, a którzy bardzo często żyją na różne, obojętne z punktu widzenia zwykłego obywatela sposoby. Chcę tutaj jasno powiedzieć - my mówimy twarde „nie" - stwierdził Jarosław Kaczyński podczas wojewódzkiej konwencji PiS.

- Pani von der Leyen ogłosiła ostatnio 10 punktów, 8 to są tam jakieś takie powiedzmy sobie unijne opowieści bez jakiegoś wielkiego praktycznego znaczenia. Ale dwa z nich to po prostu powrót do tego, co zostało odrzucone w 2018 roku. Odrzucone w ogromnej mierze dzięki Polsce, dzięki twardej polityce naszego rządu. Otóż to jest powrót do relokacji, powrót do relokacji, która przecież ma oznaczać nic innego, jak tylko sytuację, w której przymusowo, będzie się do Polski zwozić tych, którzy dzisiaj są na Lampedusie - stwierdził Jarosław Kaczyński podczas wojewódzkiej konwencji PiS.

- Mamy jeszcze skandal, który sprowadza się do haniebnego paszkwilu, obrzydliwego, wpisującego się w coś, co można by określić jako przemysł pogardy wobec Polski. Chodzi o film Agnieszki Holland. Chodzi o to, by obrazić polski mundur, Polaków, by zrobić z obrony, uczciwej obrony polskiej granicy, europejskiej granicy, unijnej, zbrodnię. W czyim to jest interesie, z czego to wynika? Nie ukrywam, że jeśli mogę powiedzieć, że z łatwością jestem w stanie rozszyfrować motywacje Tuska, to motywacji pani Holland tak do końca nie rozumiem - stwierdził Jarosław Kaczyński we Wrocławiu.

- Tusk jest człowiekiem, który nie jest w stanie i tak sobie skonstruował partię dyktatorskimi metodami, że i ta partia nie jest w stanie, nawet w takiej sprawie powiedzieć Unii Europejskiej „nie”, musi powiedzieć „tak” wbrew polskiemu interesowi, wbrew temu wszystkiemu, co się nam po prostu należy - stwierdził Jarosław Kaczyński podczas wojewódzkiej konwencji PiS.

- Myśmy pomagali od początku, w pierwszym okresie, jeżeli chodzi o pomoc wojskową, to znaczy przy pomocy dostaw broni, to byliśmy przed wszystkimi. Pomagaliśmy też jako ludzie, jako władze zarówno rządowe jak i samorządowego, robiliśmy powtarzam, wszystko co można. Robiliśmy to także i później, kiedy różni inni, z różnym natężeniem, przy różnych zwrotach akcji, jakoś się tam przyłączali. Chcemy i będziemy w tym froncie poparcia dla Ukrainy - stwierdził Jarosław Kaczyński podczas wojewódzkiej konwencji PiS.

- Tych wiz, o których ta pani tam krzyczała, było 268. Dokładnie. A nie 250 tysięcy. Czyli 1000 razy mniej więcej to powiększają. Jeżeli chodzi o takie afery, gdzie naprawdę są wielkie sumy, można powiedzieć miliardy i dziesiątki miliardów, to naprawdę pod tym względem to są świetni specjaliści - stwierdził Jarosław Kaczyński we Wrocławiu.

- Czy chcecie, żeby polskie rolnictwo zniknęło? No, ale Platforma Obywatelska, która nas w tej chwili atakuje, najwyraźniej chce - stwierdził Jarosław Kaczyński podczas wojewódzkiej konwencji PiS.

- Otóż Tusk mówił przecież kiedyś, że Polska będzie musiała ponieść konsekwencje tego, że nie chce przyjąć tej pierwszej relokacji tej, która została zatrzymana ostatecznie w 2018 roku, jak już mówiłem. Był wtedy przewodniczącym Rady Europejskiej. Tusk mówił, że ci ludzie, którzy w specyficznych warunkach, bo to nie są tacy, jak ci, którzy przez Morze Śródziemne się przedostają, to są ludzie ściągnięci przez Łukaszenkę i przez Putina, że ci ludzie to biedni ludzie, którzy szukają swojego miejsca w życiu, a my źli Polacy nie chcemy ich wpuścić – stwierdził Jarosław Kaczyński podczas wojewódzkiej konwencji PiS.

- Doczekaliśmy się Europy bez granic. To, co dzisiaj wyprawia Kaczyński i PiS, może doprowadzić do tego, że Polska będzie nie tylko izolowana, ale że będzie znowu odgrodzona od reszty świata przez ich w tym wypadku nawet nie głupotę, ale pazerność i te aferę wizową, która ma wiele aspektów, z korupcyjnym włącznie - stwierdził Donald Tusk w Lesznie.

- Nie jestem pewien, że znajdę w sobie taką moc argumentów, która pozwoli mi przekonać ludzi z innych partii politycznych do różnych projektów, ale tak jak rozmawiałem z choćby liderem PSL, to tam nie ma jakiejś takiej ortodoksyjnej niechęci do związków partnerskich. Oni z dość oczywistych względów, historycznych, PSL to już w jakiejś części formacja historyczna i oparta jednak o środowiska dość zachowawcze w sensie kulturowym, cywilizacyjnym. Nie mówię że to coś złego, tylko stwierdzam obiektywny fakt, więc na pewno są bardzo ostrożni w tych kwestiach, które dotyczą tej kwestii przemiany kulturowej, której jesteśmy świadkami na świecie i w Polsce - stwierdził Donald Tusk w Lesznie.

- Wydaje mi się, że jeśli nie pokłócą się niektórzy skrajni przedstawiciele tej debaty z lewa i z prawa, jeśli w obrębie obozu demokratycznego, będzie ta zdolność takiego rozsądnego projektu, nie manifestacji jakichś radykalnych poglądów, ale projektu zgodnie z którym związki partnerskie staną się nie tylko faktem, ale zostaną też zaakceptowane w systemie i prawnym, ale też w tych emocjach społecznych - mówił dalej.

- Mi coś w środku mówi, że jesteśmy już o krok od tego i że w tej kwestii chyba uda się zbudować konsensusu, porozumienie w taki sposób, żeby poprawa w tej dziedzinie życia byłaby bardzo odczuwalna dla wszystkich zainteresowanych kwestią związków partnerskich. Jestem tu umiarkowanym optymistą - stwierdził Donald Tusk w Lesznie.

- Jak wiecie, ucieka i na pewno nie zgodzi się na tę debatę ze mną. Wiem dlaczego i nie tylko że się boi. Tak, jest tchórzem. Kaczyński jest tchórzem - stwierdził Donald Tusk w Lesznie.

- Już raz Angela Merkel dała sygnał do wielkiego marszu na Europę, a teraz robi to pani von der Leyen, bo co to znaczy zapowiedzieć relokację pod groźnymi karami finansowymi? To znaczy powiedzieć przemytnikom ludzi, w tym handlarzom ludźmi, tak to trzeba określić, że interes będzie się kręcił dalej, że w związku z tym warto to robić, warto ryzykować - stwierdził Jarosław Kaczyński w Opolu.

- Oni tutaj mają swojego reprezentanta, Tusk właśnie. Tu był reset z Rosją, później czasy się zmieniły, ale Niemcy pozostały. I po cichu oczywiście Niemcy ciągle marzą, że wrócą do układu z Rosją, bo tylko w układzie z Rosją mogą rządzić Europą i tak w tej chwili jest. I można być za tym albo przeciwko temu - stwierdził Jarosław Kaczyński w Opolu.

- Jest taka partia, ta partia w gruncie rzeczy sprowadza się do jednego człowieka – Tuska. Otóż Tusk tego chce, bo Tuskowi do czegoś to jest potrzebne. Tusk wykonuje pewne zadanie, zadanie z Brukseli, ale tak naprawdę to z Berlina. To Weber jest jego szefem. Otóż to zadanie to jest doprowadzić do tego, żeby Polska, która dzisiaj się bardzo dobrze rozwija, otóż, żeby Polska z tej drogi zeszła – powiedział Jarosław Kaczyński w Opolu.

- Oni się na różne rzeczy ośmielają, na przykład w tej ośmielają się łgać w żywe oczy, że ta tzw. afera dotyczy 250 tysięcy wiz, przy czym chyba Tusk już jest bardzo zmęczony, bo już teraz jest 300 tysięcy, bo już mu się mnoży. Czyli tej nocy, ostatniej, 50 tysięcy żeśmy przyjęli. To rzeczywiście byłoby imponujące - stwierdził Jarosław Kaczyński w Opolu.

- Tutaj przeprowadza się zorganizowany atak. Bo nie wierzę, że to jest tak, że to było tylko coś co było w sercu pani Holland. To było zaplanowane, to jest operacja, operacja mająca zmusić Polaków do tego, by się poddali – stwierdził Jarosław Kaczyński w Opolu.

- Śmiechy śmiechami, ale on [Ryszard Petru] powiedział właśnie to, o o czym wspominałem. Że wszystko trzeba prywatyzować, że Orlen też trzeba sprywatyzować. To samo mówił Grabowski. Może nie tak wprost, ale coś podobnego Belka. No po prostu mądrzejszy trochę od nich jest i w związku z tym potrafi to jakoś tam troszeczkę w bawełnę owinąć, ale to są naprawdę te groźby, o których mówiłem i które warto pamiętać - stwierdził Jarosław Kaczyński w Opolu.

- Rafał Trzaskowski jest taką marionetką Tuska, szczerze powiedziawszy. A jak wszyscy Polacy chcieliby zobaczyć, do jakich korków doszłoby w Polsce, do jakiego zatrzymania gospodarki, to niech przyjadą do Warszawy i niech zobaczą nie tylko, jak zarządzali tymi ściekami z czajki, warszawskimi ściekami, ale jak zarządzają ruchem dzisiaj. Trzaskowski to jest po prostu marionetka Tuska - stwierdził Mateusz Morawiecki w Polsat News.

- My się tutaj niczego nie obawiamy, ale rzeczywiście sądzę, że jest taki plan Platformy, podobnie jak 3,5 roku temu. Oni zamienili Kidawę-Błońską na Trzaskowskiego. Tak samo teraz Tusk, jakoś mu nie idzie. Tusk teraz idzie jako domniemany kandydat na premiera, myślę, że podmienią Tuska na Trzaskowskiego, bo bardzo słabo mu idzie w tej kampanii. Już dawno miała być mijanka, mieli przegonić Prawo i Sprawiedliwość. Tymczasem widać, że idzie im coraz słabiej, więc prawdopodobnie to podmienią. Jestem przekonany, tak jak wtedy prezydent Andrzej Duda wygrał, tak i my teraz spokojnie poradzimy sobie z taką podmienioną wersja - stwierdził Mateusz Morawiecki w Polsat News

- W naszym interesie jest to, żeby polski rolnik był bezpieczny i mógł spokojnie realizować swoje zadania. Jesteśmy samowystarczalni żywnościowo, mamy swoje zboże. Sytuacja, w której miliony ton zboża z Ukrainy są wlewane na nasz rynek, jest z naszego punktu widzenia sytuacją nie do przyjęcia. Ze smutkiem obserwuję ten taki brak zupełny zrozumienia, tym bardziej, co mocno podkreślam, jest bardzo niesprawiedliwe, oskarżanie nas o to, że myśmy wprowadzili jakąś blokadę - stwierdził prezydent Andrzej Duda w programie „Gość Wiadomości” TVP info.

- Tranzyt przez Polskę ukraińskiego zboża cały czas trwa. Mało, tego zboża tranzytowanego jest dużo więcej niż na przykład na początku tego roku, właśnie poprzez stworzenie sprawnych korytarzy transportowych, tranzytowych. W efekcie to zboże to idzie w świat. Nie chcemy tylko, aby zalewało nasz rynek - dodał.

- Każdy kraj ma swoje interesy. My jako polskie władze mamy obowiązek przede wszystkim pilnować polskich interesów i to robimy od samego początku. Pomoc, którą wysyłaliśmy na Ukrainę, myślę przede wszystkim o tej pomocy militarnej, była to pomoc, która wynikała przede wszystkim z kalkulacji naszego bezpieczeństwa. Chcielibyśmy, żeby Ukraina przetrwała, chcielibyśmy tego, żeby Ukraina uratowała się. Gdyby nie to wsparcie, które Ukraina otrzymała od Polski i innych państw NATO, prawdopodobnie by upadła pod rosyjskim atakiem ponad rok temu - stwierdził prezydent Andrzej Duda w programie „Gość Wiadomości” TVP info.

- Ukraina otrzymała wiele pomocy i wsparcia od sojuszników i sąsiadów. To przykre, że na forum ONZ pod adresem tych, którzy wspierali padają takie słowa. To za daleko - stwierdził prezydent Andrzej Duda w programie „Gość Wiadomości” TVP info.