Szef PFR napisał na Twitterze, że dezinflacja jest szybsza od prognoz, a to oznacza, że obniżki stóp procentowych w tym roku są „niemal pewne”. Ile mogą wynieść? Paweł Borys stwierdził, że rynek wycenia spadek stóp procentowych do 5,5 proc. w ciągu 6 miesięcy i około 4,5 proc. do końca 2024 roku, do czego ma przyczynić się także silna pozycja złotego. „W 2024 raty kredytów mocno w dół” – zaznaczył prezes PFR.

– Nie wpłynął nawet wniosek rozwodowy, więc konstruktywnie rozmawiamy o koalicji, bo my, jako Polska 2050, do końca o tę koalicję będziemy walczyć, ponieważ jesteśmy rzetelnym partnerem i dotrzymujemy podpisanych umów – powiedziała Paulina Hennig-Kloska w „Graffiti” Polsat News.

– Pan Kołodziejczak dostał informację bezpośrednio od naszego ugrupowania, że nie widzimy na tym etapie możliwości współpracy tak bliskiej, jakim jest zawiązanie koalicji. Z dwóch powodów – powiedziała Paulina Hennig-Kloska w „Graffiti” Polsat News. – Po pierwsze, my tak naprawdę nie wiemy, kto tworzy dzisiaj Agrounię, ja poza panem Kołodziejczakiem nikogo kompletnie z tego ugrupowania nie znam. A my idziemy na wojnę. Jak się idzie na front to trzeba znać braci i siostry, by nie doprowadzić do tego, że wyjdą z tego Mejzy i Kukizy, którzy przejdą na drugą stronę i będą podtrzymywać rząd Zjednoczonej Prawicy – mówiła dalej. – Druga rzecz, niezwykle ważna: ja wychodzę z założenia, że koalicja musi być wspólnotą wartości i idei, nie może być zlepkiem przypadkowych ludzi. My te wspólne wartości z PSL na starcie wypracowaliśmy, to była lista wspólnych spraw […]. Ja nawet nie znam programu ugrupowania, jakim jest Agrounia – kontynuowała wiceprzewodnicząca Polski 2050.

Wspólny projekt Banku Gospodarstwa Krajowego, Centralnego Ośrodka Informatyki, Ministerstwa Cyfryzacji oraz Polskiego Standardu Płatności (operatora systemu BLIK) pozwoli użytkownikom opłacać podatki lokalne w aplikacji mObywatel 2.0. Pierwszym miastem, którego mieszkańcy mogą od 28 lipca w ten sposób płacić za podatek od nieruchomości, jest Bydgoszcz.

BGK potwierdza swoje kompetencje w obszarze obsługi płatności. W nowym projekcie bank będzie rozliczał pieniądze pomiędzy mieszkańcami a jednostkami samorządu terytorialnego. Płatność BLIKIEM za podatek od nieruchomości w aplikacji mObywatel 2.0. jest szybka, wygodna i bezpieczna. BGK, polski bank rozwoju, w programie Finanse publiczne realizuje działania, które podnoszą efektywność i sprawność rozliczeń w sektorze publicznym. Jest to kolejny projekt, w którym bank pełni rolę agenta rozliczeniowego. Już wcześniej, we współpracy z Ministerstwem Finansów i Polskim Standardem Płatności, umożliwił między innymi płatność za roczny podatek PIT w serwisie e-Urząd Skarbowy (PIT-28, PIT-36, PIT37, PIT-38, PIT-39) i usłudze Twój e-PIT (PIT-28, PIT-36, PIT37, PIT-38). Projekt ten zdobył również nagrodę dla „Najważniejszej inicjatywy świata bezgotówkowego” w branżowym konkursie eDukaty organizowanym przy okazji wydarzenia Cashless Congress.

- Obsługa finansów publicznych jest dla BGK elementem misji, zaś rozliczanie płatności w sektorze publicznym w tę misję się wpisuje. Cieszymy się, że wykorzystując nasze kompetencje możemy odpowiedzieć na potrzeby samorządów. Jesteśmy przekonani, że możliwość opłacania podatków lokalnych w aplikacji mObywatel 2.0. spotka się z dużą przychylnością użytkowników. To kolejny projekt, w którym z naszymi partnerami współtworzymy efektywny system rozliczania transakcji w sektorze publicznym – mówi Przemysław Zasieczny, dyrektor programu Finanse publiczne w Banku Gospodarstwa Krajowego.

W najbliższych tygodniach planowane jest udostępnienie funkcjonalności w aplikacji mObywatel 2.0. mieszkańcom kolejnych miast. TEKST PARTNERSKI

– Tusk próbuje udawać, że jest lepszy niż PiS. Podobno chciał szybszej wypłaty 800plus i krytykował nas za… ściąganie imigrantów. Czego to przewodniczący Platformy Obywatelskiej nie powie w kampanii? Ano nie powie, że jego prawdziwy plan po wyborach to plan Balcerowicza, Palikota i Petru – napisał na Twitterze Jacek Sasin.

– W ostatnich latach, miesiącach często pada pytanie o to, czy Polska jest dalej demokratycznym państwem. I tak, jest dalej demokratyczna dzięki sile społeczeństwa obywatelskiego, dzięki wam wszystkim, dzięki waszemu zaangażowaniu. Za to trzeba za każdym razem dziękować – stwierdził Rafał Trzaskowski na konferencji prasowej. – Niestety właśnie wczoraj, w momencie właśnie, kiedy stałem z powstańcami na cmentarzu na Woli, gdzie zginęło ponad 100 tysięcy ludności cywilnej, doszła do mnie informacja, że wicepremier Gliński zamierza nominować pełnomocnika rządowego, który będzie organizował kolejne obchody Powstania Warszawskiego na 80 rocznicę. To jest coś niebywałego, żeby zabrać z rąk samych powstańców i z rąk samorządu. Zawsze te obchody organizowane były przez miasto stołeczne Warszawa, ale przede wszystkim przez powstańców. Żeby zabrać obchody, żeby organizował je rząd, żeby próbować upolitycznić kolejną kwestię, która ma nas łączyć. Absolutny skandal – dodał. – Przecież to właśnie wicepremier Gliński pompował pieniądze w nacjonalistów. Ja wzywam do dymisji tych wszystkich ministrów, takich jak Ozdoba, Kaleta, Kowalski którzy brali wczoraj udział w tym nacjonalistycznym marszu, wykrzykując nacjonalistyczne hasła. Uwaga, nie wolno nam mylić patriotyzmu z nacjonalizmem. Dlatego te dni są tak ważne, bo powstańcy przez cały mówią nam o tym, zaświadczają nam o tym – mówił dalej.

– W każdym demokratycznym kraju wybory są własnością wyborców, wybory są własnością społeczeństwa. My pilnując wyborów, Wy pilnując wyborów dbamy właśnie o to, żeby nikt Polakom wyborów nie ukradł, żeby nikt Polakom wyborów nie zabrał, żeby nikt nie wypaczył werdyktu wyborczego – stwierdził Marcin Kierwiński na konferencji prasowej. – Te wybory i tak nie będą uczciwe. Wszyscy widzimy, co wyprawia Orlen, co wyprawiają spółki skarbu państwa. Wszyscy widzimy, co wyprawia TVP. Przecież oni codziennie tak naprawdę łamią równość tych wyborów, łamali w wyborach prezydenckich i łamią już teraz– dodał. – Te wybory będą właśnie o tym, żeby taki Błaszczak więcej nie zagrażał polskiemu bezpieczeństwu. Żeby każdy Polak na polskiej ziemi mógł się czuć bezpiecznie, żeby każdy Polak wiedział, że władza działa w interesie każdego z nas, a nie w interesie tylko wybranych, którzy manipulują przekazem medialnym tylko po to, żeby zwiększać swoje szanse wyborcze – mówił dalej.

Na sierpień dla uczestniczek Akademii Rozwoju Fundacja PFR przygotowała bezpłatne webinary z ekspertami Google. Podczas trzech spotkań zaproszeni goście opowiedzą o tym, jak może wyglądać kariera w firmach i dużych korporacjach BigTech. Podpowiedzą, jak przygotować się do rozpoczęcia pracy w IT, jakie ścieżki rozwoju są dostępne i na czym polega specyfika pracy w międzynarodowych organizacjach.

O tym, jak być budować samoświadomość, poczucie własnej wartości i gotowości do zmiany, zwłaszcza w trakcie pracy w obszarze IT i Big Tech, opowie Rafał Kuszneruk – Senior Engineering Manager w Google – już 9 sierpnia, o godzinie 15:00. Natomiast 25 sierpnia o 15:00 odbędą się warsztaty anglojęzyczne przybliżające ścieżkę kariery zarządzania produktem w branży Big Tech, które poprowadzi Arun Ravindran – Product Manager indyjskiego oddziału Google.

Dla każdej kobiety, która chciałaby dowiedzieć się jakie technologie przydadzą się na początek kariery w IT oraz czy warto poświęcać czas na zdobywanie certyfikatów dostępny jest webinar 28 sierpnia o godz. 15:00. W jego trakcie Aga Bielak – Cloud Specialist w Google - omówi zalety korzystania chmury obliczeniowej, niektóre wyzwania i możliwości, które wiążą się z tą szybko rozwijającą się dziedziną, a także podsunie cenne wskazówki i przybliży perspektywy kariery w tej dziedzinie.

Aby wziąć udział w spotkaniach z ekspertami Google należy zarejestrować się pod tym linkiem: 25 sierpnia Akademia Rozwoju - Wydarzenie dodatkowe (clickmeeting.com). 

Wydarzenia są przeznaczone przede wszystkim dla uczestniczek Akademii Rozwoju, dołączenie do Programu możliwe tutaj.

TEKST PARTNERSKI

– Dziś w Ministerstwie Spraw Zagranicznych odbyło się spotkanie z chargé d’affaires Ambasady Ukrainy, który został do nas w tym nagłym trybie zaproszony w związku z ostatnimi wypowiedziami przedstawicieli władz ukraińskich. Część tych wypowiedzi miała w naszej ocenie niewłaściwy, niepotrzebny charakter, niepotrzebnie nacechowane były te wypowiedzi złymi emocjami i wyrażały stanowisko, które w naszej ocenie po prostu szkodzi dobry relacjom – stwierdził Paweł Jabłoński podczas konferencji prasowej. – Polska chce dobrych relacji z Ukrainą i te relacje jak zawsze w stosunkach międzynarodowych muszą opierać się na zasadzie wzajemności, na przede wszystkim wzajemnym szacunku i zrozumieniu dla narodowych interesów. Polska chce nadal Ukrainę wspierać. Ukrainę wspiera właśnie dlatego, że my postrzegamy tę rosyjską agresję na Ukrainę jako zagrożenie także dla polskiego narodowego interesu. Wspieramy Ukrainę w takim stopniu, w takim zakresie jak to jest w interesie Polski. To jest rzecz całkowicie oczywista, każde państwo kieruję się swoim własnym interesem, a jednocześnie oczekujemy tego, żeby było również zrozumienie ze strony ukraińskiej dla naszych potrzeb, dla naszej perspektywy – mówił dalej. – Czasami w niektórych sprawach trudniej nam osiągnąć porozumienie, nie jest to tajemnicą, Mówimy tu przede wszystkim w ostatnim czasie o sprawie zboża, mówimy też o innych kwestiach takich jak nierozliczona wciąż zbrodnia ludobójstwa i kwestia ekshumacji ofiar zbrodni popełnionej 80 lat temu na Wołyniu. Te sprawy będziemy nadal omawiać, będziemy nadal w tym partnerskim duchu, w duchu wzajemnego zrozumienia, szczerej, czasami trudnej, czasami twardej rozmowy, ale we wzajemnym szacunku będziemy kontynuowali. Liczymy na to, że mimo że czasami padają publicznie bardzo niewłaściwe, takie słowa ostatnio miały miejsce ze strony niektórych przedstawicieli Ukrainy. Polsko-ukraińskie relacje będą dobre my będziemy nad tym bardzo ciężko pracowali i mamy nadzieję, że również takie podejście będzie ze strony Ukrainy. Kolejne rozmowy będą się również toczyły, toczą się zresztą cały czas – dodał.

– Przekazaliśmy to stanowisko przedstawicielowi Ambasady Ukrainy, który je przyjął i również zapewnił o gotowości do tego, żeby pracować nad zacieśnieniem naszych relacji – stwierdził Paweł Jabłoński podczas konferencji prasowej.

– Przekazaliśmy to stanowisko przedstawicielowi Ambasady Ukrainy, który je przyjął i również zapewnił o gotowości do tego, żeby pracować nad zacieśnieniem naszych relacji – stwierdził Paweł Jabłoński podczas konferencji prasowej.

– W trakcie tego spotkania Polska przekazała zdecydowany protest wobec działań Białorusi, które obniżają bezpieczeństwo, które również postrzegamy jako działania prowokacyjne. Mamy tu na myśli zarówno te ćwiczenia, które zakończyły się naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej, ale także kontynuacje działań bezpośrednio przy granicy zarówno poprzez organizowanie masowych grup nielegalnych imigrantów, którzy mają tę granicę pokonywać, dostawać się na polskie terytorium. To jest zorganizowane od samego początku do końca przez służby białoruskie razem ze służbami rosyjskimi, a także przemieszczanie pod polską granicę grup paramilitarnych lub militarnych. Grupy Wagnerowców, ludzi, którzy są wyszkoleni, mają takie doświadczenie również z popełniania tych najstraszliwszych zbrodni […]. Spodziewamy się, że mogą dopuszczać się różnych prowokacji – stwierdził Paweł Jabłoński podczas konferencji prasowej.

– Chciałbym też jedną rzecz podkreślić, my mówimy o tym otwarcie, bo o takich zagrożeniach trzeba otwarcie mówić także po to, żeby nasze społeczeństwo było przygotowane na to, że niestety to zagrożenie jest i Polska musi podejmować działania prewencyjne – mówił dalej.

– Jeśli chodzi o chargé d’affaires Ambasady Białorusi, nic, żadnych wyjaśnień tutaj nie usłyszeliśmy. Strona białoruska nie jest tutaj specjalnie chętna do tego, żeby przedstawiać jakieś wyjaśnienia, czy tłumaczyć się. Mają podejście niestety do nas nieprzyjazne nie od dziś – dodał.

– Przedstawiliśmy wcześniej panu prezydentowi, można powiedzieć na jego ręce, przez jego ręce, wszystkim samorządowcom w Polsce w jaki sposób chcemy dodatkowo wesprzeć samorządy, zwłaszcza w działalności bieżącej, na wydatki bieżące. Z jednej strony w samorządach, to wszyscy samorządowcy świetnie wiedzą, mamy inwestycje i tych inwestycji w drogi, szpitale, szkoły, remizy, żłobki, różnego rodzaju urządzenia dotyczące bezpieczeństwa w ruchu drogowym jest bardzo wiele, ale dla samorządowców bardzo ważne są także wydatki bieżące i dlatego po ostatnich zmianach dokonaliśmy teraz w ustawie budżetowej nowych uzgodnień i w przypadku Rudy Śląskiej to, jak mówiłem wcześniej panu prezydentowi, około 50 mln zł dodatkowych środków na dzialalność bieżącą – stwierdził premier Mateusz Morawiecki w Rudzie Śląskiej. – Omawialiśmy dzisiaj szczegółowo to wszystko, co dotyczy rozwoju miast takich pięknych jak Ruda Śląska. Polska składa się z jednej Warszawy i z dziesiątek, setek miast takich jak Ruda Śląska, średniej wielkości, jeszcze mniejszych i całkiem małych i ten sposób rozwoju Polski do niedawna, kilka lat temu, polegał na tym, że większość środków było przesuwanych, inwestowanych w wielkich miastach. Zostawmy to, nie chcę wchodzić w szczegóły dlaczego tak było, ale jeśli ktoś uczciwie spojrzy na finanse publiczne i samorządu, to zobaczy ogromne przesunięcie środków, redystrybucję jak mówią ekonomiści właśnie w kierunku miast takich jak Ruda Śląska – mówił dalej.

– To nie są pierwsze programy przed wyborami. Samorządowcy też o tym doskonale wiedzą, że od kilku lat idą potężne programy rządowe, o których się wcześniej nie śniło. Proszę zapytać samorządowców z PO czy z niezależnych komitetów, tak jak tutaj czy z PSL-u, czy kiedykolwiek były takie środki na inwestycje, jak teraz, a dla mnie to jednocześnie jest kwintesencja polityki naszego rządu, rządu PiS, bo przede wszystkim dążę do tego, żeby miasta takie jak Ruda Śląska miały większe szanse na rozwój – stwierdził premier Mateusz Morawiecki w Rudzie Śląskiej.

– Wbrew doniesieniom niektórych mediów Pan Prezes Jarosław Kaczyński nie wybiera się na urlop. Obecnie trwają mocno zaawansowane prace nad programem Prawa i Sprawiedliwości w które Pan Prezes jest osobiście zaangażowany – napisał na Twitterze Michał Moskal, szef gabinetu politycznego premiera Jarosława Kaczyńskiego.

W najnowszym filmie opublikowanym na youtubowym kanale Donalda Tuska, lider PO odpowiada na pytania na swój temat zadawane wyszukiwarce Google. Padło również kilka pytań politycznych:

Czy Tusk był w Magdalence? Nie, tam wszystkie miejsca zajęte przez braci Kaczyńskich przede wszystkim.

Czy Tusk jest w Sejmie? Byłem i pewnie będę, ale w tej chwili jakoś szczęśliwie nie.

Czy Tusk wygra wybory? Tak!

Co Tusk zrobił dla Polski? Słuchajcie, ja jestem skromny człowiek, ale musiałbym parę godzin tutaj o tym opowiadać. Wiecie z czego jestem najbardziej dumny? Kiedy byłem premierem, zbudowaliśmy bardzo dobre relacje ze wszystkimi ważnymi graczami na świecie. Utrzymałem Polskę na samym topie w kryzysie finansowym, jeśli chodzi o wzrost gospodarczy, byliśmy najlepsi w Europie, i zerową inflację. W ogóle nikt nie wiedział, co to jest drożyzna, wtedy kiedy byłem premierem.

Co Tusk obiecuje? Nie jestem magikiem i bardzo poważnie chcę traktować ludzi. Nie będę wam obiecywał wszystkiego. Obiecuję rzeczy poważne, ale przede wszystkim obiecuję, że Polska będzie znowu normalna, ludzie będą się czuli bezpiecznie, jedni drugich będą szanowali.

Ile Tusk zabrał z OFE? Uratowałem pieniądze, które leżały w OFE. Stracilibyście na tym, gdyby dalej tam leżały. Wszystkie wasze pieniądze trafiły na wasze indywidualne konta do ZUS-u i każdy może sprawdzić. To była naprawdę bardzo dobra decyzja.