Patryk Jaki w ramach swojej akcji #100imyPodBlokiem będzie spotykał się z mieszkańcami Woli. Wcześniej, o 17:00 odwiedzi swoją, otwartą wczoraj kawiarnię JakiCafe. O 8:30 konferencję przed lokalem organizują przedstawiciele sztabu Jakiego. Z kolei Rafał Trzaskowski ma zaplanowane door-to-door na poniedziałek, a ponadto spotkanie w gminie żydowskiej, a także spotkanie z ludźmi kultury.

O 8:15 odbędzie się konferencja kandydata Kukiz’15 na prezydenta Warszawy, Marka Jakubiaka. Podczas niej zaprezentowane zostaną „jedynki” na listach do rady miejskiej. O 9:00 Partia Razem zaprezentuje swoje hasło w kampanii do sejmików wojewódzkich. O 10:00 swoje spotkanie z dziennikarzami nt. stanu warszawskich wiaduktów zaplanował Jacek Wojciechowicz.

Krajowa Rada Sądownictwa na rozpoczęty w ubiegłym tygodniu posiedzeniu będzie kontynuowała wybór nowych sędziów do Sądu Najwyższego. Do środy członkowie KRS-u mają obsadzić wakaty w izbach: cywilnej i kontroli nadzwyczajnej.

„Nic się nie zmieniło. Poza tym, że kondycja prezesa się polepsza. Po wyjściu ze szpitala jest poddany nadal kuracji antybiotykowej. Jak każdy, kto brał antybiotyki, wie, że w pewnym sensie osłabia organizm, ale prezes się czuje coraz lepiej. Jest dość szczegółowe oświadczenie szpitala. Z reguły szpital tego nie robi, ale było tyle pytań, teorii spiskowych, że szpital opublikował dość szczegółowe, za zgodą pacjenta, czyli prezesa Kaczyńskiego, informacje na temat stanu zdrowia. Naprawdę jestem zdziwiony, że cały czas o tym dyskutujemy” - mówił w Poranku Radia TOK FM wicemarszałek Senatu, Adam Bielan. 

„Politycznie Jarosław Kaczyński będzie widoczny w nadchodzącej kampanii samorządowej. Ta kampania dopiero się rozkręca” - dodawał.

Kandydat na prezydenta Warszawy i były wiceszef MSZ komentuje słowa Jarosława Gowina dla Do Rzeczy.

https://twitter.com/trzaskowski_/status/1033964198550749184

- Sytuacja jest poważna, dlatego musimy być wszyscy precyzyjni. 5 sędziów SN skierowało do TSUE pytania prejudycjalne i do tego mieli prawo. Ale oprócz tego ci sędziowie zawiesili obowiązywanie ustawy, mimo że polska Konstytucja nie zna takiej instytucji jak zawieszanie ustawy. Mówiąc krótko, gdybyśmy wszyscy, jako społeczeństwo czy jako wspólnota europejska, usankcjonowali postawy tych sędziów, to de facto byłby to koniec demokracji w Polsce. Przechodzilibyśmy do ustroju oligarchicznego - stwierdził Jarosław Gowin w rozmowie z Beatą Michniewicz w "Salonie politycznym Trójki”, pytany o swoje słowa, iż polski rząd może zignorować orzeczenie TSUE. Jak dodał:

"Gdyby usankcjonować stanowisko tych pięciu sędziów [SN], to dowolna inna grupka sędziów mogłaby zawieszać obowiązywanie demokratycznie uchwalonych dowolnych innych ustaw. To by oznaczało zmianę ustroju, czyli właśnie przejście od ustroju demokratycznego do ustroju oligarchicznego, w którym jakaś grupka społeczna, w tym przypadku sędziowie, grupa niepodlegająca kontroli demokratycznej, może uchylać postanowienia demokratycznego parlamentu. Na to rząd się nie może zgodzić"

- Zapewne wchodzimy wtedy [jeśli Trybunał Sprawiedliwości usankcjonuje zawieszenie ustawy] w dialog z Trybunałem Sprawiedliwości, natomiast nie jest to krok do Polexitu, tylko to byłoby ze strony TSUE działanie, które bardzo nadwątlałoby zaufanie obywateli Europy do instytucji unijnych - stwierdził wicepremier.

„Ja jestem tego zdania, że w tej chwili trwa kolejny etap procedury, który rozpoczęła Komisja Europejska. Komisja przedstawiła tzw. uzasadnione propozycje. Komisja ma czas na naszą odpowiedź do 14 września. Wtedy będą zapadać jakieś decyzje, czy w ogóle taki wniosek do Trybunału Sprawiedliwości zostanie skierowany. Wniosku w Trybunale nie ma” - mówił w Radiu TOK FM wicemarszałek Adam Bielan.

„Nie mam żadnego upoważnienia, żeby wypowiadać się w imieniu rządu. Nie wiem, czy w ogóle w ramach Rady Ministrów powstała już jakaś strategia. Nie wiem, dlaczego rząd miałby dzisiaj zakładać, że przegra to postępowanie. Praktyka jest taka, że z reguły postępowanie przed Trybunałem trwa od 8 miesięcy do 1,5 roku. Jeszcze wiele wody w Wiśle upłynie zanim będziemy znać ostateczne orzeczenie Trybunału w tej sprawie”

Premier Mateusz Morawiecki dzisiaj o 19:15 będzie gościem programu "Wydarzenia i opinie" w Polsat News.

https://twitter.com/RadioZET_NEWS/status/1033970278072766465

- I ja i cały nasz rząd jesteśmy głęboko przekonani, że przynależność Polski do UE dobrze służy interesom Polski, natomiast pytanie brzmi: jaka to będzie Unia? - stwierdził Jarosław Gowin w rozmowie z Beatą Michniewicz w "Salonie politycznym Trójki”. Jak dodał:

"Wszystko zależy od tego, jak będziemy definiować UE, czy UE ma być w zgodzie z ideami założycielskimi, tych wielkich ojców założycieli, Adenauera, De Gaulle'a, De Gasperiego, Schumana, czy ma być Europą ojczyzn, a więc pewną płaszczyzną współpracy suwerennych państw narodowych, czy ma być jednym superpaństwem. Moim zdaniem integracji europejskiej zagrażają ci, którzy wbrew nastrojom większości narodów europejskich, nastawieniom, przekonaniom próbują uchylić i unieważnić porządek państw narodowych, zastępując te demokratyczne, podlegające demokratycznej kontroli rządy narodowe, rządami niekontrolowanej biurokracji brukselskiej"

- To moje własne stanowisko. Jestem jednym z liderów partii tworzących obóz Zjednoczonej Prawicy i w imieniu mojej partii taką przestrogę formułuję. Jakie będzie oficjalne stanowisko rządu - nad tym będziemy się zastanawiać wtedy, kiedy zapadnie orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości - stwierdził Jarosław Gowin w rozmowie z Beatą Michniewicz w "Salonie politycznym Trójki”, pytany o swoje słowa, iż polski rząd może zignorować orzeczenie TSUE.

- Wielokrotnie mówiliśmy o tym, że polityka PiS względem UE doprowadza do marginalizacji Polski w UE, do pozbawiania nas sojuszników i w konsekwencji jeżeli Polska pod rządami PiS będzie słaba w UE i pozbawiona wpływu na najważniejsze decyzje, w konsekwencji może się to zakończyć wyjściem Polski z UE. Ale dzisiaj sprawa jest jeszcze bardziej poważna, dlatego że wicepremier rządu PiS Jarosław Gowin powiedział, że polski rząd rozważa niezastosowanie się do orzeczenia TSUE w sprawie SN. To wypowiedź bez precedensu. Nie słyszałem tego typu wypowiedzi z ust żadnego europejskiego polityka, że ktoś jest gotowy do wypowiedzenia posłuszeństwa europejskiemu systemu prawnemu i kwestionowaniu wyroków Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, zanim one zostaną wydane. Przypominam, że nadrzędność prawa europejskiego została potwierdzona w traktacie lizbońskim, który negocjował Lech Kaczyński. Dzisiaj polityk PiS mówi, że orzeczenia nie będą respektowane. To de facto pierwszy krok na drodze do wyprowadzenia Polski z UE. Zadaję pytanie rządowi PiS, czy rzeczywiście takie jest stanowisko rządu, że zanim w ogóle zostanie wydane orzeczenie, w tej chwili rząd mówi, że nie będzie się do tego orzeczenia traktował. Jeżeli tak, to znaczy, że rząd PiS wypowiada traktaty i szykuje się do wyjścia z UE - stwierdził Rafał Trzaskowski na briefingu w Sejmie.

- 40% wszystkich inwestycji w Warszawie jest finansowanych z budżetu unijnego. Dzisiejsze zachowanie oznacza, że jeżeli PiS będzie nas wyprowadzał z UE, to miasta takie jak Warszawa pozostaną bez finansowania z unijnego budżetu i również z Warszawy będą odpływać inwestycje. W związku z tym to bardzo prosty wybór. Czy chcemy polityki PiS prowadzącej do wyprowadzenia nas z UE, czy chcemy inwestycji w Warszawie, czy chcemy metra, kolejnych linii tramwajowych, inwestycji w edukację. Taki jest wybór, bo niestety za nieodpowiedzialną politykę PiS odpowiedzialność będziemy ponosić my wszyscy, obywatele dużych, mniejszych miast, wsi, jeżeli nie będzie finansowania z unijnego budżetu i inwestycji. Niestety za to wszystko rachunek zostanie wystawiony polskiemu społeczeństwu - stwierdził Rafał Trzaskowski na briefingu w Sejmie.

"Proszę mnie dobrze też zrozumieć. Ja nie chcę atakować władz miasta za to, że on jeszcze nie został wyremontowany, ale decyzja o tym, że ma być remontowany zapadła dokładnie wtedy, kiedy spalił się Most Łazienkowski. Dlatego apeluję do pani prezydent o dopilnowanie tego by ten remont rozpoczął się jak najszybciej. Pieniądze w budżecie nie bez trudności zostały zapisane jeszcze w roku 2015, a potem w 2016 i czas najwyższy żeby ten wiadukt został wyremontowany, a tak naprawdę rozebrany i zbudowany od nowa. To jest jeden z ostatnich elementów infrastruktury drogowej, który jest w bardzo kiepskim stanie. Mamy przykłady ze świata, ja nie chcę tutaj nikogo atakować jakimiś przykładami bardzo tragicznymi, no ale mamy z ostatnich dni przykład chociażby wiaduktu w Genui. Naprawdę trzeba zadbać o infrastrukturę, bo to jest nie tylko wygoda warszawiaków, ale przede wszystkim ich bezpieczeństwo. Apelując do władz miasta apeluję też do kandydatów. Nie prześcigajcie się na nierealne propozycje, tylko też jeżeli chcecie być prezydentami poczujcie się gospodarzami. Bo gospodarz, dobry gospodarz to nie jest gospodarz, który tylko roztacza nierealne wizje, ale ten kto rozwiązuje codzienne, ważne problemy warszawiaków"

„Miało odbyć się posiedzenie. Posiedzenie to nie odbędzie się. Zespoły zaczynają swoją merytoryczną pracę odnośnie kandydatów, ubiegających się o stanowiska w Sądzie Najwyższym. Co do terminu będziemy informować” - mówił na konferencji prasowej rzecznik KRS, Maciej Mitera.

„Pan przewodniczący zwrócił się do rektora [SGGW], bo on jest w świetle ustawy osobą władną. Mamy nadzieję, że rektor wystąpi z taką inicjatywą do służb porządkowych, aby umożliwić nam normalną pracę konstytucyjną” - dodawał, pytany, czy KRS będzie chciało wyprowadzenia protestujących.

„Organizacja działa w Europie. W mojej ocenie jest prestiżowa. Uważam, że zostaniemy w tej organizacji” - mówił rzecznik KRS, Maciej Pitera, pytany o przyszłość polskiej KRS w europejskiej sieci rad sądownictwa.

https://twitter.com/patrykmichalski/status/1034029430115586048

- Proszę zauważyć, my nie jesteśmy dysponentami tego obiektu [w którym odbywają się posiedzenia KRS]. Jak już informowałem wcześniej, przewodniczący KRS zwrócił się do rektora z prośbą o umożliwienie normalnego funkcjonowania i przywrócono stan - nazwijmy to - normalności budynku - stwierdził Maciej Mitera w rozmowie z dziennikarzami. Pytany, czy KRS powinna mieć nową siedzibę, stwierdził iż "jak najbardziej".

„Ja myślę, że może instytucje europejskie myślą o tym, żeby się wycofać z tego sporu z Polską, bo nie służy ona ani Unii, ani instytucjom, a tym bardziej, że jest to naruszane prawo unijne, które mówi, że system prawny państw członkowskich jest sprawą tych państw. Jest grupa prawników, w tym też grupa sędziów, którzy kontestują reformę sądownictwa, którzy za wszelką cenę chcą utrzymać swoje posady, przywileje i fortuny, którzy usiłują zdestabilizować system prawny w Polsce i tym samym państwo polskie. To jest oczywiście działalność karygodna. No ale mamy do czynienia z taką grupą. Myślę, że jej opór wobec słabości poparcia społecznego szybko się skończy” - mówił wicemarszałek Sejmu, Ryszard Terlecki.

- Wicepremier [Gowin], wydaje mi się, przedstawił własną opinię. Nie widzę takiego zagrożenia - stwierdził Ryszard Terlecki w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie, pytany o słowa Jarosława Gowina o możliwym zignorowaniu orzeczenia TSUE.

- Sędziowie Sądu Najwyższego zrobili coś bez precedensu. Mianowicie bez żadnych podstaw konstytucyjnych ogłosili zawieszenie jednego z przepisów demokratycznie uchwalonej ustawy. Polska konstytucja nie przewiduje takiej sytuacji i w związku z tym żaden organ międzynarodowy w tym zakresie, który dotyczy zawieszenia, propozycji zawieszenia przepisów ustawy, żaden organ międzynarodowy nie jest w mocy podejmować decyzji. Wielu polityków dzisiejszej opozycji w Polsce namawia Trybunał Sprawiedliwości żeby postąpił w sposób ewidentnie sprzeczny z traktatem lizbońskim oraz duchem integracji europejskiej - mówił Jarosław Gowin.

„Od wielu miesięcy jesteśmy świadkami bezprecedensowego ataku na wymiar sprawiedliwości. Podważane są konstytucyjne zasady, które gwarantują niezależność sądownictwa od pozostałych władz i niezawisłość sędziów. Niszczone są fundamenty demokratycznego państwa prawa, jakim jest Rzeczpospolita Polska, a najwyższe władze państwowe otwarcie deklarują nieuznawanie i ignorowanie orzeczeń nie tylko sądów krajowych, lecz również Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej” - pisze w liście prezes Małgorzata Gersdorf.

„Dla nas, sędziów Sądu Najwyższego, liczne kartki pocztowe i listy kierowane do Sądu Najwyższego są przede wszystkim potwierdzeniem, że działalność jaką prowadzimy w obronie praworządności w Polsce jest krokiem słusznym i znajduje poparcie w społeczeństwie. Świadczą one jednak również o obywatelskiej dojrzałości i świadomości, że na naszych oczach zagrożone są podstawowe zasady demokratycznego państwa prawa” - dodaje.

- Miasto powinno się zaangażować w porządkowanie statusu nieruchomości w Warszawie. Rzeczywiście jest bardzo dużo nieruchomości w naszym mieście, które nie mają uporządkowanych ksiąg wieczystych, są takie które nie mają zadłużonych ksiąg wieczystych. Miasto nie prowadzi żadnych rozmów ze spółdzielniami. Osoby, które mieszkają w tych miejscach nie mogą ani sprzedać tych mieszkań ani też nie znają swego dnia ani godziny. Po prostu polityka mieszkaniowa, to jest jedno z najważniejszych zadań każdego samorządu, jest prowadzona fatalnie. Moim zdaniem celowo, dlatego że wtedy polityką mieszkaniową rządzi nie Warszawa, nie państwo, tylko deweloperzy – mówił Patryk Jaki podczas spotkania z mieszkańcami Warszawy.

- Ja się trochę dziwię, że tutaj opozycja się od razu odezwała, jako wywołana do tablicy. My pokazaliśmy, że rzeczywiście złodzieje okradali Polskę i byliśmy tą ekipą polityczną, która potrafiła odzyskać te miliardy, które wypływały i przekazać je społeczeństwu. Uderz w stół to nożyce się odezwą - mówił Mateusz Morawiecki w rozmowie z Dorotą Gawryluk w programie "Wydarzenia i opinie” Polsat News.

- Nic nic przygotowali [poprzednicy]. Byłem w Ministerstwie Finansów, dokładnie widziałem. Tylko mój poprzednik Paweł Szałamacha i nasi ministrowie dopiero zabrali się za wszystkie tematy, takie jak split payment, kontrola na rachunkach bankowych, JPK, my to zaczęliśmy dopiero wrażać i efekt jest oczywiście piorunujący - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z Dorotą Gawryluk w Polsat News.

- Liderem naszej formacji politycznej i twarzą oczywiście jest prezes Jarosław Kaczyński. Każdy ma tutaj swoje role, dobrze rozpisane. Sztab wyboczy pracuje i na pewno wszystko będzie we właściwych propozycjach i we właściwym czasie przedstawione - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z Dorotą Gawryluk w Polsat News.

- Na pewno prezes Jarosław Kaczyński będzie bardzo mocno obecny podczas tej kampanii jako lider naszego obozu, ponieważ ta kampania i te wybory [samorządowe] są niezwykle ważne. One potwierdzą możliwość dalszego zmieniania Polski i naprawy RP na poziomie samorządu terytorialnego - dodał szef polskiego rządu.

- Oni raz mówią, że zlikwidują (500+), innym razem mówią że nie zlikwidują bo się boją po prostu gniewu społecznego. My mówimy, że jesteśmy konsekwentni. Powiedzieliśmy obniżony wiek emerytalny, jest obniżony. Obniżone podatki dla małych i średnich firm, a skuteczne ściąganie podatków od tych wielkich firm i korporacji i znakomicie to zrobiliśmy. Po długich negocjacjach właśnie w Brukseli udało nam się osiągnąć ten cel, z czego bardzo się cieszę, że galerie handlowe, biurowce komercyjne, wielkie sklepy będą opodatkowane tak jak albo nawet wyżej jak mały polski przedsiębiorca. Do tego dążymy, do odbudowy polskiego kapitału. Niech opozycja nie straszy, straszą od trzech lat, słabo niestety liczą, liczą tak samo jak zarządzali budżetem państwa przez osiem lat. A tak zarządzali, że skonsumowali 160 miliardów złotych z OFE, a dług przyrósł dwukrotnie - mówił Mateusz Morawiecki w rozmowie z Dorotą Gawryluk w programie „Wydarzenia i opinie” Polsat News.

- Ten konflikt [UE-Polska, jeżeli chodzi o sądownictwo] jest już teraz w zupełnie innej fazie. Ja już tym konfliktem się tak nadmiernie teraz nie martwię, a to dlatego, że m.in. sam wiceprzewodniczący Timmermans przyznał kilka tygodni temu w wywiadzie, że nie chce kierować tej sprawy do rozstrzygnięcia na Radę UE. To dziwne, ale mnie to nie zaskakuje, ponieważ większość państw przekonaliśmy do naszych racji, że wymiar sprawiedliwości należy reformować, że reforma należy do wyłącznych kompetencji państw członkowskich. Więc widać wyraźnie, że instytucje unijne zaczynają przyznawać nam rację - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z Dorotą Gawryluk w Polsat News.

„Łącznie Państwowa Komisja Wyborcza zarejestrowała 27 komitetów. PKW rejestruje komitety partii, koalicji partyjnych i komitetów wyborczych wyborców, które chcą zgłaszać kandydatów w więcej niż jednym okręgu. Podjęliśmy decyzję ws. kart do głosowania. Będzie miała formę płachty, ale nie taką jak miała przed nowelizacją ordynacji. Te karty się znacznie zmniejszyły z uwagi na to, że Kodeks wyborczy zmienił zasadę liczby kandydatów. Kiedyś można było zgłaszać dwa razy tyle ilu jest kandydatów. Teraz można zgłaszać tyle kandydatów, ile jest miejsc + dwa. Karty będą mniejsze, będą miały rozmiar od A4 do A2” - mówił na briefingu prasowym przewodniczący PKW, sędzia Wojciech Hermeliński.

W całym kraju komisarze zarejestrowali prawie 9 tysięcy lokalnych komitetów. Karta wyborcza w formie książki będzie wydawana jedynie w miejscach, gdzie startować będzie więcej niż 20 komitetów.

- Nie dostaniemy mniej pieniędzy [z UE]. To następne strachy na lachy. Kto straszy w ten sposób, szkodzi Polsce. Droga opozycja, przestańcie w ten sposób straszyć. My doskonale wiemy, jak negocjować z UE - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z Dorotą Gawryluk w Polsat News.

- Nie ma takiego problemu. Ten, kto straszy wyjściem z UE, szkodzi Polsce. Opozycja, która tak mówi, zdecydowanie szkodzi RP - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z Dorotą Gawryluk w Polsat News.

- Awantura, awantura, awantura - to jest to, co opozycja próbuje zrobić. Jazgot, wszczynanie burd ulicznych, jakieś krzykliwe kłótnie. W końcu pokażcie wasze programy, propozycje. My to, co obiecaliśmy to dotrzymaliśmy, a wy ciagle, mówię o opozycji, awanturujecie się niepotrzebnie - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z Dorotą Gawryluk w Polsat News.

- Najlepiej poczekać jaki będzie ten wyrok, bo ja jestem przekonany, że tam wiele osób przeanalizuje to bardzo pozytywnie. Nasza reforma wymiaru sprawiedliwości, kiedy chcemy doprowadzić przede wszystkim do tego, żeby to nie było państwo dla prawników, żeby to było państwo prawa - mówił Mateusz Morawiecki w rozmowie z Dorotą Gawryluk w programie „Wydarzenia i opinie” Polsat News.

- W 2007 roku Platforma miała w swoim programie powołanie 22 osób z 25 członków KRS przez Sejm. Potem od tego odeszli, bo oni słyną z tego, że jest program wyborczy to jedno, a rzeczywistość to drugie. My robimy to, co obiecujemy. Naprawiamy wymiar sprawiedliwości, który jest absolutnie nieoptymalny, mówiąc delikatnie, jest po prostu niedobry - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z Dorotą Gawryluk w Polsat News.

- Oczywiście, że byłem bezpośrednio włączony w negocjacje z UE, natomiast tym, którzy łapią za słówka, powiem tak. Jakby np. powiedzieć tak: sam grałem w tym meczu, będąc np. Robertem Lewandowskim, Polska-Senegal. Czy to oznacza, że on sam rzeczywiście, jeden jedyny, grał? Nie, grała cała drużyna. Jest rzeczą jasną, że był negocjator Jan Kułakowski, dla którego przygotowałem tzw. position papers, co jest oczywiście udokumentowane, można to sprawdzić. Byłem wtedy ekspertem od prawa europejskiego w zakresie orzecznictwa  dyrektyw, rozporządzeń, przekładania, transponowania tych dyrektyw na gospodarkę realną i oczywiście bardzo wiele osób to doskonale pamięta - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z Dorotą Gawryluk w Polsat News.

- Trzy banki w tym Bank Zachodni WBK, którym miałem przyjemność kierować rzeczywiście cały czas traciły swoich klientów i do 2008 roku, do wybuchu kryzysu nie udzielały takich kredytów. Ze względu na to, że utraciliśmy wtedy jako bank udział w rynku z 12% do 2%, to wszystkie te banki w ostatniej fazie dla swoich najlepszych klientów, wybranych klientów, rzeczywiście bardzo niewielkie kwoty tych kredytów udzielały. W porównaniu do całego rynku, który wtedy w czasach kiedy nadzór bankowy pozwalał na to, rzeczywiście takich kredytów udzielały. Ja sam osobiście w wielu wywiadach, można sobie to odnaleźć, wzywałem do tego, żeby nadzór bankowy zabronił tego typu praktyk - mówił Mateusz Morawiecki w rozmowie z Dorotą Gawryluk w programie „Wydarzenia i opinie” Polsat News.

- Ubolewam, że taka sytuacja miała miejsce, sam wtedy nawoływałem do tego żeby takie praktyki były ukrócone, ponieważ to nie było dobre dla całej gospodarki Polski – dodał Morawiecki.

- Etap ławeczki się zakończył. Teraz są duże spotkania z ludźmi, rozmawiamy już w bardzo dużych gronach, ale też tak, jak dzisiaj, chodzimy, rozmawiamy z ludźmi, ściskamy ręce, przekonujemy do tego, że nasz program dla Warszawy jest najlepszy - stwierdził Paweł Rabiej w rozmowie z Danutą Holecką w "Gościu Wiadomości” TVP Info.

„Dziś raczej główną areną kampanii jest Warszawa. Siłą rzeczy twarzą kampanii staje się Patryk Jaki. Jak się okazuje, trochę też przez słabość konkurencji, bo jest tak, że mieliśmy Indiana Jonesa. Pojawił się taki serial „Młody Indiana Jones”. Jak ktoś ogląda „Big Bang Theory” jest Sheldon. Teraz jest młodu Sheldon. Teraz jest młody Komorowski w Warszawie. Nie sposób odnieść wrażenia, że Trzaskowski jest jak młody Komorowski. Popełnia sporo błędów” - mówił w „Faktach po Faktach” w TVN24 Adam Hofman.

„[Trzaskowski] nie stanął jeszcze na stołeczku i nie mówi „szogunie”, ale prawie” - dodawał.

„Jestem zwolennikiem tezy, że PiS w Warszawie nie wygra, bo tu jest więcej sytych niż głodnych. Rozmawiałem z socjologiem, którego cenię i on mówi coś, co kiedyś wydawało mi się abstrakcją, a dziś już nie, że Patryk Jaki w II turze może mieć problem, żeby wygrać wybory, bo wszyscy przeciwko PiS-owi, Trzaskowski jak Komorowski, ale zaciśnie się ten nos i zagłosuje, byle tylko nie PiS. Ale w I turze, gdyby zmobilizował odpowiednią liczbę ludzi, to Jaki w I turze wygrać może. Tak powiedział mi ten socjolog. Ta teza przestaje mi się wydawać tak abstrakcyjna” - mówił w TVN24 Adam Hofman.