Relacja Live

30.06.2016

07:40

Siemoniak:

PiS wciąż myśli o Tusku, to graniczy z obsesją. Tusk nie wejdzie w żadne układy z PiS, by uzyskać poparcie na II kadencję
Siemoniak: PiS wciąż myśli o Tusku, to graniczy z obsesją. Tusk nie wejdzie w żadne układy z PiS, by uzyskać poparcie na II kadencję Jak mówił dziś Tomasz Siemoniak w "Jeden na Jeden" o przewodniczącym Rady Europejskiej:
"Wypowiedź Jarosława Gowina, tak jak wcześniejsze Jarosława Kaczyńskiego, pokazują, że politycy PiS ciągle myślą o Donaldzie Tusku. Niech przestaną wszystko odnosić do Tuska, do tego, gdzie jest, co robi. Bo to graniczy z jakąś obsesją. To śmieszne, jak politycy mówią, że to "czas próby" dla Donalda Tuska. Myślę, że Tusk nie wejdzie w żadne układy z PiS po to, by przedłużyli mu kadencję w RE"
Były wicepremier stwierdził też, iż Tusk wczoraj "celnie ripostował" premier Szydło, odpowiadając tym samym na zarzuty, że to on jest odpowiedzialny za Brexit.

08:59

Kidawa:

Oskarżanie Tuska za Brexit oznacza to, że PiS nie ma na kogo zwalać swojej winy
Kidawa: Oskarżanie Tuska za Brexit oznacza to, że PiS nie ma na kogo zwalać swojej winy Jak stwierdziła dziś wicemarszałek Sejmu w Politycznym Graffiti Polsat News:
"Mówienie przez PiS o Brexicie to niezrozumienie problemu, jak należy traktować swój udział w Europie, gdzie są i prawa i obowiązki. Brexit to nie jednoosobowa decyzja Donalda Tuska. Wszystkie państwa UE wspólnie podejmują decyzje. Oskarżanie Tuska za Brexit oznacza to, że PiS nie ma na kogo zwalać swojej winy. W kryzysowej sytuacji Unia patrzy na Polskę z dużym dystansem?"

09:08

Duda kontynuuje wizytę na Słowacji
Duda kontynuuje wizytę na Słowacji O 9:30 prezydent Andrzej Duda spotka się z premierem Słowacji. Na 10:30 zaplanowano ceremonię złożenia wieńców przez prezydentów przed Bramą Wolności pod Zamkiem Devin. Na 10:40 zaplanowano wypowiedź prezydentów Polski i Słowacji dla mediów. O 12:30 prezydent Duda spotka się z przedstawicielami Polonii i wręczy nagrody dzieciom-laureatom konkursu nt. 1050. rocznicy Chrztu Polski.

09:15

Miller:

Nie warto atakować Tuska
Miller: Nie warto atakować Tuska Były premier staje w obronie przewodniczącego Rady Europejskiej. "To jedyny Polak, który ma jakiś wpływ na nowy kształt Unii Europejskiej" - pisze na Twitterze Leszek Miller. https://twitter.com/leszekmiller/status/748413471994281984

09:25

Błaszczak:

Sprawa wycieku planów zabezpieczenia szczytu NATO została rozdmuchana przez biuletyn opozycji totalnej
Błaszczak: Sprawa wycieku planów zabezpieczenia szczytu NATO została rozdmuchana przez biuletyn opozycji totalnej Jak mówił w Salonie politycznym Trójki minister Mariusz Błaszczak:
"Większość planów miała charakter jawny. Sprawa została rozdmuchana przez jedną z gazet codziennych, którą ja traktuje jako biuletyn opozycji, opozycji totalnej. Zostały wyciągnięte konsekwencje wobec osób odpowiedzialnych, wobec szefa sztabu głównego policji. Zmienione zostały fragmenty planów, które miały charakter niejawny. One dotyczyły zabezpieczenia miejsca szczytu NATO. Mała sprawa została wykorzystana do ataku politycznego, tak zrobiła to ta gazeta. Nie mogę powiedzieć, że nie było sprawy. Ale nie miała poważnego charakteru"

09:27

Sasin:

Komisja Nadzoru Finansowego powinna przejść "pod skrzydła" Narodowego Banku Polskiego
Sasin: Komisja Nadzoru Finansowego powinna przejść "pod skrzydła" Narodowego Banku Polskiego - Komisję Nadzoru Finansowego oceniam krytycznie. Przede wszystkim po jej - w cudzysłowiu - "dokonaniach". Nie sprawdził się ten nadzór w takich sytuacjach, jak afera ze SKOK-iem Wołomin czy SK Banku. KNF nie reagował wtedy, gdy trzeba było reagować. Ta instytucja nie stanęła na wysokości zadania - mówił dziś w Polskim Radiu RDC Jacek Sasin. Polityk PiS przyznał:
"Czy dzisiaj KNF chce współpracować z innymi instytucjami państwa? Bo z tym jest problem (...) Kadencja szefa KNF kończy się na jesieni, nie ma mowy o żadnych działaniach, które będą podjęte wcześniej. Które miałyby skrócić tę kadencję. Tego nie będzie, KNF otrzymał ustawowo jeszcze większe kompetencje, niż miał dotychczas"
- Toczy się dyskusja, czy KNF nie powinna przejść "pod skrzydła" Narodowego Banku Polskiego. Ja uważam, że to dobry pomysł. NBP dba o stabilność instytucji finansowych, ten nadzór by się przydał - dodawał Sasin.

10:02

Belka:

Brexit spowodował Rupert Murdoch
Belka: Brexit spowodował Rupert Murdoch - Myślę, że Brexit to raczej spowodował Rupert Murdoch. To drastyczny przykład negatywnego oddziaływania mediów na politykę - mówił Marek Belka w rozmowie ze Sławomirem Sierakowskim w programie #dziejesienazywo WP.pl. Były prezes NBP przyznał jednocześnie, że nie spodziewał się Brexitu.

11:51

MILCZANOWSKI:

7 grzechów głównych opozycji

Powoli kończy się pierwsza odsłona nowego sezonu politycznego w Polsce. Wakacje to dla większości wyborców moment odcięcia się od polityki i resetu emocji. W dużo większym stopniu dotyczy to elektoratu Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej niż elektoratu Prawa i Sprawiedliwości, ale i tak lipiec i sierpień to raczej sezon urlopu od polityki.

Nie oznacza to, że nic znaczącego nie wydarzy się w tym czasie, bo wyższe temperatury i bliskość wakacji sprzyja grze na wysokich registrach. Wystarczy wspomnieć chociażby zamianę premiera w rządzie PiS z Kazimierza Marcinkiewicza na Jarosława Kaczyńskiego (lipiec 2006 r.), aferę gruntową (lipiec 2007 r.), taśmy PSL (lipiec 2012 r.), aferę Amber Gold (lipiec – sierpień 2012 r.), aferę podsłuchową (czerwiec – lipiec 2014 r.), a to tylko te bardziej zapadające w pamięć wydarzenia. Być może czeka nas więc jeszcze coś widowiskowego w najbliższym czasie, ale nie zmienia to faktu, że z punktu widzenia makropolityki koniec czerwca to czas na podsumowania.

Kluczowa dla zrozumienia mechanizmów, które miały wpływ na przebieg wydarzeń w ostatnich miesiącach jest próba znalezienia odpowiedzi na pytanie, dlaczego PiS, mimo tak ostrego kursu, wciąż prowadzi w sondażach. Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa i bez badań można pokusić się jedynie o ogólną analizę i wypunktowanie najważniejszych z nich:

• Słabość i rozproszenie opozycji;
• Silny społeczny sentyment dotyczący wzmocnienia roli państwa i większego rozmachu (odwagi) działania rządu;
• Socjalny lub bliski ludziom charakter realizowanych przez PiS działań;
• Uzyskanie wrażenia realizacji obietnic wyborczych;
• Utrzymanie atrybutu „uczciwości” przez PiS;

Najważniejsze błędy strategiczne w działaniach opozycji:

1. Puste półki.

Jednym z największych zaniechań opozycji jest brak programu i to zarówno w wymiarze dużej idei - pomysłu na Polskę – jak i w poszczególnych obszarach programowych (gospodarka, polityka zagraniczna, zdrowie, problemy społeczne itd.). Obie duże partie przegrywają tutaj walkę z partią rządzącą. PiS, które wcześniej w dużej mierze bazowało na wizerunku Jarosława Kaczyńskiego, jako polityka o wyrazistym poglądzie na to, jakim krajem powinna być Polska – uzupełniło swój pomysł na Polskę o zapowiedzi dużo bardziej funkcjonalne, praktyczne i bliższe ludziom. Zarówno PO, jak i Nowoczesna nie wypracowały jak dotychczas ani intuicyjnego pomysłu na wizję Polski pod ich rządami, ani nie przebijają się z pomysłami przełożenia tej dużej idei na praktyczne obietnice i propozycje w poszczególnych segmentach działania państwa. Jednym słowem w dużej mierze opierają swoje działania na komunikacji, zapominając o tym jak ważnym elementem tej komunikacji jest sam produkt. To tak jakby promowały i namawiały do przyjścia do ich sklepu, mając puste półki lub bazując na przypadkowo dobranym asortymencie.

2. Daleko od ludzi.


Błędem opozycji jest też szukanie dźwigni wzrostu poparcia w sondażach, w tematach odległych ludziom i ich problemom. Obrona demokracji i statusu Trybunału Konstytucyjnego jest dla opozycji tematem priorytetowym i bazuje na założeniu, że społeczeństwo dojrzeje i dostrzeże problem, ale nawet w tym temacie brakuje pomysłu na ilustrację tego, w jaki sposób paraliż TK dotknie każdego z nas. PO i Nowoczesna używając takiej górnolotnej argumentacji i skupiając swoją komunikację wokół osi dotyczącej obrony demokracji, z góry ograniczają swoje oddziaływanie. Dzięki temu PiS jawi się dziś, jako jedyna partia, która zajmuje się dziś i odpowiada na codzienne problemy zwykłych ludzi. Obrazowo można powiedzieć, że PiS buduje historię skierowaną do widzów „M jak miłość”, a opozycja do widzów „House of Cards”.

3. Reaktywność działania

Ostatnie miesiące to czas dominacji partii rządzącej także w obszarze określania pola gry, czyli narzucania tematów dyskusji publicznej. Opozycja w zasadzie tylko raz, w trakcie marszu związanego z rocznicą wejścia Polski do Unii Europejskiej, przejęła stery i była stroną aktywną w komunikacji. Oczywiście, reaktywność w dużej mierze wpisana jest w specyfikę działania opozycji. Ale właśnie po umiejętności wyjścia z cienia i przejęcia kontroli nad przekazem głównych mediów ocenia się zdolności komunikacyjne opozycji i jej potencjał wyborczy.

4. Wchodzenie w tematy zastępcze.

Reaktywność opozycji wynika także z umiejętności kreowania przez PiS tematów zastępczych lub wywoływania jałowych politycznie dyskusji wokół jakiegoś zdania lub stwierdzenia Jarosława Kaczyńskiego. Dzięki temu w momentach, w których opozycja powinna atakować PiS np. za odejście od zapowiedzi wyborczych poprzez uwypuklanie faktu „oszukania” wyborców (wyższa kwota wolna od podatku, wiek emerytalny) - daje się wciągać w debaty o tym czy Polsce potrzebna jest nowa konstytucja, czy każde państwo prawa musi być krajem demokratycznym itp. Jarosław Kaczyński potrafi wrzucić w środek debaty publicznej nowy „granat” w postaci jakiegoś kontrowersyjnego stwierdzenia, a potem przygląda się, jak opozycja przez tydzień dyskutuje o czymś, co w dużej mierzenie nie dotyczy zwykłych ludzi.


5. Niewykorzystane błędy PiS.


Debata o demokracji i spór wokół Trybunały Konstytucyjnego oraz jałowe dysputy polityczne wokół kontrowersyjnych wypowiedzi lidera PiS odciągają uwagę opozycji od realnych problemów, jakie każda władza generuje codziennymi decyzjami lub ich brakiem. Odejście od wyższej kwoty wolnej, niejasny przekaz dotyczący wieku emerytalnego, opóźnienia w realizacji zapowiedzi dotyczących ustawy frankowej i podatku od hipermarketów, odejście od pakietu onkologicznego i praca nad przywróceniem limitów leczenia raka, polityczna obsada stanowisk spółek skarbu państwa, nieodpowiedzialne działania ministra obrony, brak jednoznacznej deklaracji PiS przed referendum w Wielkiej Brytanii, problemy z organizacją ŚDM, wpadki ministra spraw zagranicznych i ministra środowiska, zawieszenie inwestycji drogowych, wzrost długu publicznego po realizacji kolejnych zapowiedzi wyborczych itd. Przykładów tematów, które przeszły opozycji koło nosa jest dużo, dużo więcej. I nie ma większego znaczenia jak wiele wysiłków opozycja lub jej niektórzy politycy włożyli w wykorzystanie tych tematów. Jak mawiał jeden znany profesor w odpowiedzi na uwagę swojego współpracownika, że nie dalej jak wczoraj zgłaszał pomysł, który profesor właśnie przedstawiał, jako dobry: „Widocznie się Pan nie przebił”. Posługując się zaś językiem z „Misia” - nie liczy się „prawda czasu”, tylko „prawda ekranu”, a fakt jest taki, że wyborcy niewiele o staraniach opozycji w tym temacie wiedzą.

6. Niejasny przekaz

Niestety nawet w tematach, na które opozycja stawia, popełnia błędy lub przyjmuje złe założenia. Analiza taktyki działania PiS wobec PO, Nowoczesnej i w konsekwencji dużej części opinii publicznej w temacie TK, obrazowo można porównać do prowadzenia po labiryncie. Dziś już nikt, kto na bieżąco nie śledzi tego sporu, nie jest w stanie odnaleźć się w tej dyskusji. Strategia „mętnej wody” zastosowana przez PiS sprawiła, że temat stał się zbyt skomplikowany i niezrozumiały. A przeciętny wyborca w takich przypadkach dystansuje się i nie zajmuje jednoznacznego stanowiska. Wydaje się, że politycznym celem Jarosława Kaczyńskiego jest gra na czas, aż do grudnia, kiedy nastąpi zmiana na stanowisku Prezesa TK. Wciągnięcie opozycji w prawniczą debatę, szukanie kompromisu, kolejne stanowiska, komisje, projekty ustaw, to wszystka środki do realizacji tego celu. Opozycja powinna była już dawno wyjść z tych bocznych uliczek (lub nigdy w nie wchodzić) i zbudować strategię działania opierając się jedynie na jednym postulacie – publikacji orzeczenia. Dużo łatwiej wokół jednego hasła zbudować linie nacisku i zbudować poparcie mediów i opinii publicznej.

Niestety opozycja weszła w tryb działania „one day one message” i to bez długofalowej strategii, w której każdy codzienny przekaz byłby nutą w większym utworze. Takie patrzenie przez pryzmat codziennych serwisów wieczornych wywołuje efekt chaosu i kakofonii. Dobrym przykładem jest tutaj niejasny przekaz dotyczący udziału Platformy Obywatelskiej w manifestacjach 4 czerwca. Potencjalni wyborcy PO usłyszeli najpierw zapowiedź zorganizowania jeszcze większej manifestacji niż ta z początku maja, potem informację o wycofaniu się PO z udziału w jej organizacji, ostatecznie zobaczyli rozdźwięk w samej PO w tej sprawie. Po 4 czerwca zobaczyli zaś Grzegorza Schetynę na wspólnej konferencji z liderem KOD i usłyszeli komunikat, że między KOD i PO „nie ma sporu”, co dla większości opinii wyborczej oznacza, że jednak coś jest na rzeczy.

7. Wewnętrzne spory i chaos komunikacyjny wokół nich

Ostatnim problemem, który dotyczy już samej PO jest kwestia sporów wewnętrznych. I nie chodzi o fakt, że PO zajmuje się sama sobą. Donald Tusk i Jarosław Kaczyński też budowali swoją pozycję poprzez eliminację konkurentów wewnętrznych. Grzegorz Schetyna nie robi więc niczego co w polityce uznać można za błąd. Problem jednak w tym, kiedy i w jaki sposób to robi. Stara zasada dotycząca strategii mówi, żeby nie zaczynać wojny, której nie da się wygrać, bo poniesie się jedynie koszty i niczego nie zyska. Lider PO na jakiś czas wycofał się ze swoich wcześniejszych zamiarów. Widocznie uznał, że nie jest jeszcze wystarczająco mocny, żeby je przeprowadzić. Błędem wydaje się też wstępne uzasadnienie ich przeprowadzenia. Zarzut dotyczący niestosowania się do dyscypliny w prowadzeniu polityki informacyjnej nawet, jeśli prawdziwy, nie brzmi wiarygodnie, a przede wszystkim zawsze zmusi dziennikarzy do postawienia się po drugiej stronie barykady. A bez przychylności mediów ciężko bez dużych strat wizerunkowych, przeprowadzić tego typu akcje oczyszczania szeregów.

Oczywiście problem PO wynika także z faktu, że wewnętrzna pozycja lidera PO, prowadzi własną polityką medialną i „buja łajbą” licząc na zrzucenie Grzegorza Schetyny z górnego pokładu partii. Wszystko dzieje się więc na oczach wyborców, co w znacznym stopniu osłabia wizerunek PO i sprawia, że zyskuje ona wizerunek partii niestabilnej, która kroczy drogą SLD.

Z całą pewnością obie główne partie opozycyjne - Platforma Obywatelska i Nowoczesna – w różnym stopniu dopuszczają się wyżej wymienionych przewinień. Ich styl działania i komunikacji usprawiedliwia jednak wspólne ujęcie, tym bardziej, że żadna z nich nie uzyskała wystarczającej przewagi wizerunkowej, która zmuszałaby do wyjęcia jej przed nawias i osobnej analizy. Dłuższe funkcjonowanie w tym pacie może zmusić je ostatecznie do współpracy, bo dalsze prowadzenie wojny na dwa fronty – z PiS i ze sobą nawzajem – jest dużo trudniejsze.

Szymon Milczanowski – Ekspert ds. strategii komunikacji i zarządzania kryzysem wizerunkowym

fot. Nowoczesna


13:02

Nowoczesna apeluje do HGW i rady miasta Warszawy o podjęcie uchwały ws. finansowania zabiegów in vitro ze środków miejskich
Nowoczesna apeluje do HGW i rady miasta Warszawy o podjęcie uchwały ws. finansowania zabiegów in vitro ze środków miejskich Jak mówił Michał Stasiński z Nowoczesnej na konferencji przed urzędem m.st. Warszawy:
"Zakończenie programu in vitro oznacza, że 17 tys. par - które znajdują się w procesie leczenia - może dokończyć to leczenie, ale za własne pieniądze. Dla wielu z tych par oznacza to przerwanie całego procesu. Oznacza to ogromne straty, ale też powoduje nieuleczalną traumę psychiczną dla przyszłych rodziców. Niestety, obecny rząd i minister Radziwiłł z przyczyn czysto politycznych, niemerytorycznych, a tka naprawdę ideologicznych zlikwidował ten program. W tek sytuacji rękę swoim mieszkańcom podają często samorządy. Mamy przykład Częstochowy, Łodzi i innych miast, które wspierają swoich mieszkańców, finansując chociaż w części proces leczenia metodą in vitro. My jako Nowoczesna w wielu miastach zgłosiliśmy projekty, przygotowaliśmy projekt leczenia metodą in vitro niepłodności, finansowany przez samorządowy. Jest to projekt, który został zaakceptowany i był tworzony w porozumieniu z fundacją Nasz bocian i został już złożony w wielu miastach w Polsce”
Paweł Rabiej mówił z kolei:
"Mam bardzo gorący apel do prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz, jak i do rady miasta Warszawy, aby podjęła uchwałę o finansowaniu zabiegów in vitro ze środków miejskich”

13:16

PSL prezentuje pomysły dla przedsiębiorców. "Obniżenie kosztów pracy to główny postulat"
PSL prezentuje pomysły dla przedsiębiorców. "Obniżenie kosztów pracy to główny postulat" W czwartek lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zaprezentował pakiet rozwiązań dla przedsiębiorców. Jak mówił:
"Aby uruchomić drugą falę przedsiębiorczości trzeba zlikwidować bariery dla przedsiębiorców. Ustalmy limit kontroli w roku, dajmy 2 stawki ZUS do wyboru. Musimy odciążyć pracodawcę z kosztów. Obniżenie kosztów pracy to główny postulat przedsiębiorców"
Propozycje PSL dotyczą m.in. ZUS: "PSL apeluje: wsłuchajmy się w głos przedsiębiorców i realnie obniżmy koszty pracy. Zacznijmy od ZUS. Przestańmy go łączyć z wysokością płac, które rosną znacznie szybciej niż inflacja. Wprowadźmy już od 2017 roku dwie proste stawki – 500 zł miesięcznie dla firm z przychodami do 250 tys. z ł rocznie i 1000 zł dla pozostałych. Jeśli przedsiębiorca będzie chciał płacić więcej, by w przyszłość i otrzymać wyższe świadczenia społeczne, wciąż – tak jak obecnie – będzie miał taką możliwość". PSL proponuje też: "Na tym nie koniec proponowanych przez PSL zmian. Postulujemy, by raz na 5 lat przedsiębiorcy mogli wziąć pół roku urlopu od płacenia składek ZUS. Warunkiem będzie wykazanie spadku dochodów firmy w ostatnim półroczu o co najmniej 25%. Dzięki temu zamiast zamykać lub zawieszać działalność, przedsiębiorca będzie mógł wprowadzić plan naprawczy". PSL chce też podwyższyć dotacje dla przedsiębiorców: "(...) Proponujemy podniesienie wysokości bezzwrotnej dotacji do 50 tys. zł dla osób, które mają pomysł na biznes i chcą założyć firmę wykorzystując nowe i innowacyjne technologie. założyć firmę wykorzystującą nowe i innowacyjne technologie". Oto cały plan:

14:28

Paweł Kowal dla 300POLITYKI i RDC: "Tuska trzeba chronić". O 500+: "Ten program wymyślił PJN"
- Trzeba mieć umiar w atakowaniu Polaków na najwyższych stanowiskach w Unii - mówił dziś w rozmowie z 300POLITYKĄ i RDC Paweł Kowal, pytany o negatywne wypowiedzi polityków PiS pod adresem Donalda Tuska. Były wiceminister i członek PJN, dziś naukowiec i publicysta, przekonywał także, iż sztandarowy program prorodzinny PiS wymyślił PJN. Oto główne wątki z rozmowy. -- "DONALDA TUSKA TRZEBA CHRONIĆ": "Zmiany na najwyższych stanowiskach w UE [dziś] nie są dobre, bo ktoś musi kierować Unią w trudnych czasach. Ale jeśli euroentuzjaści mówią, że UE powinna być jak państwo, to trochę dziwne, że w Brukseli nie ma żadnych reakcji w sensie osobistych karier. Juncker powinien wtedy powiedzieć: "no to ja rezygnuję". Bo inaczej powstanie wrażenie, że obywatele są bardzo lekceważeni. Bo jednak po stronie brytyjskiej są rezygnacje, a po stronie Unii jest przekonanie, iż jest wszystko świetnie. Rezygnacja z osobistych karier naprawdę nie jest czymś tragicznym, ludzi spotykają gorsze rzeczy. Ale Tuska trzeba chronić, żeby mógł kontynuować prace RE w tym trudnym momencie, ale na poziomie KE dymisje były dobrym sygnałem dla opinii publicznej" -- "DYSKUSJA O NOWYM TRAKTACIE JEST LEKKO CHYBIONA": "Dyskusja, czy będzie nowy traktat czy nie, jest lekko chybiona. Bo jeśli wychodzi Wielka Brytania, to ja sobie nie wyobrażam, żeby nie było traktatu. A jeśli ma być traktat o wyjściu Wielkiej Brytanii, to oznacza negocjacje na poziomie unijnym i na poziomie państw oraz ratyfikację" -- "POPULIŚCI ATAKUJĄ POLAKÓW": "Im dłużej się przyglądam temu, co się dzieje w Europie, tym bardziej widzę, jaką odpowiedzialność ponoszą populiści. Jeżeli się przez kilka lat słownie atakuje Polaków, to wytwarza się taką manierę, że Polacy są winni wszystkich problemów, a Brytyjczycy nie. Polacy byli idealni, żeby się ich czepiać, bo gdyby Brytyjczycy atakowali kogoś innego, to by byli oskarżeni na przykład o rasizm. Ignorowanie pojedynczych wycieczek słownych kończy się tak, jak w Wielkiej Brytanii" -- "MYŚMY WYMYŚLILI 400 ZŁ NA DZIECKO, PIS DOŁOŻYŁ STÓWĘ": "Myśmy to wymyślili, z prof. Julianem Aulaytnerem. To było wtedy 400 zł na dziecko. To był nasz główny przekaz w kampanii w 2011 r. Wydawało się, że to się nie przyjmie, ale widocznie potrzebna była duża machina partyjna. Ale w polityce są takie reguły, ktoś bierze od kogoś, nie ma copyright. PiS dołożył jedynie stówę. Ale nie mam żalu, bo ta sprawa otwiera politykę społeczną na nowo. Z tego już nikt się nie wycofa, nawet, jeśli będą rządzić liberałowie (...) Warto obserwować te ruchy społeczne PiS i traktować je poważnie. PiS próbuje stworzyć taką pisowską klasę średnią. Oni wprowadzili rewolucję, to wielki plus"

14:41

Gibała deklaruje: Jest już 60 tysięcy podpisów pod wnioskiem o referendum ws. odwołania Majchrowskiego
Gibała deklaruje: Jest już 60 tysięcy podpisów pod wnioskiem o referendum ws. odwołania Majchrowskiego Jest już 60 tysięcy podpisów pod wnioskiem o referendum o odwołanie prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego - poinformował w czwartek Łukasz Gibała, szef stowarzyszenia Logiczna Alternatywa. To oznacza, że osiągnięta została już wymagana liczba podpisów, aby referendum mogło się odbyć. Gibała deklarował wcześniej, że będzie zbierać dalej - aż do zebrania co najmniej 80 tysięcy, na wypadek gdyby komisarz wyborczy odrzucił część podpisów. Zbieranie podpisów może potrwać do końca lipca. Referendum (jeśli podpisy zostaną pozytywnie zweryfikowane) odbędzie się jesienią.

16:32

Petru zaprasza liderów partyjnych na spotkanie ws. Brexitu
Petru zaprasza liderów partyjnych na spotkanie ws. Brexitu Lider Nowoczesnej wysłał list do liderów sejmowych ugrupowań z prośbą o spotkanie ws. Brexitu. - Są w historii narodów momenty, które przesądzają o losach kolejnych pokoleń. To momenty, w których trzeba wznieść się ponad podziały i uprzedzenia (...) Rzeczpospolita stanęła właśnie wobec takiego wyzwania - przekonuje Ryszard Petru. Poniżej treść listu.

20:17

Morawiecki:

W ciągu 12-18 miesięcy domkniemy lukę VAT na 10 mld
Morawiecki: W ciągu 12-18 miesięcy domkniemy lukę VAT na 10 mld Jak mówił w "Gości Wydarzeń" Mateusz Morawiecki:
"Z całą pewnością, mogę zapewnić - nie będzie żadnych problemów z finansowaniem 500+ w przyszłym roku. Jestem spokojny, że w ramach takiego deficytu uda nam się [zapewnić takie finansowanie]. Poza tym uda nam się ściągać więcej podatków. KE mówi, że w karuzelach VAT-owskich mamy 50 mld złotych. Tę lukę trzeba domykać. Myślę, że w ciągu 12-18 miesięcy można domknąć lukę na 10 mld".