Relacja Live

15.06.2016

07:59

Terlecki mówi o "trudnościach" w rządzie i krytykuje Gowina: W nauce nie działamy tak szybko, jak zapowiadaliśmy
Terlecki mówi o "trudnościach" w rządzie i krytykuje Gowina: W nauce nie działamy tak szybko, jak zapowiadaliśmy Szef klubu PiS, pytany dziś przez Adriana Klarenbacha w TVP Info, czy w najbliższym czasie są możliwe zmiany w rządzie, zaprzeczył. Stwierdził jednak, iż takie zmiany być może zajdą po roku funkcjonowania gabinetu Beaty Szydło. Ryszard Terlecki skrytykował też Jarosława Gowina. Jak mówił:
"Nie dojdzie do zmian w rządzie. Ale po roku - mniej więcej - działalności rządu, trzeba będzie ocenić działalność resortów. Wtedy się okaże, czy wszyscy się sprawdzili w swojej roli, a także, czy działanie ich resortu jest zgodne z linią wyznaczoną przez partię. Oficjalne stanowisko jest takie, że wszystkie ministerstwa działają świetnie, ale tak naprawdę - są pewne trudności. Ja mam doświadczenie ze sferą nauki, tam jest odrobina rozczarowania, że nie działamy tak szybko i ofensywnie, jak zapowiadaliśmy"
Terlecki skrytykował także działalność instytucji europejskich zajmujących się Polską i jej sprawami:
"Europa szuka zasłony dymnej, żeby udawać i pokazać opinii publicznej, iż czymś się poważnym zajmuje"

08:15

O 10:00 Gowin i Morawiecki zaprezentują program Start In Poland
O 10:00 Gowin i Morawiecki zaprezentują program Start In Poland O 10:00 w trakcie konferencji Impact'16 w Krakowie wicepremier Gowin i wicepremier Morawiecki oraz wiceminister rozwoju Jadwiga Emilewicz zaprezentują program Start In Poland - pakiet rozwiązań, które mają wspierać start-upy w Polsce. Jak informuje Ministerstwo Rozwoju:
"Program Start In Poland ma na celu stworzenie sprzyjających warunków do działalności start-upów, na każdym etapie ich rozwoju, począwszy od fazy inkubacji i akceleracji, przez rozwój, jak i ekspansję międzynarodową. Ma on również zachęcać podmioty z zagranicy do zakładania start-upów i rozwijania ich działalności w Polsce"
Impact'16 odbywa się w centrum konferencyjnym ICE Kraków.

08:15

Szef klubu PiS: Zmiana prezesa TK wszystko zmieni. Rzepliński zajmie się kampanią prezydencką, a TK zacznie normalnie pracować
Szef klubu PiS: Zmiana prezesa TK wszystko zmieni. Rzepliński zajmie się kampanią prezydencką, a TK zacznie normalnie pracować Jak mówił dziś w TVP Info szef klubu PiS o działalności Trybunału Konstytucyjnego:
"Trybunał zabrnął w ślepą uliczkę, wpakował się w pułapkę. Nie ma wyjścia innego, niż zmiana tych, którzy powodują to całe polityczne zamieszanie, a to nastąpi pod koniec roku. Wybór nowego prezesa wszystko zmieni. Wtedy prezes Rzepliński zajmie się przygotowywaniem swojej kampanii prezydenckiej, a Trybunał zacznie pracować zgodnie z Konstytucją (...)"
Ryszard Terlecki sytuację wokół TK i działalność sędziów określił jako "komedię".

08:28

Orłowski:

Podwyżka płacy minimalnej jest trochę za duża, jak na nasze możliwości
Orłowski: Podwyżka płacy minimalnej jest trochę za duża, jak na nasze możliwości Jak mówił Witold Orłowski w rozmowie z Konradem Piaseckim w Kontrwywiadzie RMF:
"Uważam, że podwyżka płacy minimalnej jest trochę za duża, jak na nasze możliwości. Generalnie uważa się, że zdrowa relacja płacy minimalnej do przeciętnej to około 40%, myśmy taką mieli. Można oczywiście było podnosić trochę, w oczekiwaniu, że w tym roku wzrośnie. Teraz poszła trochę zbyt dużo do góry, przy czym zbyt dużo, że żałuję ludziom tych pieniędzy, to jakieś narzędzie wsparcia socjalnego. To będzie miało konsekwencje, szara strefa zacznie być bardziej opłacalna. Nie jestem też fundamentalnym przeciwnikiem w ogóle podnoszenia płacy minimalnej. Moim zdaniem za szybko”
- W sensie politycznym rząd nie popełnia błędu. Kupuje głosy wyborcze i tyle. Zobaczymy, w jakim stopniu, ale to jeszcze nie jest populizm, który doprowadza kraj do ruiny - przynajmniej póki co - ale ewidentnie nieliczenie się z konsekwencjami, na zasadzie ważniejsze jest zdobycie miliona dodatkowych głosów poparcia, a konsekwencjami będziemy martwić się za 5 lat, to ewidentnie w obecnym działaniu rządu widać jako główny motyw - dodał.

08:30

Rzecznik klubu PiS krytykuje sędziego Pszczółkowskiego: Kompletnie nie rozumiem jego wypowiedzi, to rozdwojenie
Rzecznik klubu PiS krytykuje sędziego Pszczółkowskiego: Kompletnie nie rozumiem jego wypowiedzi, to rozdwojenie Rzecznik klubu PiS skrytykowała dziś w radiowej "Trójce" wybranego przez PiS w tej kadencji do TK sędziego Pszczółkowskiego:
"TK łamie ustawę przyjętą przez rząd. A to ustawa określa tryb i organizację pracy Trybunału. I ta ustawa grudniowa [PiS] realizowania przez prezesa Rzeplińskiego i sędziów TK nie jest. Więc nie rozumiem kompletnie wczorajszej wypowiedzi sędziego Pszczółkowskiego. Nie dość, że jej nie rozumiem, to się z nią nie zgadzam. Nie wiem, co to oznacza, należy pytać o to pana sędziego Pszczółkowskiego. Ale on z drugiej strony mówił, iż ustawa grudniowa jest obowiązująca. Więc to jest rozdwojenie tego, co mówi, a tego, co robi"

08:44

Orłowski:

Duda rzadko pyta o zdanie NRR
Orłowski: Duda rzadko pyta o zdanie NRR Jak mówił Witold Orłowski w rozmowie z Konradem Piaseckim w Kontrwywiadzie RMF:
"Prezydent i tak to podpisze [ustawę o podwyższeniu płacy minimalnej], nie pytając nikogo o zdanie. W tej sprawie prezydent dość jasno wypowiadał się i tu nie mam cienia wątpliwości, jak się będzie zachowywał. Prezydent rzadko pyta [o zdanie NRR], jeśli to jest sprawa, w której to wydaje się, że mam przynajmniej nadzieję, że pomagam w znalezieniu dobrego rozwiązania, to sprawa franków, bo tam nie ma ideologicznego przesłania”
- My jesteśmy w bardzo podobnej sytuacji jak prof. Gomułka. Właśnie w tej sprawie, w której uznaliśmy, że prezydent może potrzebować jakieś rady i chcieć rady, w trybie nie na ogólnym forum rady zaczęliśmy się komunikować - stwierdził. Orłowski dodał, że jego aktywność w NRR ma więcej plusów niż minusów.

08:56

Schetyna:

Nie zgadzam się z tym, że Kopacz jest jednym z liderów opozycji. Tomczyk nie wyszedł jeszcze z roli rzecznika rządu
Schetyna: Nie zgadzam się, że Kopacz jest jednym z liderów opozycji. Tomczyk nie wyszedł jeszcze z roli rzecznika rządu Jak mówił w "Jeden na Jeden" Grzegorz Schetyna:
"Jeżeli będzie dobry układ między liderami PO, to też będzie szło w dół, ten przykład będzie szedł w dół"
Bogdan Rymanowski zacytował słowa Cezarego Tomczyka z RDC, że Ewa Kopacz jest jednym z liderów opozycji. Jak odpowiedział Schetyna:
"Nie zgadzam się. Ewa Kopacz jest jednym z liderów PO, ważną osobą z PO. Niektórzy z nas powinni uczyć się bycia w opozycji, tego że powiniśmy budować zespół. I tego że wybory w PO są za trzy i pół roku, nie za trzy i pół miesiąca. Cezary Tomczyk nie wyszedł jeszcze roli rzecznika rządu. Musi znaleźć sobie miejsce w opozycji, w partii która bardzo ciężko walczy o to, aby PiS odebrać władzę"
Jak dodał:
"Jestem szefem, ale pracujemy zespołowo. Kto nie chce pracować zespołowo, to sam decyduje, że staje obok"

09:09

Jarosław Kaczyński o 11:20 wystąpi na kongresie Impact CEE w Krakowie
Jarosław Kaczyński o 11:20 wystąpi na kongresie Impact CEE  Jarosław Kaczyński będzie najważniejszym mówcą i gościem specjalnym otwierającym krakowski kongres gospodarczy Impact CEE. W kongresie wezmą udział także wicepremierzy: Gowin i Morawiecki oraz minister cyfryzacji Anna Streżyńska. Jednym z gości jest też współautor sukcesów wyborczych Baracka Obamy, obecnie odpowiedzialny za strategię Ubera David Plouffe. Kongres organizuje środowisko skupione wokół Jarosława Gowina. Tematem przewodnim jest Czwarta Rewolucja Przemysłowa i jej wpływ na rozwój ekonomii, technologii oraz społeczeństwa. W wydarzeniu bierze udział  ok. 2 tys. uczestników w tym: przedsiębiorców, przedstawicieli świata kultury i nauki i instytucji państwowych.

10:56

Gowin na Impact'16: Nie interesuje nas drobny postęp, chcemy śmiałego cywilizacyjnego skoku
Gowin na Impact'16: Nie interesuje nas drobny postęp, chcemy śmiałego cywilizacyjnego skoku Jak mówił dziś wicepremier Jarosław Gowin, podczas otwarcia kongresu Impact CEE w Krakowie:
"Rozmawiamy już nie o tym, czy dokonamy drobnego postępu, tylko rzecz dotyczy śmiałego cywilizacyjnego skoku. Kongres będzie gromadzić setki start-upów, dziesiątki międzynarodowych i polskich koncernów. W ciągu 2 tygodni zarejestrowało się 3,5 tys. uczestników. Dobre zmiany w polskiej gospodarce nie dokonają się bez przedsiębiorców, ale i bez polityków. Rządowy plan rozwoju skupia siły wszystkich ministerstw. Wraz z ministrem Morawieckim, Streżyńską, będziemy odsłaniać kolejne elementy planów rządowych. Kongres jest formą budowy jak najlepszych relacji między światem polityki, a światem nauki, światem przedsiębiorców"
Kongres organizuje środowisko skupione wokół Jarosława Gowina. Tematem przewodnim jest Czwarta Rewolucja Przemysłowa i jej wpływ na rozwój ekonomii, technologii oraz społeczeństwa. W wydarzeniu bierze udział kilka tysięcy uczestników w tym: przedsiębiorców, przedstawicieli świata kultury i nauki oraz instytucji państwowych.

12:00

Kaczyński:

IV RP, którą budujemy, to państwo suwerenne wobec innych państw. Sami będziemy podejmować decyzje
Kaczyński: IV RP, którą budujemy, to państwo suwerenne wobec innych państw. Sami będziemy podejmować decyzje
 Jak mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński w Krakowie, na kongresie Impact CEE:
"Pierwsze pytanie, które musimy sobie postawić, to pytanie o to, czy Polska jest dziś państwem suwerennym, tzn. czy jest państwem, które może podjąć działania zmierzające do wsparcia tej rewolucji, bo państwo samo przeprowadzić jej nie może. Chcę powiedzieć jasno: IV RP, którą dzisiaj budujemy, choć jest to dopiero początek drogi, to państwo suwerenne wobec innych państw i podmiotów międzynarodowych, ale także wobec wielkich podmiotów gospodarczych. Będziemy podejmować decyzje w polskim interesie, decyzje sami. Ten warunek jest dzisiaj spełniony, jest w trakcie spełnienia”

12:15

Kaczyński:

Plan Morawieckiego jest w centrum wielkiego planu IV RP
Kaczyński: Plan Morawieckiego jest w centrum wielkiego planu IV RP Jak mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński w Krakowie, na kongresie Impact CEE:
„Musimy wykorzystać to wszystko, co jest siłą państwa, pozytywną siłą państwa. Nie chodzi w żadnym wypadku o etatyzm, ale o to, by odtwarzać gospodarkę państwową. Nie mamy tego rodzaju celów, zdajemy sobie sprawę, że nie byłoby to skuteczne. Chodzi o coś innego. Państwo dysponuje zarówno możliwościami ekonomicznymi - jak i tymi w sferze administracji - w tym możliwościami odnoszącymi się do przedsięwzięcia, które jest konieczne do powodzenia tej rewolucji: tym wszystkim, co będzie się składało - mam nadzieję - już niedługo na udany proces informatyzacji naszego aparatu państwowego, to bardzo poważny element całego wielkiego przedsięwzięcia. Poważny, ale będący tylko i aż filią przedsięwzięcia, które jest w centrum wielkiego planu IV RP. To przedsięwzięcie ma swoje nazwisko i tak się składa, że człowiek to nazwisko siedzi tutaj, naprzeciw mnie”
Jak mówił dalej:
„To Mateusz Morawiecki i plan Morawieckiego. To ma być przedsięwzięcie, które będzie zarówno budowało bezpośrednie zaplecze dla rozpoczęcia budowy czwartej rewolucji przemysłowej, ale będzie budowało także kontekst, bo przecież ta rewolucja wymaga różnego rodzaju zmian, likwidacji deficytów, które istnieją w naszym kraju. Deficytu energii, w infrastrukturze i wielu innych, wymaga ustalenia kierunku, wskazania tych terenów, obszarów, gdzie to działania gospodarcze może być szczególnie skuteczne i dopiero połączenie razem inwencji, inteligencji, zdolności, czasem wybitnych talentów Polaków, z tym przedsięwzięciem może dać efekt, który pozwoli powiedzieć za ileś tam lat, że rewolucja w Polsce się nie spóźniła, że nie jesteśmy wtórni, że idziemy w awangardzie, że Polska się zmienia”

12:18

Ekspert Open Europe: Jeśli pozostaniemy w UE niewielką przewagą, to i tak pojawi się presja żeby Cameron odszedł
O unijnym referendum, przyszłości Wielkiej Brytanii i przyszłości premiera Davida Camerona Katarzyna Sobiepanek z „UKpolitics po polsku” rozmawia z Pawłem Świdlickim, ekspertem londyńskiego think tanku Open Europe i Brytyjczykiem polskiego pochodzenia. Jaki wynik referendum typujesz? - Myślę, że szanse wygrania opcji Remain [zwolenników pozostania w Unii] nie są tak duże jak twierdzą bukmacherzy. Moim zdaniem wygrają, ale niewielką przewagą, bez fajerwerków. Sondaże nie są tak optymistyczne dla obozu Remain. Obie opcje idą najczęściej łeb w łeb. Leave czasem wygrywa. Ogólny trend jest taki, że sondaże telefoniczne wskazuję większe poparcie dla Remain, a badania przeprowadzane przez Internet wskazują na Leave. Sporo się jednak dyskutuje o ich adekwatności, m.in. czy sondaże telefoniczne nie samplują głównie osób z wyższym wykształceniem i dlatego pokazują większe poparcie dla pozostania w UE. Społeczeństwo staje się coraz mniej jednolite, więc ciężko przeprowadzić naprawdę reprezentatywny sondaż. Jakie będą decydujące argumenty w kampanii? - Remain skupia się na argumentach ekonomicznych, bo te się sprawdziły w ostatnich wyborach parlamentarnych i referendum w Szkocji. Są jednak trochę przesadzone po obu stronach, jeśli rozmawiamy o tym ile miejsc pracy stracimy po Brexicie to Remain przesadza, a jeśli mówimy o tym ile tygodniowo płacimy do budżetu Unii, to Leave przesadza. Kluczowym czynnikiem będzie jednak to, kto weźmie udział w referendum. Wiemy, że ci najmocniej pragnący wyjść z UE, na pewno pójdą głosować, a ci, którzy myślą, że w Unii nie jest źle, mogą stwierdzić, że nie warto się fatygować. To jest kluczowe, czy frekwencja będzie powyżej 50 proc. Czy Brytyjczycy ufają politykom w kwestiach związanych z UE? - Politycy w ogóle cieszą się raczej niskim zaufaniem. Pewnie słusznie, bo po obu stronach kampanii padają czasem kompletne głupoty. Na przykład minister do spraw armii mówi w telewizji, że Wielka Brytania nie ma prawa weta w sprawie przystąpienia Turcji do Unii Europejskiej, co jest absolutną nieprawdą. Dlatego zaufanie do polityków jest tak niskie. Co ciekawe widziałem sondaż, w którym zaufanie do prezesa Banku Anglii Marka Carney’a jest dość wysokie, a Carney powiedział, że Brexit to zagrożenie dla brytyjskiej gospodarki. Takie interwencje są bardziej wiarygodne. Choć istnieje też ryzyko, że długoterminowo mogą podważyć zaufanie do instytucji, jeśli ludzie zaczną postrzegać je jako zaangażowane w politykę rozgrywkę. Póki co cieszą się jednak zaufaniem i obywatele zwracają uwagę na takie opinie. A jak wygląda zaufanie do premiera? - Cameron jest premierem już szósty rok i następuje naturalna erozja zaufania. Ale pamiętajmy, że zaledwie rok remu został ponownie wybrany premierem. W dwutygodniowym okresie po ujawnieniu Panama Papers [dokumentów dotyczących m.in. interesów w rajach podatkowych ojca Davida Camerona] wydawało się, że mogą być dla niego szkodliwe, ale patrząc wstecz miesiąc po tym wydarzeniu, to nie miało ono raczej większego wpływu. Jednak w referendum Cameron potrzebuje wsparcia innych polityków i na przykład to, że Jeremy Corbyn niechętnie, ale jednak wspiera Remain, też Cameronowi pomaga, bo nie musi jednocześnie toczyć bitew z innymi partiami. Mówi się czasem, że referendum to walka torysów z torysami. Jak wygląda sytuacja w Partii Konserwatywnej? - Konserwatywni aktywiści będą chcieli zmiany. Jeśli pozostaniemy w UE niewielką przewagą, to pojawi się presja żeby Cameron odszedł. Skoro jednak sam powiedział, że poda się do dymisji [przed wyborami w 2020] to większość konserwatystów zapewne powie po referendum: pozwólmy, żeby emocje opadły i dopiero potem wybierzemy nowego lidera. Czy popierając opcję Leave, Boris Johnson chciał zwiększyć swoje szanse na przejęcie stanowiska szefa partii? - Tylko on może odpowiedzieć na to pytanie. Patrząc na to, co pisał [jako dziennikarz i felietonista] na pewno widział i zalety, i koszty członkostwa. Teraz działa już w trybie kampanijnym, wiec wszystko jest u niego czarno-białe; mówi, że wyjdziemy z unijnego więzienia i każdego dnia będzie świeciło słońce. Nie wiadomo czy naprawdę w to wierzy, czy bardziej realne są poglądy, których trzymał się wcześniej. Problem Borisa Johnsona polega na tym, że jeśli chce zostać liderem, a w partii jest już wiele "big beasts", to musi się wyróżnić. Nawet jeśli nie wygra, to może zyskać kapitał wśród aktywistów, którzy wybierają, i wśród parlamentarzystów, którzy nominują, kandydatów. Więc z perspektywy strategicznej decyzja o poparciu Leave ma sens, ale czy przeważyły takie czynniki, czy jego osobiste przekonanie trudno powiedzieć. Czy Partia Konserwatywna będzie w stanie się wewnętrznie pogodzić bez względu na wynik referendum? - Partia się na nowo zjednoczy, ale pewne szkody już zostały dokonane i trudno, żeby ludzie o nich zapomnieli. Padły słowa, które trudno będzie cofnąć. Po stronie Leave padły na przykład słowa podważające politykę rządu, jeśli chodzi o szkolnictwo. Niektóre osoby stwierdziły, że służba zdrowia jest zagrożona, szkolnictwo jest zagrożone. Nie zgadzają się z polityką rządu w innych kwestiach niż UE lub tam gdzie wpływ UE jest bardzo ograniczony. Jak takie osoby mogą zostać w rządzie? Trudno, żeby takie wypowiedzi pozostały bez konsekwencji. Ale Cameron będzie musiał do tego podejść ostrożnie. Z drugiej strony po stronie Leave są na przykład takie osoby jak Michael Gove. To bardzo ciekawa postać. W wielu kwestiach zgadza się z Cameronem i Osbornem. W polityce rządu widać jego ewidentny wpływ, jeśli chodzi o szkolnictwo, sądownictwo, więzienia. Zwolennicy pozostania w UE nie mogliby się go pozbyć, bo jest kluczową postacią rządu i współautorem jego filozofii. Ale on też powiedział kilka takich rzeczy, nad którymi trudno przejść do porządku dziennego. Zakładasz, że Remain może wygrać niewielką przewagą. Niektórzy zwolennicy Leave napomykają w takiej sytuacji o pomyśle drugiego referendum? - Może do niego dojść, ale nie bardzo szybko. Brytyjczycy nie będą chcieli kolejnego referendum i kolejnej kampanii, gdy już raz przez to przejdą. Zorganizowanie obecnego referendum było istotne, bo od 1975 roku sporo się w Europie zmieniło, a nikt Brytyjczyków o zdanie nie pytał. Jeśli będzie niewielka przewaga Remain, to dużo dalszych kroków zależy od tego co się potem stanie w Europie i jak będzie wdrażany pakiet reform z pierwszej renegocjacji z lutego. David Cameron był w ostatnich latach troublemakerem w Unii, czy to się skończy wraz z referendum? - Wiele państw w UE sprawia problemy. W Europie Środkowej i wschodniej – kwestia uchodźców, w Grecji – kryzys gospodarczy, w Hiszpanii i Portugali – turbulencje polityczne. Premier Włoch też staje się coraz bardziej asertywny wobec Niemiec i UE. We Francji jest Marine Le Pen. Bardzo dobrze poradziła sobie w wyborach regionalnych, najprawdopodobniej wejdzie do drugiej tury wyborów prezydenckich, trudno teraz we Francji przeprowadzać reformy gospodarcze. Wszystkie państwa mają więc jakieś problemy. Cameron jest asertywny, domaga się reform. Ale jednocześnie przynosi do unijnego stołu największy wzrost gospodarczy wśród dużych państw. Niewiele państw wypełnia też wymóg przekazywania 2 proc. PKB na obronność. Jest niewygodny, ale w innych przypadkach jest dobrym członkiem Unii, bo ma dynamiczna gospodarkę. Dlatego gdy zasiadł do negocjacji, musieli go potraktować poważnie. Jeśli Wielka Brytania pozostanie w UE Cameron nie będzie miał już więcej żądań? - W czasie renegocjacji pewne fundamenty Unii były nie do ruszenia i zakres renegocjacji nie był tak ambitny jak byśmy chcieli. Jednak patrząc na cztery specyficzne zakresy negocjacji [suwerenność, sprawiedliwość, konkurencyjność i swobodny przepływ osób], to wszędzie cos osiągnęliśmy i to więcej niż wiele osób się spodziewało. Według nas jednak, to powinien być tylko początek procesu reform. Jeśli Unia zacznie rozmawiać na temat zmian w traktatach, to wtedy będzie można ruszyć z tym procesem dalej. Trudno to było zrobić w izolacji. Odkąd reformy zaczęły być dyskutowane w specyficznie brytyjskim kontekście, a nie jako reforma całej Unii, to naturalnie możliwość daleko idących zmian znacznie się ograniczyła. Ale dyskusje o następnych zmianach w traktacie będą dobrym momentem, żeby Wielka Brytania powiedziała, że chce bardziej radykalnych zmian organizacji pracy całej wspólnoty np. wyraźniejszego podkreślenia, że strefa euro i państwa spoza strefy euro to dwie różne rzeczy. A jeśli Wielka Brytania zagłosuje za wyjściem z UE? - Według mnie Cameron będzie musiał odejść, bo rozpoczną się kolejne negocjacje, ale tym razem na temat wyjścia i nowego kształtu relacji UE i UK. Myślę, że ktoś po stronie Leave będzie musiał je prowadzić. Ktoś, kto wierzy w ten proces. Ktoś z tych obiecujących teraz niebo i ziemię po wyjściu z UE. Bedą wtedy mogli się zmierzyć z rzeczywistością i zobaczyć ile obietnic uda im się spełnić. Czy obóz Leave ma wspólną wizję tego co stanie się po wyjściu z Unii? - Niekoniecznie. Zwolennicy opcji Leave naprawdę się kłócą. Choć trzeba rozróżnić między kłótniami o strategie i osobowości, bo tak jest zawsze w polityce, szczególnie wśród ludzi z natury bardzo intensywnych i podchodzących ideologicznie. Ale są też duże sprzeczności dotyczące programu. Są tacy, którzy chcą, żeby po wyjściu z Unii Wielka Brytania była bardziej otwarta na świat, globalna. Oni wierzą, że członkostwo w UE ogranicza UK, uniemożliwia podpisanie umów handlowych z rozwijającymi się globalnymi gospodarki. A są i tacy, którzy chcą, żeby UK się zamknęła i skupiła na wewnętrznych problemach. To było bardzo widoczne w czasie kryzysu stalowego: jedni mówili, że bez UE moglibyśmy nałożyć cła, a inni, że byłaby umowa bez ceł z Chinami. Dwie zupełnie sprzeczne wizje. Po ewentualnym wyjściu niektórzy z obozu Leave będą zawiedzeni, bo nie da się ich obu zrealizować. Obozowi Leave najbliższa jest chyba tematyka kontroli imigracji? - Imigracja też jest kluczowa. To najsilniejsza karta Leave. Niektórzy twierdzą, że po wyjściu z UE ograniczymy imigrację, a inni, że niekoniecznie ograniczymy, tylko, że system będzie bardziej sprawiedliwy i że dostęp do rynku pracy dla wszystkich niezależnie od narodowości będzie zależał od tych samych kryteriów. Trudno, żeby tak się stało i żeby potem obniżyć liczbę ludzi przyjeżdżających do UK. Czego mogą po ewentualnym Brexicie oczekiwać Polacy w UK? - Trzeba rozróżnić między ludźmi, którzy już mieszkają i pracują w Wielkiej Brytanii, a tymi którzy ewentualnie chcieliby tu przyjechać. Ci pierwsi zapewne zostaną. Nie wyobrażam sobie, żeby musieli wrócić do kraju pochodzenia. Mają nabyte prawo. Tak samo jak 1,5-2 mln Brytyjczyków, którzy mieszkają w państwach UE. Poza tym, żeby Wielka Brytania utrzymała dostęp do wspólnego rynku, musi zaakceptować swobodny przepływ pracowników. Zapewne dlatego kampania Leave powiedziała, że chce po ewentualnym Brexicie opuścić wspólny rynek. Jednocześnie jednak twierdzi, że wychodząc z UE, nie tracimy do niego dostępu. I to jest bez wątpienia prawda. To czego nie mówią, to jaki poziom dostępu Wielka Brytania zachowa. Teraz właściwie nie mamy dostępu do wspólnego rynku, po prostu jesteśmy jego częścią. Tekst pochodzi z portalu UKpolitics po polsku

13:40

Drugi dzień wizyty Petru w Brukseli. Ostatnim, najważniejszym punktem - rozmowa z Timmermansem
Drugi dzień wizyty Petru w Brukseli. Ostatnim, najważniejszym punktem - rozmowa z Timmermansem Lider Nowoczesnej kończy dziś dwudniową wizytę w Brukseli. Ryszard Petru spotkał się już z Hansem van Baalenem, przewodniczącym ALDE, a także odbył roboczy lunch z Alexandrem Graf Lambsdorffem - wiceprzewodniczącym Parlamentu Europejskiego. O 13:30 rozpoczęło się spotkanie polskiego polityka z Margrethe Vestager - komisarzem ds konkurencji w KE. Serię spotkań Petru zakończy rozmową z Fransem Timmermansem - ta zaplanowana jest na 15:30. O 16:10 zaś lider Nowoczesnej organizuje briefing prasowy przed Berlaymont Building.

13:42

Clinton z dużą przewagę nad Trumpem w nowym sondażu ogólnokrajowym
Clinton z dużą przewagę nad Trumpem w nowym sondażu ogólnokrajowym Nowy sondaż Bloomberg Politics pokazuje dużą przewagę Hillary Clinton nad Donaldem Trumpem w pierwszym etapie kampanii powszechnej. Kandydatka Demokratów ma 49%, a Trump - tylko 37%. 12 pp to jak na amerykańskie (i nie tylko) warunki bardzo duża przewaga, które najlepiej pokazuje kłopoty Donalda Trumpa. Sondaż przeprowadzono w dniach 10-13 czerwca. Efekt strzelaniny w Orlando, a przede wszystkim krytyki pod adresem Trumpa po reakcji na to wydarzenie - nie mógł się jeszcze zamanifestować. Trump wezwał m.in. do wprowadzenia zakazu imigracji z krajów "z historią terroryzmu", za co został bardzo mocno skrytykowany m.in. przez prezydenta Obamę, który wprost nazwał poglądy Trumpa "niebezpiecznymi dla Ameryki". Emocjonalne przemówienie Obamy jest do tej pory najmocniejszym jego wejściem w kampanię po stronie Demokratów. https://youtu.be/2nlOIsHUCu0 Sondaż Bloomberg Politics umocni tylko przekonanie, że kampania Trumpa znalazła się w impasie, a nieprzewidywalność kandydata GOP będzie dla Republikanów coraz większym problemem w najbliższych tygodniach i miesiącach. fot. Bloomberg

15:20

Opioła dla 300 i RDC: Cały czas wpływają do nas informacje o intensyfikacji działań rosyjskich służb, nie tylko w Polsce

Intensyfikacja działań rosyjskich służb, możliwe zmiany w sektorze bezpieczeństwa, tematy przyszłotygodniowego posiedzenia speckomisji i stopień przygotowania służb do szczytu NATO I SDM - to tylko niektóre tematy rozmowy w Markiem Opiołą, szefem sejmowej komisji ds. służb na antenie RDC. Oto najważniejsze wątki:

-- NIE WYKLUCZAM ZMIAN W SŁUZBACH: "W moim przekonaniu mamy dużo służb, które mają różnego rodzaju uprawnienia. Ustawa antyterrorystyczna to miała uporządkować i uporządkowała. Ale musimy spojrzeć w przyszłość, na to co się dzieje na świecie i czemu się będziemy przeciwstawiać. Nie wykluczam w tym sektorze pewnego rodzaju zmiany. To co dla nas najważniejsze i to co mówiliśmy w kampanii do parlamentu - mówiliśmy o tym, że państwo musi zacząć funkcjonować. W sektorze bezpieczeństwa mamy widoczne zmiany, i trzeba będzie je w przyszłości rozważyć. To będzie inicjatywa legislacyjna rządu jak rozumiem. W naszym środowisku uważaliśmy, że ten system nie jest dość wydolny, że trzeba to zmienić.

-- W PRZYSZŁYM TYGODNIU POSIEDZENIE SPECKOMISJI I SPRAWOZDANIA Z DZIAŁALNOŚCI SŁUŻB W 2015: "W trakcie audytu przeprowadzonego przez szefów służb też wychodzą niedociągnięcia. W przyszłym tygodniu mamy posiedzenie sejmowej komisji ds. służb, tam będziemy rozpatrywać sprawozdania dot. działalności służb za 2015. W tych sprawozdaniach też wychodzą tego typu kwestie - organizacyjne i nie tylko. Będziemy czekać na ewentualne podsumowanie tych zmian".

-- CAŁY CZAS NAPŁYWAJĄ DO NAS INFORMACJE NA TEMAT INTENSYFIKACJI DZIAŁAŃ ROSYJSKICH SŁUŻB: "Cały czas wpływają do nas różnego rodzaju informacje na temat intensyfikacji działań rosyjskich służb, ale nie tylko w Polsce. Według mnie to, co się dzieje we Francji w związku z Euro, też pokazuje różnego rodzaju oddziaływanie i wpływ służb rosyjskich nawet na swoich kibiców".

-- ROSJANIE BACZNIE OBSERWUJĄ: "My mamy przed sobą duże wydarzenie, czyli szczyt NATO i na pewno Rosjanie bacznie obserwują, próbują rozpoznawać teren, pozyskiwać różnego rodzaju informacje, więc musimy być czujni i przygotowani".

-- JESTEŚMY PRZYGOTOWANI, ALE SĄ PEWNE NIEDOCIĄGNIĘCIA: "jesteśmy przygotowani do tych wydarzeń – zarówno szczytu NATO, jak i Światowych Dni Młodzieży. Np poprzez ostatnie ćwiczenia "Blue Shield". Chodzi o ćwiczenia pododdziałów antyterrorystycznych, w których był scenariusz ataku na wielkie centrum handlowe, później ataku w metrze.Współdziałało ponad 280 operatorów antyterrorystycznych z różnych krajów, chodziło o to, by tę współpracę – zarówno międzynarodową, jak i wewnętrzną – doprecyzować. Ćwiczenia pokazały pewne niedociągnięcia [w działaniach] służb".

fot. RDC


17:05

Petru w Brukseli: Apeluję do rządu, by nie ukrywał co KE przedstawiła w opinii
Petru w Brukseli: Apeluję do rządu, by nie ukrywał co KE przedstawiła w opinii Jak mówił na konferencji prasowej w Brukseli Ryszard Petru: Apeluję do rządu PiS, by nie ukrywał, co Komisja Europejska przedstawiła w opinii na temat Trybunału Konstytucyjnego. Wiceprzewodniczący Komisji powiedział, że nigdy nie prosił, aby polski rząd ukrywał opinię. Petru spotkał się dziś m.in. z komisarzem Timmermansem i komisarz Vestager.

18:40

Jutro polityczny zarząd PO
Jutro polityczny zarząd PO W czwartek o 11:00 odbędzie się posiedzenie zarządu krajowego PO.

19:28

Brexit wymusi przyjęcie awaryjnego budżetu – ostrzega kanclerz Osborne
George Osborne zapowiedział, że jeśli Wielka Brytania zagłosuje 23 czerwca za wystąpieniem z Unii Europejskiej, konieczne będzie szybkie przyjęcie "awaryjnego budżetu". Protest przeciwko zapowiedzi podniesienia podatków i obniżenia wydatków podpisało 65 posłów Partii Konserwatywnej. Kanclerz twierdzi, opierając się na wyliczeniach Institute of Fiscal Studies, że wyjście z Unii pozostawi w brytyjskim budżecie „czarną dziurę” w wysokości 30 miliardów funtów. Jego zdaniem deficyt trzeba będzie łatać podnosząc podatki i ograniczając wydatki. W awaryjnym budżecie mają się znaleźć: - podwyżka podatków dochodowych o 2 proc. przy stawce bazowej i 3 proc. przy wyższych stawkach - podwyżka podatków od spadku o 5 proc. - zwiększenie akcyzy na alkohol i paliwo o 5 proc. - zmniejszenie wydatków na służbę zdrowia, szkolnictwo i obronność o 2 proc. obniżka emerytur, - redukcja wydatków na policję i transport. Oświadczenie Osborne’a, wygłoszone wspólnie z jednym z byłych kanclerzy Partii Pracy Alisterem Darlingiem, skrytykował obóz Leave, który w swojej kampanii promuje pogląd, że wystąpienie z UE przyniesie Wielkiej Brytanii miliardowe oszczędności dzięki wycofaniu się z płacenia składek do budżetu i zniesieniu narzuconych przez UE regulacji. 65 posłów Partii Konserwatywnej podpisało pismo protestacyjne do kanclerza, w którym ostrzegają, że "jeśli miałby wprowadzić ten plan w życie, nie będzie mógł pozostać na stanowisku". Coraz częściej mówi się o tym, że pomimo padających z obu stron deklaracji, zarówno premier David Cameron, jak i kanclerz George Osborne będą musieli podać się do dymisji, jeśli Wielka Brytania zagłosuje za Brexitem. Matt Chorley z Timesa przewiduje, że Osborne może stracić pracę w Ministerstwie Skarbu nawet w przypadku wygranej obozu Remain. Swoją wizję wycofywania z UE nakreślił jeden z czołowych przedstawicieli Partii Konserwatywnej i Vote Leave, Chris Grayling. Przewodniczący Izby Gmin zakłada, że w przypadku wygrania referendum przez opcje Leave, Wielka Brytania rozpocznie nieformalne negocjacje z Brukselą i nie uruchomi automatycznie art. 50 Traktatu lizbońskiego. Przyjmuje także, że wpływy Unii, w tym szczególnie decyzje sędziów Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości i swobodny przepływ osób, mogłyby najpierw być ograniczone przez wewnętrzne ustawy przyjmowane przez brytyjski parlament. Grayling zakłada, że Wielka Brytania uchyliłaby European Communities Act z 1972r. w drugiej połowie 2018 roku, a rok później byłaby gotowa wystąpić z UE.

19:35

Witek:

Wkrótce pokażemy mapę drogową realizacji planu Morawieckiego
Witek: Wkrótce pokażemy mapę drogową realizacji planu Morawieckiego Jak powiedziała w "Gościu Wydarzeń" minister Elżbieta Witek:
"Jeśli uda nam się go wprowadzić w życie, to Polska zrobi ogromny skok cywilizacyjny. Będziemy za niedługi czas pokazywać mapę drogową, ta mapa drogowa pokaże, że niektóre przedsięwzięcia będą mogły być zrealizowane szybko, inne będą rozłożone na lata. Czy jest data, konkretna termin gdy pierwsze przedsięwzięcie? Nie. Konieczne są zmiany w prawie. W tej chwili premier czeka na [pojawienie się na posiedzeniu rządu] systemowej zmiany w służbie zdrowia, systemowej zmiany w systemie edukacji i właśnie realizacji planu Morawieckiego"

19:57

OBRAZ DNIA: Wydarzenia: Niespodzianka w Krakowie, JK wraca do IV RP, Fakty: Rząd dał więcej niż chcieli związkowcy

-- CAŁY CZAS WPŁYWAJĄ DO NAS INFORMACJE O INTENSYFIKACJI DZIAŁAŃ ROSYJSKICH SŁUŻB, A NIE TYLKO W POLSCE - mówił Marek Opioła w audycji POLITYKA W SAMO POŁUDNIE w RDC. https://300polityka.pl/rdc/2016/06/15/opiola-dla-300-i-rdc-caly-czas-wplywaja-do-nas-informacje-o-intensyfikacji-dzialan-rosyjskich-sluzb-nie-tylko-w-polsce/

-- LIVEBLOG 300POLITYKI:
Witek: Wkrótce pokażemy mapę drogową realizacji planu Morawieckiego
Jutro polityczny zarząd PO
Petru w Brukseli: Apeluję do rządu, by nie ukrywał co KE przedstawiła w opinii
Drugi dzień wizyty Petru w Brukseli. Ostatnim, najważniejszym punktem - rozmowa z Timmermansem
Kaczyński: Plan Morawieckiego jest w centrum wielkiego planu IV RP
Kaczyński: IV RP, którą budujemy, to państwo suwerenne wobec innych państw. Sami będziemy podejmować decyzje
Gowin na Impact’16: Nie interesuje nas drobny postęp, chcemy śmiałego cywilizacyjnego skoku
https://300polityka.pl/live/2016/06/15/

*****

SERWISY W PIGUŁCE

-- WYDARZENIA O PRZEKAZIE KACZYŃSKIEGO W KRAKOWIE: Niespodzianka, powrót do IV RP. Konkluzja Dariusza Ociepy: PiS niespecjalnie przejmuje się napiętą atmosferą na linii Bruksela-Warszawa.

-- JUTRO ZOSTANĄ ODSŁONIĘTE KOLEJNE KARTY PLANU MORAWIECKIEGO - Bartłomiej Graczak w Wiadomościach o “wielkim planie” ministra rozwoju.

-- SĘDZIA PSZCZÓŁKOWSKI NA CZARNEJ LIŚCIE PIS - Fakty o wybranym przez PiS członku TK.

*****

WYDARZENIA POLSATU

-- NAJPIERW 500 ZŁ NA DZIECKO, TERAZ WIĘKSZA PŁACA MINIMALNA. EKONOMIŚCI LICZĄ, JEDNI ALARMUJĄ, INNI MÓWIĄ, ŻE NIC SIĘ NIE BĘDZIE DZIAŁO - zapowiedź.

-- PAWEŁ GADOMSKI: PODWYŻKA BYŁA ZASKAKUJĄCA: Podwyżka obejmie milion 300 tysięcy Polaków. Co zaskakujące, podwyżka ma być większa niż wstępnie proponowano na spotkaniu rządu z pracodawcami.

-- SĄ OBAWY O TO, JAK PODWYŻKI UDŹWIGNĄ MNIEJSZE FIRMY W BIEDNIEJSZYCH REGIONACH - GADOMSKI.

-- NIESPODZIANKA W KRAKOWIE, PREZES PIS WRÓCIŁ DO POMYSŁU IV RP - zapowiedź.

-- DARIUSZ OCIEPA: O północy mija termin, ale rząd nie zamierza odpowiedzieć.

-- JAROSŁAW KACZYŃSKI: Jest to procedura całkowicie arbitralnie stworzona. I tylko aktem dobrej woli z naszej strony jest to, że się do niej musieliśmy stosować.

-- POLITYCY PIS NIESPECJALNIE SIĘ PRZEJMUJĄ NAPIĘTĄ ATMOSFERA NA LINII WARSZAWA-BRUKSELA - OCIEPA.

-- DZIŚ W KRAKOWIE KACZYŃSKI WYGŁOSIŁ MANIFEST IV RP - OCIEPA.

-- KACZYŃSKI O SUWERENNYM PAŃSTWIE.

-- KACZYŃSKI: Mamy dla społeczeństwa propozycję pozytywne zmiany, poprawy losu Polaków, inni takiej propozycji nie mają. Tylko krzyczą.

*****

FAKTY TVN

-- BRYTYJCZYCY JUŻ NIE SĄ PODZIELENI NA PÓŁ, JEST WIĘCEJ ZWOLENNIKÓW WYJŚCIA WIELKIEJ BRYTANII Z UE.

-- KOLEJNY SĘDZIA NA CZARNEJ LIŚCIE PIS - bez materiału. Setki Piotra Pszczółkowskiego, Ryszarda Terleckiego i Beaty Mazurek.

-- PŁACA MINIMALNA MA WYNOSIĆ 2 TYS. ZŁ.

-- WCZORAJSZA DECYZJĄ RZĄDU NAWET DLA NIEKTÓRYCH CZŁONKÓW RZĄDU BYŁ SPOREM ZASKOCZENIEM - Paweł Płuska.

-- RZĄD DAŁ NAWET WIĘCEJ, NIŻ CHCIELI ZWIĄZKOWCY - Płuska dalej.

-- PIOTR DUDA: Na pewno z tego powodu protestować na ulicach nie będziemy, że nie został wzięty pod uwagę postulat związków zawodowych, czyli 1970 zł, tylko 2000 zł.

-- CZĘŚĆ POLITYKÓW I PRACODAWCÓW OSTRZEGA JEDNAK, ŻE TE 2 TYS. ZŁ BRUTTO TO ZBYT DUŻE OBCIĄŻENIE, ŻE TA DECYZJA MOŻE OWOCOWAĆ WYPCHNIĘCIEM NAJUBOŻSZYCH DO SZAREJ STREFY - Płuska.

*****

WIADOMOŚCI TVP

-- 3 MLD RZĄD PRZEZNACZY NA ROZWÓJ START-UPÓW - zapowiedź: Na Impact 2016 toczyła się ważna dyskusja o przyszłości polskiej gospodarki.

-- KRAKÓW DZIŚ I JUTRO TO CENTRUM NOWEJ GOSPODARKI - Bartłomiej Graczak.

-- WYPOWIEDŹ JAROSŁAWA KACZYŃSKIEGO O IV RP Z KONGRESU - Graczak: Prezes PiS zapowiedział, iż kluczem do gospodarczego sukcesu jest suwerenność Polski.

-- PREZES PIS ZAPOWIEDZIAŁ OGRANICZENIE BIUROKRACJI I PATOLOGICZNYCH UKŁADÓW, KTÓRE TŁUMIĄ PRZEDSIĘBIORCZOŚĆ - Bartłomiej Graczak.

-- KACZYŃSKI O MORAWIECKIM I JEGO “WIELKIM” PLANIE.

-- DZIŚ ODSŁONIĘTO PIERWSZE KARTY PLANU MORAWIECKIEGO - Graczak: Program “Start in Poland” to 3 mld zł z funduszy europejskich i kolejne 3 od inwestorów. Dzięki temu w 7 lat ma powstać 1,5 tys. firm, które zainwestują w innowacyjne technologie.

-- BLISKO 6 MLD ZŁ NA START-UPY TO ZALEDWIE KILKA PROCENT PLANU MORAWIECKIEGO - podkreśla Graczak.

-- W CIĄGU 25 LAT INWESTYCJE MAJĄ WYNIEŚĆ BILION ZŁ - Graczak jeszcze.

-- JUTRO MAMY POZNAĆ KOLEJNE ELEMENTY PLANU MORAWIECKIEGO - Graczak na koniec.

-- NATO WESPRZE WSCHODNIĄ FLANKĘ NATO - Danuta Holecka.

-- W NASZYM REGIONIE ZOSTANĄ ROZMIESZCZONE CZTERY GRUPY BOJOWE, W POLSCE ZNAJDZIE SIĘ DOWÓDZTWO GRUP BOJOWYCH - Jarosław Olechowski.

-- Z TYCH USTALEŃ ZADOWOLONA JEST KANCELARIA PREZYDENTA - podkreśla Olechowski.

-- NA BLISKO TYDZIEŃ PRZED REFERENDUM ZYSKUJĄ ZWOLENNICY BREXITU - KAMPANIA WCHODZI W DECYDUJĄCĄ FAZĘ - fragment zapowiedzi.