– Nie zajmowałem się tymi kwestiami, przeczytałem artykuł w gazecie, złapałem się za głowę, że ktoś dyskutuje o zwracaniu czegoś z Polski do Niemiec – powiedział Tomasz Siemoniak w Polsat News.

– Ja rozumiem, że to można sobie dyskutować, że czasem jakieś wymiany, muzea się wymieniają, natomiast ten głos zabrzmiał bardzo fałszywie i stąd takie decyzje w Ministerstwie Spraw Zagranicznych – kontynuował.