– Trudno się cieszyć z narzędzia [procedura z art. 7], które było używane absolutnie politycznie. Jeżeli nie dochodzi do żadnych zmian konkretnych w prawie, jedyną zmianą, jak rozumiem, istotną z punktu widzenia Komisji [Europejskiej] była zmiana, jak to mówią ładnie prawnicy, piastunów urzędów, czyli mówiąc wprost władzy w Polsce, to widać, jaka to była farsa – powiedziała Małgorzata Paprocka w „Graffiti” Polsat News.

– Jako żywo nie było zmian ani traktowych w ostatnim czasie, ani zmian w przepisach, ani nie zmieniły się ustalenia co do KPO i kamieni milowych. To jest absolutnie wytrych i sztuczka. Myślę raczej, że ta władza to dzisiaj powinna stanąć przed obywatelami i przeprosić za to, że blokowała przez dwa lata środki z KPO – mówiła dalej.

– Jeżeli dzisiaj same wizyty i rozmowy są wystarczające, to ja żartuję, że traktatach europejskich nie ma kategorii prawnej „zmiana klimatu i atmosfery” – dodała.