– W sposób oczywisty nie wierzę [Kierwińskiemu], dlatego, że wystarczy przyjrzeć się tym wszystkim materiałom dziennikarskim, ale też w Internecie, które jakby pokazują mimikę, wyraz twarzy pana Kierwińskiego. Ja nie przesądzam, czy pan Kierwiński był napruty jak kuter, czy ma po covidzie jakieś lęki społeczne i przeraził się tego tłumu ludzi na placu przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Wiem jedno, że ten jego właśnie bełkot, to jego wystąpienie, zepsuło święto tysiącom strażaków, jakby obniżyło rangę tych uroczystości. Jak mają się czuć generałowie, którzy wtedy byli mianowani, odbierali szablę z jego rąk – stwierdził Joachim Brudziński w Polsat News.