— NIE DAJĄ MI DUŻYCH SZANS, ALE WALCZĘ. CHCĘ ŻYĆ DLA DZIECI – ZBIGNIEW ZIOBRO W SE
: “– Wyniki mam oględnie mówiąc słabe i wyznaczoną drugą wizytę na chirurgicznym oddziale – oznajmia Ziobro, który toczy właśnie najpoważniejszą walkę w swoim życiu. – Nie dają mi dużych szans, ale walczę. Chcę żyć dla dzieci – wyznaje. I zwraca się z apelem, żeby się badać. – Mam taki apel do wszystkich: badajcie się! Okresowo, profilaktycznie, a każdy niepokojący sygnał konsultujcie z lekarzami. Nie zaniedbujcie tego. Zdrowie jest po prostu ważniejsze od kariery, prestiżu czy zarabiania pieniędzy – przyznaje nam Zbigniew Ziobro”.
https://polityka.se.pl/wiadomosci/ziobro-ujawnia-swoje-szanse-w-walce-z-rakiem-przerazajace-wiesci-aa-mWij-rJKz-7VC1.html

— W PRZYSZŁYM TYGODNIU POINFORMUJĘ OPINIĘ PUBLICZNĄ W POLSCE O DZIAŁANIACH PAŃSTWA POLSKIEGO WYMIERZONYCH W AUTORÓW PROWOKACJI, SABOTAŻU I DYWERSJI – PDT NA MONTE CASSINO:
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,30983123,donald-tusk-zapowiedzial-wazne-oswiadczenie-panstwo-polskie.html

— PREMIER TUSK OGŁOSIŁ W KRAKOWIE URUCHOMIENIE PROGRAMU „TARCZA WSCHÓD”. W JEGO RAMACH RZĄD PRZEZNACZY 10 MLD ZŁ NA WZMOCNIENIE BEZPIECZEŃSTWA NA POLSKIEJ GRANICY, W TYM NA BUDOWĘ FORTYFIKACJI.
https://next.gazeta.pl/next/7,151003,30983129,donald-tusk-oglasza-narodowy-plan-obrony-i-odstraszania-tarcza.html

— DONALD TUSK MA FOCHA, BO ZDĄŻYŁ SIĘ ROZCZAROWAĆ WŁASNYM ELEKTORATEM – KATARYNA W RZ: “Minęło ponad pół roku od historycznego zwycięstwa „koalicji uśmiechniętej Polski”, a nowy rząd nie zdążył nawet ustanowić wymyślonego naprędce święta narodowego, którym chciał upamiętnić rekordowy wynik wyborczy 15 października. Ze 100 konkretów kilka jest może napoczętych, ale pan premier już zdążył się rozczarować własnym elektoratem, któremu narracja o powyborczo uśmiechniętej Polsce nie wystarcza do zmobilizowania się na nadchodzące wybory w stopniu premiera satysfakcjonującym. Rozczarowanie jest zatem wzajemne i jak tak dalej pójdzie, to się wyborcy obiecanego święta na pamiątkę wygranych wyborów nie doczekają, a premierowi rządzenie Polską znudzi się jeszcze przed końcem kadencji”.

— NIE ZDZIWIĘ SIĘ TEŻ, JEŚLI PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ BĘDZIE MIAŁO W WYBORACH EUROPEJSKICH DOBRY WYNIK MIMO WYSTAWIENIA NA NIEKTÓRYCH LISTACH POSTACI WYBITNIE ODRZUCAJĄCYCH – DALEJ KATARYNA W RZ: “Jeśli wpis Donalda Tuska to wyraz jego obaw o wynik najbliższych wyborów wobec coraz większego zniecierpliwienia „uśmiechniętego elektoratu” słabymi wynikami rządu, to wcale się premierowi nie dziwię. I nie zdziwię się też, jeśli Prawo i Sprawiedliwość będzie miało w wyborach europejskich dobry wynik mimo wystawienia na niektórych listach postaci wybitnie odrzucających”.
https://www.rp.pl/plus-minus/art40375231-kataryna-donald-tusk-ma-focha-bo-zdazyl-sie-rozczarowac-wlasnym-elektoratem

— SPOT WYBORCZY PO MA ZAMIENIAĆ STRACH NA NIENAWIŚĆ DO PIS. TUSK JAK KACZYŃSKI – PIOTR PACEWICZ W OKO.PRESS: “Spoty wyborcze PiS i PO dzieli 36 minut, ale poza tym są z gruntu takie same. PO robi wrażenie, jakby nie zauważyła, że wygrała wybory i czas podjąć rywalizację pokazując nowe horyzonty, a nie wchodzIć w buty poprzednika, żeby go skopać”.

— MÓGŁBY PRZECIEŻ PREMIER POTRAKTOWAĆ NAS POWAŻNIE, A NIE JAK STADO OWIEC A WŁAŚCIWIE BARANÓW, KTÓRZY KIERUJĄ SIĘ PROSTYMI ODRUCHAMI STRACHU I AGRESJI – DALEJ PACEWICZ W OKU: “Mógłby przecież premier potraktować nas poważnie, a nie jak stado owiec a właściwie baranów, którzy kierują się prostymi odruchami strachu i agresji. Mógłby były prezydent Europy powiedzieć, że bezpieczeństwo Polski to problem europejski i zrobi wszystko, żeby Unia Europejska wypracowała razem z nami politykę wsparcia Ukrainy. I niech się wtedy wychwala pod niebiosa, że ma taką pozycję w UE, że się z nim liczą”.

— PROPAGANDYSTA PLATFORMY SIĘGA PO ILUSTRACJE OSÓB, KTÓRE CHCE SKOMPROMITOWAĆ, NIE DBAJĄC O KONTEKST – DALEJ PACEWICZ: “Podprogowe zbitki obrazów z początkowej sekwencji mają budzić skojarzenie Kaczyńskiego i Macierewicza z ofiarami Rosji z Katynia. Zamiana loga w dwugłowego orła, czyli tradycyjny herb Rosji przywrócony w 1993 roku, jest prostackim chwytem propagandowym z poziomu „szubienicy dla Sikorskiego” i Tuska w mundurze Wehrmachtu (o których już w kwietniu 2017 roku pisała w OKO.press Agata Szczęśniak). Nie przypominamy sobie w propagandzie PiS gry logiem PO (w sieci krążyła „wersja piracka” uśmiechniętej pomarańczowej z dwiema kośćmi piszczelowymi), może teraz PiS odpowie jakimś grepsem. Propagandysta Platformy sięga po ilustracje osób, które chce skompromitować, nie dbając o kontekst”.

— NASILA SPOŁECZNY LĘK, KTÓRY JEST UZASADNIONY REALNYM ZAGROŻENIEM. ZWŁASZCZA W SPOCIE PO WYRAŹNYM CELEM JEST ESKALACJA NAPIĘCIA. PARTYJNY PROPAGANDYSTA UZNAŁ, ŻE PARTIA MOŻE ZYSKAĆ NA PODSYCANIU LĘKU – DALEJ PACEWICZ W OKU: “Po pierwsze, nasila społeczny lęk, który jest uzasadniony realnym zagrożeniem. Zwłaszcza w spocie PO wyraźnym celem jest eskalacja napięcia. Partyjny propagandysta uznał, że partia może zyskać na podsycaniu lęku. Z pewnością za aprobatą Donalda Tuska, który niejako zapowiedział przekaz spotu w sejmowym wystąpieniu z epitetem PZPR. Po drugie, poczucie zagrożenie zostaje tu połączone z oskarżeniem najcięższego kalibru o zdradę narodową. Jak wiadomo, lęk może łatwo stać się źródłem agresji, zwłaszcza że oba spoty jasno wskazują na sprawcę sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy. Odbiorca ma mieć pewność, że jest bardzo niebezpiecznie i dowiedzieć się, kto jest temu winien”.

— DLA KACZYŃSKIEGO NIENAWISTNY SPOT PO TO WYMARZONY PREZENT, BO DEMAGOGIA I BRUTALNOŚĆ PRZEKAZU POTWIERDZA OBRAZ FORMACJI TUSKA I JEGO SAMEGO – PISZE DALEJ PACEWICZ W OKO.PRESS: “Kalkulacja polityczna PiS jest oczywista i wciąż ta sama, przy czym „wina Tuska” przyjmuje tu znaną już także postać „zdrady Tuska”. Prawdopodobnie zadziała to mobilizująco na elektorat PiS. Zwłaszcza teraz, bo dla Kaczyńskiego nienawistny spot PO to wymarzony prezent, bo demagogia i brutalność przekazu potwierdza obraz formacji Tuska i jego samego, jaki PiS buduje od kilkunastu lat. Prawicowa populistyczna opozycja zyskuje argument: zobaczcie, jak oni nas nienawidzą, jak kłamią i manipulują. Idźcie głosować, trzeba im odpowiedzieć”.

— PRYMITYWIZM I BRUTALNOŚĆ PRZEKAZU MOŻE Z KOLEI PODZIAŁAĆ ZNIECHĘCAJĄCO NAWET NA MNIEJ ZAGORZAŁYCH ZWOLENNIKÓW PLATFORMY – PISZE PACEWICZ: “Prymitywizm i brutalność przekazu może z kolei podziałać zniechęcająco nawet na mniej zagorzałych zwolenników Platformy i Donalda Tuska, bo jednak obraża inteligencję inteligenckiego elektoratu. Zwycięstwo wyborcze 15 października było wynikiem mobilizacji, którą niosła z jednej strony złość i odrzucenie rządów PiS, ale z drugiej nadzieja na inną Polskę. Poważna rozmowa i mobilizowanie społeczeństwa w sytuacji realnego zagrożenia ze strony Rosji jest oczywistym zadaniem władz. Ale dlaczego budować ją na nienawiści do PiS i jednowymiarowej diagnozie?”
https://oko.press/spot-wyborczy-po-ma-zamieniac-strach-na-nienawisc-do-pis-tusk-jak-kaczynski

— PREMIER PRZEMAWIA DZIŚ JĘZYKIEM PIS – PIOTR ZAREMBA W RZ: “Jedno wiemy na pewno: okładanie się oskarżeniami o związki z Rosją będzie jednym z głównych tematów kampanii do europarlamentu. Tusk zamierza podbijać bębenek wojennej mobilizacji. Przyjęcie roli obrońcy wschodniej granicy, skądinąd naturalne, jeśli się jest polskim premierem, to tylko jedna z konsekwencji, akurat w sumie pozytywna. Imigranci nie są już „biednymi ludźmi szukającymi miejsca na ziemi”. Są „narzędziem Łukaszenki”. Premier przemawia dziś w tej sprawie językiem PiS”.

— DROGA DO CAŁKOWITEGO ZNISZCZENIA NARODOWEJ WSPÓLNOTY. O ILE COŚ Z NIEJ JESZCZE W OGÓLE ZOSTAŁO, BO W JEJ ISTNIENIE ZDAJE SIĘ WIERZYĆ DZIŚ JEDYNIE PREZYDENT – DALEJ ZAREMBA W RZ: “Inną konsekwencją będzie tworzenie mitu rosyjsko-pisowskiego spisku. Niedorzecznego, ale skoro Roman Giertych już dwa lata temu oskarżał rząd Mateusza Morawieckiego o zamiar dzielenia ziem ukraińskich do spółki z Putinem i nagrodzono go mandatem poselskim z ramienia KO, trzeba się było tego spodziewać. Jest to droga do całkowitego zniszczenia narodowej wspólnoty. O ile coś z niej jeszcze w ogóle zostało, bo w jej istnienie zdaje się wierzyć dziś jedynie prezydent Andrzej Duda powtarzający apele o współpracę z rządem”.

— Z JEDNEJ STRONY POLITYCY OBECNEJ KOALICJI RZĄDZĄCEJ ZWALAJĄ WINĘ ZA ZIELONY ŁAD NA PIS. Z DRUGIEJ NIE PRZECHODZI IM PRZEZ GARDŁO JEGO ODRZUCENIE – PISZE W RZ ZAREMBA: “Z jednej strony politycy obecnej koalicji rządzącej zwalają winę za Zielony Ład na PiS. Z drugiej nie przechodzi im przez gardło jego odrzucenie. Poprzestają na wciąż niejasnych i nieostatecznych zapowiedziach jego „modyfikacji”. Możliwe, że walec ma się toczyć nadal”.

— HOŁOWNIA PRZYJĄŁ ROLĘ ŻYRANTA ROZLICZEŃ – JESZCZE ZAREMBA W RZ: “Czy opór Hołowni wobec komisji badającej rosyjskie wpływy to pierwszy sygnał, że koalicjanci KO uznają to paliwo za coraz mniej skuteczne, a przy okazji marginalizujące ich w rządowym sojuszu? Tego nie wiemy. Ten sam Hołownia przyjął rolę żyranta tych rozliczeń. Dopiero co w telewizyjnym programie marszałek Sejmu rzucił uwagę o „śmierdzących listach PiS”. Duch licytacji na antypisowskość pozostaje więc żywotny. Z pewnością zresztą PiS w oczach wielu wyborców nie odbył jeszcze wystarczającej pokuty za domniemany ideowy fundamentalizm lub za partyjną arogancję”.
https://www.rp.pl/plus-minus/art40376161-europejskie-wybory-kota-w-worku

— PREMIER BARDZO DOBRZE ODCZYTUJE NASTROJE SPOŁECZNE. DLATEGO PEŁNYMI GARŚCIAMI CZERPIE Z RETORYKI PIS – OSTATNIO INTENSYWNIE STRASZY WOJNĄ – ANDRZEJ STANKIEWICZ W NEWSWEEKU: “Skąd taka zmiana retoryki? Po pierwsze, pamiętać należy, że Tusk był zawsze miękkim populistą. Flirtując z populizmem, był w stanie jako jedyny dotąd premier rządzić niemal przez dwie kadencje. A zatem dziś po prostu wraca do swej sprawdzonej metody politycznej. Tusk doskonale wie, że wyborcy liberalni nie mają wielkiego wyboru — dlatego stłamsił Lewicę i robi wszystko, aby wpadła w niebyt. Mógł wraz z Lewicą stworzyć koalicję w wyborach samorządowych, co dałoby mu szansę na wygraną z PiS na poziomie sejmików — ale tego nie zrobił, bo zwycięstwo wzmocniłoby Czarzastego. A Tusk chce, żeby wyborcy liberalni i lewicowi byli skazani tylko na niego”.

— TUSK POTRZEBUJE DODATKOWYCH GŁOSÓW — I TO NAPRAWDĘ WIELU — JEŚLI CHCE ZOSTAĆ PREZYDENTEM. WYBORY JUŻ ZA ROK, A LIDER PLATFORMY WCIĄŻ BIERZE POWAŻNIE POD UWAGĘ START NA PREZYDENTA – DALEJ STANKIEWICZ W OKU: “Tusk chce poszerzać swój elektorat nie tylko, by osłabić PiS. Chce także zagwarantować sobie stabilne rządy i nie zależeć od kaprysów mniejszych koalicjantów. Zmiana retoryki przez Tuska to flirtowanie z elektoratem populistycznym, ma jeszcze jeden cel. Tusk potrzebuje dodatkowych głosów — i to naprawdę wielu — jeśli chce zostać prezydentem. Wybory już za rok, a lider Platformy wciąż bierze poważnie pod uwagę start na prezydenta. Jednak wystartuje wyłącznie wtedy, kiedy będzie niemal pewien wygranej. Dziś ma duży elektorat negatywny — to bagaż, który odziedziczył po rządach PiS, gdy szczuciem na niego i jego rodzinę zajęty był cały aparat władzy na czele z TVP Kurskiego”.
https://www.newsweek.pl/opinie/tusk-pojechal-kaczynskim-wraca-do-sprawdzonej-politycznej-metody/2dqrb3q

— TO ZA KRÓTKO, BY ZREALIZOWAĆ WSZYSTKIE ZAPOWIEDZI Z KAMPANII WYBORCZEJ – DOMINIKA WIELOWIEYSKA W GW: “Gabinet Donalda Tuska rządzi blisko pół roku. To za krótko, by zrealizować wszystkie zapowiedzi z kampanii wyborczej i nie można zapominać, że wiele z tych propozycji prezydent Andrzej Duda by zawetował”.

— TRYB KAMPANII WYMUSZA WSTRZYMANIE PEWNYCH PROJEKTÓW, KTÓRE NIE WSZYSTKIM W KOALICJI SIĘ PODOBAJĄ – DALEJ WIELOWIEYSKA W GW: “Zbliżają się wybory do Parlamentu Europejskiego i koalicja rządząca działa w trybie kampanijnym. A ten tryb wymusza wstrzymanie pewnych projektów, które nie wszystkim w Koalicji 15 Października się podobają. PSL nie chce ruszać kwestii światopoglądowych i przywilejów Kościoła, bo obawia się protestu ze strony biskupów, i wyklinania przez proboszczów, co na wsi i w małych miejscowościach może być zabójcze. Hierarchowie Kościoła zaczęli nerwowo odszukiwać numery telefonów PSL-owców w swoich notatnikach. Przez osiem lat mogli ludowców lekceważyć lub wręcz poniżać, a teraz zapałali do nich wielką miłością”.

— NOWE OTWARCIE PROGRAMOWE CZY TEŻ PRZYSPIESZENIE MOŻE NASTĄPIĆ PO WYBORACH – DALEJ WIELOWIEYSKA W GW: “Nowe otwarcie programowe czy też przyspieszenie może nastąpić po wyborach, bo co prawda w przyszłym roku będziemy głosować na prezydenta, ale akurat ludowcy nie będą tutaj odgrywać znaczącej roli. I może będą bardziej otwarci na kompromis z koalicjantami w niektórych kwestiach”.

— TO ODWOŁANIE SIĘ DO EMOCJI, KTÓRA WŚRÓD WYBORCÓW KO JEST BARDZO SILNA: PIS PRZEZ ROZBIJANIE UNII EUROPEJSKIEJ, SKŁÓCANIE NAS Z BRUKSELĄ, SIŁĄ RZECZY REALIZUJE PLAN KREMLA. TEN MANEWR Z KOMISJĄ RZĄDOWĄ JEST ZROZUMIAŁY – TWIERDZI WIELOWIEYSKA W GW: “Twardy elektorat KO uważa, że wokół PiS kręcili się rosyjscy agenci wpływu, żerujący na radykalizmie tego elektoratu, na jego emocjach antyunijnych i antyzachodnich. Najlepszym przykładem są proputinowskie hasła na demonstracjach rolników. Wobec tego ostre przemówienie Tuska w Sejmie i przywołanie w kontekście PiS hasła „Płatni Zdrajcy, Pachołki Rosji”, w PRL i w pierwszych latach po przełomie 1989 roku używanego w stosunku do rządzącej PZPR, Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej miało jeden cel: mobilizację twardego elektoratu w wyborach europejskich. Paweł Wojtunik w drodze na rozprawę w sprawie afery podsłuchowej, podczas której ma zeznawać jako świadek. Sąd Okręgowy w Warszawie, wrzesień 2016 r. To odwołanie się do emocji, która wśród wyborców KO jest bardzo silna: PiS przez rozbijanie Unii Europejskiej, skłócanie nas z Brukselą, siłą rzeczy realizuje plan Kremla. Ten manewr z komisją rządową jest zrozumiały”.

— DZIŚ WIEMY, ŻE TA PREMIA TO MIT – DALEJ WIELOWIEYSKA: “Dziś wiemy, że ta premia to mit. Pokazały to tegoroczne wybory samorządowe, w których układ poparcia dla poszczególnych partii się nie zmienił. Dlatego wynik wyborów prezydenckich zależy przede wszystkim od jakości pracy rządu Donalda Tuska w ciągu najbliższego roku”.
https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,30976875,hierarchowie-kosciola-zaczeli-nerwowo-odszukiwac-numery-telefonow.html

— JEŚLI KAMPANIA EUROPEJSKA POKAŻE, ŻE TEMAT „OBRONY KRZYŻA” DZIAŁA POLITYCZNIE, TO PIS Z PEWNOŚCIĄ SIĘGNIE PO NIEGO TAKŻE W KAMPANII PREZYDENCKIEJ. ZWŁASZCZA JEŚLI KANDYDATEM PO ZOSTANIE RAFAŁ TRZASKOWSKI – JAKUB MAJMUREK W NEWSWEEKU: “Jeśli kampania europejska pokaże, że temat „obrony krzyża” działa politycznie, to PiS z pewnością sięgnie po niego także w kampanii prezydenckiej. Zwłaszcza jeśli kandydatem PO zostanie Rafał Trzaskowski. Czy prezydent Warszawy nie popełnił więc błędu, wydając takie, a nie inne rozporządzenie? Z pewnością miał rację na poziomie merytorycznym. Polska nie jest państwem wyznaniowym, symbole religijne nie powinny być umieszczane w instytucjach mających służyć wszystkim obywatelom, tak by nikt niebędący chrześcijaninem nie czuł się intruzem w urzędzie z krzyżem na ścianie. (…) Sprawa wygląda jednak trochę bardziej skomplikowanie, gdy pomyślimy o prezydenckich ambicjach Trzaskowskiego. Niecała Polska sekularyzuje się tak szybko, jak Warszawa, ciągle pewną rolę odgrywa tu tradycjonalistyczny elektorat – i PiS z pewnością będzie wykorzystywał rozporządzenie Trzaskowskiego, by mobilizować go przeciw kandydatowi PO”.
https://www.newsweek.pl/polska/polityka/nowe-polityczne-zloto-kaczynskiego-robia-z-ludzi-zwierzeta/fg42kny

— KIERWIŃSKI: NIE KLASKAŁEM NA FILMIE AGNIESZKI HOLLAND – W ROZMOWIE Z MAGDALENĄ RIGAMONTI W ONECIE: “— Ale jeszcze kilka miesięcy mówiliście co innego, jak PiS rządził. Klaskaliście na filmie Agnieszki Holland – ripostowała Rigamonti. – Nie, ja nie klaskałem. Proszę mi nie imputować takich zachowań – bronił się Kierwiński”.
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/marcin-kierwinski-o-sytuacji-na-granicy-z-bialorusia-nie-klaskalem-na-filmie/66q994l,79cfc278

— DOMAŃSKI MUSI PODKREŚLAĆ, ŻE OBIETNICA KWOTY WOLNEJ ZOSTANIE ZREALIZOWANA. PROBLEM W TYM, ŻE NIC BY SIĘ NIE STAŁO, GDYBY RZĄD O NIEJ ZAPOMNIAŁ. NIE JEST TO BOWIEM PRZEMYŚLANA REFORMA, A POMYSŁ WYBORCZY, BY PRZELICYTOWAĆ PIS – JAKUB SZYMCZAK W OKO.PRESS: “Domański musi podkreślać, że obietnica ta zostanie zrealizowana. Problem w tym, że nic by się nie stało, gdyby rząd o niej zapomniał. Nie jest to bowiem przemyślana reforma, a pomysł wyborczy, by przelicytować PiS i pokazać sprawczość. PiS podniósł kwotę wolną do poziomu 30 tys. zł. Donald Tusk postanowił więc przemnożyć tę kwotę przez dwa. Konsekwencją takiej reformy będzie jednak aż około 50 mld zł mniej w państwowym budżecie. A korzyści z niej odczują przede wszystkim średnio i dobrze zarabiajacy. Będzie to więc rezygnacja państwa z olbrzymiej kwoty pieniędzy, aby nieco pogłębić nierówności dochodowe w Polsce. Na razie jednak rząd i Ministerstwo Finansów ulegają presji opozycji i podkreślają, że pracuje nad tą reformą. Najwcześniej może ona wejść w życie w styczniu 2025 roku”.

— SYTUACJA NA GRANICY POLSKO-BIAŁORUSKIEJ ZA JEDNEGO RZĄDU RODZI OGROMNE EMOCJE, A PO ZMIANIE WŁADZY NAGLE POJAWIA SIĘ WIELKA TARYFA ULGOWA – MICHAŁ SZUŁDRZYŃSKI W RZ: “Dlatego nie powinno nikogo dziwić, że ten sam kryzys humanitarny za jednego rządu budzi ogromne emocje, a po zmianie władzy nagle pojawia się wielka taryfa ulgowa. Owszem, niektórzy wciąż nie gryzą się w język i chwała im za to. Bo przynajmniej są konsekwentni. Ale nie ma na granicy wozów transmisyjnych, nie ma powszechnego oburzenia w mediach społecznościowych. No cóż, tak wyglądają czasy postpolityki uprawianej pod dyktando feedów platform społecznościowych. Nawet najszczytniejszym tematem można się znużyć. Zwłaszcza gdy przestaje być wygodny politycznie. Te dwa mechanizmy się tu uzupełniają. Tym uważniej trzeba słuchać słów premiera Tuska”.
https://www.rp.pl/plus-minus/art40375921-michal-szuldrzynski-plynnosc-kryzysow-humanitarnych

— KTÓREGOŚ DNIA DO KC PRZYSZEDŁ DO MNIE KTÓRYŚ Z BRACI KACZYŃSKICH, NIE PAMIĘTAM, CZY TO BYŁ JAROSŁAW, CZY LECH, WTEDY ICH ZRESZTĄ NIE ODRÓŻNIAŁEM, I OZNAJMIŁ: „CHCIAŁEM PANA POINFORMOWAĆ, ŻE KOALICJA PZPR, ZSL, SD JUŻ NIE ISTNIEJE” – LESZEK MILLER W ROZMOWIE Z ELIZĄ OLCZYK W RZ: “Co tu dużo mówić, w Sejmie wszystko zaczęło się sypać. Chyba pod wpływem koncepcji braci Kaczyńskich, czyli przyspieszenia. Któregoś dnia do KC przyszedł do mnie któryś z braci Kaczyńskich, nie pamiętam, czy to był Jarosław, czy Lech, wtedy ich zresztą nie odróżniałem, i oznajmił: „Chciałem pana poinformować, że koalicja PZPR, ZSL, SD już nie istnieje, a istnieje koalicja Solidarności, czyli OKP, PSL i SD”. Odpowiedziałem: „Przecież pan zdaje sobie sprawę, że to jest zerwanie umowy okrągłostołowej”. Na co Kaczyński stwierdził: „To prawda, ale jak zaczyna się grę parlamentarną, to trzeba być przygotowanym na różne scenariusze”.
https://www.rp.pl/plus-minus/art40375901-leszek-miller-mial-zostac-socjalizm

— 33 lata temu (w niedzielę) Donald Tusk został przewodniczącym Kongresu Liberalno-Demokratycznego.

— URODZINY: Bogdan Zdrojewski, Edyta Kazikowska-Gręda, Paweł Poncyljusz. NIEDZIELA: Leszek Kubicki, Krzysztof Tchórzewski, Krzysztof Mieszkowski, Danuta Jazłowiecka.