– To jest przykład tego, że decyzja Komisji Europejskiej w sprawie roztoczenia całej procedury art. 7, czyli badania praworządności w Polsce, od kilku lat była absolutnie polityczną decyzją, dlatego, że nic nie wydarzyło się po wyborze Donalda Tuska i tego rządu, tej większości parlamentarnej, co by zmieniło stanowisko. Komisja bazuje na tym, że zmieniła się wola i nastrój polityczny w Polsce. To nie jest kategoria obiektywna, tylko subiektywna. […] Po prostu teraz podoba się ten rząd Brukseli, więc Bruksela zdejmuje swój but – powiedział Tobiasz Bocheński w Polsat News, pytany o zamknięcie przez KE procedury z art. 7 wobec Polski.