– Pracujemy nad tą kwestią z ministrem sprawiedliwości, prokuratorem generalnym Adamem Bodnarem. W jakiś sposób należy doprowadzić te nazwiska do świadomości publicznej, a mówiąc bardziej precyzyjnie – w jakiś sposób poinformować te osoby, które były w nieuzasadniony sposób nielegalnie inwigilowane. Nie dotyczy to tylko i wyłącznie oprogramowania o nazwie Pegasus, ale wszystkich innych takich sytuacji – stwierdził Tomasz Siemoniak w programie ,,Sygnały dnia” w PR1.

– Relacje między politykami PiS-u widzieliśmy jakie były, więc nie dziwi mnie to, że oni się podejrzewają nawzajem o wszystko co najgorsze. Ja w tych spekulacjach oczywiście uczestniczyć nie będę, mówiłem o tym, jaka rysuje się tutaj procedura, ujawniania faktów, związanych z inwigilacją – dodał.