– Morawiecki kilkanaście godzin temu pozwolił sobie na kolejne takie bezczelne kłamstwo typu: jak wygra KO, to Hamas wjedzie do Polski. Taki mu pomysł do głowy wpadł. Pomijając, że coś musi się w głowie dziać człowiekowi, który wpada na takie pomysły w kampanii, ale na końcu to wcale nie jest tylko powód do śmiechu z niego […], ale jak słyszę takie słowa, od razu chcę sprawdzić u źródeł, jak wygląda realne zagrożenie w Polsce np. terroryzmem – powiedział Donald Tusk w Katowicach.

– Sprawdziliśmy dokładnie jedną tabelkę – powtarzam: oficjalne dane MSZ – ilu ludzi Morawiecki, Kaczyński i jego ekipa obdarowali polskimi wizami za pieniądze z Palestyny i Libanu. Jeśli chodzi o Palestynę, to jest ten Hamas, którym straszy Morawiecki. Liban to jest ten Hezbollah […]. Wiecie, że on nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, kto dostał te wizy? Dlaczego w ciągu ich kadencji to było blisko 10 tysięcy wiz, tylko w pierwszym półroczu tego roku blisko 700 wiz dla Palestyńczyków i Libańczyków? – mówił dalej.

– Jestem ostatnim człowiekiem, który powiedziałby, że Libańczyk to terrorysta czy Palestyńczyk to terrorysta. Ale jakim prawem gość, który przypadkiem został premierem, przez kaprys Kaczyńskiego, faktycznego rządcy, faktycznego dyktatorka kieszonkowego. Jakim prawem człowiek, który jest stoi na czele rządu, który stracił wszelką kontrolę nad polską granicą i polskim terytorium. Niczego nie są w stanie skontrolować – kontynuował.