Te wszystkie agresywne wypowiedzi przekłamujące historię były wypowiadane wyłącznie na tzw. rynku rosyjskim. Putin z tymi swoimi wulgarnymi, agresywnymi słowami mówił do generałów rosyjskich, do swoich parlamentarzystów, ale jak tylko pojedzie w świat, ma stanąć wobec przywódców innych państw, to już tej odwagi nie ma i mówi inaczej. To, co się stało w Jerozolimie, to strach przed bezczelnym kłamstwem wypowiadanym przed liderami innych państw, ale także efekt naszej aktywności – polskiego premiera i prezydenta, historyków i instytucji historycznych – które się przebijały z kontrnarracją i świat to kupował. Polska narracja ws. II Wojny Światowej została przyjęta, a rosyjska odrzucona. Takie skoordynowane działania przynoszą efekty” – mówił w radiowej Jedynce wiceminister kultury Jarosław Sellin.