Chodzi oczywiście o protest polityczny. Wyraźnie protest miał i ma charakter polityczny. Przyłączają się do niego sędziowie. Jest to ustawa [dyscyplinująca sędziów], która porządkuje nasz system, uniemożliwiając właśnie sędziom kwestionowanie wyroków sędziów wybranych przez KRS i zgodnie z prerogatywą prezydenta, przyjęciem ślubowania czy sędziego w skład sędziów. To, jak to bardzo słusznie powiedział Jarosław Kaczyński, wysadzenie w powietrze całego naszego systemu sądowniczego. My musimy dbać o to, aby w Polsce był porządek. Nie możemy doprowadzić do sytuacji, w której wyroki będą kwestionowane. Możemy się z nimi wewnętrznie nie zgadzać, zgadzać, możemy je jakoś komentować, ale nie możemy podważać wyroków sędziów. Ten porządek musi utrzymany – stwierdził Stanisław Karczewski w rozmowie z Pawłem Lisickim w „Salonie politycznym Trójki”.