To zależy od decyzji politycznej kierownictwa mojego obozu politycznego. Rzeczywiście przygotowani jesteśmy, ale od tej decyzji zależy, czy z tym projektem [ustawy o dekoncentracji mediów] ruszamy. Problem poważny jest… – stwierdził Jarosław Sellin w „Sygnałach dnia” PR1.

Nie wiem, ja żadnych ani presji, ani nacisków nie mam zamiaru wywierać. To jest kwestia po prostu roztropnej analizy sytuacji i tego, czy można z tym wyjść, ale problem do rozwiązania jest, bo rzeczywiście w żadnym dużym kraju Unii Europejskiej nie pozwolono, tak jak w Polsce, na takie właścicielskie opanowanie mediów przez koncerny zagraniczne, zwłaszcza koncerny z jednego kraju, a w Polsce z taką sytuacją, zwłaszcza w prasie, mamy. I ani w Niemczech tak nie jest, ani we Francji, ani w Wielkiej Brytanii, ani we Włoszech, ani w Hiszpanii, mimo zasady wolnego przepływu osób, kapitału, usług i tak dalej, która w Unii Europejskiej obowiązuje, w sprawie medialnej jednak można czynić wyjątki, bo media to nie jest zwykła produkcja zwykłych produktów materialnych, tylko to jest też wrażliwy obszar przekazywania opinii, treści, informacji, kształtowania społeczeństwa – mówił dalej wiceminister kultury.

Nie wiem naprawdę, bo nie chcę wywierać też presji na kierownictwo własnego środowiska politycznego, ale wiem, że problem jest, że problem jest i on jest poważny – zaznaczył.