Standardy w PiS-ie są bardzo dziwne. Afera jest. Panu marszałkowi rzeczywiście przysługuje samolot rządowy, ale nie rodzinie pana marszałka. Jeżeli ktoś robi sobie z samolotu rządowego prywatną taksówkę, ukrywa te informacje, to znaczy, że pan marszałek ma się czego wstydzić. Jeśli rząd odmawia pieniędzy osobom niepełnosprawnym, odmawia wielu grupom społecznym, a pan marszałek wozi całą rodzinę za państwowe pieniądze. To jest przykład buty i arogancji” – mówił w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w „Wydarzeniach i opiniach” w Polsat News Marcin Kierwiński z PO.