Kto dzisiaj w Polsce występuje przeciwko naszej silnej pozycji w zjednoczonej Europie, tak naprawdę występuje przeciwko polskiej niepodległości. Nie z racji mojej funkcji, ale głębokiego przekonania, że może to sprowadzić na moją ojczyznę znowu największe z możliwych politycznych zagrożeń, chcę też dzisiaj, w przeddzień rocznicy niepodległości, powiedzieć że to od nas zależy, tu w Polsce, czy politycy doprowadzą do rozbicia UE i do wyprowadzenia Polski z UE. To od zależy, czy w tym lunatycznym pochodzie, celowo używam tego sformułowania, które rozpoczął się kilka lat temu w Wielkiej Brytanii… Mówię lunatycznym pochodzie, bo mam w pamięci premiera Camerona, który w swoim mniemaniu robił wszystko, aby utrzymać Wielką Brytanię w UE, a de facto zrobił wszystko, aby wyszła z UE – trochę to przypomina działania niektórych polityków w 1914 roku, wtedy kiedy zaczynała się I wojna światowa. Nie porównuję tych dwóch zdarzeń oczywiście, ale pewną logikę konsekwencji działań polityków, którzy nie potrafią sensownie rachować, przewidywać skutków swoich działań. I chcę nawiązać bezpośrednio do tego, co dzieje się w naszym kraju. Otóż jestem gotów uwierzyć tym wszystkim, którzy dzisiaj w Polsce mówią: nie chcemy wyjść z UE. Boję się raczej tego brytyjskiego scenariusza. Im bardziej oni nie chcą wyjść zUE, tym bardziej wychodzą – mówił Donald Tusk w Łodzi.