Błaszczak: Budka nie musiał nawet do Oświęcimia jechać. Mógł to samo powiedzieć w Warszawie z Neumannem, bo oni lepiej wiedzą

On był sprawcą [kierowca seicento]. Przyznaje się. Wiem od Komendanta Głównego Policji, zresztą mówił o tym w sobotę, a wściekła opozycja…  No tak. Budka wiedział. On nawet nie musiał do tego Oświęcimia jechać. W Warszawie z Neumannem mógł to powiedzieć, bo oni lepiej wiedzą, lepiej wiedzą niż 75 policjantów, którzy tam pracowali na miesiącu. Oni z góry założyli, jak to ma być – mówił Mariusz Błaszczak w rozmowie z Konradem Piaseckim w Gościu Radia Zet: