Karczewski: Borusewicz odsunięty od prowadzenia obrad. Straciłem do niego zaufanie

Jak mówił na konferencji prasowej Marszałek Senatu Stanisław Karczewski:

„Decyzja [o ogłoszeniu przerwy] sprawiła, że straciłem zaufanie do marszałka Borusewicza i bezpośrednio po wydaniu decyzji przez marszałka Borusewicza, podjąłem decyzję, że marszałek nie będzie prowadził obrad, bo prowadzenie przez niego obrad stanowi zagrożenie dla funkcjonowania Senatu. Póki co marszałek Borusewicz nie będzie prowadził obrad Senatu”

„Postąpiłem zgodnie z zasadą zdrowego rozsądku”

Jak dodawał, pytany o negatywne opinie prawników dotyczące skrócenia przerwy:

„Takie były opinie niektórych prawników. Ja skorzystałem z opinii innych prawników. I – tak jak wsród prawników – są różne opinie. Jedni mówią, że można, inni, że nie można. Zgodnie z zasadą zdrowego rozsądku skróciłem tę przerwę. Mam taką możliwość. Była to decyzja podjęta po zaczerpnięciu opinii Konwentu Seniorów. Jest to również postępowanie zgodne z zapisem Regulaminu Senatu”

„Zobaczymy jak będzie wyglądało życie polityczne”

Marszałek Senatu nie chciał też odpowiedzieć jak długo będzie trwało zawieszenie wicemarszałka Borusewicza:

„Zobaczymy, jak będzie wyglądało nasze życie polityczne, jak ono będzie toczyło się tutaj w Senacie. Nie chcę spekulować, chcę odpowiadać na pytania dotyczące rzeczywistości, a nie przyszłości”