Sprawa jest poważna, zostałem wezwany przez PEK – Trzaskowski dla 300POLITYKI o sytuacji z Poroszenko i wypowiedziami prezydenta Dudy o Ukrainie

„Sprawa jest poważna, zostałem wezwany przez premier Ewę Kopacz. Teraz bez komentarza” – tylko tyle powiedział wiceszef MSZ Rafał Trzaskowski na telefoniczne pytanie 300POLITYKI o komentarz do sytuacji, jaka powstała po oficjalnym stanowisku prezydenta Ukrainy Petro Poroszenko, że format rozmów powinien pozostać bez zmian. Słowa Poroszenki kontrastują z wypowiedziami prezydenta Andrzeja Dudy podczas i po jego pierwszej wizycie zagranicznej, jaką w weekend odbywał w Estonii.

Jak PAD mówił dziennikarzom w samolocie z Tallina: „Nowy format rozmów o Ukrainie to temat na Berlin. Prezydent Poroszenko w rozmowie telefonicznej powiedział, że oczekuje wsparcia ze strony Polski. Nie wyobrażam sobie, by w rozmowach o Ukrainie nie brały udziału silne państwa europejskie, ale też i Stany Zjednoczone i sąsiedzi Ukrainy. Jeszcze jako europoseł pytałem, czemu w tych rozmowach nie ma instytucji europejskich. Dlaczego tylko Niemcy i Francja?” 

Tymczasem wczoraj prezydent Ukrainy – na konferencji prasowej w urzędzie kanclerskim w Berlinie – mówił: ”Nie potrzebuję nowych formatów”. „Mamy format miński i format normandzki; w ramach tych formatów możemy o wszystkim dyskutować” – wyjaśnił prezydent Ukrainy.

Biorąc pod uwagę komentarz wiceszefa polskiej dyplomacji, wezwanego pilnie przez PEK, można się domyślić, że temat rozdzwięku Duda-Poroszenko nabierze znaczenia politycznego przed piątkową wizytą PAD w Berlinie.