Za nami wiosenna edycja Impact’21. Dwa dni, trzy sceny, a na nich blisko 300 speakerów – osób ze świata biznesu oraz polityki – i dziesiątki tysięcy widzów online. Wnioski? Globalni liderzy przyznają, że rozpędzony świat technologii wymaga głębszej refleksji i społecznej perspektywy. Jeśli nie chcemy za kilka lat robić kroku wstecz, musimy dziś pamiętać o tym, by inwestować i myśleć lokalnie, włączając szerzej w te procesy także utalentowane kobiety. Do tego – zdaniem speakerów na Impact’21 – już teraz trzeba zacząć zbroić się na kolejne kryzysy z pandemiami w tle.
„Powiedzmy sobie szczerze – powinniśmy być lepiej przygotowani do tego pandemicznego kryzysu i mieć mechanizmy lepiej reagujące na takie nagłe zdarzenia. Stąd jako AstraZeneca zakasujemy rękawy, a Polska odgrywa ważną rolę w naszych planach rozwijania nauki na rzecz systemów zdrowia” – taką deklaracją Leif Johansson, prezes AstraZeneca rozpoczął drugi, intensywny dzień Impact’21.
To podejście świetnie oddaje świadomość charakteru zmian, wprowadzanych przez menedżerów i menedżerki obecnych licznie na Impact’21. Działanie inkluzywne, lokalne i wciąż dynamiczne: oto recepta na okiełznanie sprintu, w jaki ma się puścić globalna gospodarka po zduszeniu pandemii.
„Dlaczego Polska i Europa odstaje w wyścigu na innowacje, tempo zmian, wdrażanie kreatywności w relacji do Chin czy Stanów Zjednoczonych? Bo za mało inwestuje w lokalnych przedsiębiorców. W Polsce, mającej niesamowity, wyjątkowy potencjał w młodym pokoleniu, tli się pozytywna eksplozja, mogąca zaprowadzić do miana lidera innowacji w Europie. Do tego potrzeba jednak odwagi rodzimego kapitału przy inwestycjach poza starymi branżami oraz spójnej narracji dla świata, której częścią będą startupy-jednorożce. Warto też na każdym kroku zachęcać kobiety do szerszego udziału w tej dziedzinie gospodarki, to przyniesie obopólne korzyści – mówiła Natalia Brzezinski, amerykańska szefowa strategii w szwedzkiej Klarnie.
Szybkie działania, odpowiedzialne decyzje
Profesor sir Leszek Borysiewicz, kolejny z gości Impact’21, zaznaczył, że wobec szans i wyzwań obecnie jak mało kiedy potrzebujemy odpowiedzialnych liderów, podejmujących długoterminowe decyzje.
„Dopóki trwa pandemia, jesteśmy gotowi do ogromnych finansowych wyrzeczeń na rzecz poprawy służby zdrowia, z czasem jednak akceptacja dla nich zacznie spadać. Odpowiedzialni liderzy muszą jednak stale myśleć dalekowzrocznie. Co niekoniecznie oznacza zawsze większe budżety” – mówił Borysiewicz, globalny autorytet, jeden z najbardziej wpływowych menedżerów w branży ochrony zdrowia i zarazem szef Cancer Research UK oraz wieloletni wicekanclerz Uniwersytetu Cambridge.
Brytyjczyk z polskimi korzeniami bardzo dobitnie podkreślał to, co towarzyszyło również następującemu po nim wystąpieniu premiera Mateusza Morawieckiego: społeczeństwa wychodzące z pandemii nie potrzebują wyrzeczeń. Miliardy ludzi oczekuje sprawnych mechanizmów na linii państwo-biznes, pozwalających na ucieczkę do przodu i poczucie bezpiecznego rozwoju.