TEKST PARTNERSKI
Nazwa „deepfake” powstała z połączenia dwóch angielskich wyrazów: deep (od pojęcia „deep learning” oznaczającego głębokie uczenie maszynowe) oraz fake (czyli „fałszywy”). Jest to zaawansowana technika obróbki obrazu i dźwięku, która korzysta z rozwiązań sztucznej inteligencji (SI). Algorytm SI na podstawie prawdziwych danych (zdjęć, filmów i próbek głosu) tworzy materiał łudząco przypominający rzeczywistość. W ten sposób można na przykład znaną osobę (polityka, aktora, celebrytę) przedstawić w całkowicie zmyślonej sytuacji.
Pierwotnie termin „deepfake” stosowano jedynie do zamiany twarzy na materiałach wideo. Jednak z czasem zaczęto go używać do opisu innych manipulacji, które zmieniają nie tylko obraz, a także dźwięk. Technika ta może w niektórych branżach (np. filmowej) doprowadzić do prawdziwej rewolucji. Dzięki niej na przykład coraz częściej w filmach widzimy komputerowo „odmłodzonych” aktorów.
Niestety deepfake, który napotykamy w internecie, najczęściej używany jest w innych celach – ośmieszenia i zniszczenia reputacji. Dlatego może być wykorzystywany jako element walki politycznej. Filmy deepfake rozpowszechniają nieprawdziwe informacje, sieją dezinformację i manipulują opinią publiczną.
W czasach ciągłego rozwoju technologii coraz trudniej rozpoznać, czy jakieś nagranie jest prawdziwe, czy nie. Jak więc uchronić się przed deepfake’owym oszustwem? Na szczęście istnieją sposoby na sprawdzenie, czy mamy do czynienia z taką manipulacją.
Zacznijmy od tego, że powinniśmy krytycznie podchodzić do wszelkich materiałów znalezionych w internecie. Aby potwierdzić prawdziwość danych treści, warto sprawdzić ich autora i źródło lub poszukać potwierdzenia ich prawdziwości na innych wiarygodnych stronach. Może okazać się, że ktoś już zdemaskował oszustwo lub opublikował zweryfikowaną informację.
Nie możemy bezkrytycznie wierzyć we wszystko, co widzimy i słyszymy w sieci. Często wystarczy zdrowy rozsądek, żeby stwierdzić, że czyjaś wypowiedź nie brzmi wiarygodnie. Ale co zrobić w sytuacji, kiedy nie mamy takiej pewności? Uważnie przyglądajmy się obrazom i przysłuchujmy wypowiedziom. Zwróćmy uwagę, czy mówiąca osoba nie wygląda dziwnie (ma nienaturalny odcień skóry, nie mruga albo przyjmuje nietypowe pozy). A a może ruch jej warg nie zgadza się z tym, co mówi? Przyjrzyjmy się, czy jakość nagrania jest dobra – może twarz migocze lub przebija spod niej oryginalny obraz? Wsłuchujmy się w dźwięk – zazwyczaj w filmach deepfake ścieżka audio ma gorszą jakość od wideo, a głos może brzmieć sztucznie.
Warto wiedzieć, że w internecie dostępne są specjalne narzędzia do identyfikowania deepfake’ów. Są to strony, do których można przesyłać podejrzane multimedia i dostać odpowiedź, czy mamy do czynienia z manipulacją. One również wykorzystują algorytmy SI, ale w celu analizowania materiałów pod kątem ich sfałszowania.
Edukujmy naszych bliskich i znajomych! Szczególnie podatne na deepfake’owe oszustwa są dzieci, młodzież i osoby starsze. Często powodem jest słaba znajomość technologii lub brak świadomości ryzyka, jakie niesie ze sobą rozpowszechnianie deepfake’ów.
Więcej na temat weryfikacji internetowych treści znajdziecie w naszym artykule To ci się przyda: złote zasady weryfikacji .
A czym różni się deepfake od cheapfake? O tym przeczytacie w naszym kolejnym artykule na temat dezinformacji.