W czasie wizyty na 28. Forum Ekonomicznym premier Mateusz Morawiecki wziął udział w dyskusji dotyczącej wyzwań w tworzeniu nowych gałęzi gospodarki. Rozmawiano także o niezbędnych warunkach, które powinny być spełnione, by wesprzeć polskie firmy w odnoszeniu globalnych sukcesów.
– Branża gier komputerowych to nasza perełka eksportowa – powiedział szef rządu. Zwrócił uwagę, że ważne jest to, abyśmy mieli jak najwięcej branż, w których nasze umiejętności, nasza kreatywność będą sprzęgnięte z rozwojem gospodarczym, ponieważ gry mogą być wirtualne, ale zyski i miejsca pracy realne.
– W gamingu mamy kilkukrotnie większe szacunki, od trzech do pięciu procent udziału w rynku, poprzez nasz eksport, poprzez nasze produkty. Oczywiście Gerlat może być z Rivii, ale przede wszystkim jest z Polski. Jest polskim produktem, rozsławił Polskę. Po pierwsze, jest to niezwykle ważna branża. Po drugie, my nie mamy kapitału. Polska została ograbiona przez zaborców, II wojna światowa – mówił Mateusz Morawiecki.
– Tymczasem tu kapitał rodzi się w naszych głowach, rodzi się w naszej wyobraźni. W szacie graficznej, w fabule, w tych nowych pomysłach na nowe gry. To jest dla mnie, nie tylko szalenie interesujące, ale fundamentalnie ważne dla rozwoju gospodarczego. Wasze gry mogą być wirtualne, ale zyski są jak najbardziej realne. Tworzycie jak najbardziej realną gospodarkę. To mnie też do tej branży przyciąga. Generalnie praca premiera to też gra, tylko ma się tylko jedno życie i poziomy trudności same się układają. Wyzwań jest oczywiście wiele – mówił Morawiecki.
Szef rządu zapowiedział rozwiązania korzystne dla producentów gier, m.in. ulgi podatkowe, jeśli gra będzie zawierała elementy kulturotwórcze, a także promocję gier przez PAIH.
– Zaprosiłem do KPRM wszystkich głównych przedstawicieli tej branży, żeby sprawdzić jakie są potrzeby. Tam opracowaliśmy kilka głównych postulatów i kilka takich dodatkowych. Ten główny, który przewijał się najczęściej to kształcenie programistów, informatyków, scenarzystów, tych którzy kształtują szatę graficzną, fabułę. Wypracowaliśmy kilka rozwiązań, od takich twardych, pt ulgi podatkowe w tworzeniu kolejnych rozwiązań, kolejnych gier, pod warunkiem, że gra zawiera różne wątki kulturowe, a skończywszy na promocji przez Polską Agencję Inwestycji i Handlu za granicą. Obiecałem też, że na nasze zagraniczne podróże, spotkania będziemy zabierać delegacje sektora gamingowego, po to, żeby się promować za granicą – dodał premier.
Na zakończenie premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że chciałby, by następny Wiedźmin „powstał w oparciu np. o Monte Cassino Wańkowicza albo Fiedlera, albo Sienkiewicza nawet, bo trudno sobie wyobrazić lepszą promocję Polski niż to, co robi przemysł gamingowy”.