Biały Dom przeprasza Wielką Brytanię za oskarżenia o podsłuchiwanie Trump Tower
Biały Dom został zmuszony do wystosowania przeprosin pod adresem Wielkiej Brytanii – informuje „The Telegraph”. Te efekt tezy postawionej przez Seana Spicera, rzecznika Białego Domu, że to brtyjskie służby – a konkretniej Government Communications Headquarters (GCHQ) – założyły podsłuch w siedzibie sztabu Trumpa w Trump Tower, na zlecenie administracji Obamy.
To kolejne efekt sprawy, która zaczęła się, gdy Donald Trump oskarżył (oczywiście na Twitterze) byłego prezydenta Obamę o założenie podsłuchów w Trump Tower. Od tych zarzutów odcięli się szybko nawet Republikanie w Kongresie. Biały Dom zasugerował wtedy, że podsłuchy założyli Brytyjczycy, a Sean Spicer zacytował w czwartek analityka Fox News, który mówił o takiej możliwości. GCHQ w piątek stanowczo zaprzeczyło tym informacjom.
Spicer’s allegation so significant GCHQ felt compelled to breach decades of protocol & publicly comment https://t.co/DcYraLZizb v @jamesrbuk
— Borzou Daragahi (@borzou) March 17, 2017
To wszystko doprowadziło do spięcia na linii Wielka Brytania-USA, pierwszego tak poważnego od czasu, gdy Donald Trump objął władzę w styczniu tego roku.