
„Zatrzymajmy fałszerstwo Clinton”. Trump chce, aby jego wolontariusze zostali „obserwatorami wyborów”
„Zatrzymajmy fałszerstwo Clinton”. Trump chce, aby jego wolontariusze zostali „obserwatorami wyborów”.
Sztab Trumpa rozpoczął rekrutacje wolontariuszy, którzy mają zostać „obserwatorami wyborów” w USA. W ogłoszeniu na oficjalnej stronie kandydata zawarty jest apel o „zatrzymanie oszustwa Hilary Clinton”. To logiczna konsekwencja retoryki kandydata GOP, który wielokrotnie mówił w ostatnich dniach o możliwości sfałszowania wyniku wyborów przez kandydatkę Demokratów. Nie jest jasne, jakie miałyby być obowiązki wolontariuszy, zwłaszcza że w bardzo wielu stanach USA istnieją rozbudowane procedury wczesnego głosowania, w tym pocztowego.
Jak jednak zwracają uwagę eksperci od prawa wyborczego, tego typu działania mogą być nielegalne. Od 1982 roku specjalny nakaz sądowy (consent decree) sprawia, że RNC i organizacje działające w porozumieniu z RNC nie mogą podejmować prób przeciwdziałania fałszerstwom wyborczym w trakcie głosowania. Dotyczy to np. sprawdzania uprawnień wyborców do głosowania (w USA trzeba się zarejestrować). Sztab Trumpa może być uznany właśnie za tego typu „sprzymierzoną organizację” z RNC i podlegać prawu z 1982 roku.
Komentatorzy w USA zwracają uwagę, że działania Trumpa i przekaz o możliwych fałszerstwach wyborczych może być przygotowaniem przed próbą politycznej delegitymizacji prezydentury Clinton i jej decyzji od 2017 roku.
Więcej z: USA2016

Po odroczeniu głosowania, niepewny los projektu zniesienia Obamacare w Kongresie

We wtorek Boris Johnson odwiedzi Waszyngton. Będzie próba naprawy relacji po zarzutach dotyczących GCHQ?

Biały Dom przeprasza Wielką Brytanię za oskarżenia o podsłuchiwanie Trump Tower
