Bezpieczeństwo narodowe i światowy handel tematami środowego przemówienia Trumpa w Waszyngtonie

Sprawy dotyczące bezpieczeństwa, międzynarodowej polityki gospodarczej USA oraz światowego handlu mają być tematami „ważnego” przemówienia Donalda Trumpa w środę w Waszyngtonie. To przemówienie – zaledwie drugie tego typu w kampanii Trumpa, po mowie wygłoszonej na konferencji AIPAC – nie będzie jednak prezentacją „doktryny Trumpa”. To ma być raczej sygnał, że Trump staje się bardziej „prezydencki”, a po zatrudnieniu nowych doradców zmienia swój styl i sposób prowadzenia kampanii. Trump – co robi bardzo rzadko – wygłosi przemówienie przy użyciu telepromptera, a całość ma być bardzo dokładnie przygotowana.

Donald Trump wielokrotnie w przeszłości zapowiadał wycofanie się USA z dotychczasowej roli NATO i inne posunięcia, które sugerują izolacjonistyczny rys w jego poglądach na bezpieczeństwo światowe. Ale Trump – jak podkreśla jego nowy główny doradca, Paul Manafront – „ewoluuje”, a wraz z tą ewolucją zmieniają się akcenty w jego poglądach.

Środowe przemówienie będzie bardzo uważnie obserwowane, zwłaszcza że Trump – po serii zwycięstw w nocy z wtorku na środę – jest już bardzo bliski nominacji GOP. Trump już zdążył nazwać się: „presumptive nominee” w rozmowie z dziennikarzami we wtorkową noc. A jego ostry atak na Hillary Clinton – powiedział m.in. że gdyby była mężczyzną, to dostałaby 5% – sugeruje, że doradcy Trumpa rozpoczęli już przygotowania do kampanii powszechnej.