Trump oskarża Obamę o zakładanie podsłuchów w kampanii, rzecznik byłego prezydenta odpowiada

W sobotę – tweetując ze swojej posiadłości na Florydzie – Donald Trump oskarżył byłego prezydenta Obamę o działanie w stylu „Nixona/Watergate” i założenie przez administrację byłego prezydenta podsłuchów w Trump Tower – siedzibie kampanii. Trump nie wskazał żadnych dowodów na takie działanie.

Na te oskarżenia odpowiedział rzecznik byłego prezydenta, który stwierdził, że Obama nie nakazał instalacji żadnych podsłuchów. Ten temat dominuje w amerykańskiej polityce w weekend. Trump – po całkiem udanym przemówieniu do Kongresu – musiał zmierzyć się zarzutami, że Jeff Sessions, prokurator generalny USA zataił swoje kontakty z Rosjanami w trakcie kampanii wyborczej. Sessions wyłączył się z decyzji dotyczących śledztw związanych z Rosją, co – jak donoszą amerykańskie media – doprowadziło Trumpa do wściekłości na piątkowej naradzie jego najważniejszych doradców.

Temat zdominuje najpewniej niedzielne amerykańskie programy poranne. Jedno jest pewne: dobrze przyjęte przemówienie Trumpa jest już tylko wspomnieniem.